-
Posty
2 117 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
10
Wszystko napisane przez Afrodytaa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 50
-
Te cyferki wybitnie się mię podobują Boszszsz... czas mię tak zapierd...la, że nienadążam się starzeć A skoro trza potwierdzać, to potwierdzam. Załączniki chyba właściwe były i w odpowiednich ilościach, bo urlop przyznany. Znaczy, że Ądź z piankami obczaja trasę powrotną do AT przez Słowację
-
Prezes nie szczuj Solką nowicjusza! Marcin a Twój? Gdzie Ci bliżej, Berlin, Hannover, Monachium, Ulm... Bo Solka to na spotkanie forumowe swego czasu nawet się przeleciała A co do tego, co Leszek napisał... Pamiętaj jedną złotą zasadę... POŚPIECH JEST ZŁYM DORADCĄ Jak zaczniesz głupieć od napływu informacji, które musisz przeanalizować, wyboru odpowiednich technologii, materiałów, parametrów, i zacznie cię boleć głowa, od natłoku myśli, wtedy zaczniesz powoli ogarniać i systematyzować wiedzę. Jak już będziesz jako taką posiadał, to możesz zacząć szukać dobrego kierbuda, dyskutować z firmami, wykonawcami, bo nikt Ci kitu "panie tak się nie da" nie wciśnie. Bez tej wiedzy zginiesz pytany o byle pierdołę. Nawet gdy będziesz miał wykonawcę pod klucz. Bo co z tego, że zrobią, ale ty nic o swojej budowie nie będziesz wiedział.
-
Tablet, i-fon, smartfon. Nie ważne. Dwie karty sim i tak nic nie dadzą
-
No pacz... nie zauważyłam, że to te kolory hahaha Austriackie byłyby takie jak polskie
-
Aplikacja mobilna jest zapisana w telefonie a nie na karcie sim. Posiadanie urządzenia na dwie karty w tym wypadku nic nie pomoże. Powiem nawet tak. Możesz zmienić kartę sim i normalnie logować się do swojej aplikacji bankowej. autorushd... współczuję...
-
Leszek dobrze mówi. Bez sensu jest postawić mury i czekać.
-
Niezłe złudzenie optyczne
-
Ale to już wtedy nie do mnie uderzać
-
No i się czepiają, jak człowiek dobrą radą służy Uwagi z komentarzem są. A czy kiedykolwiek ktoś z tego skorzysta to inna rzecz. PS. Już jedna taka chałupa była, jeno do parapetówki nie doszło hahaha
-
Z rzeczy, które się mię jeszcze przypomniały... Brama garażowa 3m szeroka. Tak, wiem, niestandardowa, droższa... ale wierz mi, jak przesiądziesz się z np tico na BMW to poszerzyć się już nie da. A miałam szeroką na 3m bramę i nawet Omega kombi na luzie wyjeżdżała /2,4m z lusterkami/ wygoda niesamowita i zero stresu. Tak samo długość garażu i nawet wysokość trza wziąć pod uwagę, bo jak się suwem wjeżdża do garażu w przyziemiu, piwnicy, to strach jest, co by dachem nie przytrzeć. O kącie nachylenia wjazdu też w tym przypadku należy pamiętać, co by doopą potem nie trzeć po ziemi. Z przodu i z tyłu przynajmniej po metrze luzu w garażu, mierzone wedle np kombi jakiegoś. /Omega 5,2 z hakiem/ Garaż jak najbliżej drogi. Co z tego, że z tyłu jest miejsce... będziesz potem łopatował przy odśnieżaniu to przeklniesz te 30m razy szerokość wjazdu. A ten wjazd trza wcześniej czymś wyłożyć, żeby i wyglądało, i dobrze służyło, a to już kosztuje. Jeśli jakaś większa piwnica to z wyjściem na ogród. Majsterkowanie, garaż, kotłownia, pracę ogrodowe, małe dzieci, tp. to koniecznie toaleta w pobliżu z np prysznicem. Dlaczego? Bo żona cię ukatrupi, jak będzie musiała wycierać sądzę czy smar z każdej klamki po drodze do toalety wyżej. Dzieciom/wnukom jak się siku zachce na ogrodzie, zanim dotrą do wc, cała zawartość pęcherza wycieknie po drodze robiąc małżonce przymusowe mycie podłogi i schodów. A i ona sama będzie lepiej się czuła, zakładając, iż lubi grzebać w ziemi, że pierwszy brud ogrodowy zmyje w dodatkowej łazience w piwnicy i czysta wejdzie na pokoje. Z psem też można od ogrodu wchodzić i czyścić łapy tam, gdzie się normalnie rzadko korzysta. Wyprowadzenie wody i prądu na zewnątrz. Prąd koniecznie po obu stronach, woda może wystarczy tylko od ogrodu. Ale się rozpędziłam...
