Skocz do zawartości

Pit-4

Uczestnik
  • Posty

    411
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    21

Wszystko napisane przez Pit-4

  1. O,5 to zapewne Poujoulat. Jeśli tak, to weź 1.4404. A może Panek?
  2. Zgadzam się zez Tobą i nie zgadzam się (też zez Tobą ) Trwałość rur w zastosowaniach innych (np do spalin z węgla), nie interesuje mnie w tej dyskusji. A o takiej trwałości (lub nietrwałości raczej), chyba mówiłeś. To kominek i palące się w nim drewno jest problemem dla ceramiki. Masz jakieś złe doświadczenia ze stalą nierdzewną w kontakcie z drewnianym dymem?
  3. Czyli raczej nie ma się do czego przyczepić. No to przy okazji, jeszcze jedno pytanie do Pana Mariusza. Był taki czas, że handlowaliście stalą. Zrezygnowaliście? W moim odczuciu, do wielu kominków byłaby to lepsza alternatywa. Szybki przyrost wysokich temperatur, to kiepski sport dla rur z szamotu.
  4. Panie Mariuszu. Zostawmy na razie paragrafy, bo zaciemniają obraz. Po za tym są zmienne jak blondynki. Przepisy tworzą ludzie, dopasowując je raz po raz do realiów, opartych na doświadczeniach. Jeszcze niedawno nie było kominów systemowych, tym bardziej norm i instrukcji ich dotyczących. Właśnie jeden "doświadczony" (niejaki Forest), sugeruje pewne niedopatrzenia. Pogadajmy o tym, a paragrafy zostawiając na potem. Może trzeba będzie przy nich kolejny raz pomajstrować?! 1. 300 - 400 stopni C w łączniku kominka (kozy) z kominem to faktycznie "życzeniowe" temperatury. Realia są takie, że łącznik czasem świeci w nocy (jest czerwony). Stal czerwienieje mniej więcej od 800 stopni. 2. Badań nie robi się w celu sprawdzenia przeciętnych warunków, panujących w większości przeciętnych domów, tak jak mostów o nośności 30 ton, nie sprawdza się 35 tonową ciężarówką. Komin systemowy regularnie czyszczony, prawidłowo zamontowany i eksploatowany zgodnie z instrukcjami obsługi i deklaracjami producentów wkładów kominkowych, to fajny wynalazek. Niestety deklaracje producentów wkładów kominkowych i zakładane przez nich temperatury emisji gazów do komina to pobożne życzenia. Temperatury tychże gazów bywają, i to często, dużo wyższe. Czasem jeszcze raz takie niż byście tego chcieli. Co z tego, że to niezgodne z instrukcjami? To fakty i trzeba je wziąć na klatę. 3. Badanie komina obłożonego wełną, wentylowaną (chłodzoną) z zewnątrz nie jest odzwierciedleniem sytuacji o której dyskusja. W wątku Foresta (FM) mówiono o wełnie, zamkniętej z zewnątrz przegrodą jaką jest strop. Przegroda ta zgodnie z sugestią Schiedla jest szczelna i może mieć rożną grubość. Im grubsza, tym większa kumulacja energii w środku przegrody. Rozumiem, że robicie takie badania?
  5. Ignis Protect był chyba kroplą, która wywołała frustrację Foresta. Skąd nagle taka dbałość o konstrukcje drewniane? Dotychczas wystarczało 8 cm wełny i 5 cm keramzytu na dużo wyższe temperatury (pożar sadzy). Ale faktycznie, jak mówisz - poczekajmy co powie przedstawiciel.
  6. No dobra. Wiec po wstępnych umizgach coś merytorycznie, również na tym forum. Facet z linku, podważa wiarygodność firmy uchodzącej za prekursora nowoczesnego budownictwa. Jego wywody są zaskakujące, ale dla kogoś kto ma odrobinę pojęcia w temacie, nie bez sensu. Przyznam, że i mnie nieco zaskoczyły, dlatego oczekiwałbym jakiś wyjaśnień "Pana Schidla". Link wkleiłem tu, bo wiem, że tu bywa i pisuje sensownie. Oczywiście nie musi rzucać zaraz pisanek.
  7. Zobaczcie co dziś znalazłem! http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...l=1#post6830026
