Witam.
Prosta linia grzbietu.
Roboty jest masa. Nie wiem jak z uszami, hodowca od którego mamy Lili powiedział, że sama postawi, zreaszta już teraz prawie cały czas jej stoją/ jak będę miał więcej czasu wkleję zdjęcie/ Co do wyboru to byliśmy pierwsi i jak weszliśmy do kojca to wszytskie pieski na nas "napadły", a wybór był bardzo trudny, wszytskie śliczne, żona z synem wzieliby pewnie wszystkie Co do pobytu u nas w domu to widać, że piesek już się przyzwyczaił. Często wychodzimy na dwór, nawet w nocy. Piesek gryzie wszystko i staramy się ją tego oduczyć za pomocą nagród podobnie jak z potrzebami fizjologicznymi, jednak z gryzieniem idzie słabiej. Może ktoś ma wypróbowany sposób na oduczenie gryzienia? Co do kojca to pies będzie raczej w domu, jednak będzie miał na dworze budę wrazie gdyby chciała np się schować w niej gdy będziemy przebywali w ogrodzie, na tarasie choć wątpię aby korzystała. Natomiast jeśli chodzi o sterylizację to ja bym chciał tego uniknąć, ale jeszcze sam nie wiem, czytam i rozmawiam z weterynarzami. A, Lili ma często czkawkę, od czego i czy można jej jakoś zaradzić. Pozdrawiam