Skocz do zawartości

pimpek

Uczestnik
  • Posty

    49
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez pimpek

  1. Oczywiście że ma, ale moim zdaniem te zalety są dużo mniejsze w przypadku ścian 2W. Porównaj sobie chociażby akustykę takich ścian. W betonie akustyka zależy od gęstości materiału i od jego grubości. W ceramice głównie zależy od profilu samego pustaka. W praktyce pustaki o grubości 11 cm mają izolacyjność akustyczną taką jak pustak 44 cm. Po prostu nie widzę sensu w braniu bardzo ciepłego betonu komórkowego na ścianę, która i tak będzie dodatkowo docieplona. Lepiej zadbać o inne parametry, jak np. Mpa albo właśnie akustyka. I tego nie dostaniemy na dobrym poziomie jak weźmiemy cieńki beton komórkowy. P.S. komentowania tego fragmentu o serach się nie podejmuję...
  2. Pióro-wpust przy betonie komórkowym to dla mnie jakaś żenada - te wypustki są tak małe, że niewiele dają, a poza tym często zdarza się, że są po prostu pokruszone jeszcze przez ułożeniem. W ceramice system jest jednak "trochę" bardziej solidny...
  3. Ja bym nie budował garażu z taniego pustaka z lokalnej cegielni, tylko całość z Porothermu - niestety cały sens kupowania taniego pustaka zabiły koszty poprawek i dodatkowej zaprawy do spoinowania pionowego (system P+W) był tak nieszczelny, że czasami robił się prześwit na drugą stronę ). W efekcie mały garaż był murowany prawie tyle samo czasu co duży dom...
  4. Święta prawda! To co się oszczędzi na materiale to się potem dołoży z nawiązką albo przy robociźnie albo przy kosztach utrzymania. W budownictwie nie chce być inaczej
  5. Moim zdaniem wystarczy, ale wszystko zależy od oczekiwań... Wielkość, parametry ściany, rodzaj pokrycia dachowego... Z doświadczenia wiem, że i tak najwięcej kasy idzie w wykończeniówkę, czyli wszystko to co się dzieje po zrobieniu SSZ. To co zastosujesz np. na ściany konstrukcyjne to jest drugorzędna sprawa, bo tu i tak nie zaoszczędzisz. Ja murowałem się z niby drogiego Porothermu Dryfix i koniec końców w kosztorysie było to 6% sumarycznych kosztów budowy domu Tak to właśnie wygląda...
  6. Ja ciągle uważam, że dopóki dom z drewna jest cenowo na poziomie domu z ceramiki poryzowanej, to ludzie zawsze wybiorą tradycyjną metodę... Myślicie, że w USA i Kanadzie domy z bali są popularne, bo jest tam tylu estetów, którzy chcą mieć fajny klimat? Nie - oni potrzebują taniego, funkcjonalnego dachu nad głową. U nas to wszystko idzie niepotrzebnie w lans i styl życia, a nie w funkcjonalność. Dlatego ceramika jest od lat najpopularniejsza.
  7. W to nie wątpię. Tylko, że taka konstrukcja stropu wyklucza tak naprawdę sensowne wykorzystanie poddasza do celów innych niż zrobienie z niego pawlacza Klasyczny strop drewniany albo gęstożebrówka na najcieńszych pustakach byłaby zdecydowanie bardziej uniwersalna. Ale każdemu według potrzeb Ja mam nieużytkowe poddasze, ale z możliwością ewentualnej rozbudowy (skosy są spore, ale dałoby się tam wydzielić dwa sensowne pokoje. Strop mam z najcieńszych pustaków ceramicznych jakie były w systemie Porotherm - 15 cm + 3 cm betonu. Na to oczywiście wełna.
  8. Cicho to na pewno, ale obawiam się, że trochę trogo... :P
  9. Warstwa dociepleniowa nie jest od maskowania błędów wykonawczych. Źle wymurowana ściana przykryta izolacją to jest ciągle źle zrobiona ściana. Ściana oprócz parametrów termicznych ma też pełnić funkcję nośną, izolatora akustycznego, ewentualnie bariery ogniowej. Przy murowaniu z ceramiki akurat zepsuć jest relatywnie najtrudniej, bo jest system pióro-wpust, ale to nie znaczy, że się nie da... Polak potrafi!
  10. Każdy materiał ma wiele zalet. Kwestia tego, jak się go wykorzysta. "Dlatego tak ważne jest, aby ściany były trwałe, bezpieczne (ognioodporne), termoizolacyjne, i nie pozwalały na rozwój grzybów oraz pleśni." -> tak to można powiedzieć o każdym murowanym materiale konstrukcyjnym :P Trochę śmieszne, że pan "ekspert" pominął kwestią izolacyjności akustycznej, co jest akurat mocną wadą keramzytu w porównaniu np. do silki czy Porothermu.
