Skocz do zawartości

Baszka

Uczestnik
  • Posty

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    36

Wszystko napisane przez Baszka

  1. Cóż za wspaniałomyślność, no , no . Dołączę do apelu: rżyj i daj rżeć innym .
  2. Bardzo lubię światło, stąd ilość i wielkość okien, ale nienawidzę upałów, źle je znoszę fizycznie. Każdy sposób zabezpieczenia przed nimi jest dobry. W sypialni mam przygotowaną instalację pod klimę. Alternatywnie, jak wszystko zawiedzie, będę spać w kotłowni, tam jest najchłodniej . Do tematu klimy wrócimy w swoim czasie, na przykład po ulubionych przez Lesia karniszach .
  3. Takie listwy , jak pokazałeś były zakładane. Z tym spadkiem nie będzie aż tak źle. W dalszej części ogrodu jest znów niżej. Jednak jest możliwe, że ziemia zajdzie na klinkier. Byłam dziś podlać ganek. Przy okazji poczyniłam nader ciekawą obserwację związaną z roletami. Wczoraj spuściłam u góry rolety, ale pouchylałam okna. Chciałam przewietrzyć. Miałam w planie przyjazd rano. Niestety tak się złożyło , że z uwagi na swój stan pojechałam dopiero późnym popołudniem. Byłam pewna, że będzie obrzydliwie gorąco. Nic z tych rzeczy. W chałupce przyjemna temperatura. Potwierdzam zatem empirycznie, że rolety stanowią pewną izolację termiczną.
  4. 1. pokazać proszę taką listwę, jak to ma wyglądać. Został mi kawałek obróbek, może jakoś przyciąć? 2. Byłam pierwsza Super, kuchni jeszcze nie tknęłam. Jak słyszę hasło stolarz, dostaję drgawek. A kuchnia taka sterylna , tak myślałam, że jeszcze sprzed przeprowadzki. Widzę, że przyleciał Orzeł. Orle te zdjęcia , o których gawędziliśmy. Widać, że przy budynku jest wyraźnie niżej. I jeszcze zdjęcie spod spodu ocieplenia. Jednak nie widzę tu takiego kapinosa, jak przy balkonie. Fotki:
  5. To teoria idealna. A co się robi, jak ma się tak zrobione , jak ja? Co teraz można zrobić? A niby czemu nie?Proszę w punktach, od myślników. Jeśli ten oddam, zostanie nierdzewka, kamiennego nie chcę. To Wasza kuchnia? A gdzie te butelki z wczoraj?
  6. Też nie dam . Jakby się zdarzyło bardzo mokre lato, wysuszę u góry. Już byłam tam, gdzie Animus odsyła. Animusie, porzuć kubełki proszę i wrzuć fotkę parapetu i geberitu. Dobrzy ludzie, a zlew? Nikt nie ma doświadczeń z ceramiką tej wielkości? Czy tu zaglądają tylko szczęśliwi posiadacze zmywarek?
  7. Powiedział, co wiedział i tym samym znów mi dał do myślenia. A przy piaskach, Animusie, jest tak samo?
  8. Rozumiem. U mnie zaplanowałam tak, że te drabinki były wpięte w obieg podłogówki, a grzałka sobie. Stąd te rurki i konieczność zaślepiania. Gdzieś jest zdjęcie górnej ohydy.Poszukam. Znalazłam , post #1723 https://forum.budujemydom.pl/moj-wymarzony-...730&st=1720 Dziękuję Joksiu za doprecyzowanie. Możesz zerknąć na te fotki, gdzie się wysilałam z dekorem? Na co mam zwrócić uwagę? Wolałabym wyprzedzać fakty, a nie być zaskoczona w trakcie.
  9. Gniazdko jest też. Jakie dziurki? Mam zrobić dziury w płytkach? A potem czym je zatkam? Rozmawiałam już z instalatorem. Mówi, że żaden problem zaślepić. Nie pytałam o to, czy da się zaślepić , by ewentualnie dostać się tam z powrotem, jakby była taka potrzeba. O to głupio. Znaczy trzeba wydłubać fugę . Czytam jeszcze raz i zaczęłam się zastanawiać. W kancie ?
  10. Heniu , co się czepiasz? Jakie ma znaczenie, jak to się nazywa? Salon kąpielowy z pewnością to nie jest . Niech Ci będzie, kibelek z bidetem ściennym, kompleksowym . To maleństwo. Z uwagi na prowadzone rurki, grzejnik by musiał być takiego typu, jak u góry. Ohydny. To znaczy grzejnik ok, ale te rurki. Nie cierpię rurek, poza wyjątkiem: te z bitą śmietaną, prawdziwą, nie cudem z puszki. Co do możliwości rynkowych, masz zupełną rację. Szkopuł w tym, że mój gust nie do końca jest kompatybilny z możliwościami .
