-
Posty
6 399 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
87
Wszystko napisane przez PeZet
-
Prawda? Stąd, jako laik samorobny druciarz mojej chaty twierdzę, że jeśli nie schrzanimy czegoś naprawdę do imentu, to to będzie działać.
-
Szpila, Rustin odpowiedział z perspektywy inwestora wchodzącego w jakiś etap budowy. Mnie z kolei te obliczenia pozwalają ustalić minimalną moc grzejnika, żeby zimą chałupa nie zamarzła. Wiedza na temat zapotrzebowania domu na ciepło pozwala ustalić moc tego grzejnika, którym steruje wspomniany przez ciebie termostat. A tytuł dyskusji? Wbrew pozorom rozkminiamy sprawy związane z czasem stygnięcia chałupy, tyle że dłubiemy w silniku, a nie siedzimy za kierownicą.
-
ad 2 Dokładnie tak. ad 3 A skoro straty do gruntu liczy się z korzystniejszą różnicą temperatur, więc i Twoje 6000W o ileś tam spadnie, jak sądzę.
-
Super jest ten zbiornik. ad 1 Temperaturę w większym zbiorniku kontrolujesz tym, że palisz w kotle albo nie palisz. Rozpalisz, nabijesz temperaturę do 85*C i nie palisz przez dobę albo dwie, do czasu aż zbiornik odda ciepło ogrzewaniu domu. Temperatura wody w małym zbiorniku jest jaka jest. Za to na rurce, którą z tego małego zbiornika idzie ciepła woda do kranu, montujesz zawór trójdrożny termostatyczny, który pilnuje, żeby w kranie płynęło nie więcej niż 45*C. ad2. Powód jest inny. Woda krążąca w układzie ogrzewania to "inna" woda niż ta, co płynie do kranu. Kranówa napływa wciąż świeża, do małego zbiornika. A w dużym zbiorniku krąży ta sama: wychodzi gorąca i wraca schłodzona. W dużym zbiorniku nie osadzi się kamień, bo woda raz się odkamieni po napełnieniu układu i finito. Tylko na ściankach powstanie tzw film, czyli rudy nalot. Dokładnie. A grzałka składa się z trzech grzałek po 2000W: 3x2000W. Czyli 6000W. Pod trzy fazy. Potwierdzam koszty. Rozmawiałem z chłopakiem, który budował bufor tak samo, jak to opisuje Bigl. I koszty tego kolegi wyniosły około 4000zł.
-
A widziałeś, żeby mróz minus 20 trwał przez 6 miesięcy? Poza tym właśnie doszedłeś do momentu, dla któego te wszystkie rachunki wymyślono: gdzie dołożyć ocieplenia, może zmienić system ogrzewania... Trzeba dopracować kwestię wentylacji. Może Ty, rustin, doczytasz się czegoś mądrego w tych dokumentach, które posłużyły za bazę. Aha, licząc w taki sposób ogrzewanie, mnie chałupa powinna kosztować ponad 4000zł za pół roku, a kosztuje znacznie mniej. Przekłamuje wentylacja. Masz mostek termiczny do gruntu. Znajdź tańsze źródło energii. Doczytaj artykuły i sprawdź wzór.
-
Planuję wiosną. Jeszcze muszę uporać się z wentylacją połaci, bo są miejsca, gdzie nie ma nawiewy spod okapu. Zbiorę się i wstawię rysunek więźby.
-
Ja na dziś odpadam, zagotowały mi się zwoje, i się nie znam na cwu, bo grzeję termą. I nie rozumiem co to za rachunki: 18/42 x 6000W = 2571,43W 2571,43W x 4500h = 11571435 / 1000= 11571 kWh
-
To już dla samej ciekawości warto by to zrobić. Ino że grzybki sterczą, bladź! Folię poniszczę, potem już psu na budę. Ale kto wie. Prawde powiedziawszy wiele zależy od prognozy pogody, tej prognozy co się pojawi za tydzień.
-
Ale super! MTW_Orle, to niesamowite. I własnie mi przypomniałeś, że jak żeśmy z wujem tynkowali chałupę na parterze, a nie było jeszcze drzwi wejściowych i balkonowych, głęboką jesienią, założyliśmy folię budowlaną! Komfort drastycznie wzrósł. Holender. Może kupię jeszcze folię budowlaną, to ten luty jakoś spokojniej chata przetrzyma. Będe miał kilka dni. Taker jest. Wielkie dzięki, bardzo cenna informacja.
-
Well, mi OZC podaje, że moje fundamenty mają 0,344. Bloczek i styropian 10cm. Więc masz git. Ściana fundamentowa to utrapienie, a z moich szacunków dawanie więcej jak 10cm mija się z celem. Dla twojego przypadku ściany fundamentowej OZC powiedziało mi, że będzie U = 0,416.
-
W życi to miej o co pyta... A co do wentylacji, well, ciężko powiedzieć, bo nie wiem, ale czemu nie? To niemało, więc pewnie jest zapas. Do tego to wartość skrajna, bo dla delta T = 42. Więc tym bardziej jest zapas. Sraty taty. Fruwać pewnie też potrafisz, skoro ciebie prawa fizyki nie tykają. ;) Narożników też w domu nie masz?
