Skocz do zawartości

Zabudowa zagrodowa-temat rzeka ale każdy przypadek inny


Mistral_68

Recommended Posts

Napisano
Witam, może będę nudził ale już mi ręce opadają, proszę o pomoc.Chcę dostać WZ dla działki siedliskowej(zagrodowej), zwykle WZ nie wchodzą w rachubę, najbliższy dom ok.300 m(odmowa wydania WZ)Posiadam działkę rolną 1 ha, średnia pow. gospodarstwa w gminie to 9 ha, 8 ha chcę wydzierżawić(gmina po przegranej sprawie z innym petentem przed NSA zaczęła akceptować tę formę własności)Dostęp do drogi gminnej.Media (prąd) bez problemu.Zameldowanie w innej części kraju.Od 1,5 roku jestem właścicielem gospodarstwa rolnego gdzieś tam w Polsce, jestem płatnikiem KRUS, posiadam nr.producenta rolnego, nie mam wykształcenia rolnego, nie pracowałem 5 lat w gosp. rolnym.Gmina(Mazury) jest totalnie nieprzyjazna,nie toleruje "nowych", istnieje tam coś takiego jak wewnętrzny klan, sami swoi-obcym wstęp wzbroniony, spotkałem się z wypowiedzią typu, że zawsze się jakiś paragraf znajdzie żeby WZ nie było.Chcę się tam przeprowadzić na emeryturę, działka nad jeziorem z tzw linia brzegowa, ok 120 m od jeziora).Moje pytanie brzmi:czym mogą mnie zaskoczyć i jak się bronić?
Napisano
Cytat

Witam, może będę nudził ale już mi ręce opadają, proszę o pomoc.Chcę dostać WZ dla działki siedliskowej(zagrodowej), zwykle WZ nie wchodzą w rachubę, najbliższy dom ok.300 m(odmowa wydania WZ)Posiadam działkę rolną 1 ha, średnia pow. gospodarstwa w gminie to 9 ha, 8 ha chcę wydzierżawić(gmina po przegranej sprawie z innym petentem przed NSA zaczęła akceptować tę formę własności)Dostęp do drogi gminnej.Media (prąd) bez problemu.Zameldowanie w innej części kraju.Od 1,5 roku jestem właścicielem gospodarstwa rolnego gdzieś tam w Polsce, jestem płatnikiem KRUS, posiadam nr.producenta rolnego, nie mam wykształcenia rolnego, nie pracowałem 5 lat w gosp. rolnym.Gmina(Mazury) jest totalnie nieprzyjazna,nie toleruje "nowych", istnieje tam coś takiego jak wewnętrzny klan, sami swoi-obcym wstęp wzbroniony, spotkałem się z wypowiedzią typu, że zawsze się jakiś paragraf znajdzie żeby WZ nie było.Chcę się tam przeprowadzić na emeryturę, działka nad jeziorem z tzw linia brzegowa, ok 120 m od jeziora).Moje pytanie brzmi:czym mogą mnie zaskoczyć i jak się bronić?



Ja na Twoim miejscu załatwiłabym dzierżawę. Sprawdz dobrze jaka jest powierzchnia średniej wielkości gospodarstwa i załatw dzierzawę abys mieścił się w tym limicie. Nastepnie wystap o WZ dołączając umowę dzierżawy, aktualna mapkę geodezyjna z działką w danej gminie , itd. Ja mieszkam w innej gminie i w innej gminie wystapiłam o WZ. Brakowało mi 0,5ha ziemi bym miała śred. gospodarstwa więc zawarłam umowę dzierżawy na brakujacy kawałek ziemi w gminie w której mieszkam. Oczywiscie zrobiłam plan zagospodarowanie działki na ksero mapy geodezyjnej - tz w którym miejscu bedzie znajdował się dom, budynki gospodarcze( obowiazywały mnie dwa), szambo , studnia przyłacze energetyczne. Moja działka nie ma żadnych medi ale to nie miało wpływu na wydanie WZ. Wyszukałam projekt według ktrego mam zamiar kiedys postwaić dom i wydrukowałam zdjecia elewacji oraz naniosłam dane dotyczace wysokosci kalenicy i spadku dachu , przekrój budynku, no i tak dalej. To samo dotyczyło budynków gospodarczych, oraz szamba. Wz dostałam bez zadnych problemów po około 6 miesiacach.
Proponuje dokładnie przygotować dokumenty i złożyć je w gminie i czekać . Jesli cos wymyślą Ty postarach się odwołać od tego.


