Skocz do zawartości

adamis

Uczestnik
  • Posty

    1 298
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez adamis

  1. A pewnie, że jestem cyniczny W takim razie, czy radiesteci nie są tak samo cyniczni? Dla mnie zdecydowanie są. No bo jak traktować człowieka, który wmawia ludziom, że posiada jakieś szczególne zdolności wyszukiwania miejsca wykopania studni w kraju, gdzie o takie miejsce jest bardzo łatwo. Niezwykle rzadko spotyka się u nas tereny, gdzie trudno trafić na wodę gruntową. Drugim powodem takiego mojego negatywnego podejścia do tych ludzi jest to, że wciskają narodowi istnienie jakichś cieków, czy żył wodnych, które faktycznie nie istnieją, a przy tym wmawiają też nam, że te nie istniejące cieki promieniują energią, która też nie istnieje. I jak tu nie być cynicznym..... Jeśli nie wierzysz w moje niezwykłe zdolności, to dlaczego wierzysz w zdolności radiestetów? Dlaczego plemiona żyjące od tysięcy lat na terenach pustynnych i stepowych nie wskazują wody w ten sposób? Bo tam taki ściemniacz szybko został by zweryfikowany negatywnie i odpowiednio potraktowany. Za to my, szczycący się nauką, techniką i postępowym myśleniem uważamy ich za dzikusów, a sami płacimy kasę za wskazanie wody patykiem.
  2. Ciekawostka jakaś.... Kilka dni temu opisałem swoje niezwykłe zdolności i umieściłem w tym temacie, a teraz tego postu nie ma. Czy ktoś z forumowiczów ma zdolności znikania postów? To było by niezwykłe. Ale dość żartów. Jeszcze raz opiszę, co potrafię. Otóż z dokładnością sięgającą nawet 99% potrafię stojąc przed budynkiem, czy też mieszkaniem wskazać, czy znajduje się w nim murzyn, czy biały. Te zdolności, w nie wyjaśniony jeszcze przeze mnie sposób, nieco tracą na trafności wskazań w dużych miastach i w pobliżu ośrodków uniwersyteckich, zupełnie nie mam pojęcia dlaczego. Przypuszczam tylko, że obecność w tych miejscach dużej ilości sceptyków na km2 może zakłócać moją percepcję. Pewnie emitują jakieś zakłócenia. Największą skuteczność zarejestrowałem na prowincji - całkiem jak u radiestetów. Pewnie mamy te same zdolności do wykrywania niezwykłego promieniowania. Mogę swe niezwykłe zdolności zademonstrować każdemu, kto zapłaci za jedno wskazanie 20 zł (plus dojazd). W przypadku nie trafnego wskazania zwracam 300% tej kwoty. Uważam, że nie jest to wygórowana cena i oferta jest uczciwa. W porównaniu do radiestetów.....
  3. Trochę trwało, zanim przekonsultowałem temat z serwisantami, instalatorami i przedstawicielami niektórych producentów kotłów gazowych. Oczywiście nie zapoznałem się nawet z opinią większości producentów, ale będę to robił systematycznie, w miarę kontaktów. Moja dotychczasowa wiedza o wykorzystaniu kominów systemowych w ukł. spalinowych wzięła się z kontaktów z instalatorami, serwisantami i szkoleniowcami firm produkujących kotły gazowe. Muszę przyznać, że jestem do tyłu w tej kwestii. Trochę się zmieniło. Jednak serwisanci i instalatorzy mają często nadal negatywny stosunek do podłączania kotłów gazowych do kominów ceramicznych właśnie z powodów o jakich pisałem wcześniej. Generalnie, instalatorzy są w większości przeciwni, serwisanci jedni są za, inni przeciw, przedstawiciele producentów w większości za. Tutaj opinia producenta jest na pewno najważniejsza. Wszyscy, którzy są przeciwni najczęściej wymieniają jedną sytuację. Co będzie, kiedy w zimne dni duża ilość zimnego powietrza będzie wtłaczać się w komin (co jest zjawiskiem naturalnym) i w tym momencie kocioł będzie chciał wystartować, załączając wpierw wentylator. Może powstać problem z początkową niemożnością wypchnięcia takiej masy powietrza przez wentylator kotła w określonym czasie. Elektronika kotła może taki stan rozpoznać jako zatkanie komina i wyłączy kocioł. Oczywiście wiem, że jest to sytuacja czysto hipotetyczna, jednak jak najbardziej możliwa do zaistnienia, szczególnie w przypadkach powietrzno - spalinowego układu rozdzielnego. Znane są przypadki zamarznięcia kotła na skutek tego ruchu zimnego powietrza w wąskim kominie stalowym fi 80, tym bardziej wydaje się to możliwe przy szerokim kominie, np. fi 120. Wiemy jak czasem trudno jest rozpalić zimny kominek, czy kocioł stałopalny. Właśnie z powodu wtłaczania się zimnego powietrza w komin. Czy producenci kominów ceramicznych robili w tej kwestii jakieś próby?
  4. A ja myślałem, że większe wrażenie na tobie zrobią moje opisane powyżej niezwykłe zdolności ,... a tu kot wygrał....
