Skocz do zawartości

Baszka

Uczestnik
  • Posty

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    36

Wszystko napisane przez Baszka

  1. A gdzie dają te napędy elektryczne? Mnie kazali zapłacić 200 zł za rodzimą produkcję i 400 za wytwór niemiecki.Temat rolet na razie przestał być wiodącym. Nadproża będą cofnięte. Mam kolejny dylemat, a mianowicie strop. W projekcie jest teriva. Wykonawca namawia mnie na ceramiczny, nie żużlowy. Wszystko pięknie, tylko jest on zdecydowanie droższy. Pomna dobrych rad między innymi Prezesa i świadoma własnych możliwości nie chcę przekombinować. Bardzo ważna jest dla mnie kwestia akustyki. Nie wiem, na ile dany rodzaj stropu wpływa na jej jakość w domu. Możecie mi pomóc rozwiać wątpliwości? Mam takie samo zdanie jak Ty, im prościej tym lepiej. Co do rolet. Koleżanka z pracy ma i bardzo sobie chwali. Te wielkie na napęd elektryczny, pozostałe mechanizm ręczny.
  2. Szanowni Koledzy, dziękuję Wam bardzo, że zechcieliście się pochylić nad moimi dylematami , . Przemyślenia po Waszych uwagach mają się następująco: 1. Muszę koniecznie zmniejszyć wysokość okien, żeby nie było problemu z roletami i karniszem. Mój mistrz mi sugerował wysokość 2,30. Stanęło na tym, że miałam w piątek sprawdzić "w oknach" ile potrzeba miejsca, ale niestety wszystkie firmy okoliczne świętowały. Pomierzyłam sobie na tę okoliczność wysokości u mnie w chałupie. Okna są założone 40 cm poniżej sufitu, a wysokość balkonowych od podłogi wynosi 2,70. Wygląda to harmonijnie i jest niezwykle funkcjonalne w zakresie ilości światła w domu. Mieszkanie jest usytuowane na osi północ południe i nawet od północy mam bardzo jasno. Nie do końca wiem, jaką wysokość przyjąć 3,30? czy 3,35? Jutro spróbuję zrobić rozeznanie u sprzedawcy okien. Jako zwyczajny szarak nie mam pojęcia o takich zatrważających praktykach jak odchudzanie profili. W ubiegłym roku wymieniłam w kuchni okno balkonowe, północne. Zrobiłam pełne przeszklenie do dołu i wówczas zobaczyłam, o ile jest jaśniej przy takim oknie w stosunku do tego, które było. To dało mi impuls, by powiększyć do dołu to trzecie okno w salonie. To okno kuchenne ma wysokość 2,70. Oczywiście nie mam pojęcia, jak długo wytrzyma. Osadzone jest beznadziejnie. Zamawiałam po sąsiedzku i z pewnością tego błędu nie powtórzę. Rozpatrując aspekt wielkości nazwijmy to normatywnej to stwierdzam, że pewnie jest różnie u różnych producentów i zależy od profili. Jeszcze w styczniu robiłam wstępną wycenę. I tak w Oknoplaście produkt winergetic premium i platinium evolution liczono na wysokość 2,4, zaś zwykły platinium już 2,5. Wycena u Kapicy została zrobiona na 2,30, a Eurocolor na 24,04. Wszystkie wyceny zostały zrobione w oparciu o tę samą dokumentację. Mam jeszcze w planach sprawdzenie w przyszłym tygodniu firmy MS. Co ciekawe, z uwagi na planowane szprosy U każdego okna wychodzi inne. Rozważam, czy nie zrezygnować z tego względu z podziału na 8 równych pól w każdym skrzydle, jak w projekcie i nie zrobić tylko podziałów w górnej części ( Kapica ma takie rozwiązania w klasycznych domach). Ponieważ mam pragmatyczne podejście do rzeczywistości ( już ) zdecydowałam