Raz już to wklejalam icon_biggrin.gif ale
Warto zapoznac sie z tym wyrokiem . Tu jest mowa o sasiedztwie. . Masz 30a a to jest taka wielkosc wedlug ktorej mozna juz budowac sie na dzialce rolnej - warunek droga publiczna i sasiedztwo .

W Y R O K
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku
z dnia 25 stycznia 2005 r.
Sygnatura: II SA/Bk 677/04

Wyrok jest prawomocny

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku Wydział II po rozpoznaniu na rozprawie sprawy ze skargi Leszka K. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Ł. w przedmiocie ustalenia warunków zabudowy i zagospodarowania terenu – uchylił zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą jej wydanie decyzję Burmistrza R. z dnia 29 lipca 2004 r. Nr (…); stwierdził, że zaskarżona decyzja nie może być wykonana w całości do czasu uprawomocnienia się niniejszego wyroku; zasądził od samorządowego Kolegium Odwoławczego w Ł. na rzecz skarżącego Leszka K. kwotę 500 (pięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego-.

Uzasadnienie:

Zaskarżoną decyzją, wydaną na podstawie art. 138 § 1 pkt 1 kpa, po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 31 sierpnia 2004 r. odwołania pana Leszka K. zam. Os. C. 6/9 G., od decyzji nr (…) Burmistrza R. z dnia 29 lipca 2004 r. odmawiającej ustalenia warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie domku letniskowego na działce nr (…)/2, położonej we wsi R., Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Ł. utrzymało w mocy decyzję organu I instancji.
W uzasadnieniu organ odwoławczy przedstawił następujący stan sprawy:
Pan Leszek K. wystąpił w dniu 5 lipca 2004 r. do Burmistrza R. z wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy terenu dla inwestycji polegającej na budowie domku letniskowego, na terenie obejmującym działkę nr (…)/2, położonym we wsi R.
Decyzją nr (…) z dnia 29 lipca 2004 r. Burmistrz R. odmówił ustalenia warunków zabudowy na realizację zamierzenia inwestycyjnego określonego we wniosku. W uzasadnieniu decyzji organ I instancji wskazał jako przyczynę odmowy ustalenia warunków zabudowy fakt niespełnienia warunków określonych w art. 61 ust. 1 pkt 1-5 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 ze zm.).
Pan Leszek K. wniósł odwołanie od tej decyzji argumentując, że działka objęta wnioskiem jest położona w odległości ok. 50 m. od zabudowanych działek dostępnych z tej samej drogi, czyli w obszarze analizowanym, określonym przepisami wykonawczymi do ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz ma dostęp do drogi publicznej poprzez drogę wewnętrzną. Informuje ponadto, że: ma na działce własną studnię, nieczystości są wywożone przez Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w R., energia elektryczna może zostać podłączona po uzyskaniu decyzji o warunkach zabudowy, działka stanowi grunt rolny VI klasy, nie wymagający zgody na zmianę przeznaczenia na cele nierolnicze.
Rozpatrując odwołanie Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Ł. zważyło, co następuje:
Zgodnie z treścią art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym „wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków”. Z treści tej wynika wprost, że niespełnienie któregokolwiek z warunków wyklucza możliwość wydania decyzji o warunkach zabudowy. Jeśli w postępowaniu o ustalenie warunków zabudowy organ stwierdzi, że zamierzenie będące przedmiotem postępowania nie spełnia wszystkich warunków ustalonych w art. 61 ust. 1 ustawy, postępowanie musi być zakończone odmową ustalenia warunków zabudowy.
