Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Napisano
jak tam odchudzacze i odchudzaczki?
u mnie waga bez zmian : 62 kilo ...
wczoraj pozwoliłam sobie na kilka słodkości ... dwie czekoladki zamiast 10 i kilka czipsów zamiast całej paczki ... jestem z siebie dumna, że sie powstrzymałam ... icon_biggrin.gif
dziś na weekend sobie zrobię dukanowe ptasie mleczko - i muszę wymyślić jeszcze coś nowego , bo mi się już sernik przejadł....
gdyby miało tak zostać - te 62 kilo , to nie ma tragedii .... BMI 22,5 - czyli w normie - bliżej co prawda górnej granicy , ale cóż - nie można mieć wszystkiego ...
Napisano
Cytat

jak tam odchudzacze i odchudzaczki?
u mnie waga bez zmian : 62 kilo ...
wczoraj pozwoliłam sobie na kilka słodkości ... dwie czekoladki zamiast 10 i kilka czipsów zamiast całej paczki ... jestem z siebie dumna, że sie powstrzymałam ... icon_biggrin.gif
dziś na weekend sobie zrobię dukanowe ptasie mleczko - i muszę wymyślić jeszcze coś nowego , bo mi się już sernik przejadł....
gdyby miało tak zostać - te 62 kilo , to nie ma tragedii .... BMI 22,5 - czyli w normie - bliżej co prawda górnej granicy , ale cóż - nie można mieć wszystkiego ...


I wreszcie zaczynasz gadać z sensem icon_wink.gif
Napisano
Cytat

I wreszcie zaczynasz gadać z sensem icon_wink.gif



no bo wiesz ... taka jest prawda , że w tym wieku to już niestety nie mam co liczyć na figurę modelki jeśli nie mam tego genetycznie ( a uwierzcie mi, nie mam icon_rolleyes.gif )
ponadto - nawet jeśli zejdę do tych wymarzonych 58 kilo , to i tak nie będę się sobie podobać jak i teraz się nie podobam - bo ciało nie jest idealne ... budowę mam taką a nie inną i nic z tym nie zrobię ... no i po odchudzaniu zostało gdzieniegdzie więcej, gdzieniegdzie mniej ... schudnięcie do 58 kg nie da mi gwarancji, że nagle "zrobię się proporcjonalna" i wszędzie będzie idealnie 1cm tłuszczyku na kościach ... icon_rolleyes.gif
nic nie pozostaje innego, tylko wagę utrzymać i odżywiać się w miarę zdrowo ... i tyle... icon_smile.gif
Napisano
Coś nowego especially for Daga

CZEKOLADOWE CIASTECZKA
Składniki:
• 15 łyżek otrąb (mieszanki owsianych i pszennych)
• 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
• ok.15 tabletek słodzika (lub więcej-wg smaku)
• 2 łyżki skrobii
• 3 łyżki kakao
• 9-10 łyżek płynnego (!) jogurtu naturalnego
• 3 żółtka
• 2 białka
• 1 łyżeczka rozpuszczalnej kawy

Wszystkie składniki dokładnie ze sobą wymieszać. Powstanie gęsta klejąca masa. Nakładać łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia w sporych odstępach-ciastka trochę urosną. Piec w 160*C ok.20-25 min-najlepiej sprawdzać stan ciastek drewnianym patyczkiem. Ciastka wyjdą miękkie. Ostudzić i przechowywać w szczelnym pojemniku.
Napisano
Cytat

Ale Wy szybko chudniecie icon_smile.gif

Mnie się już zaczyna nudzić, waga stoi w miejscu od 2-3 tygodni .
W sumie może tak zostać ale coraz częściej mnie kusi żeby odpuścić na jakiś czas.


http://z1.demoty.pl/f5315ed3a49bb2b28858ffcbfa077120

Wyolbrzymione to o czym pisałem ostatnio icon_eek.gif


Fuj a coś to si ę porobiło icon_eek.gif

Cytat

aktalna waga 84 icon_biggrin.gif


a u mnie jakos dziwnie waga 82 ale wszystkie ciuchy ze mnie spadają jakbym faktycznie dalej chudł
Napisano
na blacie 61 ... jeszcze trochę stresów i może nie zamierzenie , ale faktycznie dobije do tej 5 z przodu ....
jak się stresuję to mam ściśnięty żołądek .... jeść nie mogę .... a ostatnio stresów Ci u mnie dostatek .... blink.gif
Napisano
z kartki z kalendarza:

ryby mogą głodować 1000 dni, chrabąszcze i inne żuki przez 1200, żmije 500 dni,
żaby cały rok, a zwykła pluskwa może obyć się bez pożywienia przez 2000 dni...