się na złoty dąb z każdej strony. Najbardziej podobały mi się profile evolution, gdyż nie są takie kanciaste, tylko wyoblone i nie mają od zewnętrznej strony żadnych rowków. Tyle, że to pakiet dwuszybowy, U=1,51 przy tych szprosach. Z powodów"technicznych" okna dopiero się robią. W garażu jest już zostawione miejsce. Dylematy dotyczą kotłowni, ale pewnie też zrobię. Najwyżej jako fixy. Okno w kuchni zostawione, ale nie wiem , czy go nie zamuruję. Wypada na najdłuższej ścianie. Jani, rysuję tę kuchnię od dwóch tygodni, ale ciągle nie wiem, co i jak bo: być może zechcę do niej wpakować mój obecny kredens kuchenny, może jednak będę chciała wygospodarować malutki kąt do jedzenia . Na tym etapie za mało danych, za dużo wątpliwości. Obecnie mam kuchnię zaprojektowaną przez siebie zupełnie samodzielnie i po 16 latach użytkowania nic bym w niej nie zmieniła. Zatem jest szansa... Irbisie i Heniu, nic nie wiem o tych nieszczęsnych roletach, a upieram się przy nich jako przy ochronie przed upałami. Kapica ma Intermo. Nie chcę sobie zrobić kuku, sąsiad ma jakieś elektryczne czy radiowe i ciągle się psują. Ps drzwi przesuwne do pokoju sobie daruję. Porównałam je z moimi dwuskrzydłowymi, które są nieco większe i uważam, że będą za małe i stracą efekt. Pokój jest na tyle duży, że zwykłe drzwi nie powinny być problemem. Może z uwagi na miejsce zrobię takowe do kuchni.
  3. Taaaak, póki co , Koleżeństwo nic nie sądzi . A dylematy się piętrzą. Marzyły mi się onegdaj drzwi przesuwne. I proszę jak blisko mam do realizacji tychże. Tyle tylko , że nie wiem, czy mają większy sens. Drzwi, które były dla mnie ideałem drzwiowym wśród tych przesuwnych, łączyły dwa pokoje. Po rozsunięciu robiła się wielka przestrzeń. U mnie będzie połączenie z przedpokojem. Poza tym mają być dwuskrzydłowe, przy szerokości 120 cm, nie wiem, czy to nie za mało. Muszę szybko decydować teraz, bo byłyby chowane w ścianę. Inne odpadają. Proszę o konstruktywne uwagi .
  4. Powstają ściany. Domek zaczyna nabierać realnych kształtów. Otwory okienne będą powstawać jutro. Mam w związku z tym pewne dylematy: 1. Gdzie dokładnie umieścić to drugie planowane okno w kuchni. Bliżej rogu? A może odsunąć od rogu, wówczas mogę tam zabudować wyższy element. Będzie bliżej kuchenki, jeśli zbyt blisko, zrobię fixa. 2. Okno w garażu. Wykonawca mnie namawia, ja mam wątpliwości. Sąsiedzi mają luksfery, ale to może być zimniejsza wersja, a nie planuję dawać tam kaloryfera . 3.Okna w salonie mają mieć 1,80 na 2,50. Wysokość pomieszczenia 2,70. Zastanawiam się, czy to wystarczy do schowania skrzynek rolkowych, zamocowania karniszy. Co Szanowne Koleżeństwo sądzi?
  5. Kiedy ja przez te okna chcę chytrze nałapać słońca . Ta południowa strona to elewacja ogrodowa.
  6. Nie, no z projektu, a że spartolony i trza poprawić to insza inszość .Tak serio to pierwotnie łazienka była bez okna, okrągłe okno było na korytarzu. Po zmianie zyskam okno w łazience, ale muszę się określić z wielkością. Duży pokój szumnie zwany salonem ma 32m, takie okno od południa powiększone do drzwi może go znacznie doświetlić. Lubię dużo światła, może powinnam w szklarni hi,hi mieszkać? .