  5. Moje wszystkie dotychczasowe koty chętnie kładły się na TV lub na monitorze. Trochę było śmiechu jak jeden z nich chciał po staremu wskoczyć na TV a tu cienki LCD Lubią też bardzo kłaść się na moim brzuchu, ale to zrozumiale, bo tam mam dużo cieków Ale tak na poważnie, to ciekawe jest jak można znaleźć coś, co nie istnieje. Bo cieków wodnych NIE MA!!! Są tylko warstwy wodonośne, ale nie żadne płynące pod ziemią cieki. Trafić w taką warstwę w naszym nizinnym kraju jest bardzo łatwo. Ciekawe jest to, że radiestezja wcale nie rozwinęła się w krajach, gdzie naprawdę była by bardzo przydatna, czyli w rejonach pustynnych i stepowych. Tam bardzo szybko zweryfikowano by umiejętności radiestetów, bo okazało by się, że nie potrafią znaleźć wody.
  6. Stawiaj spokojnie tego Schiedla 160mm i będzie wszystko dobrze.
  7. Gazowe CO wykonuje się zwykle w układzie zamkniętym, a kominek z płaszczem wodnym zwykle w ukł. otwartym. Piszę "zwykle", bo są kominki pracujące w ukł. zamkniętym (np. Hibana), ale są też kotły gazowe pracujące w ukł. otwartym, (np. Immergas, czy kotły pulsacyjne f-my Auer) Zamiast więc wykonywać skomplikowane połączenie tych dwóch ukł (otwartego do kominka, i zamkniętego do gazu), czyli wymienniki, pompy, zawory, sterowania i zabezpieczenia, warto pomyśleć wcześniej i tak dobrać oba źródła ciepła, żeby mogły ze sobą współpracować w jednym układzie, czy to zamkniętym, czy to otwartym. Jeśli kominek będzie pracował w ukł. zamkniętym, to musi mieć dodatkowe chłodzenie. Hibana ma coś takiego. Kominki w systemie otwartym nie muszą mieć dodatkowego chłodzenia.
  8. Nie ma takiego komina, który nadawał by się jednocześnie do kotła węglowego i kondensata zamiennie. Najlepszym rozwiązaniem jest wykonać komin ceramiczny do kotła na paliwo stałe (te kotły mają współcześnie dość dużą sprawność, więc komin powinien być odporny na wilgoć i kwasy) obok zwykły komin wentylacyjny ceglany, czy z bloczków min. fi 120, i w razie potrzeby wpuścić w niego kwasówkę fi 60 (z uszczelkami) jako rurę spalinową. Powietrze do spalania kocioł może pobierać wtedy pozostałą przestrzenią komina. Można też zasysać powietrze do spalania oddzielną rurą poziomą (już nie koniecznie z kwasówki - może być z PCV z rynny fi80) przez ścianę zewnętrzną. Nie potrzeba robić osobnego spływu kondensatu z komina, bo spływa on do kotła i dalej odprowadza się go wężem do kanalizacji. To bardzo dobre rozwiązanie, choć nie wszędzie możliwe, ze względów estetycznych, czy też z powodu zbyt zawiłego prowadzenia takiej rury. 95% inwestorów nie wie. Dlatego ja potem mam problemy i dodatkową robotę, czasem na 2 dni. I wcale mnie ta robota nie cieszy, bo tracę czas, który obiecałem już komuś innemu. I potem się człowieku tłumacz... Często też zdarza się, że "usłużni" budowlańcy wmurowują rurę z kwasówki wraz ze wznoszeniem komina i to średnicy, jaką uznają za stosowną. Bo słyszeli, że będzie kocioł gazowy a do gazu to kwasówka musi być, no nie? A to, czy średnica dobra, czy tam będzie potrzebna druga rura, to już pojęcia nie mają. No i najczęściej wyjście takiej rury wyprowadzają w kotłowni na dowolnej wysokości, (najczęściej za nisko) nie pytając czy pod kotłem nie będzie stał np. zasobnik, albo czy to będzie kocioł wiszący, czy stojący, albo może taki, który wcale kwasówki nie potrzebuje, tylko rury z PCV. Klient wkurza się potem , że wydał sporo kasy na taką rurę z kwasówki lub komin systemowy, który mu teraz do niczego nie jest potrzebny.
  9. Nie mam zamiaru nikomu dowalać, bo i po co? Chodzi tylko o to, żebym potem, na budowie, nie musiał się użerać z klientem, który ma wybudowany piękny i drogi komin systemowy, a ja mu mówię, że i tak trzeba w ten komin wpuścić rurę spalinową fi 60mm. Klient myśli, że go chcę naciągnąć, bo w hurtowni z kominami powiedzieli mu, że do kondensata potrzebuje taki a taki komin systemowy, i że nadaje się on jak najbardziej do takich kotłów. Owszem, nadaje się bo; 1. jest szczelny 2. jest odporny na kwasy 3. jest odporny na wilgoć 4. ma odpływ kondensatu 5. jest odporny na temperaturę Nie nadaje się, bo; 1. ma stanowczo za dużą średnicę Wobec tego jednego minusa te 5 plusów traci znaczenie. Dlaczego producenci takich kominów w ogóle nie biorą pod uwagę tego, co w dokumentacji kondensatów piszą producenci kotłów??? Dlaczego sprzedaje się klientom kominy systemowe wprowadzając ich w błąd pomijając całkowicie fakt, że kondensat MUSI mieć przewód spalinowy o określonej średnicy (najczęściej 60-80mm) Zbyt wielu problemów dostarcza mi to postępowanie, żebym siedział cicho.
  10. adamis

