daggulka

Ależ super pomysł :). Uwielbiam takie metamorfozy Może założysz na Forum blog i podzielisz się fotami z realizacji?

Paczaj joks .... jest nawet o tym w necie Poniżej zalecają mydło i szpachelkę ... ja wzięłam płyn z wodą i mazałam paluchem, bo spoiny były cieniutkie i było wygodniej. Tak mi chłopaki na forum tak doradzili "spoinę należy wygładzić przeznaczoną do tego celu szpachelką, umoczoną w wodzie z mydłem." https://www.lazienkowy.pl/4523-4-1819-akryl-w-lazience--rodzaje-zastosowanie-jak-uzywac.html Nie pomyliłam Powyżej wyjaśniłam

Malowałam potem ściany na kolor i nie zauważyłam, żeby były jakieś problemy Odrobinę tego płynu dałam ... przecież nie lałam jak oleju do passata

Żeby był poślizg i nie robiły się "zadziory" Sprawdzało się W sensie — wyrównywałam w ten sposób warstwę i jednocześnie dociskało lekko akryl do wewnątrz

Biały akryl budowlany — i paluszek i namoczony w wodzie z płynem do naczyń celem wyrównania warstwy

Z tym myciem, jak już zaznaczyli przedmówcy — bym nie przesadzała Jednak fajnie i bezobsługowo odkurza Posiadam, polecam P.S. Sierściuchy nieustannie zaskoczone i zdziwione, kiedy puszczam go po podłodze. Grzeczniejsze są i schodzą mu z drogi ... chyba się boją

Ooooj tam ... wybredne jakieś te współczesne fachowce budownictwa Wiem, ze technologicznie trudne do ogarnięcia i mało pewnie ekonomiczne ... ale strasznie mi się podobają te nowoczesne adaptacje w stylu minimalistycznym. Nie poradzę Zobaczcie, jaka to motywacja, żeby nie przytyć zanadto ... wszak przestrzeń mocno ograniczona

Czy szpan? Nie wiem Podobają mi się industrialne rozwiązania Ale faktycznie techniczne ogarnięcie tych metalowych pudeł w zakresie izolacji może być problemem

Wszyscy się ładnie wyciszyli. I pięknie

Od początku tygodnia jest zdecydowanie spokojniej, ciszej, bardziej bezkonfliktowo, rzeczowo i tematycznie. Mnie się podoba

Ja się dobrze czuję na Forum. A Ty nie?

Zbliżenie. No nie wiem ... takie obostrzenia zewsząd Najlepiej byłoby, gdyby kolejni tu piszący, którzy ewentualni chcą odejść wrzucili na luz I gdyby piszący w nadmiarze i nie to, co należy, również wrzucili na luz I w ogole żeby wszyscy wrzucili na luz

Nie. Na tkaninach zbiera się kurz. Ciężko na bieżąco czyścić. Jest to szczególnie ważne dla alergików i astmatyków. Tak. Musi być łatwe w czyszczeniu.

Zacytuję gdzieś znalezione: "Drewno, z którego wykonuje się bale, belki, krawędziaki, łaty i deski, powinno być odpowiedniej klasy, okorowane (czyli pozbawione kory), bez sinizny, zgnilizny, pleśni, owadów. Nie może być sęków zepsutych (na przykład takich, które wypadły z elementu), a liczba sęków zdrowych powinna być ograniczona (nie więcej niż 1/4 przekroju drewna), ponieważ zmniejszają wytrzymałość drewna. W elementach użytych na konstrukcję dachu należy unikać sęków zepsutych" Ja bym wymieniła.

W takim razie musisz naprawić ubytki w spoinach między pustakami I radziłabym się jednak aż tak nie ociągać z tym ociepleniem

Bezwzględnie pociągnęłabym do odpowiedzialności montażystę okien i zażądała naprawy spapranej usługi.

Jeśli daleka droga do ocieplenia, to masz mały problem. Jeśli będziesz ocieplał jeszcze w tym roku, przed zimą, to jeszcze do przeżycia. Jeśli natomiast po zimie, to jest to problem. Woda, która tam Ci włazi, zimą może Ci niefortunnie zamarznąć i rozsadzi Ci miejscowo pustaki, a może nawet spowoduje mikrourazy tynku wewnętrznego, jeśli tynk będzie zawilgocony i złapie mróz. Pewnie nie będą to leje jak po bombie , jednak zawsze coś niefajnego. Budowałam dom z betonu komórkowego na cienką spoinę. Zimowałam go i na drugi rok kończyłam i się wprowadzałam ... 14 miesięcy od wbicia łopaty. Jednak nie zdarzyła mi się taka sytuacja, jak u Ciebie. Ja bym to naprawiała w takim sensie, że spoiny w tych miejscach uzupełniła.

Aaaaa ... kumam Szukałam fot, z czego masz dom zbudowany i na ten wpis się natknęłam . I się przestraszyłam, że już to ociepliłeś i takie plamy wylazły po deszczu A kiedy zamierzasz ocieplać dom?

W listopadzie to pisałeś , ale nie napisałeś, czy pod wpływem Spoko, czyli nieocieplony jeszcze . Ufffff Dasz jutro foty, to chłopaki zerkną i doradzą

Najwyraźniej masz nieszczelne spoiny między pustakami. Jakieś dziurska tam masz i przepuszcza zacinającą wodę. Co prawda zewnętrzne ocieplenie i tynk, jak już położysz, zatrzymają tę wodę z zewnątrz, ale dla swojego spokojnego sumienia ja osobiście, gdyby był to mój dom, bym to naprawiła przynajmniej w tych miejscach, w których pojawiły się plamy. Niech się jeszcze fachowcy wypowiedzą. Edit. Doczytałam na początku wątku, że na koniec ubiegłego roku mialeś ocieplać dolną część domu Ocieplałeś i otynkowałeś? Bo jeśli tak, to — to, co na fotce w ogóle nie powinno mieć miejsca

Zapodaj proszę zdjęcie tych drzwi, łatwiej będzie doradzić.

Nie widzę związku. Nie dogryzaj, nie jątrz i nie zaczynaj kłótni wbijanymi szpilami. Koniec tematu z mojej strony.

Gdybym była Bajbagą, na tak wredne zapytanie pewnie odpowiedziałabym: Dla Uśka za darmo. Dla Ciebie ... nie stać Cię. Widzę, że ostatnio z dogryzania zrobiłeś sobie hobby. Już zawsze tak będzie?

Zdobywaj .... jak ja dom budowałam, to całe forum było zawalone moimi pytaniami Chłopaki ze mną online piec ustawiali Pytaj ... kto pyta, popełnia mniej błędów Powodzenia

No tak, oczywiście, że najpierw powinno się stwierdzić, czy to jest faktycznie wilgoć, czy przebarwienie. Poczekajmy na to, co stwierdzi usiek. I wtedy będziemy gdybać