-
Brawo. Powiedz więc, jak liczyłeś straty przez mostki narożne i straty przez mostek przez podłogę na gruncie.
-
Tak, to jest piękne. Może kiedyś dorobię się takiego czegoś. Co do wełny: wiesz, nie ma prawa trzymać ciepła, a trzyma! A propos kończenia etapów: jak się ma kasę to się kończy, a jak się jej nie ma, to się nie kończy. I tyle.
-
Bardzo dobrze cię rozumiem. Żadnych podwieszanych szafek.
-
Sezon grzewczy wg Bajbagi to zdaje się 5000 godzin. Czyli jakieś 6,5 miesiąca Mnie osobiście lepiej pasuje szacowanie, ze sezon grzewczy to 7 miesięcy, ale to już bez znaczenia. Tak jest. O to chodzi.
-
Sądzę, że tak. Albo jakoś tak. Doliczysz pospółkę pod chudziakiem i już będzie cieplej. A jak pomyślisz o błędach wykonania, to tak jakbyś zabrał ze 2 cm z tego styropianu. Moje doświadczenie z ogrzewaniem chaty skłania mnie do stwierdzenia, że nawet jak się rąbniesz, to i tak będzie dobrze. Co ciekawe: wynik Bajbagi, który dziś rano obliczył straty mojej chałupy odnoszą się do realiów, bo wziął na warsztat wyniki z mojej nieobecności ostatnio. Tymczasem zapotrzebowanie na ciepło, jakie uwzględnił, dotyczyło domu wykończonego, a moja chata wciąż nie ma jednej warstwy wełny w dachu! Popatrz, takie rozbieżności, a w fakty pokazują, że to działa! Więc w związku z tym wszystkim sądzę, że masz kontrolę nad ciepłem swojego domu. 126 W. Ten wynik dotyczy 1h. Jednej godziny. Cała reszta to mnożenie. Przez 24 - będzie doba. To z kolei przez 30 - będzie miesiąc. Jak zestawisz sobie 2 warianty: drogi styropian i ciepły z tanim i zimnym, wyjdą ci inne waty. W skali miesiąca na przykład. Policzysz, o ile droższy był ten ciepły. Porównasz, o ile mniej płacisz za ogrzewanie. Porównasz. I wyjdzie ci na przykład, że za droższy dołożyłeś 1000zł. A miesięcznie ogrzewanie podłogi jest tańsze o 10zł. Wniosek: po 100 miesiącach oszczędności zwróci ci się ta nadwyżka ceny za ciepły styrek. czyli tutaj 8 lat. Warto? Odpowiedź jest kwestią własnego uznania. Ja przyjąłem 5 lat. Czy słusznie, nie wiem.
-
Dodam, że zapamiętam do końca świata, że po iluś takich obliczeniach zanotowałem: "w podłogę warto ładować jak największą grubość styropianu". Jest jakaś granica co prawda, ale wziąłem to sobie do serca, w związku z czym teraz gniazdka mam lekko niżej nad blatem kuchni i nad podłogą niż chciałem.
-
Mój projekt to Bellino 309, ciut mniejszy. Twoje wyniki i moje, uwzględniając różnice wielkości tych chałup i odchyły w rozwiązaniach, moim zdaniem pokazują, że masz z grubsza dobrze policzone. BTW, masz dobry wynik co do strat przez okna. Ja przez okna gubię coś między 1500 a 1900W przy delta T 40 (Tin=+20,*C Tout= -20*C) Wybrałem terakotę na posadzce i styropian 0,038 eps 100 oraz grubość 20cm. Tak mam. dopisałem: mam chyba 0,036, ale kłócił się nie będę. He, he, he. A nawet dodam: he, he, he. Boooo.... najwyraźniej grubość lepsiejsza jest od lambdy. Z innej strony, kiedyś mi wyszło, że nie warto dopłacać do megaciepłego styropianu, jeśli jest poniżej 0,038, bo się nijak nie kalkulują oszczędności. Ale u Ciebie decyduje grubość, więc sobie musisz sam odpowiedzieć. A dzięki wzorkowi MOŻESZ porównać kilowaty strat przez podłogę i odnieść to do kosztów styropianu i później do oszczędności w rachunku. Pomnożysz wynik przez złotówki i będziesz wiedział ile zł kosztują cię straty w podłogę w ciągu godziny. Potem pomnożysz przez dobę, przez miesiąc i wiesz ile płacisz. Porównasz z tym co wydałeś na styropian i będziesz miał kawę na ławę.
