Skocz do zawartości

Baszka

Uczestnik
  • Posty

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    36

Wszystko napisane przez Baszka

  1. Nie będzie zadaszony. Wątpię, by wiedział, co to jest autoklaw. Animusie, w związku z tym , co pisałeś wcześniej o rozstawie. Zostało mi trochę elementów więźby, ale podejrzewam, że lwią część będę musiała kupić. Jaki wziąć wymiar legarów pod ten mój taras? Chcę uniknąć tony bloczków ( w związku z tym, o czym pisał Lesiu). Czy legary na taras mogą być łączone? Tak twierdził stolarz. Nie wiem Heniu, piszę jak jest.
  2. Nie wiem , co będzie z tarasem. To znaczy będzie, tylko nie mam pojęcia kiedy. Prawie żałuję, że się na niego teraz zdecydowałam. To znaczy na kupno drewna. Wykonawcy potencjalni na razie w niebycie. Za to ja, mając więcej czasu i światłe wskazówki Animusa oraz Lesia, wiem znacznie więcej. U jednego ze sprzedawców, których wynalazł Animus, jest film instruktażowy, jak postrugać taras. Wprawdzie w języku Goethego, który mi całkiem obcy, poza zwrotami znanymi z filmu "Stawka większa niż życie", jednak prócz fonii jest i wizja, która znacząco rozjaśnia tajemnice tarasowe. Co mnie nie ucieszyło wcale to fakt, że autor wykonania sypał i zagęszczał , by ustabilizować podłoże. Czy dobrze myślę, że ilości tej folii i podkladek to powinien mi podać wykonawca? Czy to błędne założenie? Te podkładki występują w różnych grubościach. Skąd mam wiedzieć jakie zamówić? Chyba, że po zrobieniu tej konstrukcji bloczkowej, jak będzie widać, ile i gdzie należy podłożyć. Współpraca z jednym stolarzem tarasowym ( tym od parku maszynowego) wygląda tak, że miał w środę , czwartek strugać. Nie dzwoni, nie odbiera telefonu. Rozważam zakończenie współpracy przed jej zasadniczym rozpoczęciem.
  3. Albo na swoich stopach, znamy podobne przypadki .
  4. Dobrze Ci się wydaje, ziemia jest na przedłużeniu tarasu, pcha pod górę.
  5. Dzięki chłopaki, zaczyna mi się przejaśniać wizja tarasu . Jednocześnie widzę pewne zaciemnienie dla wykonawcy. Zobaczymy, jak się akcja tarasik rozwinie. Animusie,super,. te się otwierają . Wiem, że 60 to długość, chodziło mi o to, czy nie są zbyt długie przy tym wymiarze deski. Sugerowałam się długością , którą wziął sąsiad ( dechy w tym samym wymiarze). Lesiu, bomba ta fotorelacja . U mnie będzie trochę inaczej bo te deski muszą wejść pod okno.
  6. Zakręciłeś mnie zdrowo. Nie wiem, co ten chłop na to powie. A nie przeszkadza, że wymiar tych wkrętów to 5x6 ? Te pozostałe dwa linki z wcześniejszego postu się nie pokazują. Wychodzi , że to błąd.
  7. Ten sprzęt też imponujący . Nie martw się z góry, może nie będzie lać, tylko pokropi.
  8. Nie wiem Lesiu, skąd to wrażenie, ale jest ono nieprawdziwe . Wszystko kupuję sama. Mam płacić tylko za robociznę. łUff Animusie, po kolei. Wymiar tarasu 6,5 x 4. Byłam dziś w Casto. Bloczki mają 24x12x38. Grubość dech 2.8-3 cm. Wychodzi na to , że tanie te śruby. Sąsiad w hurtowni płacił za te ocynkowane 63 zł za 100 sztuk.
  9. To głupio. Na to , co panowie słynnym z wcześniejszych wpisów sprzętem podziałali, chciałam wjechać zagęszczarką, bo akurat za płotem strugają podjazd. Nawet rano zrobiłam tzw. zagajenie. Jeśli one mają być wkopywane, to to nie ma zupełnie sensu. To teraz co łopatami wybierać w tych miejscach, gdzie pójdą bloczki? Miałam zamówić 40 bloczków, po 4 na każdą z 10 belek. A skoro je trzeba wpuszczać, to nie mam pojęcia ile. Oszaleję. Śruby wymiar 5x55. Proszę o źródło nierdzewnych w dobrej cenie, bo się kompletnie nie orientuję, a trochę ich wyjdzie. Jaka papa? Jaka folia? Jaka guma? ( mapelastic)? I zaraz się okaże, że ten tani taras z drewna jest drogi. Jasno . Punkt 4.6 instrukcji podanej przez Rysia mnie trochę zastanawia. U mnie przy ścianie budynku nie będzie deska, tylko deski, bo kładę je w prostopadle do okien. Chciałam uniknąć łącznia. Muszą jakoś sprytnie wjechać na ten ciepły parapet, na którym siedzą okna. A ja myślałam, że należy mieć trochę zaufania do fachowców .