jednak stworzenia te nie zaimponują ropuchom: znane są wypadki, że - znajdowane
przypadkowo zamurowane - głodowały one przez kilkanaście lat!
Napisano
nie marudź ... dużo osiągnąłeś ....
ja wychodzę z założenia że jak od czasu do czasu zjem chipsy , cukierka , zapiekankę czy spaghetti - czyli to na co mam ochotę , to mi bedzie lżej i łatwiej pod względem psychicznym tą wage utrzymać na przyzwoitym poziomie ...
bo jeśli bedę sobie cały czas wszystkiego odmawiać , to skończy się atakiem na lodówke kiedy psycha nie wytrzyma ...
a tak - raz na jakiś czas , z umiarem .... i powinno być ok ...
Napisano
Ja na szczęście nienawidzę czipsów ani słodyczy.
Ale jak tak sobie zatęsknię za tym czego nie mogę to mogę pochłonąć duże ilości, kiedyś sobie policzyłem że po 2 piwkach potrafię opędzlować tak z 1500 Kcal na kolację, nie licząc tego browara !!!
Napisano
Cytat

Ja na szczęście nienawidzę czipsów ani słodyczy.
Ale jak tak sobie zatęsknię za tym czego nie mogę to mogę pochłonąć duże ilości, kiedyś sobie policzyłem że po 2 piwkach potrafię opędzlować tak z 1500 Kcal na kolację, nie licząc tego browara !!!



łoj .... to ja aż tak to nie .... icon_rolleyes.gif
Napisano
zrobiłam ten test ..... bmi w normie , ale mam sporo przekroczoną normę tłuszczu .... notabene ameryki nie odkryli icon_rolleyes.gif icon_lol.gif
napisali czystą prawdę , ale najmądrzejsze co przeczytałam to:

Twoja masa ciała mieści się w normie. Gratulujemy Ci sukcesu. Udało Ci się schudnąć. Pamiętaj jednak, że samo schudnięcie jest niczym w porównaniu z utrzymaniem masy ciała. Z tego też powodu kuracja odchudzająca powinna być oparta na rozsądnych zasadach. Dieta zbyt restrykcyjna i monotonna może pomoże Ci schudnąć, ale obarczona jest też wysokim ryzykiem efektu jo-jo.


tak myślę ... tłuszcz jest lżejszy niż mięśnie - pewnie dlatego przy odpowiedniej wadze mam dużo w obwodach i cokolwiek bym nie robiła - nie mogę patrzeć na swoją sylwetkę w lustrze ... do tego typ "jabłko" i nierównomierne rozłożenie tego tłuszczyku - naprawdę , już wolałabym mieć wielką doopę - jeśli mogłabym wybierać... icon_lol.gif
Napisano
Czesc wszystkim! U mnie -9,9 kg, teraz powoli waga leci ale w tygodniu kilka razy pozwalam sobie na cos slodkiego. Musze i juz, bez tego nie wytrzymalabym na diecie tyle miesiecy, slodkie jem w limicie dozwolonych kalorii.
Gość gawel
Napisano
Cytat

Czesc wszystkim! U mnie -9,9 kg, teraz powoli waga leci ale w tygodniu kilka razy pozwalam sobie na cos slodkiego. Musze i juz, bez tego nie wytrzymalabym na diecie tyle miesiecy, slodkie jem w limicie dozwolonych kalorii.




Nie chcę Cie załamywać ale co będzie po diecie?
Gość gawel
Napisano
Mnie się jak na razie udaje i jest OK generalnie. :smile:
Napisano
E tam spoks musisz poczekać aż "oczyścisz twardy dysk" i wtedy ważenie ma sens
Napisano
Moja zonka to ma fajna diete. Ona jest na proteinkach (je miecho a mi zostaja same gnaty) dieta cud icon_biggrin.gif I kto tu chudnie? Domyscie sie sami icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Moja zonka to ma fajna diete. Ona jest na proteinkach (je miecho a mi zostaja same gnaty) dieta cud icon_biggrin.gif I kto tu chudnie? Domyscie sie sami icon_lol.gif



o patrz .... to właśnie ta dieta na której ja i gawel schudliśmy ... ale ja tam kości psom rzucałam .... icon_biggrin.gif
Napisano
dziś na wadze 61 ... icon_smile.gif

wczoraj dałam ciała - bratowa przywiozła mi pudełko moich ulubionych krakowskich ciasteczek grylażowych - ostało się pół pudełka i zaznaczam, że nikogo nie dopuściłam .... icon_redface.gif

