Zenku, zenusiu, zenuniuniu drogi. Mogłabym teraz, jak królika z kapelusza, wyciągnąć co najmniej kilka z kilku ostatnich dni cytatów, w których mnie obraziłeś z wątku, w którym udzielasz się najczęściej. Ja zauważyłam, jednak odpowiedziałam Ci na to grzecznie i kulturalnie, wyjaśniając cierpliwie, dlaczego Twój to rozumowania był błędny.
Naprawdę uważasz, ze jesteś ekspertem w sprawie oceny obrażania na forum lub jego braku?