daggulka

Nie widzę sprzeciwów.... czyli : jest lista główna w wątku obok , którą zamykamy 30 listopada we wtorek o północy .... i osoby znajdujące się na tej liście będą miały zarezerwowany pobyt na KulCE .... a w dniu 01 grudnia powstanie lista dodatkowa - zapasowa na którą wpisane będą osoby które nie zdążyły się zapisać na listę główną - i będą miały szanse uczestnictwa w Kuligu wtedy jeśli ktoś z listy głównej zrezygnuje .... listę zapasową zamkniemy w połowie stycznia ...... Proszę o przemyślane zapisy , ponieważ za osoby wpisujące się na listę będzie wpłacona zaliczka ... Szczegóły pobytu , czyli opcje do wyboru rozważymy niebawem - trzeba wspólnie podjąć decyzje na które warianty menu się decydujemy , jak również uściślić kto kiedy przyjeżdża (piątek, czy sobota) i czy sam czy z osobami towarzyszącymi... ale na to mamy jeszcze troszkę czasu .... jednakże jeśli ktoś już jest zdecydowany kiedy przyjeżdża i z iloma osobami - proszę dać znać , naniosę aktualizacje na listę obecności ...potem bedzie o tyle mniej do ustalenia.... Zabieram się do pisania priv'ów do znajomych z forum ..... jeśli ktoś sobie nie życzy priva ode mnie w tej sprawie - proszę nie czytać tylko usunąć ze skrzynki ...

wiesz ... patrze na to z innej perspektywy ... własnie dlatego , że aż za 3 miesiące można wpisać kulig w kalendarz i dopilnować, żeby nic nie zakłóciło tych planów .... wiadomo, że choroby czy innych zdarzeń losowych nie przewidzimy ... ale zaplanowane rzeczy można wtedy odłozyc na inny termin stawiając jako priorytet - kulig .... trzeba zdać sobie sprawe z jednej rzeczy ..... jest to duży ośrodek w górach ... w okresie ferii .... ludzie z całej Polski zjeżdżaja się wtedy w góry , juz teraz rezerwując pobyt ..... tam nie ma "na ostatnia chwilę" bo w "ostatniej chwili" nie bedzie już miejsc .... dlatego taki nacisk na szybką rezerwację miejsc .... to nie jest Rusiec u Teresy czy niewielki Ośrodek w Łodzi gdzie mieliśmy praktycznie cały pensjonat dla siebie .... więc niestety trzeba zdać sobie sprawę , że "ostatniej chwili" - jak zwykle tu nie bedzie .... wydaje mi się dobrym rozwiązaniem wydanie terminu zapisów do końca listopada , bo wtedy labas musi okreslić ilośc osób do rezerwacji .... a potem zrobić liste zapasową .... i jesli ktoś w ostatniej chwili odpadnie z listy głównej to wtedy możemy "wcisnąć" na to miejsce pierwszego z listy zapasowej ... co Wy na to?

bede robić orzełka .... a wcześniej bede uważać coby sie nikomu nie narazić i wrócić żywa i zdrowa z tych gór i przepaści nad którymi w górach sunąc będą sanie kuligowe ...

miałam tynki c-w mieszane na budowie (piasek+cement+wapno +woda) , wykonywane w listopadzie ..... dom nieogrzewany przez zimę..... tynki wyschły , wyszły tylko pajączki które przykryła farba i nic nie widać.... wtedy nic się z tynkami nie stało pomimo tego , że niewątpliwie niejednokrotnie tamtej zimy w domu było poniżej zera .... teraz gdzieniegdzie popękały - ale to wina osiadania budynku, a nie niewłaściwie wykonanych i wysuszonych tynków.... zasadniczo czytałam na forum, że tynki nie powinny być narażone na minusowe temperatury .... moje były i nic się nie stało .... kwestia szczęścia?

Oczywiście , że wiem że to Krościenko nad Dunajcem ....

Żeby nie było niedomówień i już zamknąć temat - kulig w Krościenku 12/13 luty , tak? Proszę potwierdzić - Ci którzy się zdecydowali na uczestnictwo ....

oki, będę .... jak za każdego kto deklaruje ....

Maciuś - odbierz priv .....ode mnie .... pojęcia nie mam ... na "pożegnaniu lata" nie byli ...

Trzeba się określić do końca listopada co do uczestnictwa w kuligu ..... Proszę zapisywać się na listę, żebyśmy mieli orientacyjną liczbę uczestników którą trzeba podać w celu rezerwacji ... Jednostkowe przypadki odwołania , bądź chęci uczestnictwa będą respektowane .... natomiast nie może być tak, że teraz nikt się nie zapisze - będzie na liście kilka osób na krzyż .... a w styczniu będzie chciało zapisać się 15 osób lub więcej lub teraz zapisze się 30 a przyjedzie 20 .... tego zrobić nie możemy ..... w grę wchodzą finanse , a finanse muszę się zgadzać żeby nikt nie musiał za nikogo dopłacać... DLATEGO PROSZĘ ZAPISYWAĆ SIĘ JUŻ TERAZ NA LISTĘ i ŚWIADOMIE DECYDOWAĆ CZY CHCE I MOŻE UCZESTNICZYĆ ..... czas do końca listopada ....