Brak obrazka
Napisano
Cytat

dziś na wadze 61 ... icon_smile.gif

wczoraj dałam ciała - bratowa przywiozła mi pudełko moich ulubionych krakowskich ciasteczek grylażowych - ostało się pół pudełka i zaznaczam, że nikogo nie dopuściłam .... icon_redface.gif

Brak obrazka



no dobrze... mi też się zdarzyło... icon_redface.gif /tam pod spodem są jeszcze lody icon_cool.gif /

DSC01446.jpg

Napisano
po moich ciasteczkach zostało wspomnienie icon_lol.gif ....w porywach łaskawości pozwoliłam rodzinie zjeść po jednym , resztę sama pochłonęłam icon_redface.gif , uwielbiam ciasteczka grylażowe - kto jadł ten wie o czym mówię icon_biggrin.gif

a waga? waho się .... raz jest 61, raz jest 62 , a potem zaś wraca do 61 - zależy czy w noc przed ważeniem miałam napad głodu czy też nie icon_lol.gif

acha - zaznaczam, że nie jestem na 3 fazie dukana -staram się liczyć kcal i jeść dużo chudych rzeczy... pozostał mi nawyk zjadania serka wiejskiego lub jogurtu z otrębami (w pracy szczególnie) , lubię i kupuję ryby wędzone , chudą wędlinkę (kurczak gotowany ) , kilka plasterków sera żółtego dziennie ... nie jem pieczywa , makaronów - w ogóle z braku czasu rzadko jadam obiad czyli cokolwiek na ciepło....
i jakoś się toczy .... znaczy toczę... icon_biggrin.gif
Napisano
A u mnie jest Ok Waga 81 kg bez zmian icon_biggrin.gif , W sumie to juz 6 miesięcy Dukana.
Pojęcia nie mam czy to już 3 etap czy nie icon_rolleyes.gif . Posiłki mam z fazy 2 z dodatkami z fazy 3. Bez wszelkich węglowodanów z wyjątkiem otrąb, musli itp. Ser żółty jadam jako dodatek, majonez używam też, czekam z utęsknieniem na prawdziwe letnie warzywa, jajek na twardo nie jem już mi chyba do końca życia tak zostanie.
Napisano
Ja też sie trzymam, 82 cały czas, mimo ze mam taryfę ulgową na ten browarek wieczorem icon_razz.gif
Z tego co pamiętam to Ja zacząłem koło Czerwca tamtego roku, potem dołączyliście Wy i wszystkim nam się udało .
W grupie siła icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Ja też sie trzymam, 82 cały czas, mimo ze mam taryfę ulgową na ten browarek wieczorem icon_razz.gif
Z tego co pamiętam to Ja zacząłem koło Czerwca tamtego roku, potem dołączyliście Wy i wszystkim nam się udało .
W grupie siła icon_biggrin.gif



ba ... icon_biggrin.gif
Napisano
wpadłam na super pomysł /pewnie zaraz się okaże, że to żadna nowość icon_lol.gif / - odnośnie jajek

otóż gdy mam do zjedzenia więcej niż jedno, nie męczę się ostukiwaniem i obieraniem ze skorupki
/a większość jednak bardzo źle się obiera/, tylko przekrawam od razu na pół i wyjmuję łyżeczką, jak kiwi... icon_smile.gif


magpie - jak sytuacja u Ciebie na linii frontu? icon_rolleyes.gif
Napisano
Cytat

wpadłam na super pomysł /pewnie zaraz się okaże, że to żadna nowość icon_lol.gif / - odnośnie jajek

otóż gdy mam do zjedzenia więcej niż jedno, nie męczę się ostukiwaniem i obieraniem ze skorupki
/a większość jednak bardzo źle się obiera/, tylko przekrawam od razu na pół i wyjmuję łyżeczką, jak kiwi... icon_smile.gif


Najwazniejsze ze odkrylas ten sposob. Ludzie odkrywali te same rzeczy nie majac ze soba kontaktu, mam na mysli bardzo odlegle czasy. Ja moge dodasc od siebie, ze juz od dawien, dawna tez tak zajadam jajka. Nie pamietam od kogo to podpatrzylem czy od mamy czy taty,ale musze sie pochwalic ze moja coreczka ma 3 latka tez tak lubi podjadac. Wziela przyklad z tatusia icon_lol.gif Smacznego jajka! To juz tak na wielkanoc icon_mrgreen.gif
Napisano
Cytat

ja tak jadam te ugotowane na miękko - łyżeczką , tylko czubek oskubuję żeby łyżeczka przelazła icon_biggrin.gif


Tak sobie zajada moja zoneczka icon_biggrin.gif Mi na miekko jajko nie przeszlo by przez gardziolko, jak jajko to tylko na twardo icon_lol.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...