    Radiestezja - promieniowanie głupoty

    O co ci chodzi??? Czy jest jakiś forumowy obowiązek odnoszenia się w komentarzu do całości? Czy nie wolno zwrócić uwagi tylko na jakiś fragment? Czy wytknięcie błędu w rozumowaniu jest "wbijaniem szpili", czy zwyczajnym zachowaniem w dyskusji. Kompletnie nie rozumiem o co ci chodzi......
  11. Producent kotła nie podaje średnicy minimalnej, tylko wymaganą. Samoczynne wysysanie spalin dotyczy "zabytkowych" już kotłów z otwartą komorą spalania, a my tutaj rozmawiamy o kotłach z zamkniętą komorą. Tam przepływ spalin jest wymuszany przez wentylator. Siła ciągu tego wentylatora ma wpływ na ekonomikę i proces spalania. Odnoszę wrażenie, że kompletnie nie wiesz o czym pisałem. Chyba piszesz o kotłach (piecach?) węglowych, kolego. Najpierw przeczytaj uważnie tekst, a potem dopiero, jak trzeba, atakuj, bo wyszło śmiesznie.
  12. adamis

    Radiestezja - promieniowanie głupoty

    Jeśli po przeczytaniu tego artykułu ktoś nadal wierzy w moc radiestetów, to trudno. Jest wierzący, a z wiarą się nie dyskutuje. Byle by tylko nie przywoływał nauki na obronę radiestezji.
  13. adamis

