Skocz do zawartości

Czym jest służebność gruntowa i po co się ją ustanawia


Recommended Posts

Gość Julita Nielsen
Napisano
Jak powinno wyglądać lub jak poprawnie należy napisać oswiadczenie o zwolnieniu działek gruntu które powstały z podziału jednej działki na której ustanowiona była wczesniej służebnosć przechodu i przejazdu.Obecnie obciążona powinna być jedna z nowopowstałych działek a wszystkie inne nowopowstałe działki powinny być zwolnione Proszę o wzór takiego oswiadczenia
Napisano
Czy Gmina może sprzedać grunt (działka z garażami), będący obecnie w użytkowaniu wieczystym, nie posiadający dojazdu ? Dojazd jest możliwy obecnie po drodze , która również została oddana w użytkowanie wieczyste spółdzielni mieszkaniowej , przez tą samą gminę.
  • 1 rok temu...
Gość Anna kluba
Napisano
Czy moze sasiad zadac przejscia przez prywatna dzialke jak ma dojazd do progi publicznej i swojej posiadlosci?i czy jest mozliwos ze ma sluzebnosc wpisana do aktu notarialnego.a ja nic takiego niemam?zaznacze ze aktu tego panstwa nie widxialam
Napisano
8 godzin temu, Gość Anna kluba napisał:

Czy moze sasiad zadac przejscia przez prywatna dzialke jak ma dojazd do progi publicznej i swojej posiadlosci?i czy jest mozliwos ze ma sluzebnosc wpisana do aktu notarialnego.a ja nic takiego niemam?zaznacze ze aktu tego panstwa nie widxialam

Ty też powinnaś mieć wpisaną w KW służebność  o ile ona faktycznie jest. Pytanie od kiedy sąsiad ma dostęp do drogi publicznej, bo mógł wcześniej nie mieć i dlatego  była służebność przejazdu ustanowiona.

  • 3 miesiące temu...
Gość Grzesiek
Napisano
Witam. Doprowadzilem nitke wodną do swojej dzialki. Nitka przechodzi przez dzialke ojca wzdluz granicy jego dzialki. Mam oczywiscie jego zgode. Tylko jak zamknac sprawe prawnie, zeby pozniej nie bylo jaj. Chodzi mi o sluzebnosc. Czy wystarczy sama umowa z ojcem na pismie czy potrzeba jakiejs zmiany/wpis w akcie notarialnym ojca/moim. Co potrzeba i z czym sie ewentualnie udac do notariusza.
Napisano
3 godziny temu, Gość Grzesiek napisał:

Witam. Doprowadzilem nitke wodną do swojej dzialki. Nitka przechodzi przez dzialke ojca wzdluz granicy jego dzialki. Mam oczywiscie jego zgode. Tylko jak zamknac sprawe prawnie, zeby pozniej nie bylo jaj. Chodzi mi o sluzebnosc. Czy wystarczy sama umowa z ojcem na pismie czy potrzeba jakiejs zmiany/wpis w akcie notarialnym ojca/moim. Co potrzeba i z czym sie ewentualnie udac do notariusza.

Tak oczywiście, potwierdzić notarialnie. Potem może być różnie z relacjami, a wpis w akcie notarialnym jest "święty". Tak samo jest ze wspólna drogą dojazdową, słupem telegraficznym etc.

  • 1 rok temu...
Gość Beata
Napisano
Witam. Czy jeżeli właściciel działki korzystającej z drogi służebnej żąda utwardzenia drogi, a właścicielowi działki obciążonej nie jest to niezbędne, to kto wówczas pokrywa koszty utwardzenia drogi? Czy w przypadku, gdy właściciel działki korzystającej z przejazdu zrobi to na własny koszt, może wówczas żądać od właścicieli działki obciążonej pokrycia kosztów?
Napisano