  10. Czemu urabia? Z czym łatwizna? Jemu chyba wszystko jedno, co kręci. On mówił o czarnych wkrętach, ale z pewnością nie o inoxie. Czemu brzydka obwódka? Deski będą zaolejowane lub zawosowane. Stolarz mówi, że to praktycznie to samo, a wosk tańszy. Bajki opowiada?
  11. Życie towarzyskie w moim ogródku koncentruje się zdecydowanie w okolicach lawendy. Tuż obok melisy rośnie jakieś zioło( może kiedy jaki specjalista ustali, co to właściwie jest), które obecnie ma takie nikczemnie małe, białe kwiatuszki. One zwabiają pszczoły i resztę towarzystwa. Na lawendzie właściwej dziś było spotkanie stowarzyszenia żółtych kubraczków. W odróżnieniu do tych w kolorowych sukienkach, te nie rozkładają skrzydeł w czasie spotkania, tylko jak się przemieszczają. Na bloczkach betonowych będą legary. Do nich przykręcane deski. Na co powinnam zwrócić uwagę? Zaraz idę przemierzyć, ile więźby mi leżakuje na placu. Czy nierdzewne i ocynkowane to to samo? I czegóż takie oczki wielkie robisz, jakbyś był co najmniej na swojej ulubionej stronie .
  12. Schemat bardzo przejrzysty . Pozostaje tylko kwestia dogadania co i jak z instalatorem, a to chwilowo jest niemożliwe. Tematy kolejne, zupełnie nie zastępcze, ba bardzo aktualne. Jest prawdopodobne, że w sobotę będzie strugany taras. I tu nasuwają się pytania odnośnie śrub tarasowych. !. czy te śruby muszą być z ocynku? Sąsiad takie wkręcał, z kolei stolarz mówi, że szkoda kasy, bo przy tej jakości ocynku przy kręceniu i tak ta farba (?) zejdzie. 2. Jak gęsto kręcić, to znaczy co ile na długości. Sąsiad kręcił co 30-40 cm, więc na taras 30 metrowy wyszło mu 1450 sztuk. Miś tarasowy mówi, że co 60 cm wystarczy ( oczywiście po dwie naprzeciwko). Jak powinno być?
  13. Aktualności: kupiłam sobie dziś końcówkę do węża ogrodowego. Mała rzecz, tania jak barszcz, a ileż radości. Niby zwyczajne podlewanie, a jakie nowe możliwości. I strumieniem można pokierować nieco dalej i pozraszać. Świetna zabawa. W łazience przerwa technologiczna. Pasza poszedł do innej łazienki. Ma wrócić w przyszłym tygodniu. I tym sposobem, jak Rysiu wczoraj zauważył, nim ganek zacznie być płytkowany miną przynajmniej trzy tygodnie. Na budowie wyraźnie coś drgnęło. Rozważam sobie drzwi. Takie pomiędzy garażem a resztą chałupy. Czy one powinny być ognioodporne? Jakieś metalowe wpakowałam do kotłowni. Teraz się zastanawiam nad tymi. W zasadzie to będą drugie drzwi, bo takie drewniane sąmiędzy chałupą a śluzą przed garażem, to te ze słynnym progiem, który jeszcze ciągle jest.
  14. To głupio, bo chcę tanio i dobrze. Tak, wiem, takie cuda to tylko w Erze . Czujność Animusa budzi podziw. Wszystko wypatrzy i kotwy metalowe , i drewienka za małe na dachu . Kolejny przechwalacz . Wróciłam, porozmawiamy to my sobie o tym przedostatnim zdaniu . Natomiast, jeśli chodzi o ostatnie. Powiem tak, jak tu się nie zachwycać Lesiem? Błyskotliwa inteligencja, subtelny dowcip, takt , kultura i przede wszystkim ta porażająca skromność . Rysiu, dziękuję . Czy dobrze myślę, że w tulei ma być pompa? Z obudową artystyczną nie będzie problemu. Mam na działce piaskowce. Jak miałabym ten worek pakować jako kołderkę na górę, to obudowa być musi. I na to potem dekielek. A proszek pur się nada do tego worka? Arturek pisał, że ma nadmiar, więc może dostanę upominek?
