demo

A jak powinno, no to spoko. Ale wystarczy, do czego ?. Do stania się pasywnym gankiem ?. Czy może do tego że ganek będzie swoim ociepleniem, rozgrzewał resztę domu?. Ale kolega huhra pisał że musi być od wewnątrz: teraz już nie musi, no to spoko. Ale wiesz huhra , na zwykłej wentylacji i byle jakich oknach tracisz więcej ciepła niż na mostkach i lambdach razem wziętych.

Robiłeś to też w innych celach więc daruj sobie. Trudno się z Tobą porozumieć bo piszesz: . No właśnie o to chodzi że nie wiesz nic a piszesz i do tego naliczasz ilość metrów kwadratowych koniecznych do wykonania, w tym właśnie konkretnym przykładzie. Bo do cholery do czego się odnosisz do swojej przybudówki ?, czy jak ?. A ja jak chyba sam rozumiesz (w co wątpię) domniemam że odnosisz się do tego konkretnego przykładu, więc zakładam że Ty zakładasz że stykające się z gankiem ściany są nieocieplone. Ufff bardziej łopatologicznie nie potrafię. Ale tego nie wiesz, bo może ściana jest ocieplona albo zbudowana z materiału nie wymagającego ocieplania. Gdyby wymagała ocieplenia to ganek ocieplony czy zaizolowany i tak będzie przenosił mostek termiczny, ale fakt że w przypadku izolacji nieco przesunięty(większy), dokładnie o grubość tej ścianki (24cm ) plus grubość ocieplenia . Jakie nowe jak sam piszesz o konieczności docieplenia ze stykającą się nieocieploną ścianą. Taaak ?, a co to jest?.

Ja natomiast idąc tropem Twoich dywagacji ciekaw jestem jak wytropiłeś to że ścianki tej przybudówki_ganku_ stykają się z zimnymi czy też nieocieplonymi ścianami ? , hę. Wnioskuję więc że z Nowym Rokiem oprócz wielu rozlicznych właściwości m.in. takich jak bycie bardziej papieskim niż papież, przybyła Ci jeszcze jedna....- jasnowidztwo. Nawet gdyby ganek stykał się z zimnymi ścianami taka izolacja od wewnątrz da bardzo dobry rezultat, a sufit i podłogę i tak trzeba docieplać nawet przy ociepleniu zewnętrznym, bo skąd wiesz z czym to się styka. W sytuacji gdy ganek styka się ze ścianą nieocieploną i tak będzie mostek termiczny, obojętnie zaizolujesz czy ocieplisz. Dziwię się że tego nie rozumiesz, no cóż może to właściwość którą nabędziesz z kolejnym nowym rokiem. Ale chyba przyswajasz to że lepiej mieć niewielkie mostki termiczne niż mieszkać w lodówie ? Gdzieś na kanale TV pokazywali że w Anglii, warunkiem otrzymania dofinansowania do modernizacji starych budowli jest wykonanie docieplenia w 60% powierzchni budowli. Jak myślisz czy to ma sens ?. Zapewne według Ciebie żaden; ech ci głupi angole.

Ale o jaki uskok chodzi , termiczny czy jak ? , bo nie bardzo rozumiem. Autor tematu pisał chyba o uskoku optycznym przy ociepleniu zewnętrznym, który powstanie przy ociepleniu tylko parteru tego "ganku". A na sufit przyklei styro lub xps i po sprawie.

A gdzie ten uskok powstanie jak da styropian do sufitu ?. Wełna między takimi ścianami musi być wentylowana, czy wiesz o tym ?. Zamykając wełnę szczelnie między takimi przegrodami masz prawie na bank że wełna będzie mokra i zamiast ocieplenia będziesz miał chłodzenie. Mam kolegę który tak zrobił (bez wentylacji) i ma wełenkę mokrą.

A teraz jakie masz ?,..........tak z ciekawości.

Co tam tygodnie, dla pewności lepiej ze trzy miechy. To się chyba nazywa bardziej papieski niż papież, he he .

Czyli w sumie nie wiadomo o co chodzi. Znaczy 21 to jest OK tak? , więc podnieś zadaną temperaturę na 22 i spoko. Ocenia się że podniesienie o jeden stopień zwiększa zużycie gazu o 6 %.

Piszesz że przez parę godzin stygną i piec nie pracuje, to ciekawy przypadek, czy się tylko przejęzyczyłonapisało ?. Jednak największą efektywność piece gazowe mają przy pracy niemal ciągłej i przy niskiej temperaturze, tym bardziej jeżeli to piec kondensacyjny.

Zapewne nie jest Ci obca wiedza że piecom kondensacyjnym w zasadzie nie przeszkadza duża ilość wody będąca w obiegu, są nawet opinie że to lepiej. Ja mam wszystkie aluminiowe kaloryfery i starą instalację rozprowadzającą (stalową) jeszcze pozostałość po systemie grawitacyjnym. Myślę że z tą ilością wody w obiegu lepiej nie przesadzać, i dobrze wymienić żeliwiaki bo w samych rurach stalowych jest jej wystarczająco dużo.