  8. Temat rzeka. Podobno 1 kg drewna potrzebuje 8 m3 powietrza by go spalić. Powietrze trzeba dostarczyć do paleniska. Sposób? Każdy jest dobry, byleby palacz wiedział o co biega. Kiedyś wiedzieliśmy dużo mniej (albo mało). Podany przez Redakcję sposób, był po części dobry. Średnica rury (160) do przyjęcia, ale to max. Jakiś tuman przeczytał i zinterpretował to tak, że na Muratorze, do dziś niektórzy zakładają rury o średnicy 200 mm! Doprowadzanie powietrza pod wkład nie mający króćca raczej odradzam. Może piździć! Tym bardziej, że taki wkład, może współpracować z wentylacją grawitacyjną, wspomagając wymianę powietrza w pomieszczeniu. Tak jak napisałem na początku - temat rzeczny. Ciekawostka nadal propagowana przez Muratora: "powietrze musi być podawane od zachodu". Mit doskonały! Powietrze ze strychu, jest mniej okiełznane i mniej znane. Można. Tylko mądrze, no i tylko w szczelnych wkładach z króćcem. Króciec musi byc szczelnie zespolony z kanałem nawiewnym. To że ciąg kominowy nie da rady pociągnąć, szczególnie na początku, raczej do kolejnych mitów bym zakwalifikował. Szczególnie, że większość producentów zaleca zostawić drzwi wkładu uchylone na początku palenia. Kanał w takim momencie jest wyłączony, nie działa. Zaciąganie dymu z kanału dymnego do kanału wentylacyjnego użytego jako nawiew, to mit kolejny. Ile tego zaciągnie? 10%? 20% A nawet jak będzie przez dwie minuty 50% to co z tego? "Przejedzie" się jeszcze raz na dól i z powrotem do góry. Ważną rzeczą jest, by to był kanał oddzielony od temperatury dymu pędzącego do góry. Tzn, temperatury tego dymu. Cegła grodziowa wystarczy. Izolacja systemowa między kanałem w którym są rury a kanałem wentylacyjnym w pustaku komina systemowego tez wystarczy. Problemem będą dwie rury stalowe w jednym szachcie kominowym. Dymowa większa i nawiewna np 100 - 120 mm. Po ogrzaniu szachtu rura dymową, powietrze przestanie płynąć w dół. Mniej więcej po pół godzinie palenia. To tyle. Można się pastwić!
  9. [quote name='stefmat' date='28.01.2015, 22:51 ' post='455992'] [quote name='Pit-4' date='27.01.2015, 13:10 ' post='455716'] Możesz się nie zgadzać. Twoja wola... Pierwsze słyszę, żeby nie skrobać szyb w samochodzie...To co? Czekać do wiosny?! Nie można porównać walki z zamrożoną, wygiętą szybą samochodową i plastykowym skrobakiem - z tym co mamy w kominku. Szyba kominkowa jest prosta. Nożyk też. Kąt 45 stopni. Płasko krawędź do krawędzi, nie fajtać rogami czy jakimiś wyszczerbionymi żyletkami...To praktyka stosowana w budownictwie. Kilka lat pracy w studenckiej spółdzielni pracy i tysiące umytych okien. Sposób na utrzymanie się na studiach...Skrobaki były profesjonalne, a szyby głównie po malarzach...Spróbuj i przestań wymyślać...Jak porysujesz, dam Ci nowa szybę!
  10. Możesz się nie zgadzać. Twoja wola... Ile razy skrobałeś?
  11. Popiołem z drewna czyszczono kiedyś srebra. Skład chemiczny sztucznych środków czyszczących wzorowany jest na podobnych składnikach, jakie zawiera popiół. Porysować faktycznie szybę można, jeśli popiołu jest mało. Trzeba brać z wierzchu, piasek z drewna osiada na dnie. Drobiny węgla drzewnego nie są dla szyby szkodliwe. Zaniedbane, zasmolone i przypalone szyby, po 2-krotnym zmiękczeniu brudu płynem lub popiołem, czyści się ostrym nożem (specjalne skrobaki lub ostrze do nożyków od tapet). Ustawiając ostrze pod katem 45 stopni, ścina się brud z szyby. Przyczyna która do takiej sytuacji doprowadziła, to osobny rozdział.
  12. "Ciekawa" w artykule jest informacja o Kominach Effe, których sprzedaży powinni zakazać urzędowo, a instytut który wydał certyfikat dopuszczający do obrotu, pozbawić nostryfikacji...
  13. Skoro tak twierdzisz, szyba nie była jeszcze brudna.
  14. Skąd wytrzasnąłeś odporność rur ceramicznych na 2000?!!! Widzisz, problem jest w tym, że ja (my) wiem (wiemy) jaka jest temperatura wyjściowa z kominka i jak to się ma do wytrzymałości rur ceramicznych....
