Humbak Napisano 31 maja 2010 Udostępnij #51 Napisano 31 maja 2010 A ja najbardziej w grzybobraniu lubię to, że jest się w lesie! Link do komentarza
Sepro Napisano 1 czerwca 2010 Udostępnij #52 Napisano 1 czerwca 2010 Cytat A ja najbardziej w grzybobraniu lubię to, że jest się w lesie! Ale znaleźć jakiegoś kapelusznika też warto znaleźć! Link do komentarza
jętka Napisano 2 czerwca 2010 Udostępnij #53 Napisano 2 czerwca 2010 Wiadmość z ostatniej chwili. Wysp czerwcowych grzybów. Pokazały się prawdziwki Link do komentarza
retrofood Napisano 2 czerwca 2010 Udostępnij #54 Napisano 2 czerwca 2010 Gdzie? Jadę!!!! Link do komentarza
animus Napisano 2 czerwca 2010 Udostępnij #55 Napisano 2 czerwca 2010 Cytat Wiadmość z ostatniej chwili. Wysp czerwcowych grzybów. Pokazały się prawdziwki Żarty pewnie to po ostatniej powodzi przypłynęły z supermarketu pieczarki. Link do komentarza
Humbak Napisano 7 czerwca 2010 Udostępnij #56 Napisano 7 czerwca 2010 Cytat Żarty pewnie to po ostatniej powodzi przypłynęły z supermarketu pieczarki. Możliwe! Jest ciepło, wilgotno... grzybowa pogoda! Link do komentarza
retrofood Napisano 7 czerwca 2010 Udostępnij #57 Napisano 7 czerwca 2010 Nie ma żartów. W sobotę byłem na grzybach. Dużo nie znalazłem, ale trzy słoiki mozna było zamarynować. Tyle, że wypad był 1,5 godziny do najbliższego lasu. A więc GRZYBY SĄ!!!! Link do komentarza
Sepro Napisano 8 czerwca 2010 Udostępnij #58 Napisano 8 czerwca 2010 Cytat Nie ma żartów. W sobotę byłem na grzybach. Dużo nie znalazłem, ale trzy słoiki mozna było zamarynować. Tyle, że wypad był 1,5 godziny do najbliższego lasu. A więc GRZYBY SĄ!!!! Muszą być Bo w sobotę się wybieram. Link do komentarza
anerita Napisano 9 czerwca 2010 Udostępnij #59 Napisano 9 czerwca 2010 Jest sporo kozaczków Link do komentarza
Sepro Napisano 10 czerwca 2010 Udostępnij #60 Napisano 10 czerwca 2010 Cytat Jest sporo kozaczków I super! Łowy będą udane! Link do komentarza
edwl Napisano 13 czerwca 2010 Udostępnij #61 Napisano 13 czerwca 2010 Byłem wczoraj na grzybkach... W pewnej chwili tak lunęło, że... Prawie utonąłem Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 3 lipca 2010 Autor Udostępnij #62 Napisano 3 lipca 2010 Teraz jest o okolicznych lasach mały wysyp grzybków , zwłaszcza prawdziweczków .... mam radoche jak małe dziecko... Link do komentarza
anerita Napisano 19 sierpnia 2010 Udostępnij #63 Napisano 19 sierpnia 2010 Kolejny wysyp grzybków Widziałam dużo maślaków, kozaczków i podgrzybków. Podobnież można znaleźć też sporo prawdziwków.Czas na wycieczkę do lasu !! Link do komentarza
anerita Napisano 21 sierpnia 2010 Udostępnij #64 Napisano 21 sierpnia 2010 Grzybki grzybki i po grzybkach... przynieśliśmy do domu troszkę podgrzybków i kurek Poza tym rośnie w naszych lasach dużo tzw. szatanów, na które trzeba uważać. Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 21 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #65 Napisano 21 sierpnia 2010 Ja od kilku dni jadam niemal same gołąbki,kurki i ceglastopore ........ Rośnie tego od czorta Mimo iluś tam wypraw marnie z prawdziwkami Link do komentarza
labas Napisano 21 sierpnia 2010 Udostępnij #66 Napisano 21 sierpnia 2010 Cytat Mimo iluś tam wypraw marnie z prawdziwkami U mnie był wysyp w ubiegłym tygodniu, żona z córką przyniosły 200 prawdziwków(jednorazowo), a było kilka takich wypraw. Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 22 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #67 Napisano 22 sierpnia 2010 Cytat U mnie był wysyp w ubiegłym tygodniu, żona z córką przyniosły 200 prawdziwków(jednorazowo), a było kilka takich wypraw. Pozazdrościć ...... kurczeMam nadzieję,że i u nas się jeszcze tego roku pojawią .... Link do komentarza