Z treści warunku zawartego w art. 61 ust. 1 pkt 1 w brzmieniu: „co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu” wynika, że spełnienie tego warunku w rozpatrywanej sprawie wymaga, aby na działce przylegającej bezpośrednio do terenu objętego wnioskiem istniał obiekt usługowy o zbliżonej funkcji, formie i gabarytach. Fakt niespełnienia tego warunku w niniejszej sprawie budzi wątpliwości organu odwoławczego, zgodnie bowiem z przedłożoną przez wnioskodawcę mapką geodezyjną działki nr (…)/1, (…)/3 sąsiadujące z działką objęta wnioskiem, są działkami wolnymi od jakiejkolwiek zabudowy, lecz mapa nie obejmuje terenu przylegającego do działki nr (…)/2 od strony południowo-zachodniej.
Nie budzi natomiast wątpliwości fakt, że zamierzenie nie spełnia warunku określonego w art. 61 ust. 1 pkt 3, bowiem nawet jeśli na działce istnieje studnia (załączona do wniosku mapa tego stanu nie potwierdza), to działka nie posiada urządzeń do gromadzenia i unieszkodliwiania nieczystości płynnych oraz zaopatrzenia w energię elektryczną. Jak stanowi przepis art. 61 ust. 5 warunek, o którym mowa w ust. 1 pkt 3 uznaje się za spełniony, jeżeli wykonanie uzbrojenia terenu zostanie zagwarantowane w drodze umowy zawartej między właściwą jednostką organizacyjną a inwestorem.
Kolegium dostrzegło, że wyznaczone w zaskarżonej decyzji granice obszaru analizowanego nie odpowiadają wymogom § 3 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (Dz. U. Nr 164, poz. 1588). W rozpatrywanej sprawie nieprawidłowość ta nie miała jednak wpływu na rozstrzygnięcie.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego p. Leszek K. ponawia zarzut, że decyzje obu instancji podjęte zostały w oparciu o błędną interpretację pojęcia „działki sąsiedniej” poprzez nieuwzględnienie przepisów rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (Dz. U. nr 164, poz. 1588), w tym w szczególności pojęcia „obszaru analizowanego”. Skarżący zarzucił również naruszenie przepisów art. 6, 7, 77 § 1, 80 i 107 kpa. Na tych podstawach skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonych decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia w celu sanacji popełnionych błędów w postępowaniach.
W odpowiedzi na skargę organ odwoławczy wniósł o jej oddalenie. Ustosunkowując się do zarzutów skargi organ odwoławczy stwierdził, co następuje:
W § 3 ust. 2 rozporządzenia określono zasadę wyznaczania granic obszaru analizowanego: „…w odległości nie mniejszej niż trzykrotna szerokość frontu działki objętej wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy, nie mniejszej jednak niż 50 m.”. Zwrócić należy uwagę, że cytowany przepis nie określa górnej granicy zasięgu obszaru analizowanego”. Znaczy to, że w celu ustalenia optymalnych warunków w zakresie ładu przestrzennego, szczególnie w odniesieniu do formy zabudowy oraz sposobu zagospodarowania terenu, sporządzający analizę ma prawo szukać wzorców dla tych ustaleń w dowolnej odległości od terenu objętego wnioskiem. Uznanie, że obszar analizowany określony w powyższy sposób wyznacza zasięg sąsiedztwa, prowadziłoby do jawnej sprzeczności z treścią art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy w brzmieniu „co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu”, praktycznie bowiem w każdej sytuacji możliwe jest znalezienie „sąsiedztwa” jeśli nie ma ustalonego limitu odległości pomiędzy sąsiadami. Przeciwko takiej interpretacji jest także zawarty w tym przepisie warunek zawężający sąsiedztwo do takich zabudowanych działek, które są dostępne z tej samej drogi publicznej. Jest to w pełni uzasadnione, gdyż najczęściej ocena ładu przestrzennego dotyczy obudowy określonej przestrzeni np. obudowy przestrzeni placu, fragmentu drogi czy ulicy. W świetle powyższego przepisu nie jest możliwe uznanie za spełniającą jego wymagania sytuacji, w której do działki objętej wnioskiem przylega bezpośrednio działka zabudowana, lecz stykają się one tylnymi granicami, gdy ich fronty przylegają do różnych dróg. W tej sytuacji nie budzi wątpliwości kolegium, że sąsiedztwa, o którym mowa w art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy nie można interpretować inaczej, niż tylko jako bezpośredni styk działek wspólną granicą.