-
Dla mojej podłogi ten kalkulator podał U = 0.168 W OZC moja podłoga ma 0.127 Więc raczej jesteś do przodu niż w plecy, skoro przyjąłeś wyższe straty, a i tak wynik jest dobry. Rustin, piszę o moich wynikach w odpowiedzi na twoje pytania nie dlatego, że się chwalę, ale dlatego, że uważam, że ten wzór działa. Co do wentylacji (z odzyskiem): Dla zwykłych domów wystarcza rekuperator Luna, co to ma wydajność 200m3/h Jani_63 kiedyś minapisał, że dla mojej kubatury 330-360m3 wspomniane 200m3 tyłka nie urywa i raczej z notorycznym imprezowaniem w gronie 20 osób przy zamkniętych oknach trzeba uważać, ale chatę wywietrzy. Więc dla bezpieczeństwa energetycznego sądzę, że gdzieś tutaj jest ta bezpieczna granica - te 200m3/h, z dużym zapasem. Ale wolałbym, żeby ktoś tę tezę potwierdził lub jej zaprzeczył.
-
Rustin, sprawdziłem wyniki tego wzoru dla mojego przypadku. OZC jest podobny, co odnotowałem w poście #177 W dokumentach które wstawił Barbossa i Arturo72 i które znalazłem, ten wzór jest taki sam. Wynik Bajbagi z jego szacunków jest zbieżny. Co do wentylacyjnej grawitacyjnej, co to krową jest nie do okiełznania: OZC dla mojego przypadku podaje niższe wartości straty wentylacyjnej niż ta liczona z kubatury. Z Twoich wyników i moich wyników wynikałoby, że to działa. edit: literki
-
A bo się rypnąłem. Jasne, że odjąć. Już poprawiam babola.. Strop w OZC ma Fi zerowe. Podłoga na gruncie wyszła ci jakaś kiepawa, sądzę. dopisałem: Powinno być coś w okolicach 350-400W, jeśli masz zwykłą chatę, a nie pałac kultury. edycja edycji: pogrubione
-
No tak. Wentylacja... OZC wentylację grawitacyjną liczy według kubatury pomieszczenia wentylowanego. Może Bajbaga napisze, kiedy tu zajrzy, o wymaganych normowych ilościach wymian. Zdaje się, że sensownie jest przyjąć 0,5 wymiany na kubaturę pomieszczenia, choć normy mówią o wartości bodaj 1 wymiany na godzinę. Ale to i tak jest bliższe chyba prawdy, bo wentylujesz na przykład: łazienkę o kubaturze 20m3 * 1 wymiana = 20m3/h kuchnię o kubaturze 30m3 * 1 wymiana = 30m3/h Vi będzie wtedy = 50m3/h I to podstawiwszy do wzoru daje Fi went = 0,34 * 50 * 42 =714W I to chyba jest bliższe prawdy/ Stropu w takim ogólnym szacowaniu chyba nie ma co liczyć, bo on jest w środku ogrzewanego budynku. Chyba że chcesz liczyć zapotrzebowanie poszczególnych pomieszczeń, wtedy będziesz musiał uwzględnić że po obu stronach stropu masz +22*C. Nie ma strat. edit: pogrubione; błąd był.
-
A jednak wszystko się zgadza.
-
Zrobiłem wg tego wzoru obliczenia strat ciepła Fi przegr i Fi went dla mojej chatki. Co wyszło? Mam trzy wyniki: Dla Tin = 20*C i Tout = -20*C 1. Zdaniem programu OZC wypełnianego po bożemu: Fi przegr = 3932W Fi went = 789W 2. Liczone wg ściągawki, ale wg ilości powierzchni przegród pokazanych przez program OZC Fi przegr = 3829W (korekta, zapomniałem o drzwiach wejściowych) Fi went = 2300W (jakiś bezsens) 3. Według moich kalkulacji przy zakupie materiałów. Fi przegr = 3948W Fi went = 2300W (jakiś bezsens) Liczenie Fi went jest do doopy. Reszta działa. I chyba wiem skąd bezsensowny wynik wentylacyjnych strat ciepła. Trzeba przyjmować obliczenia na ilość wymian, czyli uzależnić od kubatury pomieszczenia wentylowanego. Albo, prościej, trzeba przyjąć, straty na wentylację Fi went to tyle, co 25% strat przez przegrody. Howgh Czy ktoś to potwierdzi? (... na przykład Bajbaga....) Z kolei dla temperatur Tout = -5*C i Tin = 5*C straty ciepła przez przegrody wychodzą około 1000W. Więc jest dokładnie tak, jak liczył Bajbaga, gdy Jemu straty wyszły 110W na każdy 1 stopień. edit: poprawiłem własną nieuwagę
-
Hua! Super. Pytanie mam: Ciekawa rzecz z wentylacją... Jeśli mam łazienkę i kuchnię, to przyjąłbym Vi = 70+50 i uprościł to do Vi = 100 m3/h Przy założeniu przykładowym: Tout = -5*C Tin = +5*C podstawiłbym to wszystko do wzoru na straty przez wentylację i otrzymałbym straty wentylacyjne: Fi went = 0,34 * 100 * (5*C - (-5*C)) = 340W 340 watów na samą wentylację w zimnym domu! Te wartości normowe są chyba strasznie zawyżone, bo dotyczą sytuacji, kiedy w chacie są ludzie. Chyba Fi went można po prostu pomijać, co nie? ...o ile chcemy policzyć podtrzymanie temperatury w domu pod naszą w nim nieobecność. dopisałem: ostatnie zdanie