anerita Napisano 22 sierpnia 2010 Udostępnij #68 Napisano 22 sierpnia 2010 To wychodzi na to, że my wybieraliśmy się na grzyby jak sójki za morze... przegapiliśmy troche Wczoraj nawet ludzi jakoś mało było w lesie, nie tylko grzybów Najwięcej chyba nazbieraliśmy do tej pory w naszych przydomowych iglaczkach. Link do komentarza
Czapi Napisano 25 sierpnia 2010 Udostępnij #69 Napisano 25 sierpnia 2010 He,he ...Fajny temacik...Bardzo lubie wyprawy na grzyby;-). Po pierwszych wysypach wiosenno-letnich(masa kurek!!!)-mamy teraz drugi wysyp(i pewnie ostatni) letni...Potem jesienny.Tak bynajmniej układa się mniej-więcej "harmonogram grzyborań" na mazowszu.Ja starm się wpadac do lasu na swoje sprawdzone miejsca w tygodniu.Wtedy jest najmniej ludzi. Wczoraj byłam na wypadzie 3 godzinnym po pracy (z mężem) i nazbieralismy kopiastą łubiankę pięknych kurek, kilkanaście borowików i pięknych piaskowych, kilka kozaków siwych(czerwonych na razie brak!).Bardzo żałuję ,ze rydzy u nas jak na lekarstwo-sama nigdy nie znalazłam:-(Za to turków pełno w lesie,wiem,ze są jadalne ale jakoś mnie nie kręci ich zbieranie..Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy z Forum i powodzenia w lesie! Link do komentarza
Kamassia Napisano 26 sierpnia 2010 Udostępnij #70 Napisano 26 sierpnia 2010 Dla smakoszy grzybów Zupa z kurkamiWklejam:Składniki:- 1/4 kg kurek (może być więcej oczywiście),- 1 włoszczyzna,- 1/2 kg ziemniaków,- 2 cebule,- zielona pietruszka,- 1 łyżka masła ,- kawałek mięsa na zupę: np. żeberka wieprzowe (ale nie jest to konieczne),- 2 litrowy garnek z dobrą wodą,- sól, pieprz, liście bobkowe,- opcjonalnie: śmietana i kawałeczek cytryny,- listek szałwi.Jak przyrządzić?1) Jeśli to będzie zupa na mięsie, do garnka z wodą wkładamy kawałek mięsa i czekamy, aż całość się zagotuje porządnie. 2) W tym czasie kurki czyścimy z piasku. Krótko, ale dokładnie płuczemy. Niestety, niemal zawsze zostaje odrobina piasku, żeby nie wiem jak dokładnie to robić. Większe grzyby kroimy na drobniejsze części. 3) Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła i dusimy cebulę na szklisto. Dorzucamy kurki. Całość dusimy ok. 20 min. 4) Obraną i pokrojoną włoszczyznę wrzucamy do garnka, w którym obgotowało się mięso. Dodajemy listek bobkowy, 2-3 ziarenka pieprzu. Po chwili dorzucamy uduszone kurki. 5) Ziemniaki pokrojone na drobne kawałki dodajemy na końcu. Gotujemy do chwili, gdy będą miękkie (ok. 10 min). 6) Oczywiście próbujemy - może trzeba dodać nieco soli. Jak podawać?Każdemu na talerz. Dużo zielonej pietruszki na wierzch. Osoby, które lubią tę zupę ze śmietaną, dorzucają ją teraz. Można wycisnąć kilka kropel soku z cytryny. Na koniec koniecznie świeżo zmielony pieprz. Kilka pokręceń młynka. Uwagi:Wspaniała zupa. Nieraz pod koniec gotowania dokładam 2 listki szałwi. Ten aromat wyjątkowo pięknie składa się ze smakiem zupy kurkowej. Jedzona na dokładkę jest jeszcze smaczniejsza. Jeśli była gotowana na delikatnym mięsie, typu cielęcina, to kawałki mięsa możemy włożyć do talerzy razem z zupą. Mężczyźni przyjmą to z zadowoleniem. Nie wybieramy zupy z dna garnka - tam zawsze są ziarenka piasku, których nie udało nam się wypłukać z grzybów. SMACZNEGODziś może przetestuję fettuccine w sosie śmietanowym z kurkami to Wam dam zanć Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 27 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #71 Napisano 27 sierpnia 2010 Apetytu tylko tym czytaniem sobie narobiłam,uwielbiam kurki .... szkoda,że u nas jest ich bardzo mało..... Link do komentarza
