Skocz do zawartości

solange63

Uczestnik
  • Posty

    3 024
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    51

Wszystko napisane przez solange63

  1. Jesli jest sie zdecydowanym posiadac zwierzeta, to trzeba przygotowac do tego dom/ mieszkanie (jesli przeszkadza nam specyficzny zapach): - ograniczyc do minimum liczbe i wielkosc dywanow, chodniczkow, wykladzin. itp. - ograniczyc lub calkiem usunac firany, zaslony. ewentualnie kupowac je z takich materialow, ktore nie chlona zapachow za mocno i mozna je prac w wysokich temperaturach - sofy i fotele najlepiej skorzane lub z tapicerka, ktora mozna prac te same zasady tycza sie palacza; po prostu ograniczyc do minimum materialy, ktore chlona zapachy. Tak w ogole to zastanawia mnie jedna rzecz; napisalas, ze usuwasz plamy z moczu. masz w domu caly czas szczeniaki, ktore dopiero ucza sie zasad czystosci? cale zycie mialam zwierzeta w domu i obsikiwanie trwalo kilka tygodni, dopoki zwierz nie nauczyl sie zalatwiac na dworze lub do kuwety. w trakcie nauki spryskiwalam miejsca, ktore nie powinny byc obsikane sprayem "a kysz" (lub podobnym, chodzi o zasade dzialania). taki plyn mozna kupic w kazdym zoologicznym i sklepie internetowym. zawiera mieszanke zapachow, ktora zniecheca zwierze do zalatwienia swojej potrzeby w danym miejscu. na rynku dostepne sa tez plyny, ktore usuwaja plamy i zapach moczu. na pewno pachna przyjemniej, niz ocet.
  2. Gratulacje!!! Tez bym sie cieszyla jak dziecko. mi to pewnie jeszcze z 4 lata zejda zanim sie wprowadze do swojego domu.
  3. no chyba, ze z tylu sa drugie drzwi, a na nich znaczek z dziewczynka
  4. na biezaco, a pozniej podsumowanie etapu no i gratulacje, oby ta radosc i zadowolenie z ekipy, towarzyszyly az do wprowadzki
  5. no widzisz, to pewnie gdybys mial taka za 20 zl, to nawet na klej by sie nie przykleil jestem akurat w temacie garnkowym, bo dzis nabylam komplecik przyszlosciowa myslac oczywiscie nadaje sie na plyte indukcyjna. zobaczymy jak sie bedzie sprawowac w uzyciu.
  6. dokladnie tak jest, tyle, ze zazwyczaj magnes nie przykleja sie do tych tanich garow. Jesli ktos mial wczesniej pozadny zestaw, to raczej bedzie pasowal na indukcyjna plyte, ale jesli mamy garnki 100 zl za komplet, to marna nadzieja...
  7. piszac, ze za adaptacje zaplacisz okolo 1500 zl, mialam na mysli tylko adaptacje do warunkow lokalnych, czyli kupujesz gotowy projekt i nie zmieniajac w nim nic musisz zaplacic taka kase. kazda zmiana w projekcie, niesie za soba dodatkowe koszty, a jesli Ty liczysz, ze kupisz projekt garazu i ktos Ci go przerobi za 1500 zl na dom, to mysle, ze sie solidnie pomyliles. doprojektowanie okien, wszystkich instalacji (bo w projekcie garazu, raczej nie ma przewidzianej kotlowni, kuchni, lazienek), scian wewnetrznych, itd. moze wyjsc drozej, niz projekt indywiualny. W moim przypadku dokladnie tak bylo; wybralam projekt gotowy i chcialam w nim zmienic 3 otwory okienne, powiekszyc pokoj, kosztem zabudowy podcienia (czyli nie bylo zmiany w konstrukcji dachu) i przeniesc kominek na inna sciane. po podliczeniu okazalo sie, ze taniej wyjdzie zamowic projekt indywidualny, niz dokonywac tylu zmian w juz istniejacym.
  8. a u ilu projektantow byles? ja mam projekt indywidualny za 3500 zl (a 90% cen jakie slyszalam oscylowaly w granicach 10 000 zl). nawet jesli znajdziesz projekt gotowy; czyli 2000 zl/ 2500 zl to musisz do tego doliczyc koszt adaptacji do warunkow lokalnych: kolejne 1000 zl/ 1500 zl. podlicz te koszty razem, a roznica wcale nie bedzie duza (miedzy gotowym, a indywidualnym).
  9. Udzielam Ci blogoslawienstwa na posiadanie dywanu tak samo jak z panelami, trzeba kupowac dywany/ chodniczki przeznaczone do ogrzewania podlogowego.
  10. no widzisz, co kto lubi. ja mam male dziecko (niedlugo drugie) i jeszcze psa, wiec musze miec duze wejscie, zeby sie wszyscy pomiescili. z doswiadczenia wiem, ze gosci tez wygodnie nie powitasz w takim wiatrolapie, nie mowiac o miejscu na kurtki, buty, itd. dla mnie niefunkcjonalne, ale skoro Wy macie to przemyslane, to nie zglaszam wiecej zastrzezen
  11. - brak dodatkowego pokoju na parterze - kuchnia z wejsciem przez salon - dziwaczne proporcje pomieszczen na pietrze; gigantyczna sypialnia z duza garderoba, a pokoje dzieci male (a to one maja najwiecej roznego rodzaju gratow do pomieszczenia) - za maly wiatrolap To oczywiscie wady wedlug mnie, dla Ciebie moga byc zaletami...