  11. Dziabiesz od rana, Arturku? Jak dołożę drabinkę , jak pozaślepiam i położę płytki? Będę kuć? . Cały czas mówimy o drabince. Nie mam WM. Znając swoje upodobania najczęściej z prysznica będę korzystać latem, dla schłodzenia. Wtedy i ręcznik niepotrzebny. A jakby nawet, wywieszę w ogrodzie.
  12. Nie widzisz, bo nie ma. Wcześniej mówiliśmy o tym, ale jakoś wczoraj cisza. Ci wykonawcy są dyplomatami. Milczą. O tych kubełkach obciętych nawet nie pisnęli. Uczę się od nich dyplomacji. Też milczę . Do czasu, a to się zdziwią . W dziury to oczywiste. A na cokolikach jak? Posmarować fugę tym silikonem? Wydłubać fugę i posmarować? Jak powinno być?
  13. Ano, miałabym wtedy dwie komory . A nie dawali tylko dlatego, że na ekspozycji zawsze mają po jednej sztuce . Tam jeszcze jest taki gospodarczy, trawię go. W kotłowni jest podprowadzenie. Tyle że trzeba by go w blat ( miejsce, koszty, chyba zwykła umywalka taniej ). Siostra by mogła coś o tym zlewie... Ewuś, gdzie jesteś?
  14. Rozwinął Stachu. Hmm niedobrze. Od wtorku, środy ma być dłubana łazienka. Skoro zajrzał i Joks , i Stachu, to pozwolę sobie Was wykorzystać , chłopaki. Tak obecnie wygląda łazienka z geberitem przełożonym i podniesionym do poziomu parapetu. Wysokość płytek do ich górnej krawędzi, poza wnęką oczywiście. A teraz program komputerowy 3D autorstwa własnego . Te śliczne paski gazety, to zrobione przeze mnie dekory. Musiałam coś wymyślić, by nie pacykować farbą. Szczególnie Animus to odradzał. I wymyśliłam. Cała wnęka w płytkach, ale by wyglądało harmonijnie z drugą ścianą, na której płytki będą nisko, tą, gdzie znak zapytania, umiejscowiłam dekor w pionie, jako element łączący poziome pasy na różnych wysokościach. Jeszcze jeden w pionie jest przy wejściu. Z podwójną poziomą linią byłoby może niegłupio, ale nie mam na tyle dekorów. Macie jakieś uwagi? Chodzi mi nie tyle o aspekt estetyczny, co praktycznowykonawczy. Gdzie są pułapki dla wykonawcy i na co mam zwrócić uwagę? Nie wiem czemu, ale zdjęcia nie przeszły, bydlaki. Próbuję jeszcze raz. 1.Zapomniałam, zanim poznałam . Będą płytki w całej wnęce. Do wysokości drzwi . 2.Tam nie ma Heniu miejsca. Jak go zostawię, będę się o niego obijać. Poza tym rani mój zmysł estetyczny. Jest u góry i wystarczy. Za ścianą łazienki komin, będzie ciepło. Stachu, obecnie mam dwukomorowy. I użytkuję go tak. Do lewej wkładam naczynia do umycia, do prawej te umyte. Przy tym będę musiała umyte odkładać na ociekacz. Pewnie po to jest. Nie wiem, czy kupię zmywarkę, ale od czego Igusia. Wielkość komory mnie zastanawia pod kątem włożenia weń większego gara na ten przykład. Lubię w kuchni powydziwiać Jeszcze jedno , to ceramika. Znajomi mają ceramiczny z Ikei , strasznie porysowany.
  15. Joksiu, jak pisał jeden z moich ulubieńców: " milczenie jest złotem, potem" . Bardzo Cię proszę o porzucenie tego lapidarnego stylu wypowiedzi . Rozwiń myśl, śmiało.
  16. Potwierdza się stara prawda, że kobietę na zakupy wysłać, jest co najmniej ryzykownym przedsięwzięciem. Wpadłam po fugę, a wyszłam? Ze zlewem kuchennym. Jak widać, jest dokładnie taki, jaki chciałam: dwukomorowy, komory okrągłe . Do jakiego szczęścia potrzebna mi druga komora? Ano do tego, by mieć gdzie układać umyte naczynia. W tym mogłabym układać na tym ociekaczu. Kształt mnie nie zachwyca, ale wewnątrz jest wyoblony, zatem zakamarki łatwe do ogarnięcia. Niepokoi mnie tylko wielkość komory. Mogłaby być większa. Waham się nieco. Jednak muszę szybko, jako że zlew jest z ekspozycji, więc są inne zasady zwrotu. Wynegocjowałam do poniedziałku. Co radzicie? Chiński badziew ceramiczny.
