BIGL, piszesz o następującej sytuacji: a raczej, ponieważ pompa nie pracuje: Powstaje pytanie - czy zawór temperaturowy otworzy się wbrew naszej woli pod wpływem temperatury podawanej na króciec powrotny, szary. A tego, iżby się otwierał, byśmy nie chcieli. Poza tym, z opinii użytkowników na forum buforowym wynika, że korzystanie z energii w buforze dzieje się na tyle wolno, że zład się nie miesza. Wynika z tego, że "duży" obwód podłogówki wyglądający jak na powyższym rysunku otwiera się sporadycznie albo na ciut-ciut. Jeśli otworzy się na całego, to i tak oznacza, że czas napalić w piecu. Kolejna sprawa to w ogóle konieczność stosowania zaworu temperaturowego. Jest na ten temat masa sprzecznych opinii. edit: dostawiłem drugi obrazek i dopisałem, czego byśmy nie chcieli. Co więcej, woda leniwą jest. Do rusztu jest lekko licząc 4m, do baniaka 0,5m. W kwestii lenistwa wody jestem obecnie mocno doświadczony, bo wycieki uszczelniam i notorycznie kręcę rotametrami, żeby zrównoważyć łazienkę z pokojem. I z całą pewnością woda jest - leniwa.