magpie101 Napisano 7 września 2010 Udostępnij #72 Napisano 7 września 2010 My mieszkamy 100 m od lasy, grzyby do zaprawy i suszenia mam codziennie (skonczyly sie kurki, zaczely podgrzybki).Sek w tym, ze my ani razu nie bylismy na grzybach, miejscowi nam przynosza, a my kupujemy. Nie mamy czasu na grzyby, kiedys maz jezdzil regularnie, ja nigdy nie lubilam. Link do komentarza
animus Napisano 8 września 2010 Udostępnij #73 Napisano 8 września 2010 Byłem na grzybach jest coraz więcej i mnogo gatunków . Link do komentarza
ezs Napisano 9 września 2010 Udostępnij #74 Napisano 9 września 2010 jak dobrze, że nie mam dyzurów na toksykologii.Wiecie, mam jedną obserwację własną - z powodu grzybów umierają ci, którzy się bardzo dobrze znają na grzybach. Przyjeżdzają do nas całymi rodzinami, wychodzi czasem jeden, ile razy zostaje samo dziecko, które grzybów nie jadło. Ile razy słyszałam - ja się znam, to były kanie, kurki, gąski. A potem umierał. Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 9 września 2010 Autor Udostępnij #75 Napisano 9 września 2010 Cytat jak dobrze, że nie mam dyzurów na toksykologii. z powodu grzybów umierają ci, którzy się bardzo dobrze znają na grzybach. Umierają ci których zabija rutyna,bądź ci którzy się nie znają .... A co do szpitala to w przypadku zatrucia się grzybami hospitalizuje się najczęściej wszystkich domowników ....Kierowcy też umierają na drogach,więc co ?ja mam nie jeździć / nie prowadzić samochodu? Bo ktoś tam zginął ?Można przytaczać mase przykładów gdzie ludzie umierają, ale to nie jest jakąś wyrocznią dla innych,że nie mogą tego robić.Wszędzie jest potrzebny rozsądek... Link do komentarza
animus Napisano 9 września 2010 Udostępnij #76 Napisano 9 września 2010 Cytat jak dobrze, że nie mam dyzurów na toksykologii.Wiecie, mam jedną obserwację własną - z powodu grzybów umierają ci, którzy się bardzo dobrze znają na grzybach. Przyjeżdzają do nas całymi rodzinami, wychodzi czasem jeden, ile razy zostaje samo dziecko, które grzybów nie jadło. Ile razy słyszałam - ja się znam, to były kanie, kurki, gąski. A potem umierał. Jak ktoś ma słabe pojęcie to wystarczy odpuścić sobie zbieranie blaszkowatych ,brać tylko rurkowe (gąbczaste ) od tych nikt nie umrze . Link do komentarza
katee Napisano 10 września 2010 Udostępnij #77 Napisano 10 września 2010 słyszałam o sposobie na "sprawdzenie" - ponoć jeśli podczas obgotowywania do grzybow wrzucimy całą cebulę i ona sczarnieje to znaczy że w garze jest jakiś zonk... nie testowałam, ale brzmi ciekawie.... A z grzybów najlepsze są rydze! pamiętam, jak za młodu biegałam u babci "pod sosenki" a potem smażyło się te rydze na masełku, albo bezpośrednio na płycie.... i żaden grzyb ze słoiczka nie smakuje jak rydzyk. Gąbczaste są dobre do suszenia, mają aromat. Link do komentarza
anerita Napisano 10 września 2010 Udostępnij #78 Napisano 10 września 2010 U nas znowu wysyp grzybów głównie maślaków!Moja metoda na zbieranie grzybów? 'Gąbczaste' - wszystkie są dobre z wyjątkiem tzw. szatanów - ale nie są trudne do rozpoznania. No i oczywiście kurki innych trochę boję się zbierać... Link do komentarza
labas Napisano 10 września 2010 Udostępnij #79 Napisano 10 września 2010 Cholera, a u mnie niet grzybów Link do komentarza
ezs Napisano 10 września 2010 Udostępnij #80 Napisano 10 września 2010 Cytat Umierają ci których zabija rutyna,bądź ci którzy się nie znają .... A co do szpitala to w przypadku zatrucia się grzybami hospitalizuje się najczęściej wszystkich domowników .... ad jeden - nieprawda. Ci co się nie znają boją się i albo nie zbierają albo same pewniaki gąbkowane. Ad dwa- nie tyle biorą do szpitala całą rodzinę, co ze szpitala wychodzi jeden z całej, czasem licznej rodziny. masz rację za to, co do tego, że nie jest to jedyny sposób na pozbawienie się życia własnymi rękami. Ale nie dawajcie choć grzybów dzieciom. To jest najbardziej przykre Link do komentarza