  17. Wczoraj. Dzień umiarkowanie intensywny. Został skończony balkon i nadlany ganek. Tym razem ja rozbawiłam fachowców. W pewnym momencie panowie pytają, gdzie fuga? A ja, zgodnie z prawdą, że w sklepie. Rozbawiło to panów niemożliwie. A z fugą było tak, że dzwonię do centrum klinkieru z prośbą o informacje, kartę technologiczną, by się wczytać, jak radził Orzeł. I co? I pstro. Zlali mnie całkowicie. Nie napisali maila, a w końcu dyplomatycznie nie odebrali telefonu, o oddzwonieniu nie mówiąc. Dlatego fuga była w sklepie, bo do ostatniej chwili liczyłam na info. Na szczęście w Casto trafiłam na kumatego facia i wspólnymi siłami doszliśmy do pożądanych informacji. Tak wygląda balkon. Nie wiem, czy się czepiać tej szpary? I co wpakować w tę widoczną dziurę, by nie zrobić krzywdy prowadnicom rolety? Chyba, że nic i tak zostawić. Najwyżej jaki pająk zamieszka. Fotka balkonu mało spektakularna, ale nie chcę od rana drażnić Lesia.
  18. A to już nie można z ciekawości zapytać? Arturek konwersując, pyta o motywy, żeby lepiej zrozumieć i być może sprytnie połączyć ze swoim ulubionym tematem, a Ty się czepiasz . Orły się nie czepiają, nigdy .
  19. W taki oto sposób Lesiu, po przemyśleniu, złożył publicznie samokrytykę . U mnie przy budynku ma nie być ścieżki, tylko chcę żwirek z jakąś płaską zieleniną. Zapomniałeś doliczyć koszt montażu tych listew. Oczywiście mogę to przerzucić na tych, którzy te kubełki wycięli. Jest to jakiś pomysł. Czyli, jak rozumiem, Ty nie uzupełniałbyś kubełków, tylko zalistwował te, które są. Poproszę zdjęcie tego parapetu z geberitem. Taką mam ideę, by parapet i "pokrywka" geberitu były takie same. 1. Wyczytałam, że takie farby są dobre na wilgoć. 2. Chodzi o likwidację grzejnika w dolnej łazience. Bardziej się obawiam o schnięcie, w czasie kiedy podłogówka nie będzie włączona. Poza tym taki kaloryfer u mnie spełnia rolę wieszaka. Jednak będę się musiała obejść. Najwyżej pomyślę o jakimś wieszaku. Wzruszasz mnie , jak nie wiem co . Bardzo .
  20. Nie wiem, jak się powstrzymam, zwłaszcza w perspektywie ostatnich dolegliwości . Chyba coś powinnam zostawić dla Ciebie, byś się mógł wykazać. Arturka gonisz do mordobicia, do zakładania mi rur, a sam to nic. I to ma być uczucie... , . Heniu, jak teraz po takim tekście będziemy wieczorem konwersować, no jak?
  21. Że też u mnie w okolicy nie pałętają się tacy robiący za zgrzewkę piwa. Płacę za wszystko, jak za zboże , a poziom jakości często jak u tych ze zgrzewki. Proszę mnie tu Arturka nie postponować. Wprawdzie napisał, że ma twardy charakter, ale mimo wszystko. Dogadujemy szczegóły akcji "stolarek" , więc musi być silny . Nie zgadzam się, to bardzo pomysłowe. Tyle, że kosztowne. Może taniej wymurować, zwłaszcza w oparciu o skrzynkę.
  22. Przy najbliższej okazji oberwiesz kubełkiem, obrobionym . 3. To może być pomysł. Jest okno. Jutro zrobię nowe zdjęcie. Ten dekor wygrzebany w takim małym sklepie. Jest sprzed stu lat, gdzieś ze świata. To nie jest seria, do której są inne, pasujące elementy. Stachu mógłby coś wymyślić, ale pewnie gdzieś hula z koleżanką małżonką. 2. A farby na bazie żywic epoksydowych? Przecież nie będę lać po tej ścianie. Co najwyżej zostanie trochę pochlapana. 1. Przemyślałam, jak tu nikogo nie było. Likwiduję. Wystarczy mi ta jedna ohyda u góry. Nawiasem mówiąc, jak się Lesiu przechwalał, to były tłumy, a jak ja biedna miałam dylemacik, to nikogo. No nie bądź taki skromny. Jeszcze się świetnie znasz na sprzątaczkach, zwłaszcza tej naszej . Tak wiem, wolisz w innych stronach grzebać , . Wykopałam. Układać na tych drugą warstwę? Zrywać? Taki, jak większość fachowców u mnie na budowie, wyjątkowy .
  23. Pisze człowiek grzecznie, że ma dylematy. Post #2255. Prosi o pomoc, a tu nic. Z kubełkami i ich sposobami montażu wyjeżdżają.
×
×
  • Utwórz nowe...