Służebność przejazdu jest pewna formą użyczenia gruntu w celu umożliwienia dojścia/dojazdu do innej działki. Nie oznacza to jednak, że właściciel gruntu obciążonego  ma obowiązek dostosowania drogi do potrzeb osoby korzystającej ze służebności.  Zobowiązany jest  jedynie do tego, aby  umożliwić dostosowanie dojazdu poprzez  np. wyrażenie zgody na modernizacje, przy czym w razie ustania służebnośc,i powinien być przywrócony stan pierwotny - chyba, że strony umówią się inaczej. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie jestem budowlańcem więc w wielkim uproszczeniu: Jest krokiew. Na krokwi od zewnątrz jest ta folia membranowa. Później są jakieś łatwy/kontrłaty (nie wiem jak to się zwie) ponabijane i potem na to jest blachodachówka. Ogólnie można wsadzić tam rękę i czuć, że między folią, a blachą jest kilka centymetrów więc nie ma problemu. Więc odstęp między folią, a blachą jest. Zresztą o tym napisałem w pierwszym poście, że folia jest, a jak jest to raczej założyłem, że jest realizowane zgodnie z sztuką. Dach do tego momentu był robiony przez firmę dekarską zgodnie z projektem.
    • A czy inwestor nie zapomniał tu o szczelinie wentylacyjnej między membraną a wełną mineralną, biegnącą wzdłuż krokwi ? Szczelina taka, standardowo około 3 cm. jest raczej wymagana, jeśli nie chce się mieć zawilgotniałej wełny mineralnej. Jeśli miałaby jednak być, to przy wysokości krokwi ok. 15 cm. nie będzie dość miejsca na takiej grubości warstwę wełny między krokwiami a tylko na ok. 12 cm.  
    • Akurat w moim przypadku nie myślałem o dodatkowym usztywnieniu dachu. Temat ten został poruszony przez inne osoby. Dach w moim przypadku jest nowy (całość razem z krokwiami). Jest pokryty blachodachówką czyli nie ma jakiegoś na nim ciężaru. Krokwie mam z tego co pamiętam 7/8cm na 15cm. Wchodzi jednak ostatecznie, że chyba ze względu na przeznaczenie poddasza najlepiej finalnie będzie tam położyć GK. Czy warto dodatkowo usztywniać więźbę?   Ogólnie ta powyższa porada:   Jest bardzo prosta w realizacji i nigdzie nie koliduje. Nie ma problemu, bo z tymi przykręconymi deskami wiadomo i tak później spokojnie kolejną warstwę wełny się upcha.   Czy jednak na nowym dachu gdzie są nowe krokwie warto taki profilaktyczny zabieg na przyszłość zrealizować?
    • @jachaś - skontaktuj się  z @zenek i weź go ze sobą na ocenę działki i budynku ze szczególnym uwzględnieniem spraw akustyki... On jest specjalistą od przekonywania obecnych właścicieli do eksperymentów na ich tarasach...    
    • Usztywnienie w proponowany sposób będzie słabe. Bo tu pomiędzy krokwiami i płytami są jeszcze cienkie stalowe wieszaki. One z założenia"pracują" niezależnie od więźby. To coś, co w ogólnych założeniach przypomina raczej sufit podwieszany. Właśnie odpowiednio mocując wieszaki można "wyprowadzić" równą płaszczyznę, która powstanie po zamocowaniu do nich profili. Jak się tego nie zrobi starannie to później również docinanie i mocowanie jakichkolwiek płyt będzie mordęgą.  Natomiast skoro jednym z celów jest usztywnienie więźby, to proponuję zrobić coś innego. Jeżeli jakieś krokwie są szczególnie zdeformowane to można je usztywnić dodając po bokach nadbitki ze zwykłych calowych desek. Tymczasowo mocuje się je porządnymi ściskami i następnie przykręca wkrętami, wystarczą 3,5×45 mm. Z kolei usztywnienie więźby poprzez połączenie krokwi można osiągnąć przybijając do nich od spodu impregnowane deski. Kolejność prac jest taka: - mocujemy wieszaki;  - wypełniamy wełną mineralną przestrzenie pomiędzy krokwiami; - od spodu przybijamy lub przykręcamy deski. Wystarczą impregnowane calówki (2,5 cm) szerokie na ok. 15 cm. Co najważniejsze, te deski układamy ze sporymi odstępami pomiędzy nimi. Przynajmniej 5 cm, ale najlepiej przynajmniej 15 cm. Każda taka deska powinna łączyć przynajmniej 3 sąsiednie krokwie. Powinna przy tym biec pod skosem. To nie ma być ciągła warstwa, jedynie takie ukośnie ułożone usztywnienia.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...