Niezależnie od powyższego Kolegium wyjaśnia, że mimo przedłożenia przez wnioskodawcę mapy nie obejmującej niezbędnego obszaru i wskazania w zaskarżonej decyzji wątpliwości na tym tle, skład orzekający wiedział, że wszystkie tereny przylegające do działki objętej wnioskiem są wolne od zabudowy i uznał, że usunięcie tego braku miałoby jedynie charakter formalny. Taki stan potwierdził sam skarżący, pisząc w odwołaniu, że jego działka jest położona w odległości ok. 50 m. od działek zabudowanych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Skarga została uwzględniona albowiem zaskarżona decyzja wydana została z naruszeniem prawa materialnego, które – zdaniem Sądu – miało wpływ na wynik sprawy. Naruszenie prawa materialnego polega na błędnej interpretacji przepisu art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy z 27.03.2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. nr 80, poz. 717). Przepis ten uzależnia możliwość wydania decyzji o warunkach zabudowy m.in. od spełnienia warunku, aby „co najmniej jedna sąsiednia działka, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania”. Organy administracji obu instancji przyjmują, iż „działka sąsiednia” w rozumieniu przytoczonego przepisu oznacza działkę „przylegającą bezpośrednio”. Wynika to z treści „Analizy stanu faktycznego i prawnego terenu” (stanowiącej załącznik do decyzji organu I instancji), gdzie stwierdza się, że „przedmiotowa działka nie posiada tzw. dobrego sąsiedztwa – działki bezpośrednio przyległe nie są zabudowane w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy”. Również organ odwoławczy w swym uzasadnieniu stwierdza kategorycznie, „że spełnienie tego warunku w rozpatrywanej sprawie wymaga by na działce przylegającej bezpośrednio do terenu objętego wnioskiem istniał obiekt usługowy o zbliżonej funkcji, formie i gabarytach”.
Taka interpretacja pojęcia „działki sąsiedniej” ma charakter restryktywny, albowiem ustawa nie wskazuje wcale, że działką sąsiednią jest tylko działka bezpośrednio sąsiadująca (granicząca) z terenem inwestycji. Jak trafnie wskazano w doktrynie, wymóg sąsiedztwa należy utożsamiać z tzw. sąsiedztwem urbanistycznym, nie mającym wiele wspólnego z istnieniem, bądź brakiem wspólnej granicy (E. Skorczyńska: Lokalizacja inwestycji celu publicznego i ustalenie warunków zabudowy dla innych inwestycji, Samorząd Terytorialny, nr 7-8/2004, s. 94). Jak stwierdza Autorka, jeśli działka na której planowana jest inwestycja, nie ma wspólnej granicy z żadna działką zabudowaną, niemniej jednak znajduje się ona w dość bliskiej (pod względem urbanistycznym) odległości, nie ma przeciwwskazań do wydania decyzji o warunkach zabudowy. Wydaje się także, iż tzw. sąsiedztwo urbanistyczne przedstawiać się będzie różnorodnie na terenach zwartej zabudowy miejskiej, na terenach wiejskich, czy terenach rozproszonej zabudowy letniskowej.
Zdaniem Sądu pojęcie „działki sąsiedniej” winno być interpretowane funkcjonalnie. Skoro, dla potrzeb ustalenia wymagań dla nowej zabudowy, przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 26.08.2003 r. wprowadzają kategorię „obszaru analizowanego”, przyjąć należy, iż wyznaczenie obszaru analizowanego jest wskazaniem, które spośród szeroko rozumianych działek sąsiednich będą stanowiły punkt odniesienia do ustalania „wymagań dotyczących nowej zabudowy”, o których mowa w przepisach art. 61 ust. 1 pkt 1 oraz art. 61 ust. 6 i 7 w/w ustawy. W konsekwencji stwierdzić należy, iż wszystkie działki znajdujące się na obszarze analizowanym uznać należy, w ujęciu funkcjonalnym, za działki sąsiednie w rozumieniu art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy.