  7. Rano dobra wiadomość: zadzwonił wykonawca, że nie stawia dziś ścian. Czy mam dalej temperaturę? Nie, już nie mam Czy oszalałam? Nie, nie oszalałam . Zatem.... Zyskuję czas na przemyślenia okien i drzwi . I łatwiej mi będzie zwlec w poniedziałek swe zwłoki i pojechać na budowę. Co jest do przemyślenia? 1.wysokość drzwi wejściowych, w projekcie 2,45 , z łuku w zasadzie zrezygnowałam. Chcę jakieś klasyczne z przeszkleniami. Już się orientowałam co do standardowej wysokości. Różnie w różnych firmach. 2.okno w kuchni, mało że chcę dać drugie, to jeszcze znajoma mnie zachęca do wyjścia tarasowego z kuchni, a co za tym idzie, zrobienia drugiego tarasu. Może i pomysł interesujący, ale czy w tak małym domku jak mój ma sens? 3.okno w łazience, nie wiem, jaką wielkość wybrać i gdzie je usadowić, by zmieścić prysznic 4. okno w salonie, chcę zamiast zwykłego dać trzecie tarasowe, wypadnie od południa
  8. Im więcej czytam, tym więcej mam wątpliwości i pytań rozmaitych, ale po kolei. Ja leżę, zatem budowa stoi , kto to powiedział, że w przyrodzie zawsze jest zachowana równowaga? Troszkę przesadziłam z tym staniem, powoli idzie . Zostało zasypane, zagęszczone. Stan zero osiągnięty. Dziś była kopara wyrównać teren. Na jutro zamówiłam pustaki. Korciło mnie, by zasypać perlitem tę pierwszą warstwę, ale chyba sobie daruję. Ciężko by było mi go teraz zorganizować, poza tym, skoro i tak chcę ocieplać, to nie wiem, czy to ma większy sens. Proszku pur chyba też nie zamówię, choć na drugą połowę przyszłego roku bym mogła się zapisać. Mam wysoki poziom wód, więc nie wiem, czy by coś dał, a zamieszania mnóstwo. I ciągle gryzę się tym styropianem. Niby powiedziałam wykonawcy, że 10 cm, ale jeszcze mogę zmienić decyzję. Czy rodzaj styropianu ma tu znaczenie w związku z tą grubością warstwy?
  9. Wyczytałam,że pod styro kładzionym o tej porze roku jest woda. Na stronie czwartej dał przepis, jak zrobić termoizolację pod podłogówkę z perlitu i gipsu budowlanego. Wcale chcę przekombinować. Ten perlitobeton, o ile dobrze zapamiętałam, zalecał pod okna tarasowe, ale to jeszcze nie teraz .
  10. Taka myśl mi przyszła. Kasy nadmiaru nie mam, zatem wolałabym nie szaleć. Niemalże równolegle znalazłam w wątku "najlepsze ocieplenie podłogi na gruncie" wpisy AdamaM o perlicie. Wczytuję się.
  11. Czytam o ocieplaniu podłogi na gruncie, o styropianie i tak mi w tej chwili przyszło do głowy. Skoro można dać pod styropian proszek pur, to może by było niegłupie nasypać perlit? Co myślicie? Jest do kupienia od ręki.
  12. Czyli, tak jak myślałam. Pozostaje kwestią, jaki wybrać. Sugestie mile widziane .
  13. Widziałam , ale czytać będę po pracy. Wiem, Draagon mnie uświadomił. Pamięć Cię nie myli, w styczniu dostałam ten dokument. Jutro będzie kopara.Rozmawiałam wczoraj wstępnie z kierbudem i się nieco zdziwił, jak usłyszał, że chcę 20 cm styro. Musiałabym mniej zasypać, by te 20 wpakować. I tu pytanie , czy 20? I jakiego?Oglądałam wczoraj termoorganikę. Nie wiem, co wybrać. Nie mogę teraz o opcjach, bo pędzę do pracy. I nie zdąży przed śmiercią, amen . Cieszę się, że mnie rozumiesz .
