-
Posty
21 857 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
149
Wszystko napisane przez daggulka
-
No nie jest Jest gdzie zrobić kanapki i jajecznicę, jest się gdzie załatwić i jest się gdzie wyspać ... a nawet wziąć prysznic! W życiu bym nie pomyślała, że w tak małej przyczepce jest to możliwe Duża przyczepa nie wchodzi w grę - dostałabym zawału podczas podróży. Naoglądałam się wypadków, jak to pięknie potrafi znieść samochód na pobocze. A takie małe, to mniejsze ryzyko będzie .... i ja spokojniejsza Chyba
-
Chodzi nam po głowie przyczepa kempingowa wykończona pod nas przez nas. Lubimy festiwale muzyczne i ogólnie podróże, więc wydaje nam się, że to fajna sprawa jest Ale nie przyczepa ogromna .... znalazłam .... uwaga .... stary NIEWIADÓW przerobiony tak, że szok! Można kupić starą przyczepkę za kwotę do max. 8.000 zł i samodzielnie ją odnowić Będę tu wrzucać inspiracje, a może już w nie tak znowu odległej przyszłości wcielimy je w życie Ogłoszenie obecnie jest wystawione na otomoto, ale wrzucę foty na przyszłość, kiedy przyczepka się sprzeda i ogłoszenie pójdzie w niebyt Zachwyciła mnie ta przyczepka Dla mnie .... miazga https://www.otomoto.pl/przyczepy/oferta/niewiadow-n126n-niewiadow-n126n-niewiadowka-ID6GsvMT.html
-
Tam są tak gęsto namioty, przyczepy i kampery postawione, że tam nie ma pojęcia "w oddali" Na festiwalu co roku jest kole 6000 ludzi .... na polu może .... z 15000? 2000? Coś kole tego. Mamy fajnie zaplanowane, bo zawsze jesteśmy jako jedni z pierwszych (we wtorek do południa) i taśmą policyjną sobie ogradzamy teren dla całej naszej paczki ....i działa to do czwartku, kiedy ostatni "nasi" się zjeżdżają W piątek rano natomiast to już jest armagedon, bo zaczyna się festiwal i każdy, kto przyjeżdża, rozbija się już tam, gdzie znajdzie kawalątek miejsca. Znaleźliśmy sposób taki, że w zeszłym roku rozbiliśmy się kształcie kwadratu. Po dwóch bokach mieliśmy duże przyczepy, od jednej strony ograniczał nas płot i drzewa, a od frontu duży namiot (nasz tym razem). Pośrodku małe namiociki i rynek z zarąbistym kompletem wypoczynkowym z rattanu, paleniskiem i grillem. Zadaszone wszystko markizą Imprezy w naszej strefie trwają do 6 rano, o 9 pobudka Trawy jest tam od cholery, drzewa też
-
Ok, mnie bardziej chodzi o to, żeby rozsypać dookoła namiotu taką barierę, żeby nie chciały przez nią przejść No i zastanawiam się, czy te granulaty działają w ten sposób i czy się nie zatruję na spaniu, jak obsypię tym namiot Tą Mugą można w sumie namiot spryskać z zewnątrz i przedsionek od środka na podłodze ... może odstraszy Co myślisz?
-
A widzisz .... ja nawet myślałam inaczej. Namiot ma osobną podwieszaną sypialnię i jest tam spora moskitiera z tyłu namiotu (wywietrznik). Ale niestety zasuwane drzwi już jej nie mają, nie ma więc przewiewu. Myślałam, żeby zrobić taką dodatkową moskitierę na rzepy zamiast tych drzwi do sypialni (drzwi się zroluje). Muszę pomyśleć, jak to ogarnąć od strony technicznej Na polu namiotowym chodzi strażnik i pilnuje, ale widziałam tam też ratownika. Więc spoko. Na samych koncertach zawsze jest karetka w razie czego Nie sądzę, żeby mnie szlag trafił, ale wypadki chodzą po ludziach. W ubiegłym roku kumpla karetka wywiozła do szpitala, bo po 4 dniach niedosypiania i imprezowania serce mu odmówiło posługi Nie wiem, czy w tym roku baba go puści Streaming będzie na fejsie .... znajomi niebywający zawsze wyczekują Teoretycznie będzie dostęp do prądu, bo rozbijamy się tuż przy skrzynce, z której czerpią też kampery. Najwyżej wezmę przedłużacz (a nawet dwa) i się problem prądu rozwiąże. 20 zł za dobę to pikuś, jak się ma dwa telefony do naładowania plus inne pierdoły Srajtaśma jest w toaletach .... tam tego pilnują - non stop uzupełniane i sprzątane. Ale ok, spakuję w razie w
-
Zenku. Robienie z siebie ofiary masz na tym forum opanowane do perfekcji. Zapomniałeś, że znam Twoj sposób bycia na forum bardzo dobrze. Potrafisz rozdmuchać drobiazg do niewyobrażalnych rozmiarów, jednak Twoje ubliżanie rozmówcom w magiczny sposób marginalizujesz. Nawet nie poproszę, żebyś o tym pomyślał, bo przerabialiśmy to bezskutecznie wiele razy. Bez efektu.
-
Zenku, zenusiu, zenuniuniu drogi. Mogłabym teraz, jak królika z kapelusza, wyciągnąć co najmniej kilka z kilku ostatnich dni cytatów, w których mnie obraziłeś z wątku, w którym udzielasz się najczęściej. Ja zauważyłam, jednak odpowiedziałam Ci na to grzecznie i kulturalnie, wyjaśniając cierpliwie, dlaczego Twój to rozumowania był błędny. Naprawdę uważasz, ze jesteś ekspertem w sprawie oceny obrażania na forum lub jego braku?
-
Tyle czasu na forum i żart oraz sarkazm to nadal pojęcie dla Ciebie obce. Cóż, skoro nie nabyłeś, to już nie nabędziesz takich umiejętności. Przykro mi.
-
Jest to temat o regulaminie Forum. Na forum ważną częścią jest netykieta, w skład której wchodzi również szacunek do adwersarzy. Niechlujne i niedbałe treści świadczą o braku szacunku dla osób czytających A w temacie tym: mam do powiedzenia tylko tyle, że błądzisz Ale błądzić jest rzeczą ludzką ... dlatego nie potępiam Ale może do lepszej pracy? Może do większego szacunku i poważnego traktowania ze strony osób czytających? Kto wie, Swierol, kto wie?