Zgodnie z przepisem § 3 w/w rozporządzenia Ministra Infrastruktury obszar analizowany wyznacza się wokół działki budowlanej, której dotyczy wniosek o ustalenie warunków zabudowy, a granice obszaru analizowanego wyznacza się na kopii mapy w odległości nie mniejszej, niż trzykrotna szerokość frontu działki objętej wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy, nie mniejszej niż 50 metrów. Sposób wyznaczenia obszaru analizowanego „wokół działki budowlanej” można uznać za dyskusyjny – czy ma to być zakreślony krąg o promieniu nie mniejszym niż 50 m., czy też – jak uczyniono w niniejszej sprawie – zakreślenie granic w prostokącie. Nie ulega wszakże wątpliwości, że zachowane powinny być odległości prawem przepisane. Granice obszaru analizowanego wyznacza się w odległości nie mniejszej, niż trzykrotna szerokość frontu działki objętej wnioskiem. W niniejszej sprawie szerokość frontu działki wynosi 27 m. (wynika to ze skali mapy i zostało potwierdzone przez skarżącego na rozprawie), a zatem trzykrotna szerokość frontu działki to 81 m. I w takiej odległości winny być zakreślone granice obszaru analizowanego. Organ odwoławczy przyznaje, że wyznaczone granice obszaru analizowanego nie odpowiadają wymogom § 3 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury, jednakże stwierdza, iż w rozpatrywanej sprawie nieprawidłowość ta nie miała jednak wpływu na rozstrzygnięcie. Twierdzenie to jest błędne, ponieważ – co wynika z mapy – w odległości ok. 50 m. od działki skarżącego znajduje się działka zabudowana domem letniskowym. Dlatego też przy ponownym rozpoznaniu sprawy organy winny dokonać analizy stanu terenu, po prawidłowym – zgodnym z § 3 ust. 2 w/w rozporządzenia – zakreśleniu granic obszaru analizowanego.
Wątpliwości budzą także inne ustalenia faktyczne poczynione przez organ odwoławczy. W odwołaniu skarżący podniósł, że ma na działce własną studnie, nieczystości są wywożone przez zakład gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w R., a także istnieje możliwość podłączenia do źródła energii elektrycznej, po uzyskaniu decyzji o warunkach zabudowy. Organ odwoławczy nie żądając od skarżącego dowodów, ani nie zbierając innego materiału dowodowego, kategorycznie stwierdza: nawet, jeśli na działce istnieje studnia (załączona do wniosku mapa tego stanu nie potwierdza), to działka nie posiada urządzeń do gromadzenia i unieszkodliwiania nieczystości płynnych oraz zaopatrzenia w energię elektryczną”. Ustalenia te organ odwoławczy uznaje za wystarczające do wydania decyzji odmawiającej ustalenia warunków zabudowy, nie przeprowadzając analizy, jakie uzbrojenie terenu należy uznać za wystarczające dla takiego zamierzenia inwestycyjnego, jakim jest budowa domku letniskowego, oraz nie przeprowadzając postępowania dowodowego, jaki jest stan istniejący (lub projektowany) takiego uzbrojenia na działce. Takie działanie organu narusza nie tylko reguły postępowania dowodowego (art. 77 § 1 oraz art. 80 kpa), ale także zasady postępowania administracyjnego, wyrażone w przepisach art. 7, 8 i 9 zd. 1 kpa.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd stwierdził, iż zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, oraz z naruszeniem przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy i dlatego orzekł, jak w sentencji, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) i c) ustawy z 30.08.2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. nr 153, poz. 1270).
Napisano
Ten wklejony Wyrok nijak się ma do zapytania – bo tu chodzi o budowę zagrodowa, tak więc dobre sąsiedztwo nie ma znaczenia.

