
BIGL
Uczestnik-
Posty
562 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
5
Wszystko napisane przez BIGL
-
Na jakiej głębokości układać te rury ?
-
Super postępy na budowie - zaraz się będziesz meblował . Ja to dopiero w fundamentach siedzę ale też mam taki mętlik jak ty po czytaniu forum Im głębiej w las, tym ciemniej. Też będę układał instalację odgromową bo mój dom akurat na górce i to sam jak palec - gdybym miał blisko sąsiadów to pewnie bym se odpuścił taki zabieg. Kupiłem dzisiaj bednarkę (ok 60m) i parę łączników - 380 zł . 3 maj się i działaj Powodzenia
-
Wielkie dzięki Jeżeli zrobię uziom otokowy to czy mogę jednocześnie podpiąć tam odgrom i uziemienie? Czy podpięcie się do zbrojenia fundamentów może być w dowolnym miejscu - w narożniku ław (akurat pod potencjalnym miejscem na skrzynkę) końcówka zbrojenia dotykała do deski i tam mam widoczny pręt, mógłbym z łatwością jeszcze trochę odkuć i dospawać tą bednarkę. Mam też zbrojenie wystające ze słupów aktualnie na poziomie zerowym, to zbrojenie jest powiązane razem ze zbrojeniem fundamentów (w razie czego mogę to jeszcze dokładnie zbadać miernikiem lub kontrolką) - czy mogę do niego podpiąć uziemienie i np odgrom ? Odgrom na pewno będę robił bo budujemy na górce a w około same pola - mam wysokiego sąsiadahttp://wikimapia.org/13236124/pl/RTCN-Kryn...%C5%82%C3%B3wny ale to jakieś 2 km od nas
-
W moim przypadku też jest glina ale tak od 80 cm w dół, teraz mam gołe fundamenty i za tydzień planuję je zasypać pisakiem. Do środka dam piasek , ale co na zewnątrz ? Czy dać piasek , czy też zrobić tak jak było - glina + ziemia. Fundamenty zaciągnięte mazidłem i przyklejony styropian z siatką.
-
Bajka . Gratuluję postępów.
-
Podnoszę. Nie robiłem uziomu fundamentowego bo w tej nierównej walce jaką jest budowa zapomniałem dowieźć bednarki ( o uziomie doskonale pamiętałem ale dzień przed zalaniem ław i teraz tez pamiętam ). Ławy mam zalane , fundamenty zrobione ale jeszcze nie obsypane - czy coś z tym jeszcze mogę zrobić ?? Myślałem o odkuciu kawałka i dospawaniu bednarki do pręta ale nie wiem czy to dobry pomysł. Mogę jeszcze zrobić uziom otokowy ale nie wiem czy te 50-70 cm od ławy jest odpowiednią odległością (tyle mam wykopane). 2 Pytanie chodzi dotyczy uziemienia instalacji, czy jeżeli położę 30 m bednarki na głębokości 1,5m (glina) i wbiję parę szpilek to będzie wystarczające? Bednarkę do uziemienia położyłbym razem z przyłączem wody ze studni głębinowej przeszedł ją wraz z rurą gdzie też będzie skrzynka .
-
No i daję tą siatkę i klej , w sumie to dzisiaj po pracy zrobiłem już jakąś 1/3 fundamentów . Jutro po pracy też może wpadnę i podgonię - czasu co raz mniej do zasypywania a i pogoda niepewna. Zrobiliśmy fotki ,ale aparat został na wiosce to wkleję potem . Dzwoniłem do majstra i architekta o radę czy dawać tą siatkę czy tez nie , w obu przypadkach odpowiedź była taka sama : "Klej nie potrzebny bo i tak będzie folia kubełkowa, ale w sumie to daj " Fajne rady Siatka w moim przypadku jest tylko od insektów i myszy (na działce mam miliony mrówek i z nimi nie wygram. I Herkules dupa kiedy mrówek kupa... W sumie w sobotę i niedzielę po pracy zrobiłem 3/4 domu - została jedna ściana ale tam chcę poprawić parę drobiazgów. Robota lekka i przyjemna , jakby tak stanąć od 7 rano to o 14 nie było by czego robić. Trzeba tylko pilnować aby słonko mocno nie grzało bo klej na ścianie za szybko zasycha itp. Oto i dowody że nie jestem gołosłowny
-
Czy to działa i czy warto ponieść te koszty?