  14. Wstyd, ale nie zrobiłam . Skontaktowałam się z gościem od OZC, ale terminy miał bardzo odległe, więc odpuściłam i póki co do tego nie wróciłam.
  15. Proszek pur, brzmi niczym z Harrego Pottera , tam też jakiś proszek występował. Gdzie kupowałeś? Możesz coś więcej o właściwościach tego proszku? Dlaczego proszek, a nie więcej styro? Czy to coś w gatunku perlitu? Naczytałam się w wątku o pasywnych, że dają 20 cm. Ustalmy, że nie buduję pasywniaka. Na pewno chcę zasypać perlitem pierwszą warstwę pustaków.
  16. Działam zgodnie z projektem, biorę piasek zasypkowy, ostatecznie nie z betoniarni. Plan działań do środy opanowany. Pojawiła się nowa zagwozdka. Mam dylemat co do ilości styropianu na gruncie. W projekcie mam 10 cm. Możecie coś doradzić. Czasu mam niewiele, bo zasypuję w środę.
  17. Rozumiem, czyli ważny jest sprzęt, jaki załatwię.
  18. No i czemu się dziwisz? Przecież jakąś tam warstwę chyba się sypie. Pewnie nie dowolną, jak potem ma być te 25-30 cm.
  19. Chłopaki, bardzo Wam dziękuję za zwrócenie uwagi na tak ważny aspekt. Mam świadomość, że załamujecie mnie leżącą z dobroci serca . Poczytałam sobie wstępnie , co PeZet zasugerował. Tam nawet jest stary wpis Daggulki, jak Jej się włos jeży. Już wiem, że powinnam być na budowie jak najwcześniej. W praktyce mam szansę być na 13. Najlepiej z zagęszczarką pod pachą. Garaż jest częściowo zasypany i mistrz ubijał własnoręcznie wykonanym sprzętem. Takie pytanie mi się nasuwa. Jaką orientacyjnie grubość powinna mieć zasypana warstwa przed ubijaniem? Bobiczku dziękuję za informacje. Nie wpadło mi do głowy, że piasek może być sprzedawany w betoniarni. Zapytam też tam, skąd brałam beton.
  20. To coś tak mistrz wspominał, że kopara będzie czekać i nie wiadomo, czy zechce. Pewnie o to chodziło. A czemu robimy założenie, że chce to zrobić byle jak? Nie da się tego zrobić w jeden dzień? dniówkę ?jakkolwiek liczoną?
  21. Przemocy zdecydowane nie . To jak mam to zgrać" dyplomatycznie", żeby było dobrze? Na co nie powinnam pozwolić?
  22. Pojęcia nie mam, ale jak mistrz każe przygotować, to sługa musi. Mistrz chce, by kopara przyjechała tylko raz. Nie dopytywałam na jak długo zagęszczarka. Póki co nie mam pomysłu, skąd ją wziąć. Jeśli chodzi o piasek, zgłosiłam się na oferteo. Brałam już piasek z jednego miejsca, ale z uwagi na odległość stosunkowo drogo.
  23. Na środę mam zgrać dostawę piasku zasypowego, koparę i zagęszczarkę. Tego piasku to wejdzie, a wejdzie. Nawet nie chcę roztrząsać, ile. Szukam zatem dostawcy w dobrej cenie.
  24. Kierownik stwierdził, że można włożyć bednarkę do wykopu i nie ma problemu. Elektryk też to proponował, zamiennie z jakąś siatką, do wyboru. Z innej beczki. Na jutro mam zamówioną izolację na fundament z izohanu, taką,że można kleić potem styropian. Kosztowna zabawa, ale mam nadzieję, że nie będą to wyrzucone pieniądze.
×
×
  • Utwórz nowe...