  15. Temperatury jakie kieruje się do wymiennika to 600 - 900. Jeśli tej temperatury nie osiągniesz, pojawić się może zjawisko kondensowania lub sadzy szklistej. A ta potem spali się w temperaturach 1000 - 2000, jak stworzysz jej do tego warunki. A szanse na to masz duże, bo nie wiesz do końca w co się chcesz bawić Co w tworzonej przez Ciebie konstrukcji, spełniło by rolę wody w czajniku?
  16. Jani, z problemem pękania w zduństwie trzeba się oswoić. Zamiast z nim walczyć, przewidywać i przeciwdziałać. Jak? Jest sporo sposobów, kiedyś o tym powiem...Teraz byłoby przydługo... To nie jest kwestia szybkości nagrzewania, tylko nierównomiernej rozszerzalności cieplnej kształtki. Ten sam problem dotyczy każdego materiału. Od najpodlejszych "cegłów" przez kształtki magnezytowe po przemysłowe odlewy z betonu specjalistycznego o odporności na 2000 stopni. Od środka gorące, ciągle rozgrzewane - na zewnątrz chłodzone. Czasem wystarczy płaszczyk z wełny na zewnątrz i mamy bardziej zbliżone temperatury z obu stron. To jeden ze sposobów, niestety w zduństwie z rzadka przydatny.
  17. Rura stalowa, tylko alternatywnie dla rur ceramicznych z kominów systemowych i kogoś kto ma ochotę ryzykować, bo mu się zdaje, że będzie taniej. Te rury kominowe pękną po kilku "kumulacyjnych" paleniach. Generalnie problem stali dotyczy w takim zakresie wszystkich zastosowań: wkładów kominowych, stalowych kominów systemowych. Na razie gatunki które miały porządny, uczciwy skład stopu trzymają już nawet 30 lat. Oczywiście o drewnie gadamy, nie o węglu.
  18. Cegły mogą być najprzydatniejsze. Rura ceramiczna się nie nadaje bo to nie ten zakres temperatur. Piach też nie głupi. tyle że obsypałbym nim rurę stalową.
  19. To co opisujesz jest prawdą, tylko mało ekonomiczne. Trzeba pół dnia palić, żeby komin zaczął oddawać ciepło. Generuje też sporą stratę. Dobrze zbudowana konstrukcja to krótkie intensywne palenie jedną porcją drewna rano i drugie wieczorem. Zużycie drewna by osiągnąć podobny efekt grzewczy to połowa, a często nawet 1/3 w porównaniu z Twoim "systemem". Kiedyś to nie był wielki problem, bo drewno było bardzo tanie.
  20. Kombinujesz trochę jak koń pod górkę To co Ci wkleił nasz zacny forumowy kolega, jest sprawdzone i funkcjonalne. Cenowo może nie zawsze do przełknięcia, ale to co kombinujesz też będzie kosztowne. Szczególnie jak się nie sprawdzi. Pozostaje odpowiedź na: 3.Każde miejsce gdzie może zbierać się sadza bez możliwości jej wyczyszczenia, musi posiadać drzwi rewizyjne lub otwór wyczystkowy. 4.Większość systemów akumulacyjnych wyposaża się w tzw krótka drogę do komina na czas rozpalania. Zamyka się ją szczelnie po rozgrzaniu przewodu kominowego.
  21. Wypala się farba i olej którym smarowane są maszyny do produkcji rur...Daj czadu kilka razy i wietrz. Najlepiej z rana , żebyś do wieczora wywietrzył. Żeliwne wkłady maja jeszcze kupę uszczelniacza na łączeniach elementów korpusu, więc czasem robi się siwo w domu.
  22. Dystrybutor to kawałek blachy. Jak za dużo leci powietrza do DGP, wytnij w nim dodatkowy otwór, który skieruje część do obudowy. Przysłonić go na powrót kawałkiem blachy też zawsze możesz . Aż uregulujesz to na stałe. Poza tym zwykle takie dystrybutory miały cztery wyloty.
  23. Nie myślałeś o jakimś wymienniku zamiast rury dymowej? Tak by nie tracić kalorii w kominie? Ceramiczna obudowa jak najbardziej do tego pasuje.
  24. Brawo! Na tym też się znasz! Termodynamika pewnie w jednym paluszku, wiedza o małej pojemności cieplnej powietrza też. ssanie, wyrzut - fajne, fajne...
×
×
  • Utwórz nowe...