Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Witam wszystkich Forumowiczów. Mam na imię Krzysztof, mieszkam we Wrocławiu i podjąłem decyzję o budowie domu. Liczę na Waszą pomoc w chwilach zwątpienia i załamania nerwowego icon_sad.gif Pozdrawiam serdecznie Krzysiek
Napisano
Witaj, Twoje powitanie zabrzmiało jak z serii spotkań ludzi na odwyku. Postanowiłem się przedstawić w ten deseń icon_smile.gif

Jestem Marcin od trzech lat budujący (licząc od początku, czyli walki z uciekającym geodetą dzielącym działkę)... Możesz liczyć na moją pomoc icon_lol.gif
Napisano
Bardzo podba mi się ton tego postu icon_biggrin.gif Chętnie się przyłączę do grupy malkontentów.
Jeżeli pozowlicie...
Nazywam się "jętka" i walczę z tandetą. Zwykle wszystko mi się nie podoba i mam duże wymagania. Jak zacznę budować z pewnością przetestuję wszystkich "fachowców" z okolicy, wymieniając ich na następnych - aż w końcu wybuduję dom wspólnymi siłami meża i moimi.
Napisano
Cytat

Bardzo podba mi się ton tego postu icon_biggrin.gif Chętnie się przyłączę do grupy malkontentów.
Jeżeli pozowlicie...
Nazywam się "jętka" i walczę z tandetą. Zwykle wszystko mi się nie podoba i mam duże wymagania. Jak zacznę budować z pewnością przetestuję wszystkich "fachowców" z okolicy, wymieniając ich na następnych - aż w końcu wybuduję dom wspólnymi siłami meża i moimi.



Witamy i pozdrawiamy icon_biggrin.gif
Napisano
To ja też...
Nazywam się etka, mieszkam we Wrocławiu, budujemy dom. Załamanie nerwowe przechodziłam już kilka razy...
Myślę, że jeszcze sporo przed nami...
Napisano
hej:) to ja mam fajnie. Nazywam się kropeczka. Wybudowaliśmy dom w równe 13 miesięcy od dziury w ziemi do parapetówki takiej że...... no nieważne co.....Jest super budowac dom. Jest super wykańczac dom. Wszystko co mam w domu strasznie mnie cieszy. Uwielbiam mój dom, jest najfajniejszy na świecie, jest w 100% mój , cały środek wymyśliłam sama. Nigdy nie myślałam że kiedykolwiek bede miała taka zajefajną chatę.
Budowa miała dla mnie znacznie więcej plusów niz minusów i tyle by bylo rzeczy optymistycznych
A poza tym to własnie spędzam kolejną noc w pracy bo mam ten tego raty okropnie za duże. Za ten mój zajefajny domek. Ale cos za cos. Nie daj się i buduj!
Napisano
Nazywam się Acia, ja już nie długo będę miała fajnie (mam taką nadzieję). Zaczęliśmy 10. 03. 2009 i powoli dobijamy do finiszu (kończymy ogrzewanie). Musimy zdążyć do 01. 06 bo inaczej będziemy bezdomni, a potem to tylko raaaaaty, ale jak na razie uważam, że warto było. Zobaczymy co będzie dalej icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Witam wszystkich Forumowiczów. Mam na imię Krzysztof, mieszkam we Wrocławiu i podjąłem decyzję o budowie domu. Liczę na Waszą pomoc w chwilach zwątpienia i załamania nerwowego icon_sad.gif Pozdrawiam serdecznie Krzysiek




Witam,
najważniejszą sprawą jest wiara w siebie i własne umiejętności oraz wytrwałość, no bo skoro tylu ludziom się powiodło to dlaczego nie mnie.......... to mów sobie dziennie i ciesz się z tego co przybywa na budowie! a załamanie nerwowe można mieć gdy straci się źródło dochodu albo braknie kasy np. na ratę kredytu a nie z powodu budowy!!!
sukcesu życzę i pozdrawiam
Napisano
Cytat

Witam,
najważniejszą sprawą jest wiara w siebie i własne umiejętności oraz wytrwałość, no bo skoro tylu ludziom się powiodło to dlaczego nie mnie.......... to mów sobie dziennie i ciesz się z tego co przybywa na budowie! a załamanie nerwowe można mieć gdy straci się źródło dochodu albo braknie kasy np. na ratę kredytu a nie z powodu budowy!!!
sukcesu życzę i pozdrawiam