Aby wybudować na zasadzie zabudowy zagrodowej, trzeba być rolnikiem ustawowym, czyli:
- posiadać w tej gminie nie mniej niż 1ha areału użytków rolnych,
- posiadać wykształcenie rolnicze, czyli co najmniej dowolne średnie,
- być zameldowanym w danej gminie lub uznaniowo w gminie bezpośrednio sąsiadującej.

Dodatkowo jeśli gmina nie posiada aktualnego MPZP należy wykazać się areałem nie mniejszym (w danej gminie), niż średnia wielkość gospodarstwa rolnego w tej gminie.

Takie są ogólnopolskie przepisy i wymagania – musza one być spełnione łącznie.

Nie spełnienie nawet jednego wymogu, przekreśla szanse na zabudowę zagrodową – tak jest w całej Polsce, a nie tylko na Mazurach.


Ps. Dla normalnych warunków WZ, analizowany obszar wynosi 3 x długość frontu działki, lecz nie mniej niż 50m.
Napisano
[quote name='bajbaga' date='28.12.2010, 13:33 ' post='168582']

- być zameldowanym w danej gminie lub uznaniowo w gminie bezpośrednio sąsiadującej.


To jakiś absurd, nie mogę dostać WZ bo nie jestem w tej gminie zameldowany(nie mieszkam tam)-nie zamalduję się(nie zamieszkam) bo nie nie dostanę WZ i nie wybuduję domu...dobrze zrozumiałem?
I jeszcze jedno, czy "bycie rolnikiem" potrzebne jest przy staraniu się w Gminie o WZ czy dopiero przy składaniu wniosku w Starostwie Powiatowym o Pozwolenie na Budowę, która struktura samorządowa to sprawdza?
Nie napisałem wcześniej, przedmiotowa Gmina nie posiada MPZP.
Pozdrawiam.

Napisano (edytowany)
Cytat

Cytat


- być zameldowanym w danej gminie lub uznaniowo w gminie bezpośrednio sąsiadującej.



To jakiś absurd, nie mogę dostać WZ bo nie jestem w tej gminie zameldowany(nie mieszkam tam)-nie zamalduję się(nie zamieszkam) bo nie nie dostanę WZ i nie wybuduję domu...dobrze zrozumiałem?



Niekoniecznie absurd, bo z definicji (Rozporządzenie w sprawie WT):


Cytat

§ 3. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:
3) zabudowie zagrodowej - należy przez to rozumieć w szczególności budynki mieszkalne, budynki gospodarcze lub inwentarskie w rodzinnych gospodarstwach rolnych, hodowlanych lub ogrodniczych oraz w gospodarstwach leśnych,



Nie można (raczej) prowadzić rodzinnego gospodarstwa rolnego na „znaczną odległość” – choć autentyczny rolnik, z autentycznym gospodarstwem rolnym w tej gminie, raczej z tej sytuacji „wyjdzie” (zameldowanie).

Nie zapominaj, że zabudowa zagrodowa jest dla rolników (autentycznych) z danej gminy.