-
Bardziej chodzi mi o sens wpuszczenia tej rury pod dom bo teraz mam puste fundamenty. Sam system GWC miałby ewentualnie powstać w przyszlości, kiedyś...
-
Wracając do tematu Mam posmarowane fundamenty mazidłem Dysperbit i na to przyklejony plackami Fundamin, planuję przed zasypaniem dać na to jeszcze folie kubełkową. Czy muszę takie docieplenie zabezpieczyć wcześniej (przed folią i obsypaniem) klejem i siatką, czy też sama folia wystarczy? Dodam tylko że na około są łąki i pola (gryzonie ), teren nie jest podmokły aczkolwiek od 0.8m mam glinę. PS. Jeżeli miała by być jednak siatka to czy ją też smarować Dysperbitem?
-
Podepnę się pod temat ale z innej strony. Cały czas chodzi mi po głowie GWC Wodny1 - rurki z glikolem zakopane w ziemi. Nie mam podmokłego terenu ,a i sama gleba to od 0,8m glina, zrobiłem za to wykop pod cały dom i będę nawoził tam piasek. Pomyślalem o ty czy nie dało by się w tym piasku umieścić właśnie rurek od GWC i czy zda to egzamin. Dodam tylko że w sumie mam ok 90m2 powierzchni bez żadnych ław Co o tym myślicie ?
-
Dzisiaj tylko podoklejałem resztę płyt fundaminu i ulewa przewgoniła mnie z placu . A to nasz domek Przepraszam za jakość zdjęć
-
Nasz domek to też nie jest jakieś tam pasywne cudo - przewidziane ocieplenie to 20 cm, ale czy tyle będzie ?? (zobaczymy jak będzie z kasą ) . Ja mam glinę i w tym przypadku wolę się stosownie zabezpieczyć - przy samym wykopie i zasypywaniu piaskiem koszt izolacji wydaje się być znikomy. W planach jest też reku (zapewne Luna) ale też nie ze względu na jakieś bycie trendy - mam takie doświadczenia ze swego mieszkania gdzie była stolarka PCV (brak wentylacji i grzybek w łazience), a u teścia gdzie teraz mieszkam jest wszystko ok (stare poczciwe okna) ale jesienią wieje po nogach . Nie udało nam się przerobić formatu więc na razie tylko takie coś Jutro zrobię zdjęcie projektu i wkleję. Idea była taka - PROSTO, TANIO I SKUTECZNIE
-
Nie dziękuję Koparka popyrkała i zostawiła mi takie coś . Czasami jak przeglądam dzienniki to widzę wykopy pod lawy - tylko takie delikatne rowki itp. - ja na samym początku dostałem takiego kopa że teraz wygląda tak jakbym miał piwnicę . Niestety glina jest od 80n cm w dół i wszyscy zadecydowaliśmy że nie da się uniknąć tych 20 wywrotek piasku . Tego dnia co przyjechała koparka pojawiła się też moja ekipa budowlana - w sumie fajne chłopaki bo widać że lubią tą pracę i są bardzo zgrani ze sobą. Gdy koparka kopała chłopaki zbijali blaty na szalunki ław i kręcili belki Wieczorem wszystko wyglądało tak Następnego dnia było dalsze szalowanie i zbrojenie ław, no i oczywiście zaczął się rok szkolny dla moich maluchów - mam nadzieję że ten zapal im nie przejdzie . 02.09 zostały zalane ławy - poszło 14 m3 betonu , szczerze to liczyłem na te 10 ale po przeliczeniu wszystkiego dokładnie i dodaniu wylewki pod schody wszystko wyszło OK. Z rana byłem w pracy więc zdążyłem tylko na wieczorne polewanko . W sobotę chłopaki zrobili izolację poziomław i podmurowali trochę ścianek - w sumie to naprawdę ciężko pracują bo nawet wtedy zostali do 17. To taka sobotnia panoramka Ja z najstarszym naszym dzieckiem zająłem się przygotowaniem miejsca pod blaszak który miał przyjechać w środę Dzieciaki maja lekką frajdę z budową ale szybko im przechodzi , Stasiek jako pierwszy ze mną spędził noc na działce i nawet nie było mowy aby spał w domu ( zwłaszcza że z samego rana przyjechała kopara). Martusia to już panna i nie w głowie jej takie techniczne zabawki, na szczęście przy samej działce mamy pasą się konie a ona je uwielbia . W poniedziałek było dalsze murowanie