  11. Jak to podwójnej cegły? Przecież tam w ogóle nie ma cegieł... Inna sprawa, że moim zdaniem przyklejanie 20 cm docieplenia do 24 cm ściany z betonu komórkowego to jakieś science-fiction... Oprócz tego, że ściana będzie ciepła to nic dobrego się o niej powiedzieć nie da. Najrozsądniej było to zamienić na 25 cm pustak (ceramika poryzowana) - obędzie się wtedy bez ruszania fundamentów. Natomiast w kwestii tego czy ściana dwuwarstwowa ma sens? Tak, ma. jakieś 80% domów w Polsce jest tak budowanych...
  12. Też uważam, że akurat cena nie jest tutaj argumentem, bo wychodzi podobnie. Ja jednak uważam, że domy z bali powinny być przynajmniej o 10-15% tańsze niż murowane. Wtedy byłaby to realna alternatywa. Jak ja to porównywałem swego czasu to wyszło mi, że osiągnięcie dobrego poziomu izolacji akustycznej w domu z bali jest dość kosztowne - jak komuś na tym zależy (np. mi to taniej jest murować się np. z ceramiki poryzowanej. Problemem jest też dla mnie zjawisko "pracowania" drewna np. w belkach stropowych, co się może wiązać ze skrzypieniem stropu po kilku latach. Tego nie ma nawet w gęstożebrówkach, nie mówiąc już o monolitach... Generalnie też trwałośc domu z bali bardzo mocno zależy od wykonawstwa - a z tym w naszym kraju różnie bywa i są na to dowody w postaci tysięcy wpisów na forach budowlanych :P Podsumowując: na chwilę obecną uważam, że dom murowany to bardziej optymalne rozwiązanie. Sprzedawcy domów z bali muszą się po prostu bardziej postarać!
  13. Zgadzam się, że samo wietrzenie to mało - Polska nie ma na tyle ciepłego i suchego klimatu, żeby wpadać w taki optymizm Kolejność robót trzeba zachować, żeby potem po latach nie mieć kłopotów z izolacją.
  14. U nas też łóżko i... kuweta dla kota. Zaraz po wprowadzeniu się przypałętał się z pola taki mały pierdek i no i został już z nami
  15. Wystarczy mieć ekipę która przy kalkulacji cen robocizny zrobi to w przeliczeniu na roboczogodziny - a tego przy dryfix siłą rzeczy musi być mniej - nie tylko dlatego że samo układanie idzie szybciej, ale też odpada cała masa zajęć związanych z wyrabianiem i transportowaniem zaprawy i półproduktów.
  16. Ja murowałem takie donice, z wykorzystaniem kształtem klinkierowych typu 1Ł Wewnątrz jest wypełniona styropianem (chyba 4 cm), nie ma zalanego betonem dna. Po dwóch zimach mogę powiedzieć, że grunt raczej tam nie przemarza i absolutnie nie ma żadnych pęknięć. Bardziej zresztą bałbym się korzeni, które potrafią podnieść nawet kilkucentymetrową wylewkę z betonu...
  17. Przy dobrym zagęszczeniu gruntu i technologii ścian konstrukcyjnych, w której nie ma zbyt dużo wody (np. Porotherm Dryfix, beton komórkowy na kleju...) - moim zdaniem nie musi zimować. Sporo zależy jednak od fachowego wykonawstwa, bo nawet przy bardzo dobrych materiałach da się spartolić robotę...
  18. W cenie pustaka Dryfix masz zaprawę. Odlicz też 20-30% kosztów robocizny i pewnie z 1000 zł jako oszczędność prądu i wody przy wyrabianiu zaprawy. Dopiero wtedy będziesz mieć realne porównanie kosztów Dryfix i mokrej zaprawy.
  19. Przy odpowiednio grubej izolacji nie będzie problemu z ucieczką ciepła. Nowoczesne stropy drewniane to naprawdę fajne rozwiązanie Ja się na nie nie zdecydowałem tylko dlatego, że żona zamiast kruszywa chciała mieć jednak wylany beton, żeby jednak poddasze nieużytkowe do czegoś nam mogło służyć ;) Przy laniu betonu stropy drewniane mają za małą nośność, więc to rozwiązanie odpadło. Zdecydowaliśmy się na strop gęstożebrowy w systemie Porotherm. Udało się obyć bez podciągów, co uważam za bardzo fajne w naszym domu. Poza tym nie widzę jakichś większych wad tego systemu i mogę go spokojnie polecić osobom, które chcą sobie zostawić furtkę, żeby nieużytkowe poddasze można było jednak kiedyś w łatwy sposób przerobić na użytkowe ;) Strop gęstożebrowy też kładzie się bez użycia ciężkiego sprzętu i można to zrobić samodzielnie.
