Nie no! Kiedyś to byłam władca pierścieni pełną gębą!
Teraz też noszę duże, ale srebrne wolę .... ten leży w pudełeczku
Ale co to jest za wspomnienie!
Ja też się jutro spakuję Na dziś mam dość.
Sprzedam Ci newsa, jak na blondyne przystało
Słuchaj tego. Wchodzę do łazienki i myślę - fajnie byłoby choć trochę stworzyć pozory i jakąś maskę zarzucić na pysia. No to przeglądam zasoby, przeglądam. A nakupowane tego od cholery. Jakby od samego leżenia miało pomóc
No i pacze, pacze .... a tam "intensywna kuracja odmładzająca w 4 krokach" z Toupy. No cóż, niewiele myśląc, zarzuciłam to na facjatę. Najpierw chusteczka peelingująco-złuszczająca, potem serum, następnie maska i na końcu krem. Jak mnie przy tym serum piec zaczęło, to zajrzałam do opisu. A tam ..... tadaaaaam ... kwasy! KWASY i zero słońca przez 4 tygodnie po kuracji!
Pomyślałam "no i doopa", bo myślę raczej zwięźle. Przez weekend będzie u mnie krótki przekaz, czyli "kryj ryj".
Proszę się nie dziwić, jak w czapce z daszkiem na zamki pojadę przy temperaturze iście słonecznej
Na przyszłość muszę zapamiętać, żeby najpierw czytać ulotki
Nefer .... smutno, ale fota wspomnieniowa jest .... cenna, ku pamięci.
Nie mam .... lapki zmieniałam kilka razy, poszło się paść. Ale może gdzieś we wspomnieniowo-zlotowych wątków jest