i pod koniec dnia nasze fundamenty wyglądały już tak Wtorek umkną obiektywowi ,ale za to środa rano (dzisiaj) to już zapiera dech w piersiach , koleny dzień latania za zakupami, fundamin, bloczki, klej itp. Dziennie robię jakieś 100km aby zaspokoić potrzeby moich majstrów w sumie to jest ok bo dzięki temu orientuję się w cenach i sporo oszczędzam na transporcie (działka za miastem ). Na początku budowy zadzwonił do mnie przedstawiciel z jednego składu - niby wszystko dobrze i fajnie - pomyślałem że może będzie taniej jeżeli zbuduję dom z jednym składem. Dostałem pierwszą listę zakupów i zadzwoniłem do gościa by podał mi swoje ceny na poszczególne materiały - wszystkie te rzeczy udało mi się znaleźć znacznie taniej tyle że w paru miejscach bez jakiegoś tam targowania itp. Dzisiaj był ostatni dzień pracy mojej ekipy ( na tym etapie) - domurowali bloczki pod schodami, zasmarowali 2 raz fundamenty i przykleili 3/4 fundaminu na ściany. Całość teraz prezentuje się tak No i oczywiście jak na złość w ostatni dzień prac przyjechał mr blaszak , który to spoczął na wcześniej przygotowanym miejscu zakotwiony według własnego patentu. Patent na mocowanie blaszaka to 6 dziur wywierconych świdrem do ziemi (wiertnica do słupków) i wylany beton z kawałkami zlomu zbrojeniowego Deszcz przegonił brygadę i nie mogli dokończyć oklejania ścian, następne spotkanie za 3 tygodnie podczas zasypywania fundamentów. Mam takie pytanie - Fundament mam zasmarowany Deserbitem i przyklejony fundamin 10 cm. Na to planowałem dać folie kubełkową i tylko nie iem czy lepiej będzie wcześniej zaciągnąć ten fundamin siatką i klejem. Czy sama folia wystarczy czy tez może jest konieczna siatka?
-
No i nadszedł dla nasz czas tak upragnionego budowania - a dla mnie jako rodzinnego kronikarza opisania tych potyczek . Na wstępie dziennika bardzo chciałbym Wam podziękować za rozjaśnianie matni przepisów budowlanych i dawanie tego światełka w tunelu. W szczególności podziękowania składam na ręce bajbadze i Barbossie (jak pokręciłem z pisownią to przepraszam) za konkretne rady i wskazówki. Od paru lat mieszkaliśmy w 11 piętrowym bloku i co jakiś czas powracała do nas myśl o własnym domu, nie z racji tego że mieszkanie w takim bloku to jakaś ujma itp. - chodziło nam o ten konkretny blok i konkretne osiedle (notabene razem z żoną na nim dorastaliśmy). Po paru bardziej lub mniej przykrych doświadczeniach dorośliśmy do decyzji budowy własnego domu - zwłaszcza że teściowie darowali nam kawałek ziemi . Samo wystąpienie o WZ do gminy zobligowało nas do podpisania umowy z PGE więc wtedy definitywnie utwierdziliśmy się w kwestii budowy (w razie zerwania umowy groziła nam kara i poniesienie kosztów projektu przyłącza ok 20tys) Dom od samego początku maił być mały kompaktowy z dwuspadowym dachem - czyli tani w budowie i utrzymaniu. Po studiowaniu setek projektów faworytami zostały tylko 3 (była już gdzieś dyskusja na ich temat więc nie będę ich przytaczał) - które to odpadły w starciu z naszymi WZ. Mamy znajomych architektów i po wstępnej rozmowie zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny (zwłaszcza że cenowo wychodziło tak samo), na pierwszej rozmowie po wyjaśnieniu naszych oczekiwań i zachcianek powstał szkic naszego domu. Genialne jak podczas 10 minut można dojść do consensusu i znaleźć złoty środek . Następne spotkanie z architektami odbyło się na działce - chodziło mi o to aby jak najlepiej ustawić nasz domek według stron świata i żeby mieli jakieś wyobrażenie o całym otoczeniu. Kolejne spotkanie to była już prezentacja wizualizacji itp. - niestety ich wizja odbiegała znacząco od naszej i musieliśmy ją nieco stonować . Końcowy wynik to jest samo sedno - nasz dom W trakcie prac projektowych i załatwiania innych dokumentów udało nam się znaleźć majstra budowy i jego brygadę. Podpisaliśmy wstępną umowę i oszacowaliśmy zakres prac oraz cenę - 25tys. za stan surowy otwarty z pokryciem dachu, czyli wszystko robi jedna brygada. 