  12. tez jestem z Wielkopolski, ba nawet ze wspomnianego Wolsztyna, ale kuchni bym u nich nie zamowila. Dla mnie cena kompletnie nie odpowiada jakosci.
  13. w kosztorysie strop i schody sa wpisane do kosztow budowy parteru. "dach, konstrukcja z pokryciem" to osobna kategoria.
  14. u nas to akurat nie jest problem, bo bedziemy miec parterowke z nieuzytkowym poddaszem (tylko strych na graty). chodzi tylko i wylacznie o aspekt wizualny.
  15. nie, nie. to generalnie byla dyskusja na temat tego, jak obnizyc koszty budowy, nie tracac na komforcie zycia. dla mnie liczy sie to, co w srodku: uklad funkcjonalny, liczba pokoi, ilosc lazienek, itd. moj maz za to, to takie dziwne stworzenie, co wymysla: glupkowate wykusze, balkoniki, kolumny, ogrody zimowe i co tam jeszcze jest niepotrzebne, a przedraza koszty budowy i pozniejszej eksploatacji. juz go sprowadzilam na ziemie w kwestii bryly domu (zadnych udziwnien, chatka na planie prostokata), ale do dachu przekonac nie moge. no zeby nie bylo, to mi tez bardziej podobaja sie kopertowki... zobaczymy co nam madrego projektant zaproponuje
  16. kurka, no nie wierze, tylko wlasnie sytuacja byla taka jak opisalam w pierwszym poscie. jestesmy na etapie projektowania domu i probuje naklonic meza do zrobienia dachu dwuspadowego (tyle, ze jemu sie to nie podoba). no to tlumacze tysiace razy i objasniam i w koncu wzielam sie na sposob. wybralam jeden jedyny projekt z dwuspadowym dachem, ktory sie jemu podoba i chcialam porownac z cena dachu wielospadowego (takiego jak mu sie marzy), a tu zonk; mniejsza dwuspadowka drozsza od wielospadowego mezulo sie zaczal smiac i stwierdzil, ze teraz to juz nie mam zadnych argumentow... no nic, chyba trzeba bedzie wziac w pracy nadgodziny, zeby zrobic ten wielospadowy...
  17. zalezy gdzie. w moim malym miasteczku, za mieszkanie 75m2 musze dac 220 000, wole troche dolozyc i miec 120 metrowy dom z ogrodkiem, bez sasiadow za sciana. przewaznie koszty utrzymania domu sa nizsze, niz mieszkania.
  18. ja sie wylamie; pralke mam w korytarzu korytarz zabudowany szafami, na srodku, we wnece stoi pralka, a na niej suszarka (polecam wszystkim, cudowne urzadzenie). naprzeciwko pralki mam wejscie do lazienki. w nowym domu oczywiscie pralka bedzie w pralni
  19. ale to jest jakis pomysl. teraz trzeba zaprosic inspektora z sanepidu i poprosic ludzi, zeby dla odmiany, smarkali na kaloryfery. on sie przerazi i rozkaze zamontowac podlogowke
  20. "Ze względu na temperaturę, w której bakterie utrzymują żywotność, dzielimy je na: bakterie psychrofilne - giną poniżej temperatury 0°C i powyżej 30°C, najlepiej rozwijają się w temperaturze: 15°C bakterie mezofilne - giną poniżej temperatury 10°C i powyżej 45°C, najlepiej rozwijają się w temperaturze: 30-37°C. W tej grupie znajdują się bakterie chorobotwórcze, dla których optymalna jest temperatura ciała ludzkiego bakterie termofilne - giną poniżej temperatury 40°C i powyżej 70°C, najlepiej rozwijają się w temperaturze 52°C. Bakterie te żyją w gorących źródłach siarkowych, żelazowych oraz w gorących ściekach"
  21. i jeszcze na koniec zostaje watek charakterologiczny; ja mam w nosie, co ludzie beda gadac i nie przejmuje sie plotami. natomiast jesli ktos jest wrazliwy, to moze to byc problem. w duzych miastach ludzie z jednego bloku czesto sie nie znaja, za to na wsi, kazdy z kazdym i do tego maja jakies dziwne komitywy i podzialy. kurcze, niby chodzi o kupno domu, a my tu juz poruszamy watki prawie, ze filozoficzne i egzystencjonalne chociaz wies tez ma duzo plusow. moja siostra miala cudna sasiadke (niestety juz Swietej Pamiecie), pieszczotliwie zwana byla "babcia kontrwywiad" jej pomoc byla nieoceniona; jesli tylko siostry nie bylo w domu, po powrocie miala zdawane wszystkie relacje. kto byl, o ktorej godzinie, po co, czy jeszcze wroci (byl listonosz z poleconym, swiadkowie Jehowy, chlopiec sprzedaja jagody, itd.)
  22. a to takie buty. no ja, bezboznica nie wpadlam na to. moje dziecko nie jest ochrzczone, wiec problem z glowy. jak podrosnie i wybierze droge wiary, to bedzie na tyle duze, zeby samemu dojezdzac wychodzi na to, ze "jak kto lubi". ludzie maja rozne priorytety i do nich trzeba dostosowac miejsce swojego zamieszkania. ja bym baaardzo chciala mieszkac w dziczy, najlepiej posrodku lasu. za to moj maz to mieszczuch droga kompromisu kupilismy dzialke na wsi, ale 4 km od centrum miasta
  23. solange63

    Fierany

    ja kupowalam swoje rolety rzymskie na dekorii. maja duzy wybor materialow i szyja na zamowienie.
×
×
  • Utwórz nowe...