Dopowiem, że tak, czy siak, będziesz musiał napisać oświadczenie, że posiadasz i prowadzisz w danej gminie gospodarstwo rolne, które poświadcza Wójt gminy i to on (wójt) decyduje, czy spełniasz wymogi – w tym zameldowania. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Tak jak już pisłam wyżej.
W lutym 2010 kupiłam ziemię 6,5 ha w innej gminie niż mieszkam. W swojej gminie załatwiłam dzierżawę na brakujące 0,5 ha do sredniej gospodarstwa obowiązujacego w gminie w której kupiłam ziemię . Nie są to też gminy sąsiednie. Wystąpiłam o warunki zabudowy dołączając tylko mapkę geodezyjną mojej ziemi , umowę dzierżawy, ksero mapki geodezyjnej z ręcznie naniesionym planem zagospodarowania tz. szambo, dom i dwa budynki gospodarcze oraz studnię .
Nikt nie żądał odemnie poświadczeń zameldowania ani też czy mam wykształcenie rolnicze lub pracę potwierdzajacą iż jestem lub byłam rolnikiem. Mieszkam 50 km od miejsca gdzie kupiłam ziemię i nie jestem w tej gminie zameldowana . Do WZ chyba te dokumenty nie są potrzebne. Dopiero do pozwolenia na budowę będą potrzebne.( potwierdzenie iż się jest rolnikiem lub tez podobne)
Jeśli jesteś zainteresowany moge przesłać Ci moje Wz wydane we wrześniu.
Napisano (edytowany)
Cytat

Nikt nie żądał odemnie poświadczeń zameldowania ani też czy mam wykształcenie rolnicze lub pracę potwierdzajacą iż jestem lub byłam rolnikiem. Mieszkam 50 km od miejsca gdzie kupiłam ziemię i nie jestem w tej gminie zameldowana . Do WZ chyba te dokumenty nie są potrzebne. Dopiero do pozwolenia na budowę będą potrzebne.( potwierdzenie iż się jest rolnikiem lub tez podobne)



Co kraj, to obyczaj.
W zasadzie po co te wszystkie wydatki na załatwianie WZ, skoro ( z dużą pewnością prawdopodobieństwa), nie otrzymasz pozwolenia na budowę, bo nie spełniasz ustawowych warunków na budowę zagrodową - chyba, że wójt potwierdzi nieprawdę.

To, że jakaś gmina, naraża kogoś, na ewentualne straty finansowe, związane z otrzymaniem nic nie wartych WZ, to jest tylko sprawa tego petenta i tej gminy.

Podałem obowiązujące wymagania – tylko i wyłącznie.

Choćby z tego powodu gmina nie miała prawa wydać WZ – co skwapliwie powinien „wychwycić” powiat – z Ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym:

Cytat

Art. 61. [Warunki dopuszczające wydanie decyzji]

1. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:
1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;
………………………………………….
4. Przepisów ust. 1 pkt 1 nie stosuje się do zabudowy zagrodowej, w przypadku gdy powierzchnia gospodarstwa rolnego związanego z tą zabudową przekracza średnią powierzchnię gospodarstwa rolnego w danej gminie



Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Ok, zostawmy kwestie pozwolenia na budowę, skupmy się wyłącznie na wydaniu WZ z mojego przypadku,jakie mogą być przeszkody w uzyskaniu WZ od Gminy, bo ja takowych nie widzę(posiadam średnia pow. w Gminie, dostęp do drogi gminnej,media nie stanowią problemu, działka nie leży na obszarze Natura 2000), chyba że Gmina będzie nadgorliwa, wejdzie we kompetencje Starostwa(?) i na podstawie braku u mnie "rolnych" kwalifikacji nie wyda WZ...
Napisano
widocznie tubylcze chamy nie dały wiary w te emerytalne osadnictwo

są miejsca, gdzie się trzeba skupić, ale to chyba nie tu
nie żałuj tych pięciu zyli na e-prawnik, tam uzyskasz pełną wiedzę, za esemesa
albo weź papugę, poprowadzi Ci sprawę

no i czemu składałeś wniosek do gminy o wz, skoro uważasz, że przekracza kompetencje starostwa?
Napisano
Cytat

nie żałuj tych pięciu zyli na e-prawnik, tam uzyskasz pełną wiedzę, za esemesa
albo weź papugę, poprowadzi Ci sprawę


no tutaj bym dyskutował.
Ale co do "weź papugę" - zgadzam się.
Tylko jeśli masz wydać kasę - szukaj specjalizującego się w prawie administracyjnym

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
    • Skąd ten wymóg 2.5-3m od kratki do wylotu ponad dach? Nie widziałem jeszcze żeby w domu ktoś miał tak wysoki komin, a niejedna osoba ma łazienkę na piętrze.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...