tak więc w przekładzie na zwykle używane określenia masz regulator pogodowy, którym steruje się ustawiając krzywą grzania. Pewno w instrukcji użytkownika nie będzie nic na temat krzywej ogrzewania, bo tę tajemną wiedzę producenci zazwyczaj rezerwują dla serwisu i to serwis powinien przeszkolić użytkownika co i jak . Ale nasi serwisanci to zazwyczaj osły i nieuki które potrafią tylko wyczyścić wymiennik i zrobić analizę/regulację spalin, po czym skasować 320 zł, to i potem tak to wszystko wygląda. Z tych 320 , dwadzieścia to opłata za dojazd , he he , dobre. Piece z automatyczną regulacją pogodową mają szereg ciekawych ustawień/programów, ale chyba jeszcze do nich nie zaglądałeś, więc to zrób bo swoją drogą nie rozumiem jak serwisant mógł Ci ustawić temperaturę stałą na 55 st. skoro masz pogodówkę , bo to jakiś absurd gdyż regulacja pogodowa polega na czymś zupełnie innym. Musisz wiedzieć że serwisant ma w dupie ile zapłacisz za gaz, o czym sam najlepiej się przekonałem, więc zaglądaj do papierów z tego pieca zapewne w języku producenta i szukaj objaśnień dla krzywej grzania do tego pieca. Przy czym nie będę Ci pisał jaką masz ustawić krzywą grzania bo każdy piec i producent ma inne skalowanie, więc nie ma sensu. A do tego jaka krzywa będzie odpowiednia dla Twojego domu, wymagań i zasobności portfela, będziesz musiał dojść sam na drodze doświadczeń. Potem napisz gdybyś potrzebował objaśnień. Podam Ci jeszcze taki przykład z mojego doświadczenia że u mnie (piec Wolf-CSZ) w instrukcji w języku polskim na temat krzywej grzania jest tylko sucha notka czym jest ta krzywa i że pracownik serwisu powinien ją ustawić podstawowo. Cała reszta zagadnienia z wykresem jest tylko w języku niemieckim . Oczywiście pracownik nic nie ustawiał ale zostawił wszystkie fabryczne ustawienia , które w przypadku krzywej grzania wynosiło 1,2 , natomiast dla moich potrzeb wystarcza w zupełności 0,9 . Ta różnica trzech oczek w znaczący sposób wpływała na początkowe duże zużycie gazu, ale to już inna historia.

Przy takiej temperaturze na zewnątrz jak dzisiaj i normatywnie ocieplonym domu, do utrzymania zadanej temperatury ok. 21 stopni, powinno wystarczyć utrzymywanie wody w układzie ok. 40 st. U mnie przy podobnych parametrach domu zużywam teraz ok. 5,5 m/doba gazu. Ale do wentylacji domu mam rekuperator i okna 3-szybowe. Domyślam się że piec jest nowo zabudowany. Czy serwis dokonał pierwszego ustawienia?.

Słowo _ "trochę"_ jest tu kluczem i chyba najlepszym opisem całej sytuacji.

Ledy(czy też taśmy) do określonych aranżacji wnętrz i nie tylko, są wręcz niezastąpione. Nie bedziemy się przejmować wietrzycielem spiskowych teorii dziejów i pokemonów. A tak na marginesie to co złego jest w tworzeniu popytu na coś ?, jak to powszechna i zwykła zasada gospodarki wolnorynkowej.

Nie wszystko na raz i po kolei. Już istnieją osiedla gdzie jest zakaz opalania wąglem i to jest bardzo dobry początek . Nastepnym krokiem powinny być całe miasta i Kraków pewnie będzie pierwszym. Brawo dla Majchra. Zeroenergetycznie to będzie jak się klimat ociepli.

Nie tylko w gminach ale nawet w wydzielonych osiedlach miejskich są takie zakazy. Niezatapialny Żelichowski mówi o zakazie dla całego kraju.

Podgrzane złącza gwintowego to ciekawy sposób ?. Raczej stary jak świat i powszechnie stosowany.

Ja to się zawsze dziwię jak może brakować na wszystko w sytuacji gdy każdemu zabiera się ponad 50% kasy. To jest przecież nie rzeka ale morze pieniędzy. Potem jeszcze opowiada się ludziom bajki że jesteśmy biednym krajem na dorobku. Jedno jest pewne, przy złym zarządzaniu zawsze będzie brakować.

Bidnemu zawsze wiatr w oczy. System organizacji państwa zabiera nam ponad 50% naszych zarobków i w takich programach powinien pomagać ludziom mniej zamożnym. Więc kasa jest, ale trafia nie tam gdzie powinna.

Krystaliczne to ono nigdy nie będzie, ale chodzi o to żeby nie było toksyczne. Wszystkie programy mają za cel _ograniczenie_ nie wyeliminowanie całkowite. Myślę też że 80% dopłaty to już jednak było nie było, wcale nie jest takie mydlenie.

I kto to mówi ? , posiadaczka domu z ogrodem. Ja tam widzę tych Kowalskich jak zapierniczają trzy razy w tygodniu do świątyni i po dysze na tacę walą, albo i lepiej.

Widać że wzrasta świadomość ludzi i zaczynają dostrzegać związek tego typu ogrzewania z własnym zdrowiem. To dobrze !

Nie zawsze ten podział przebiega wzdłuż granicy bogaty-biedny, ja zmieniłem ogrzewanie na gazowe i w zasadzie koszty są podobne. Więc można, ale trzeba chcieć i samemu tez trochę głowa ruszyć, portfelem potrząsnąć i zadbać o swoje zdrowie.

Ekogroszki to niewielkie zło, mają certyfikaty pewnie będą dopuszczone . W Programie Ograniczenia Niskiej Emisji są na nie dopłaty w takim Zabrzu np. 80% . Szkoda tylko że "mądry" użytkownik pali w nich też każde świństwo jakie sobie tylko wymyśli, bo mądry producent wymyśli dodatkowy ruszt żeby zaspokoić niemądrych obywateli tego kraju. Nie szukając daleko mam sąsiada idiotę który chetnie korzysta z "dobrodziejstwa" posiadania takiego rusztu. U nas to są piękne ekologiczne projekty, jest jakaś kasa ale wykonanie jak zawsze do dupy.

Mam go już jakieś 20 lat i zdarzyło się jeden raz że zgubił część liści, przy czym wcale nie była to najmroźniejsza z zim.