MrTomo

Dokupiłem trochę tej waty jak brakło mi rockwool. Jest trochę bardziej pyląca, przypomina bardziej watę szklaną. To jakiś czeski wynalazek. Cenowo była dobra ale wolałbym rockwool.

Jak bym był na twoim miejscu to poszedłbym w gaz. Kolega ma podobny metraż, ocieplony domek. Gaz wychodzi mu około 3 tys. rocznie. W tym woda ciepła przez cały rok. (nie wiem czy gotuje na gazie) Wygoda wielka, chwali sobie bardzo. Żadnych brudów itp. jak pisze Demos. A alternatywnie (i dla miłych wieczorów) kominek w salonie i drewno w drewutni. Prądu może nie być i gazu może nie być.

Lub coś takiego: http://domito.pl/index.php/inteligentne-ogrody-domito

Jak znajdę to zamieszczę wycenę, którą dostałem latem. Powiem tylko, ze zgadzam się z Bajbaga. Wycena kolektorów z zasobnikiem 300L i robocizną oraz kredytem wychodzi dużo drożej niż to samo kupione z Alledrogo. Gwarancja? Myślisz, ze zepsuje ci się coś w okresie gwarancyjnym? Watpie.. raczej tuż po. A na każdy zakupiony element i tak masz gwarancję. A tak na marginesie ja mam zamiar zrobić panele sam, bez żadnych cudów-niewidów. (zostanie mi trochę grzejników panelowych, jak zrobię podłogówkę) I włączę je w obieg grawitacyjnie. Na ogrzanie wody wystarczy. -- Do polski jakoś dziwnym trafem technologie trafiają z duużym opóźnieniem. Nie wierzę, żeby na zachodzie wciąż inwestowano w kolektory takie jak u nas.

No to chyba Cię zaskoczę, bo i z czyszczenia i z rozpalania czerpię zadowolenie. Może dlatego że to lubię? A polubiłem to odkąd zainstalowałem bufory. Wcześniej rzeczywiście sporo było łażenia i brudnej roboty. Teraz rozpalam raz na 24 lub raz na 48 godzin (w zależności od mrozu). Czyszczenie kotła raz w miesiącu. Wygarnianie dwa razy w tygodniu. A rozpalenie wygląda tak, że ładuję piec, rozpalam z góry i idę. Jak nie potrzebuję pełnego pieca, to rozpalam tradycyjnie, wrzucam dwa wiadra węgla i idę. Dymu i sadzy prawie nie ma, w odróżnieniu od tego, co było gdy paliłem flotem. Dlatego jestem wszechstronnie zadowolony. Do tego zrobiłem sobie wizualizację na PC, więc nawet nie muszę fatygować się do kotłowni żeby zobaczyć jak z zapasami.

Bądź tak dobry i wstaw ten schemat tutaj, żeby nie było nieporozumień.

Otóż widzisz ja uważam, że lepiej udzielić człowiekowi wskazówek, niż czekać aż weźmie się za to sam i dopiero będzie. Jeśli według ciebie coś w tym co napisałem jest sprzeczne z zasadami to napisz co, może czegoś się dowiem. Bo ja wykonałbym to podłączenie tak jak napisałem.

Możesz jaśniej? To niby ja mam się zdecydować? To nie moja instalacja. Napisałem wyraźnie: "Do lampy jak i do gniazdka musisz doprowadzić trzy przewody L,N,PE. Jeśli nie wykorzystasz przewodu PE, bo lampa ma obudowę np. z drewna to inna sprawa." Ale jeśli lampa ma wyprowadzenie na przewody L i N albo nie ma tam w puszce uziemienia, to nie widzę powodu, dla którego nie można zamiast przewodu 3x1,5 dać przewód 2x1,5. Nie jestem jasnowidzem. Poradziłem najbardziej uniwersalnie jak umiałem.

Jak tylko masz możliwość podłączenia gazu to jest to dobry wybór. Mały domek, ocieplony - idealnie. W razie gdyby co - awaryjnie - zainstaluj sobie w domu kominek. Zapalisz w nim od czasu do czasu, dla romantycznej atmosfery a gdyby był jakiś problem z gazem, nie zamarzniesz. Na pewno nie przepłacisz a komfort gwarantowany.