daggulka Napisano 10 września 2010 Udostępnij #81 Napisano 10 września 2010 Cytat ad jeden - nieprawda. Ci co się nie znają boją się i albo nie zbierają albo same pewniaki gąbkowane. Ad dwa- nie tyle biorą do szpitala całą rodzinę, co ze szpitala wychodzi jeden z całej, czasem licznej rodziny. masz rację za to, co do tego, że nie jest to jedyny sposób na pozbawienie się życia własnymi rękami. Ale nie dawajcie choć grzybów dzieciom. To jest najbardziej przykre aleś mnie nastraszyła ..... mam całą spiżarkę grzybków marynowanych w słoiczkach i suszonych na święta - zbierane przez moich rodziców .... zbierają od dziecka .... znają się ..... ale teraz dałaś mi do myślenia ..... Link do komentarza
ezs Napisano 10 września 2010 Udostępnij #82 Napisano 10 września 2010 sezon się zacząłi znowu karetki jeżdżą, jak co roku. Ja już tam nie pracuję, ale zostali moi koledzy. Dla mnie zawsze najgorsze były dzieci (tych do nas na szczęście nie przywożą) i te zatrucia rodzinne. I powiedzenie temu, co przeżył, że jest sam. A przecież grzyby nie mają żadnej wartości jako jedzenie...Nie martw się Daga, ja mam po prostu uraz i skrzywienie zawodowe jak słyszę o grzybach, to muszę... Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #83 Napisano 10 września 2010 Cytat A przecież grzyby nie mają żadnej wartości jako jedzenie... Co do tej żadnej wartości odżywczej: Cytat Charakterystyczną cechą grzybów jest duża zawartość wody - 80 do 90 %. Sucha masa zaś składa się głównie z białek, co usprawiedliwia nazywanie grzybów "leśnym mięsem". W skład tych białek wchodzą prawie wszystkie aminokwasy, w tym także egzogenne (pozostałe organizm człowieka może wytworzyć sam), co pozwala zaliczyć grzyby do najważniejszych produktów żywnościowych. Tkankom owocników grzybów sztywność nadaje swoisty błonnik, zawierający złożone białko fungin identyczne z hityną owadów i pancerzem skorupiaków. Ilość funginu w nóżce grzyba jest większa niż w kapeluszu, dlatego wartość jadalna nóżki jest znacznie mniejsza, bo błonnik grzybów jest niejadalny dla człowieka. Chociaż w literaturze można znaleźć dane świadczące, że wartość odżywcza grzybów jest nie niższa niż roślin motylkowych (fasola, groch) i zbóż, to jednak spożywanie grzybów jest niewskazane dla małych dzieci oraz ludzi chorych na nerki, wątrobę oraz przewód pokarmowy.Wiecej: http://www.eioba.pl/a86110/warto_od_ywcza_...l#ixzz0z9L1iUEu Jest zresztą dużo źródeł,które mówią podobnie ,ąle jak kto ma uraz/fobie itp. .... to za wszelką cene będzie dowodził w drugą stronę, że grzyby .... powodują głównie zatrucia pokarmowe ..... Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #84 Napisano 10 września 2010 Podzielę się z wami tymi nieodżywczymi wartościami . Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #85 Napisano 10 września 2010 Prawdziweczki ......Podgrzybki - jak się nie myle .....Ja tego roku niewielkimi zbiorami mogę sie pochwalić - większość przejadłam Chętnie bym dołączyła na taką wyprawę grzybową ( widząc takie zbiory zazdrość mnie zżera ) Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #86 Napisano 10 września 2010 Cytat Prawdziweczki ......Podgrzybki - jak się nie myle .....Ja tego roku niewielkimi zbiorami mogę sie pochwalić - większość przejadłam Chętnie bym dołączyła na taką wyprawę grzybową ( widząc takie zbiory zazdrość mnie zżera ) Jest teraz prawdziwy wysyp nie brałem więcej bo jak to przerobić jednego dnia jak masz czas to zasuwaj do lasu . Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #87 Napisano 10 września 2010 Byłam wczoraj ....aleniestety u nas kiepsko,było sporo około tygodnia temu był wysyp gołąbek i ceglastoporych.... teraz prawie nic nie ma...Mam nadzieję,że jeszcze sie coś pokaże i .... uzupełnię zapasy Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #88 Napisano 10 września 2010 Cytat Byłam wczoraj ....aleniestety u nas kiepsko,było sporo około tygodnia temu był wysyp gołąbek i ceglastoporych.... teraz prawie nic nie ma...Mam nadzieję,że jeszcze sie coś pokaże i .... uzupełnię zapasy Mam jeszcze takie największy średnica 28 cm Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #89 Napisano 10 września 2010 Jakie Kanie duże ... tego roku jeszcze nie jadłam Na nastepny wypad do lasu dołączam do Ciebie panie aniumus Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #90 Napisano 10 września 2010 Cytat Jakie Kanie duże ... tego roku jeszcze nie jadłam Na nastepny wypad do lasu dołączam do Ciebie panie aniumus Ja pewnie mieszkam za daleko . Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #91 Napisano 10 września 2010 Może i dość,że daleko ..... Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #92 Napisano 10 września 2010 Cytat Może i dość,że daleko ..... Może Masz blisko do borów Tucholskich warto się tam wybrać.Zapomniałem dodać że mój syn zbiera takie grzybki. Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #93 Napisano 10 września 2010 Cytat Zapomniałem dodać że mój syn zbiera takie grzybki. Muszę zmartwić ..... ten gatunek (purchawica olbrzymia)w Polsce podlega ochronie gatunkowej !!!Ale jeśli jest zerwana na Węgrzech czy na Słowacji .... to nie ma problemu ,tam nie podlega ochronie A do Borów Tucholskich .... mam niestety daleko Link do komentarza
Gość gawel Napisano 10 września 2010 Udostępnij #94 Napisano 10 września 2010 Cytat Może Masz blisko do borów Tucholskich warto się tam wybrać.Zapomniałem dodać że mój syn zbiera takie grzybki. I co z tym dalej robi? Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #95 Napisano 10 września 2010 Cytat I co z tym dalej robi? Jeśli nie jest zerwana w Polsce ( bo nie wolno ) to sie to przyrządza jak większość grzybków..Tylko muszę zaznaczyć,że jedynie młode osobniki są jadalne tzn. np. takie jak na fotce powyżej Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #96 Napisano 10 września 2010 Cytat I co z tym dalej robi? PURCHAWICA OLBRZYMIA -Grzyb Jadalny Link do komentarza
Gość gawel Napisano 10 września 2010 Udostępnij #97 Napisano 10 września 2010 Cytat Jeśli nie jest zerwana w Polsce ( bo nie wolno ) to sie to przyrządza jak większość grzybków..Tylko muszę zaznaczyć,że jedynie młode osobniki są jadalne tzn. np. takie jak na fotce powyżej no ja myślę Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #98 Napisano 10 września 2010 Cytat Jeśli nie jest zerwana w Polsce ( bo nie wolno ) to sie to przyrządza jak większość grzybków..Tylko muszę zaznaczyć,że jedynie młode osobniki są jadalne tzn. np. takie jak na fotce powyżej Tak to grzyb z wycieczki . Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 10 września 2010 Autor Udostępnij #99 Napisano 10 września 2010 Tak samo i ja pomyślałam Link do komentarza
animus Napisano 10 września 2010 Udostępnij #100 Napisano 10 września 2010 Cytat Tak samo i ja pomyślałam Tubylcy hodują je w ogródku jak kapustę Ja też zasiałem ją i oczekuję zbioru Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się