Trzeba się określić do końca listopada co do uczestnictwa w kuligu ..... Proszę zapisywać się na listę, żebyśmy mieli orientacyjną liczbę uczestników którą trzeba podać w celu rezerwacji ... Jednostkowe przypadki odwołania , bądź chęci uczestnictwa będą respektowane .... natomiast nie może być tak, że teraz nikt się nie zapisze - będzie na liście kilka osób na krzyż .... a w styczniu będzie chciało zapisać się 15 osób lub więcej lub teraz zapisze się 30 a przyjedzie 20 .... tego zrobić nie możemy ..... w grę wchodzą finanse , a finanse muszę się zgadzać żeby nikt nie musiał za nikogo dopłacać... DLATEGO PROSZĘ ZAPISYWAĆ SIĘ JUŻ TERAZ NA LISTĘ i ŚWIADOMIE DECYDOWAĆ CZY CHCE I MOŻE UCZESTNICZYĆ ..... czas do końca listopada ....

czyli na "opcje" mamy sporo czasu .... uffff.... ale - jak zrobimy , żeby każdy sie na pewniaka określił czy pojedzie? zawsze do ostatniej chwili nie było wiadomo ... dopiero na tydzień "przed" zamykaliśmy listę .... a tu trza do końca listopada się określić .... jeśli o mnie chodzi - to nie problem - ja wiem, że jadę .... a inni?

ja wiem, słoneczko jaki Ty jesteś...... ale jakby każdy tak właśnie i każdemu by było wszystko jedno - to kto by decydował? ha, wiem ..... labas - bo załatwia ...

skoro trza sie określić i zaklepać do końca listopada , to trza zdecydować co bierzemy ..... i w jakich opcjach .... a Ty , kochany normalnie na łatwizne idziesz i nie chcesz się opowiedzieć - czyli zwalasz widmo decydowania na innych

ale co Ci pasi? z obiadem , czy bez? wersja standard czy turystyczna? zestaw jedzeniowy 1 czy 2?

ok, już uzupełniłam w opisie ..... wybór indywidualny, czyli jeśli ktoś chce skorzystać - to : - sam sobie załatwia na miejscu i kupuje? czy - podaje na forum że chce skorzystać z tej opcji i na liście obecności zaznaczamy , że reflektuje również na obiad i w przelewie ujmuje się opłatę za ten posiłek? ale że tak .... do łóżka?

jezd żech ... patrzę .... i tak se myślę..... znaczy swoje spostrzeżenia zapodam ... - super cena za nocleg ze śniadaniem w klasie turystycznej - 34 zł .... dowiedz się jeszcze jaka byłaby cena za jedną noc, bo przecież zdarzą się na pewno osoby (jak zwykle, choć pewnie niewiele) które przybędą dopiero w sobotę.... cena za klasę standard 49zł też nie jest wygórowana biorąc pod uwagę że śniadanko w cenie ... niech ludziska zdecydują którą opcję bierzemy - zrezygnowałabym z obiadu w sobotę - już piszę dlaczego - niektórzy przyjadą dopiero w sobotę po południu, wielu pojedzie na narty , wielu zagospodaruje sobie czas sobotni na mieście .... takie "uwiązanie" obiadem ogranicza .... wydaje mi się , że nie ma sensu tym bardziej, ze każdy w sobotę rano dostanie śniadanko , a po południu o określonej godzinie - na imprezie też będzie jedzenia sporo - więc z głodu nikt nie umrze .... - co do zestawu jedzeniowego - jeśli nie bierzemy obiadu - wzięłabym zestaw numer dwa ..... ale niech się ludziska wypowiedzą..... bo zestaw jeden też nie jest zły - jeden posiłek ciepły jest , zimna płyta i najważniejsze - CIASTKO - dla mnie wsjo gra i buczy ... - co do alkoholu - jeśli się da - niech wykluczą .... i tak każdy pije co innego i sam sobie przywiezie jak zwykle

patrze na te foty Kroscienkowe na stronkach .... i kuźwa - jak zimy nie lubię to chciałabym żeby był już luty ....

do samego Krościenka czy do Szczawnicy? jadąc z Katowic - gdzie docelowo kieruje się autobus? bo w rozkładzie jazdy z Katowic nie znalazłam docelowo ani Krościenka ani Szczawnicy .... ale kurcze - ja nie jeżdżę autobusami , więc i pewnie nie wiem jak szukać ...

mam jeszcze pytanko .... odnośnie Krościenka .... jak tam dojechać transportem publicznym ? pkp? pks?

wszystkie informacje aktualizować będę na bieżąco w pierwszym wpisie..... żeby wszystko było w jednym miejscu ....

będę miała pod tym względem ciężki weekend .... w piątek urodziny u psiapsióły .... w sobotę urodziny starszej córy .... massssakra ...

Między krokwiami ... nie mam łat - dach deskowany i na to papa podkładowa i gont .

Piotr ... to jest tak, że ja nie jem ziemniaków ani chleba już od dawna ... najgorzej mam ze słodyczami ... i te dwa tygodnie to były właśnie w większości słodycze ... okazja goniła okazję ... ciasteczka, ciacha , torty .... i o ile mogę sobie podarować na imprezie wszystko inne ... to słodkości nie odpuszczę... fast foody też się zdarzały ... przyznaje bez bicia , za tortille bym oddała .... hm ... no , w każdym razie - wiele bym oddała ... dziś koniec pracy ... przez cały dzień zjadłam duży jogurt z otrębami i wypiłam dwie kawy ... na więcej nie było czasu ... w domku na mnie czeka wędzona rybka .... jakiś trewal czy inna padlinka ... ... i zaś mało wypiłam ...