27 lipca 2011 dostaliśmy PnB i zaczęliśmy szybką jazdę z przygotowaniem działki - brygada miała być od wiosny ale majster Krzysiek powiedział że jak będą mieli jakąś przerwę technologiczną to wpadną do nas zrobić fundamenty. Jako że sama działka była 20lat temu łąka (w sumie to jest nadal) to zarosła cholera po szyję straszliwym zielskiem - 2 tygodnie dokaszałem to dziadostwo i woziłem siano To ja podczas kolejnego już obkaszania i grodzenia części budowlanej Nadszedł czas aby zainwestować w wodę , wodociąg mamy jakieś 150 metrów dalej i trzeba by było robić przepusty pod drogą więc zdecydowaliśmy się na studnię głębinową. Na nasze jeszcze pole wjechało takie cudo - oczywiście na pierwszym planie jest moja piękna małżonka podczas układania siana w kopy , a to reszta naszej budowlanej załogi Symboliczne zdjęcie z pompką , siup do rury i jest woda Po względnym opanowaniu wszechobecnego zielska nadszedł czas na akcje "Toaleta turystyczna", w spadku dostałem taki kibelek i tylko trzeba było go przewieźć jakieś 60 km na docelowe miejsce postoju. Kibelek jest zbudowany baardzo solidnie i do załadunku używaliśmy nawet traktora . Po całej procedurze załadowczej zestaw wraz z moim budowłazem wyglądał tak ,a tu już na docelowym miejscu Po wstępnym przygotowaniu działki nadszedł czas na nasz upragniony letni urlop, jesteśmy amatorami turystyki karawaningowej (bujamy się po drogach z Niewiadówką na haku ) i planowaliśmy w tym roku jechać w Bieszczady. Niestety życie a konkretnie studnia, a jeszcze konkretniej jej koszt zweryfikowały nasze plany wakacyjne i udaliśmy się nad pobliskie jezioro. W sumie to szczęście w nieszczęściu bo po 2 dniach wieczorem zadzwonił majster (czwartek) że od wtorku zaczynają u nas prace bo akurat na aktualnej budowie w poniedziałek będą zalewali strop . Szybkie pakowanko i w piątek już pierwsze zakupy - gwoździe , deski, stal, geodeta itp. Pierwszy poranek na działce (po nocy) przy wytyczonym domu i przyjechała koparka w sumie pracowała 7,5 godziny - zostawiła po sobie dziurę i góry ziemi (w większości gliny ). Wykop aż do dna ław, a potem trzeba będzie ponawozić piasku. C.D.N. Plan samego domu będzie potem jak juz opanuję technikę wklejania projektów
-
I tak i nie bo studnia to nie ogrodzenie czy chodnik - bez tego nie można wybudować (zamieszkać) domu. Agregat to tak na zaś - do sąsiada mam jakieś 100 - 150m więc przewód siłowy wyniósł by 1500zł, a na dodatek nie wiem czy sąsiad byłby tak łaskawy ...No ale fakt - mógłbym poczekać na przyłącze docelowe ale nie wiem kiedy a tu budować trzeba.
-
Ja też jestem amatorem budowania za 200tys i mimo że to dopiero początki to wydałem już 20tys na same pierdoły ogólnobudowlane. 10tys pochłonęła studnia, 4.5 projekt, 2.5 agregat (nie mam na razie przyłącza) i resztę inne wydatki. 20tys poszło i nawet nie zacząłem kopać ław - mam nadzieję że uda się przez zimę uzupełnić braki bo aż sumienie gryzie... Domek prosty , parterowy i z 2 spadowym dachem. Ekipę do SSO mam za 25 tys (razem z pokryciem dachu i ścianami działowymi) więc nic tu nie zaoszczędzę, wykończeniówkę i instalacje biorę na siebie. Jak się zmobilizuję i znajdę więcej wolnego czasu to założę dziennik budowy i wtedy wszystko opiszę dokładniej.