Fantastyczny pomysł! Tym bardziej, że dopiero zaczynasz więc nawet jeśli nie wyjdzie - a czemu miałoby nie wyjść - to znajdziesz inne zajęcie. Dla mnie nie liczy się płeć tylko fach w ręku, rzetelne wykonanie. Myślę, że możesz liczyć się z większym zaufaniem niż mężczyźni - fachowcy od siedmiu boleści - co drugi. Niektóre prace są jednak ciężkie fizycznie, ale od tego zatrudnisz sobie kogoś do pomocy lub weźmiesz podwykonawce. Pozdrawiam.

Ale przewód puść 3x1,5 na przyszłość. Ze względu na wywołąne kontrowersje usuwam wcześniejszy post.

Ze względu na wywołąne kontrowersje usuwam wcześniejszy post. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1814762.html Tu masz schemacik. U ciebie tylko taka różnica, że wyłącznik masz podwójny

Czas na kolektory chyba właśnie "jest". Zwłaszcza, że zostało kilkanaście miesięcy na dopłaty unijne. -- Według mnie trzeba poczekać jeszcze kilka lat i zainteresować się ogniwami fotowoltaicznymi.

A co będzie, jak nie będziesz miał prądu?

Oczywiście. Być może nigdy nie zapalą Ci się sadze w kominie. Zobacz np. tutaj: http://www.instalator.pl/index.php?option=...158&lang=pl .."W trakcie pożaru sadzy temperatura w kominie wzrasta do ponad 1000oC. Zjawisko to może trwać nawet do kilku godzin w zależności od nagromadzonych osadów sadzy. .." Może to dmuchanie na zimne. Ja zastosowałbym odpowiednią do tego celu wełnę. A tak w ogóle to komin to nie byle co, i nie bawiłbym się w jakieś "może tak albo tak" tylko kupiłbym gotowy komin systemowy, który miałby wszystko to, co ma być. Na czym chcesz zaoszczędzić? Mój sąsiad np. postawił szeroki komin z cegły, wstawił w środek rury fi 200 z pcv i zalał całość betonem ... !! Gdzie tu logika? PS Robiąc tak jak robisz nie masz najmniejszej gwarancji, w przypadku jakiegoś defektu (np. pęknięcia wkładu)

Skąd to nastawienie? Jestem B A R D Z O zadowolony z działania układu. Do tego stopnia, że dostawię jeszcze jeden bufor!

Znacie jakiś dobry przepis na wołowe flaczki? Muszę się nimi dzisiaj zająć.

Chyba nie chcesz kleić płytk GK do farby? Pod płytę GK Trzeba by tą zdrapać farbę do tynku w miejscach klejenia. Mimo kleju warto byłoby dodatkowo przykołkować.

A dlatego, ze w kominie może dojść do zapłonu sadzy, i wtedy zwykła wełna może się stopić.

Zwykłą wełna się nie nadaje. To musi być wełna mineralna do izolacji kominów (odporna na temperaturę) np. popatrz tutaj: http://www.icmarket.pl/welny-mineralne-wel...8_380_2792.html

Nie ma za bardzo znaczenia jaką pralkę wybierzesz. Najlepiej taka, która ma tylko te funkcje, które chcesz. I tak żadna nie pożyje długo. Dzisiaj śmierć sprzętu jest zaprogramowana i dołączona w gratisie.

Nie mam pewności ale prawo budowlane było chyba pod tym kątem znowelizowane.

Ja myślę, że tu sprawa jest prosta. Albo kocioł spełnia normy ciśnieniowe czy inne i jest dopuszczony do montażu układzie zamkniętym albo nie (ma odpowiednie atesty). Jak spełnia normy to wg. mnie nadzór nie może niczego zakwestionować.

Zatem kolega Jarecki zasłużył na plusik

Myślę, że temat jest bardzo ciekawy a od kogo można dowiedzieć się więcej niż od praktyka? Nie traktuję tego jak reklamę, tylko jak dla mnie coś zupełnie odkrywczego. Nie będę niczego krył strzechą a jeśli ktoś ma zamiar, to dlaczego nie miałby skorzystać? -- Chcesz zobaczyć nachalną reklamę zobacz wątek o ozonowaniu grzyba...