I tak to sobie tłumaczęicon_smile.gif Jest to nasze drugie podejście i strasznie się zawzięliśmy wrrr. Będzie dobrze icon_biggrin.gif
Napisano
witam maż nazywa mnie Meg W chwili obecnej jestem na etapie występowania o warunki zabudowy i nie moge się doczekac kiedy wystapię o pozwolenie na budowę domu. Emocje mnie zjadaja mam już tyle pomysłów na zagospodarowanie tego mojego ogromnego pola bo kupiam 6,5 h nie mogę się doczekac kiedy zacznę sadzic drzewka owocowe taki mały sad przynajmiej po jednym dzrzewku z każdego gatunku. Aj dużo by pisac o tych moich pomysłach a wiosny nie widac na polu śnieg po pas i wszystko siedzi tylko w głowie i na kartkach. Byle do wiosny icon_surprised.gif
Napisano
Witam!Na imię mam Ania (Czapi to ksywa z czasów studenckich icon_wink.gif ) i planuję budowę swojego domu. Jestem na etapie oczekiwania na wydanie warunków zabudowy, projekt mam wybrany(jeszcze nie kupiony).Finalizacja kupna działki zaplanowana na około 20 lutego(już niedługo!!!).Mówiąc krótko jestem "opętana szałem wybudowanie swojego cichego kąta".Co jakiś czas mój mąż mnie stopuje, studzi mój wybujały zapał i uspokaja-bo ja jestem z typu "w gorącej wodzie kąpanych" co chcą natychmiast,teraz i już!!!Ale wiem,ze dzięki temu pcham wszystko do celu-im szybciej opędzimy papierologię-tym lepiej.Dla mnie ważny jest każdy dzień-bo to dzien bliżej mojego marzenia!!!!
Pozytywne myślenie jest najważniejsze-ja sama staram się myśleć,ze będzie dobrze-ale miewam często załamki(jak my sobie poradzimy??? icon_confused.gif??: ).Trochę sobie popłaczę, powściekam się i biorę się w garść w myśl zasady:nie spróbujesz to się nie przekonasz!
Pozdrawiam wszystkich planujących budowę,budujących, kończących i tych szczęśliwców co już mieszkają!!!Życzę wszystkim(i sobie)powodzenia i wytrwania w swoim marzeniu!!! icon_mrgreen.gif
  • 9 miesiące temu...
Napisano
Witam Wszystkich.
Dawno nikt tu nie zaglądał icon_smile.gif
MY czekamy na warunki i jesteśmy w trakcie prac nad projektem parterówki z małym co nieco na piętrze (dla mnie icon_smile.gif )
Planowany początek budowy to dopiero wiosna 2012, ale już teraz chcę sie zorientować w temacie żeby uniknąć błędów na etapie projektowania icon_smile.gif
Jeżeli przeczyta to ktoś z okolic Górnego Śląska kto buduje parterówkę najlepiej z płaskim dachem
to proszę o kontakt bo chętnie odwiedze budowę icon_smile.gif
Pozdro..

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • W prysznicu nie unikniesz silikonowania. To musi być szczelne   Planuję czarny marmur lub czarny kamień, więc silikon też będzie czarny. Silikonowe spoiny będą natomiast bardzo wąskie, prawie niewidoczne na materiale. Powinno wyglądać i zachowywać się ok   Miałam okazję na żywo pomacać i obejrzeć oba materiały, ponieważ robiłam wywiad z szefem firmy, która otworzyła się w mojej mieścince kilka miesięcy temu. Mają oba materiały na stanie.  Na dzień dzisiejszy bardziej przychylam się do płyty węglowej w prysznicu, bo z fornirem jest jednak więcej roboty, jak to z kamieniem - trzeba cyklicznie impregnować. Ponadto obawiam się, że na chropowatej nierównej powierzchni forniru będą osadzać się pozostałości detergentów i trudniej będzie utrzymać ścianę w dobrym stanie wizualnym. Płyta węglowa ma gładkie wykończenie i nie ma takiego ryzyka.  Różnica polega też na tym, że fornir jest cieńszy (około 2 mm), a płyta węglowa ma 5 mm grubości. Fornir z kolei łatwiej przyciąć, niż płytę węglową. Oba materiały mają zalety i wady   Ogólnie oba materiały są dobrym pomysłem na remont bez kucia kafelek. Można wykończyć tym całą łazienkę w kilka dni       Tu masz link do tego artykułu, który pisałam o płytach węglowych.  https://budujemydom.pl/wykanczanie/sciany-wewnetrzne/a/115798-plyty-weglowe-na-sciane-bez-skuwania-starych-plytek O fornirze tylko rozmawiałam i sobie go obejrzałam. Nie pisałam o nim artykułu   Zrobiłam też kilka fot, są umieszczone w treści artykułu. 
    • Ten fornir czy płyta węglowa też mnie kuszą tylko zastanawiam się jak z trwałością? Nie chodzi w płaskie powierzchnie tylko o łączenia. Jak ktoś to zrobi idealnie równo i szczelnie "do czoła" to szacun, inaczej będzie chyba potrzebny jakiś silikon. A wiadomo jak to z tymi silikonami w łazienkach. Czekam na efekty:)
    • Pisząc o podziale miałam właśnie na myśli możliwość np. sądowego negocjowania podziału wzdłuż ściany działowej z druga właścicielką. Czy taki podział jest możliwy? Nie wiem, czy dobrze myślę, że wówczas byłaby szansa na "fizyczne" podzielenie budynku łącznie z dachem i podwórkiem. Są księgi wieczyste. Jestem totalnym laikiem w tych sprawach 
    • Mam tylko pralkę i ma już swoje lata  Naprawiana była już kilka razy, czas wymienić   A skoro teraz takie cuda dają, to dlaczego nie spróbować?  
    • Przecież "ten dom" już nie istnieje (prawnie). Z tego co piszesz, w budynku wyodrębniono dwa niezależne byty prawne (czy mają założone księgi wieczyste?) i nie ma już "domu". On jest już tylko tworem fizycznym, ale w sensie prawnym nie istnieje. Więc teraz wszelkie kombinacje ze zmianami i z zamianami mogą być prowadzone jedynie przez właścicieli tych dwóch wydzielonych części. Bo nikt inny nie ma nad nimi władzy. Tylko ich właściciele.    a o dofinansowanie zawsze się można starać na prace w tej części, do której ma się tytuł własności.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...