Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Czy poliwęglan ma podobną trwałość co blacha? Zbliżam się do obróbki kominków wentylacyjnych. I zastanawiam się, jak je ugryźć? Kołnierze nie mają na dole fartucha takiego, jaki jest np na dole kołnierza okiennego. Brak kołnierza muszę czymś zastąpić i muszę zasłonić plastikowy kołnierz wywietrznika. Blachą. Jakoś. Jak to zrobić - ładnie? To chyba warto zastosować, mam miejscami widoczne szczeliny na łączeniach - nierówny dach, he, he. Dzięki
  2. Animus dobrze prawi. Mam 40 arkuszy blachy w rozmiarach od 1m do 7m. Blachę układam względem wiatru. Dziś skończyłem lukarnę. Zrobiona po samą kalenicę! Aha! Arkuszy 40, bo część z nich to pokrycie altanki. Tak, tak, zrobiona lukarna i daszek nad gankiem. Ganek - arkusze: 1szt 220, 4szt 240, 1szt 100, Lukarna: 1 szt 340, 1szt 220, 1szt 320, 1szt 200
  3. Jak wciągałem blachę trapezową na dach? Maszyną z kilku desek. Blacha lekka jest. Blacha giętka jest. I długa jest. Coraz dłuższa.
  4. Jakoś idzie. Będzie dobrze. Powoli, do przodu. Zrobiłem lukarnę. Dziś obróbki lukarny. Mnóstwo baboli popełniam, myślę, ale jakoś to będzie. Mnie się podoba. Z dołu baboli wielu nie widać. Zima pokaże. Zdjęcia niebawem. A co u Ciebie? Pokrycie skończone, jak sądzę.
  5. Skrót myślowy pogonił za skrótem i tak wyszło, że napisałem co napisałem. Chodziło mi o to, by napisać Tobie, że nie warto robić osobnego wywiewu dla okapu, bo wystarczy dać zwykły wywiew nad ślepym pochłaniaczem. Howgh.
  6. Skoro ma bramę, to nie komplikuj wentylacji. Zrób pochłaniacz osobno, nie pakuj tłuszczu i dodatkowych wentylatorów do układu WM. Czytałem też o tym i głowa mnie rozbolała, a zastosuję u siebie następujący pomysł znaleziony: pochłaniacz ślepy i wywiew NAD ślepym pochłaniaczem - lub gdzieś w pobliżu - bez podłączenia do pochłaniacza.
  7. Kluczem, imho do zaprojektowania samodzielnego wentylacji jest zrozumienie zależności między ilością powietrza (m3/h) , prędkością przepływu powietrza (m/s) i przekrojem rury (m2). Trzeba zgrać jednostki ( h i sek ). I poobracać wzorem: prędkość V = ilość powietrza wentylacyjnego podzielona przez przekrój rury V - prędkość przepływu nie może być większa niż 3m/s ilość powietrza poda Ci Bajbaga albo znajdziesz w sieci; yto jest znormalizowane, ale Bajbaga wie najlepiej jak normę rozumieć przekrój rury dobierzesz tak, żeby nie przekroczyć prędkościu 3m/s (im węższa rura, tym prędkość większa i hałas się robi też bardziej słyszalny - świsty, gwizdy, przeciągi, te sprawy.
  8. Dziękuje się pięknie za te instrukcje. A pytanie mam - obrobić kosze na dole - to znaczy obcinam? Zaginam krawędź w dół? I pytanie z innej beczki: czy na dachu są miejsca, że coś się nituje. Ponitowałbym bo lubię , na przykłąd przynitowałbym górne wiatrownice albo kalenicę, tylko obawiam się, żeby nie zrobić ciągu elektrochemicznego, kiedy miedziany albo aluminiowy nit spotka się z ocynkowaną stalą. No i blacha ma pracować, więc nie wiem czy się nituje.
  9. Tak. Tak, to wiem, tyle że chcę poprzycinać wszystko co dam radę teraz, żeby wiedzieć ile płaskiej blachy jeszcze muszę dokupić. Kupuję ją partiami. Może więc po prostu nie będę dołu przycinał teraz, tylko poczekam aż położę trapez. Baj baga, mhtyl, dziękuję za miłe słowo, ale ja to jestem leszcz. Krzywo jest, ale mam nadzieję że jakoś to będzie. A że wygląda na prosto? - I OTO CHODZI! Gites, Dzięks. NIe ja tu rządzę, tylko wirtualni doradcy dekarscy mistrzowscy! Hej!
  10. Takie odpowiedzi dają mi najwięcej spokoju. Wiem o co chodzi. Dzięki. Narzędzie? Nie, nie jest to szlifierka kątowa. Ha ha! Wkrętarka. Kupiłem prądową, jest nie do zdarcia. Kabel mi nie przeszkadza, a jeśli już muszę z nią połazić, to mam drugą malutką, na ładowarkę. A co powiesz na obróbkę dołu koszy? Głównie chodzi mi o wnętrze skosu, że tak powiem - to miejsce, gdzie ukośna ściana styka się z połacią. Tam deszcze sporadycznie zacina, ale muszę i tak ogacić. Zastanawiam się, czy to się robi w sposób podobny do obróbki komina? Lukarny którym się przyglądałem nie miały rąbka w tym miejscu, a kominy mają.
  11. Walczy się, Zdjęcia są, bo sprawy są. Chodzi o lukarny kosz, łączenie kosza z kalenicą i obróbkę miejsca gdzie kosz opada na połać. Ogólnie wygląda sprawa następująco: To drugie to mój patent na nieniszczenie drabiną rynien. Przy okazji sprawdzam jak to działa, bo jak będę wciągał arkusze blachy, to nie chciałbym poniszczyć blachą rynien. A teraz - sprawy. Sprawy są trzy: jak obrobić dolną krawędź kosza lewego i prawego? Tak to wygląda: Pytanie moje brzmi: w którym miejscu obciąć blachę? Czy ciąć równolegle do krawędzi okapu? Czy coś zawinąć? W pokazanych miejscach spotkają się CZTERY obróbki albo i więcej: blacha trapezowa idąca z dołu, kosz, trapez idący na wierzch dalej w górę, obróbka przyścienna i do tego jeszcze dolny pas wiatrownicy. Wszystko to ma się spotkać właśnie w tych dolnych punktach kosza. Nie wiem czy mam sobie z papieru zrobić makietę tych obróbek, bo jak to, panie, ogarnąć mózgownicą, to nie wiem. A potem jest jeszcze drugi kraniec tych dwóch koszy. Taki oto: Tu znowu wadzę się, jak połączyć te dwa kosze w kalenicy? Ciąć na równo z kalenicą mi szkoda, bo mogę zebrać oba arkusze i zawinąć jeden o drugi, a część niezawiniętą wyprowadzić na zakładkę na połać powyżej łączenia. Potem to miejsce zakryje pas kalenicowy i idąca z góry blacha trapezowa. Jak to ogarnąć? Gdzie ciąć?
×
×
  • Utwórz nowe...