    Radiestezja - promieniowanie głupoty

    Kolego, czy myślisz, że nie mam nic innego do roboty tylko nie wiadomo po raz który mleć w kółko to samo? I to jeszcze w stosunku do trak obszernego tekstu.
  14. Do kotłów gazowych z zamkniętą komorą spalania potrzebny jest przewód spalinowy o średnicy 40-80mm. Schiedel Avant ma 120mm. To stanowczo za dużo. Pod kocioł gazowy (kondensat lub turbo) nie ma sensu wchodzić w koszty i budować komin systemowy. I tak trzeba wsadzić tam rurę stalową lub z PVC (tylko kotły pulsacyjne) o mniejszej średnicy. Porady doradcy z Schiedla mają sens tylko w przypadku kotłów z otwartą komorą spalania, lub na eko groszek. No i przy kotłach bardzo dużej mocy, a to już nie ten wątek. Miałem kiedyś problemy z uruchomieniem gwarancyjnym kotła przez to, że podłączyłem kondensata do komina systemowego fi 120. Serwisant uległ tylko dlatego, że komin był krótki (3m), ale i tak wpisał to w gwarancji, na wypadek problemów z wentylatorem kotła. Obecnie mało kto montuje kocioł z otwarta komorą spalania, a producenci kominów systemowych się ocknęli.
  15. Budowanie komina systemowego pod kocioł gazowy z zamkniętą komorą spalania jest bez sensu. Wszyscy piszą o szczelności i kwasoodporności takich kominów, jakby to były jedyne istotne cechy. Oprócz nich taki komin powinien też mieć odpowiednią średnicę, i tu zaczynają się schody. Kominy systemowe zwykle mają w tej sytuacji stanowczo za dużą średnicę. Takie kotły gazowe wymagają przewodów spalinowych o średnicach 40-80mm, a najczęściej 60mm. Komin systemowy o średnicy np. 120mm jest stanowczo za duży. Wentylator w kotle będzie się nieźle męczył, żeby wypchnąć taką masę powietrza. Dlatego kotły gazowe mają pewne określone ograniczenia długości przewodów spalinowych. Jeśli np. producent dopuszcza komin o średn. 60mm i długości max. 8m, to można policzyć ile litrów powietrza tam będzie - gdzieś ponad 40L. (sorry, że tak pobieżnie, ale chodzi tylko o zobrazowanie sytuacji) A ile litrów będzie w kominie o tej samej długości przy średnicy 120mm? Ponad trzy razy tyle. Dlaczego żaden z producentów kominów systemowych o tym nie wspomina? Zatrzymali się oni na etapie kotłów z otwartą komorą spalania, gdzie takie kominy zdawały egzamin. Dodanie kanałów zasysających do komina, (L.A.S.) którego średnica ma np. 120mm nic nie zmienia. Takie rozwiązanie jest wspaniałe w kotle z otwartą komorą spalania, ale nie w kondensacie. Miałem zawsze kłopoty z kominami systemowymi pod kocioł kondensacyjny. A to otwór nie tam gdzie trzeba, a to średnica za duża, a to spływ kondensatu nie do uszczelnienia. Kończyło się zwykle niesamowicie trudnym wpuszczaniem rury 60mm w taki drogi komin. Koszmarem jest połączenie takiej rury z kolankiem, bo trzeba to zrobić w kominie. Jak wchodzę na budowę, gdzie mam wykonać instalację CO z kotłem z zamkniętą komorą spalania, i widzę komin systemowy, już mam dość. Takie kominy są idealne do kotłów na eko groszek, czy nawet kominek, ale nie pod kondensat.
  16. adamis