-
I tak jeszcze dodam... warto jednak pokusić się o projekt indywidualny. Jest niewiele droższy, można go online przedyskutować, mejlem przesłać zarys, projektant może też na coś ważnego zwróć uwagę i warto go posłuchać. A za zmiany i adaptacje gotowca i tak się dopłaca w zależności od tego, czego dotyczą
-
Owszem, im prościej w piwnicy tym lepiej. Dlatego powiększyłam swego czasu piwnicę na cały dom, zyskując miejsce na pralnię, drugą łazienkę, pokój na bilarda i długi garaż przejazdowy na dwa auta. Swoją drogą polecam takie rozwiązanie, nie trza nikogo prosić, żeby autem przejechał, wyjechał... Aaa... no i przemyśleć koniecznie po pierwsze czym chcecie ogrzewać, jak, kolejno z czego chcecie budować i jakie projekty ogólnie najlepsze są do danego pomysłu.
-
Prosta bryła, dach dwuspadowy dają nieco oszczędności. A jeśli chodzi o funkcjonalność... spiszcie sobie na kartce co wam się marzy, gdzie, jakie wielkości, z czego możecie ewentualnie zrezygnować, co wam potrzebne, a co zbędne itp. I potem zacznijcie to sobie rysować. Z doświadczenia powiem.. Skrytka przy kuchni minimum 2m2 W kuchni stół na codzienne szybkie posiłki Toaleta dla gości Piwnica/schowek/strych(?)na opony, narty, sanki, walizki, rowery, choinkę, wbrew pozorom uzbiera się tego trochę, więc z 10m2 minimum Garaż tak żeby spokojnie otworzyć drzwi auta po obu stronach na max. Dlaczego? Ano dlatego, że z czasem i tam gratów przybędzie a potem trza będzie uważać by sobie jakiego ciucha nie upaprać przechodząc obok np z zakupami. Ograniczyć ciągi komunikacyjne. Przy piętrowym można pokusić się o pralnię z suszarnią /najlepiej przy kuchni wzorem amerykańskim i z wyjściem na zewnątrz/ a nad pralnią łazienka i zsyp brudnej bielizny /żona cię za ten pomysł ucałuje, bo nie będzie musiała deptać z naręczami prania po schodach/ Przemyślcie dokładnie kuchnię. Otwarta, zamknięta, półotwarta z przejściem do salonu, w literze U , L, z wyspą itp.
-
Nadzór budowlany, dokumentacja fotograficzna, mejlowa na bieżąco. I teścia uwolnisz i problem mniejszy. Tylko na nadzorcę łebskiego człeka trza, a o takich trudno
-
Sygic w HTC zainstalowany przez cudotwórcę Coliberka Ale pewnie do tego czasu coś nabędę, bo nie widzi mi się powrót przez Słowację i Austrię na przegrzewającym się smartfonie. W Niemczech tylko w newralgicznych miejscach potrzebuję, bo trasa prosta jak drut.
-
Taaa... trza jeszcze GPS mieć
-
Im to chyba na klientach jednak nie zależy. Ani na zarobku. A z głupich, którzy się nabiorą zdzierają podwójnie. Nic dziwnego, że rozwój tego ośrodka zatrzymał się w zamierzchłych czasach, skoro mentalność właściciela/li tam ciągle jest.
-
Dziennik domku pod lasem
Afrodytaa odpisał Takiowaki w kategorii Eksperci Alnor - systemy wentylacji
Widzisz, zaczynasz łapać Ciepłe powietrze zimą wywieje /wywiew/a zimne wessie /nawiew/ -
Dziennik domku pod lasem
Afrodytaa odpisał Takiowaki w kategorii Eksperci Alnor - systemy wentylacji
No właśnie nie. Wywiew z kuchni, tak jak mówi PeZet, brudnego powietrza, nawiew do garderoby świeżego. Nie tego z kuchni. -
Dziennik domku pod lasem
Afrodytaa odpisał Takiowaki w kategorii Eksperci Alnor - systemy wentylacji
A zrozumiesz, jak Ci powiem, że żona Cię zamorduje, jak ciuchy, te świeżo wyprane, wyprasowane, pachnące świeżością, będą po tygodniu śmierdzieć, jakbyś w restauracyjnej kuchni pracował? Do garderoby absolutnie świeże powietrze musi być i dobra wentylacja. -
Dziennik domku pod lasem
Afrodytaa odpisał Takiowaki w kategorii Eksperci Alnor - systemy wentylacji
Nawiew to wessanie, a wywiew to ewakuacja tegoż powietrza. Zazwyczaj zimą przy nieszczelnych oknach/drzwiach najlepiej można zaobserwować -
Odliczanie... już zapomniałam, że tak to było...
-
Idę o flaszkę, że butelek znajdziesz na miejscu pod dostatkiem Buuuuuu.....
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 50