  15. Temat teraz najpilniejszy to studnia i jej obudowa. Tania i skuteczna, żeby łatwe dojście było, jakby co. A tu same nietoperze. Najpierw Animus się czepia konstrukcji dachu Arturka ( tak nawiasem, myślisz, że Arturek po tych uwagach przebuduje sobie więźbę? ) . Potem Lesiu (że erotoman to już wszyscy się zorientowali, nawet nasza służąca ) wyjeżdża z tekstami o przedłużkach, jakiś cudach bistabilnych i złączkach Wago- czysta erotomania . A o studni...... cichutko.
  16. Hej Tinku, też zauważyłeś? Strach coś pokazać . U mnie jedno na balkonie, częściowo zadaszonym , a drugie nieosłonięte. Jeszcze jedno, u mnie już budynek ocieplony, więc tak sprytnie jak u Ciebie, to chyba nie wyjdzie.
  17. Onegdaj nawet dzwoniłam w sprawie tego proszku, ale były zapisy jak w PRL, odpuściłam. Czemu on taki kolorowy? To może jednak wpakować tam kręgi betonowe i je obłożyć styro jakoś pociętym na paski, żeby objęły kręgi? Ponoć te kręgi tańsze od tych instalacyjnych cudów.
  18. W tym wątku, który mi onegdaj Jani zalinkował o budowie domu 3,5 litrowego to różne cuda tam robili, by polepszyć parametry. Stąd mi przyszło do głowy to kruszenie.
  19. Instalatorzy będą rano, pogadam. Nie wiem, jaka średnica. Studnia już była wiercona dawno, nie pamiętam. Animusie, dobrze, że napisałeś o tym XPS ie. Nie wpadłabym na to, a że mi zostało zwykłego z ocieplenia ścian, to już się widziałam oczami wyobraźni, jak go skubię niczym pierze.
  20. Nie mnie. Wpadłabym w alkoholizm i taki byłby skutek. Sąsiedzi bogaci nie duchem i takiego cuda nie dali. Zwykła instalacyjna tuba plus pokruszony styropian nie wystarczą?
  21. Dobrze, że choć Animus ma dobry humor, ja wcale, nawet mniej. Tak chodzi o obróbkę studni głębinowej , ze trzy posty wcześniej pisałam i dałam link do siebie, gdzie wkleiłam zdjęcie studni sąsiada.
  22. Super, że dodałeś linki, bo jak wklepywałam, to to cudo nie wychodziło. Możesz jeszcze ze dwa zdania o tej mojej studni?
  23. W poście #1628 pisałam o tym obrobieniu studni, ale jakoś umknęło. Tam też jest zdjęcie studni sąsiada. Być może jutro to będą robić. Teoretycznie mają, tak powiem. https://forum.budujemydom.pl/moj-wymarzony-...810&st=1820 Jak szaleć, to szaleć
  24. No tak, ale wymieniłeś tylko dwie łopaty, tymczasem tam, jak zauważyła Ewa, na bogato
  25. Rysiu, dziękuję, tak mi się wydawało, że dwa lata. O gniazdku też poczytam. Na mostku mi jakoś szczególnie nie zależy, ale na wydawaniu kasy na jakieś cudo też nie. Zaszalałam z podłogą w dolnej łazience, wystarczy szaleństw na ten moment. Wszystko przez PeZeta,( ktoś musi być winny tego szaleństwa, więc wybacz) który doradzał szarą . Żeby nie było nudno i monotonnie kolejny dylemacik. Mam, jak wiadomo studnię. Sąsiad wpakował to ustrojstwo (pompa) do takiej specjalnej rury instalacyjnej. Nie zrobił tego z kręgów betonowych, bo niby łatwiej przemarza. W co najlepiej to wpakować, by nie mieć problemów? Jeszcze nie wpakowałam, a problemy już są, trzeba odkopać, co ciśnienie kiepściutkie bardzo, a nawet bardziej. Sąsiad obsypał środek żwirem. A co by było gdyby obsypać granulatem styropianu? Głupi pomysł? Przyda się. Choć o wtyczkach staram się pamiętać, to obiektywnie muszę przyznać, że niegdysiejsza reklama firmy Zelmer ( ta o latającym odkurzaczu) to o mnie. Skąd oni wiedzieli, zachodzę w głowę do dziś .
×
×
  • Utwórz nowe...