    Radiestezja - promieniowanie głupoty

    Wyglądało to wszystko na dość rzetelnie omówione, do tego miejsca. Fotografia kirilianowska to zwykła sztuczka kuglarska robiąca wiele lat za fotografię biopola. Już od lat wiadomo jak się ja robi. Zwyczajne potraktowanie obiektu niewielkim prądem. Takie "biopole" może mieć na życzenie każdy, i mój kot również. Nie ma w tym absolutnie żadnej niezwykłości, żadnej tajemniczej energii. Wystarczy poczytać, choćby w Wikipedii. A co do Randiego, to gość, zanim dopuścił radiestetów do eksperymentu, sprawdzał ich referencje, osiągnięcia, i co tylko trzeba, żeby wybrać tych najlepszych. Efekt - klapa totalna. Cieki wodne nie istnieją. W tej kwestii wolę wierzyć doświadczonym studniarzom, niż gościowi z patykiem. Gdzieś tu był link do obszernego opracowania tematu przez studniarza w trzecim pokoleniu. Gość rzeczowo i obszernie rozwalił całą radiestezję.
  17. Przy wrzucaniu pieniędzy w fundamenty późniejsze szczęście jest wprost proporcjonalne do wartości zalanej betonem kasy. Na co więc można liczyć po grosiku?
  18. A rozumiesz ty człowieku, co napisałem? choćby i 40 warstw folii dać, to i tak to nic nie zmieni. Te "moje" 10 warstw było czysto ironiczną propozycją, a ty potraktowałeś ją jako coś, czego będę bronił. Nie mam zamiaru, bo skoro 10 warstw jest bez sensu, to tym bardziej jedna. Sam piszesz o tym, że styropian to powietrze, czyli nie przenikanie a promieniowanie podczerwone powinno być tam nośnikiem ciepła. A jednak tak nie jest. Gdyby ciepło przemieszczało się swobodnie w styropianie nie zabezpieczonym folią aluminiową, to on sam nie wiele by dawał. A jednak styropian bez folii doskonale zatrzymuje ciepło, mimo, że wg. ciebie jest w większości wypełniony powietrzem. Folia owszem, odbija jakąś część promieniowania, ale z drugiej strony, jako metal, czyli doskonały przewodnik ciepła, przekazuje to ciepło dalej. Czyli z jednej strony mamy zysk, a z drugiej stratę. Czyli sztuka dla sztuki.
  19. Myślałem przez chwilę, że żartujecie o tym wirującym świetle. Przecież pokazywali to dziesiątki razy w TV i mówili, że to efekt nieudanej próby wystrzelenia rakiety wojskowej przez róskich, co sami przyznali oficjalnie. Takie rzeczy można i 100 razy wyjaśniać oficjalnie i naukowo, a ludziska i tak będą chcieli zobaczyć coś tajemniczego. Np. szczątki człowieka pekińskiego (sinantropus) już kilkadziesiąt lat temu zostały uznane za oszustwo, a nadal poważne czasopisma i podręczniki szkolne powołują się na to fałszerstwo jak na naukowo ważne znalezisko, np. taka Oxford Encyclopedia. W Chinach w miejscu znaleziska nadal jest rekonstrukcja tego małpoluda i jego jaskini, zjeżdżają tam wycieczki, i nikt się nie zająknie, że to oszustwo było. To wszystko dowodzi, że człowiek bardzo potrzebuje takich "dowodów" i tajemniczych zjawisk. Dlaczego?
  20. Byłem na setkach budów i w setkach domów świeżo wybudowanych i dla mnie wybór jest prosty - tylko gazobetony Ytongo podobne. Mikroklimat, izolacyjność, rozłożenie temperatury, łatwość kucia, wiercenia, kołkowania bezwzględnie bije na głowę wszelakie porotermy, maxy, itp.
  21. Wykonałem wiele instalacji w budynkach z ceramicznych bloczków. Kiedy jednak po raz pierwszy wszedłem do domu z ytonga od razu odczułem różnicę. Przyjemny chłodek (na zewnątrz 32st) i równomierne rozłożenie temperatury, co w budynku z porotermu nie występuje taj wyraźnie, robi wrażenie. Piszę tu o odczuciach zauważalnych już na etapie stanu zamkniętego.
  22. No to przepraszam za działania zbyt wyprzedzające. Myślę, że swoje stanowisko określiłem jasno.
  23. To nie takie proste. Nie za wszystkim, co tajemnicze i sprzeczne z chrześcijaństwem musi zaraz stać diabeł. Najczęściej to zwykła ściema mająca na celu wyłudzenie kasy od naiwnych. A co do diabła, to możesz się śmiać, że to ciemnota, i zabobon. Prawdopodobnie dlatego, że nigdy jeszcze nie spotkałeś istoty, która jest kwintesencją zła. Dla wielu to śmieszny gość z rogami, którego co cwańszy polaczek może spokojnie wykiwać. Tak wcale nie jest. Diabeł potrafi być uosobieniem piękna i szczęścia. Zresztą, diabeł jest jeden i wątpię, czy zajmuje się pojedynczymi ludźmi. Od tego ma miliony demonów, czyli zbuntowanych aniołów. Zapewniam cię, to istota tysiące razy inteligentniejsza od kogokolwiek z ludzi. Gdybyś się z nim zetknął, choćby przez chwilę zapamiętał byś to do końca życia. Jako istota, której na niczym tak nie zależy jak na zniszczeniu jak największej liczby ludzi, posługuje się on różnymi metodami zwodzenia i oszukiwania. Ezoteryka jest jedną z główniejszych dziedzin jego działania. Tak o diable i demonach mówi Biblia. Ktoś, kto twierdzi, że wierzy w Boga, nie może mówić, że nie wierzy w istnienie diabła i demonów. Mam całkowitą świadomość, że w dzisiejszych czasach przyznanie się do takich poglądów równa się często wyśmiewaniu i traktowaniu jak zacofany ciemniak. Też się wyśmiewałem i drwiłem. Do czasu. To nie zabawa. Miłego dnia mimo wszystko.
  24. Mówicie o wierze, jakby chodziło o wiarę w wiarę. Wiara dla samego wierzenia jest bez sensu. Równie dobrze można wierzyć, że żyrafy latają.
×
×
  • Utwórz nowe...