ja tak miałam w starym domku .Rozwiązaliśmy sprawę podparcia blatu 2 szafkami takimi węższymi -akurat fajnie sie wkomponowały z kaloryferem nad kaloryferem miałam małą półeczkę tam też ukryliśmy przełącznik światła ,które było zamontowane nad blatem . Blat był na całej długości okna plus róg kuchni gdzie zrobiliśmy szafkę rogową taką ścietą ,także blat stopniowo zwężał sie do ściany . W rogu nad blatem zrobiliśmy przeszkloną półkę (trzeba było ukryć rury) całość wyszła bardzo ciekawie ,było wygodnie bo szafki były naprawdę nie głębokie .Do tego "stołu"dodaliśmy krzesła barowe .