  20. Tylko że jakby obłożyć korkiem wszystkie ściany domu, to byłby on warty dwa razy więcej... :P Oczywiście, że są alternatywy do ciężkich materiałów, ale jakby na to patrzeć od strony kosztów, to najtańszym rozwiązaniem będzie po prostu wykorzystanie materiału konstrukcyjnego z dobrą izolacyjnością akustyczną. Ceramikę często po prostu zalewa się zaprawą, żeby podnieść masę pustaków i ich akustyczność. Przy pustakach z kieszeniami na zaprawę (Porotherm aku), docelowa izolacyjność jest na poziomie 60 db. To jest nie do zrobienia w domach szkieletowych!
  21. Ptaki to chyba nie, ale gryzonie spokojnie dadzą radę :P Ale ciekawy wątek to docieplanie materiału pierwotnie pomyślanego jako materiał na ścianę 1W. Moim zdaniem nie ma to żadnego sensu. Przy ceramice ściana jednowarstwowa ma zmienione układ drążeń, przez co jest bardzo ciepła, ale słabsza akustycznie. Co zyskujemy ocieplając np. Porotherm 44 cm warstwą 8 cm wełny? U na poziomie 0,15, ale akustykę budynku zdecydowanie gorszą niż... Porotherm 25 cm. W betonie komórkowym jest jeszcze gorzej, bo tam skutkiem ubocznym dobrej izolacyjności termicznej ściany jest słaba nośność i akustyka. "Ciepły" beton oznacza większy stosunek pustki powietrznej do betonu. Materiał robi się bardziej kruchy i lekki, co ma oczywiście swoje konsekwencje. Moim zdaniem nie ma więc żadnego sensu docieplanie materiału jednowarstwowego. Lepiej przyjąć tą technologię z dobrodziejstwem inwentarza.
  22. W naszym kraju plany zagospodarowania przestrzennego mogą się szybko zmienić... Wiem z doświadczenia, bo w mojej okolicy miały być wyłącznie domy jednorodzinne, a tu nagle ktoś sobie legalnie postawił w sąsiedztwie skład drewna z piłą tarczową do cięcia. Radziłbym więc raczej liczyć na siebie, a nie na władze gminne, które chronią tych, którzy więcej płacą :/ Akustyka betonu komórkowego, szczególnie tego o małej gęstości (czyli tego ciepłego) jest moim zdaniem nie do przyjęcia. Minimum to moim zdaniem Rw w granicach 55 db, oferowane m.in. przez dwuwarstwowy porotherm i silikat... Żeby beton się zbliżył do tego parametru to trzeba by brać ten gęsty, o słabej izolacyjności termicznej. A to w sumie ma dla mnie mały sens.
  23. Nie do końca tak jest - izolacyjność akustyczna im wyższa tym lepsza. W przykładzie widąć, że PTH25 ma lepszą izolacyjność niż PTH44. To jest absurdalne, ale tylko na pierwszy rzut oka. Cała tajemnica tkwi w przeznaczeniu tych pustaków. Porotherm 25 to pustak do budowy ścian dwuwarstwowych. Izolacyjność termiczna nie jest więc w tej kwestii kluczowa, bo "swoje" i tak zrobi docieplenie. Układ drążeń jest więc taki, że pustak miał jak najlepszą nośność i izolacyjność akustyczną. Drążenia są więc prostokątne, ułożone dłuższym bokiem prostopadle do lica pustaka. Porotherm 44 to pustak na ścianę jednowarstwową, czyli musi mieć jak najlepsze właściwości termiczne. Osiąga się to trochę kosztem izolacyjności akustycznej. Drążenia mają kształt rombu. W takiej sytuacji ściany trochę gorzej przenoszą dźwięk, ale znacznie poprawia się ich izolacyjność termiczna ("U" przy PTH 44 Eko+ jest w granicach 0,2!). Tyle ode mnie. Zachęcam do pooglądania sobie pustaków ceramicznych w różnych grubościach i zwrócenie uwagi metody drążenia.
  24. Niby wiadomo, bo jest przecież projekt i dziennik budowy. Sporo też zależy od tego z jakim przeznaczeniem ktoś się budował - czy na odsprzedaż (tu bym uważał przy kupnie) czy dla siebie. Ja swego czasu mocno rozważałem kupno gotowego domu, ale miałem wątpliwości co do jakości docieplenia ścian (beton komórkowy + 10 cm styropianu). Moim zdaniem styropian nie był dobrze położony, bo miał na tynku pęknięcia widoczne na styku płyt... Koniec końców wybudowaliśmy się sami z innego materiału (Porotherm + styropian grafit). Dom w środku prawie identyczny do tego, co wcześniej oglądaliśmy, bo projekt jest chyba z tej samej pracowni projektowej Ale człowiek tak ma, że przy takim wydatku chciałby mieć wszystko zrobione tak jak należy :P Mamy teraz lepszy materiał w ścianach i bardzo dobrze zrobione docieplenie, którego nie trzeba będzie ruszać przez lata
×
×
  • Utwórz nowe...