-
Jeżeli nie mam rowu w okolicy (na granicy działki) to gdzie mogę (czy w ogóle mogę) odprowadzać oczyszczoną wodę. Wiem że mam działkę zdrenowaną więc może poszukać tego drenu i się wpiąć?
-
Szerokośc elewacji frontowej w warunkach zabudowy
BIGL odpisał radziu w kategorii Porady prawne i finansowe
Dokładnie. Państwo w państwie ):. -
Szerokośc elewacji frontowej w warunkach zabudowy
BIGL odpisał radziu w kategorii Porady prawne i finansowe
§ 6.1. Szerokość elewacji frontowej, znajdującej się od strony frontu działki, wyznacza się dla nowej zabudowy na podstawie średniej szerokości elewacji frontowych istniejącej zabudowy na działkach w obszarze analizowanym, z tolerancją do 20%. 2. Dopuszcza się wyznaczenie innej szerokości elewacji frontowej, jeżeli wynika to z analizy, o której mowa w § 3 ust. 1. -
Szerokośc elewacji frontowej w warunkach zabudowy
BIGL odpisał radziu w kategorii Porady prawne i finansowe
Mam dokładnie tak samo tzn. u mnie jest 11.8 + 20%. Robimy projekt indywidualny aby dobrze ustawić dom do stron świata i zmieścić się w tej szerokość (dom ma szerokość 14.15 ) - zresztą to nie jedyne plusy projektu indywidualnego. -
: to nie ja. Wprawdzie rozebrałem ostatnio stodołę i z połowy udało mi się zrobić wiatę, ale żadnej altanki nie popełniłem (jeszcze:) ). No chyba że to ta altana
-
Właśnie chyba zlikwiduję te brandmury w rogach domu (dach zostaje ), aby zejść z kosztów itp. Niby to dodaje uroku ale wystaje ze ściany 0.5m i to wszystko trzeba postawić ,a potem poocieplać itp. ,a jak wiecie budowa z takim budżetem to nic innego jak kompromisy na każdym kroku... Co do ekip to specjalnie jeszcze nie szukałem (nie miałem projektu i innych), zobaczymy jak to się kształtuje cenowo. W zasadzie planowałem postawić dom razem z jakimś majstrem co by było taniej i solidnie, ale muszę zbadać rynek aby znać ceny. Jak będzie strasznie drogo to sam wezmę się do pracy, a strop i dach zlecę cieślom.
-
Sam dom bez garażu (na projekcie jest ) - muszę się w tym zmieścić bo więcej nie mam . Strop na 100% będzie drewniany, ściany to silikaty 24 cm. , elawacje chciałbym z siding + wełna ale jeżeli tynk+styropian wyjdzie znacznie taniej to pewnie zamienię. Zastanawiam się nad tym nieszczęsnym reku - czy nie załatwić tego kominem między kuchnią i łazienką (nie wiem co w końcu wyjdzie taniej). Oczywiście wszystko bez pośpiechu i w miarę własnymi siłami... Coś takiego Zastanawiam się jeszcze nad rodzajem ogrzewania tz. napewno to będzie paliwo stałe (brak gazu), ale nie wiem czy podłogówka czy tez grzejniki. No dzisiaj pierwszy raz zobaczyliśmy nasze cudo Elewacja jak widzicie ti siding, ale oczywiście będzie co tańsze. Zniknie tez 1 komin i ten wypuszczony daszek z ganku. Początkowo jak zobaczyłem zdjęcie to normalnie mnie ścięło - nie jestem zwoleniikem wszelakich udziwnień, a ten dom wydał mi się szaleństwem (zwłaszcza te ściany szczytowe itp), ale po 10 minutach zaczą mi się podobać (i tak już zostało). Jak myślicie czy to jest w ogóle realne ?
-
A to OK. Wszystko jasne. Bezpośredniego sąsiada i dostęp do drogi mam i tylko dlatego że wszyscy w promieniu 3 szerokości działki są rolnikami to dostałem warunki na zabudowę zagrodową i nie mogę odrolnić kawałka działki. Wielkie dzięki za odpowiedż.