Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 319
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Można się pogubić. Nasz wątek hydeparkowy jest teraz w klubach, czyli tu: A strefa kibica piękna
  2. Myślałam, myślałam i nie udało mi się znaleźć "innowacyjnego" złotego środka Inni mają chyba ten sam problem
  3. Ależ biorę. Ale się z nim nie zgadzam 😊 No tak. Waleczna ze mnie gadzina. Taki charakter.
  4. Czytam w necie newsy z różnych portali. Szczerze? Nie czuję się powołana przez kogokolwiek do walki. Taką mam naturę, że jeśli z czymś się nie zgadzam, to o tym mówię i bronię swojego zdania. Nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby nie przechodzić obojętnie i bez lęku móc wypowiedzieć swoje zdanie. Dopóki mogę to robić, jestem wolnym człowiekiem.
  5. Jakoś tak .... wierzę w ludzi, dlatego nie sądzę, żeby tym kierował się Animus Raczej tak, jak wszystkim tutaj, zależy Mu na spoko atmosferze Jednak atmosfera atmosferą - może być fajna nawet pomimo różnic poglądów. Przecież na wątkach budowlanych też formumowicze ścierają się, i to nierzadko
  6. Jesteś niesprawiedliwy, Animus. Pamiętasz, jak po którejś z kolei kopaninie stwierdziłam, że będę tylko "punktować" wklejając suche informacje z linkiem z jakiegoś portalu informacyjnego? Po to, żeby nie zginęło. Żeby nie przeszły obok tłumu obojętnie kolejne złe rzeczy, które dzieją się w kraju. Po to, żeby zaznaczyć, że nie godzę się z tym. Nie mówię, że nie wchodziłam w dyskusje w ogóle. Jednakże moje posty w większości od co najmniej kilku miesięcy w Twoim wątku politycznym wyglądały w następujący sposób: suchy link i cytat z tego artykułu. Starałam się wklejać nie z TVN i nie z TVP celowo, żeby nie działać na niektórych jak płachta na byka. Oczywiście zdarzało mi się wrzucić jakiegoś mema, która aktualnie mnie ubawił, jednakże były to pojedyncze przypadki. Czy były dynamiczne dyskusje? Były. Taki wątek. Nie podoba mi się Twoja prośba o obojętność. Nie podoba mi się, że mamy nie rozmawiać na trudne tematy. Nie podoba mi się, że mamy jak te cielęta na rzeź iść przez życie bez słowa sprzeciwu. Mam pewne poglądy, wartości i zawsze będę ich bronić. Twój wpis świadczy o poniższym. Nie podoba mi się. Jeszcze nadmienię. Niektórzy powiedzą: ale to jest forum budowlane. Oczywiście, że jest Ale przecież forum tworzą ludzie. Ludzie, którzy chcą również pogadać o czymś innym, niż o budowie. O życiu (w Hyde Parku) i o tym, co się dzieje w kraju (w Klubach). Nie samą budową człowiek żyje Kwestia zachowania pewnego poziomu dyskusji Czasem się nie da .... bo krew nie woda .... dlatego właśnie te dyskusje polityczne i inne wrazliwe prowadzone powinny być w zamkniętych Klubach. Kto chce się wywnętrzyć w tych tematach, idzie tam i już. Howgh
  7. Krew nie woda, skutkiem czego Redakcja trzasnęła pięścią w stół Trzymanie się zasad - to jest to, czego zabrakło w podziale na Kluby i Hyde Park.
  8. Właśnie Animus. Do tego był właśnie wątek w Klubie. Można napisać wszystko. Papier, tudzież klawiatura - przyjmie wszystko. Natomiast ludzie, którzy zaglądają i ciekawi ich temat - zareagują i zanegują I rozpoczyna się dyskusja. I dobrze, że jest dyskusja. Bo ....
  9. Ale że .... masz wymyślonego przyjaciela? To nie jest zdrowy objaw, Aniumus Martwię się o Ciebie!
  10. Bo potrafisz owijać w bawełenkę Przyjdzie odpowiedni czas. Nie poganiaj mnie, bo tracę oddech
  11. Tu nie chodzi i przekleństwa Animus. Masz bardzo błędne pojęcie. Dorośli jesteśmy, nie jesteśmy w przedszkolu. W Polsce żyjemy, tutaj niektóre słowa są używane jako przecinki. Chodziło mi o bluzgi kierowane do adwersarzy. Takie chamskie. I tylko tyle.
  12. Szczerze? Tam nie byłoby prawie żadnej moderacji. Kasowałabym jedynie inwektywy. Tylko. Kto chce, pisze, kto nie, to nie. Przymusu nie ma. Tak, jak dotąd.
  13. Tiiiia .... Nie zgadzam się. Dział Hyde Park to nie tylko ten temat obecnie przeniesiony, ale mnóstwo innych tematów pozabudowlanych. Na każdym szanującym się Forum jest dział Hyde Park dla aktywu.
  14. Trzeba było prosto: bierzcie te wątki, ja odpadam i zamykam jutro, jeśli nikt nie weźmie. Krótki, ale jakże treściwy przekaz A nie takie tam obietnice z odwleczonym na później, jak grom z jasnego nieba, pokryciem I po cichaczu jeszcze
  15. Jak najbardziej się z tym zgadzam. Dlatego właśnie powstały Kluby Z daleka od wątków głównych. Bez wstępu osób postronnych. Raptem kilka tematów. I to rozwiązanie według mnie było najlepsze Skoro Animus miał dość, mogę otworzyć osobny klub na tematy wrażliwe i moderować, nie ma sprawy
  16. Dlatego, jako wentyl (kiedy już się komuś uleje od tego dobrobytu) powinien być do dyspozycji wątek w klubach, gdzie można sobie wstawiać, co kto uważa, punktować jak ja to robiłam i się wypowiadać. I wtedy jest to widoczne tylko dla zaproszonych i aktywnych klubowiczów. Nadal uważam, że wątek w Hyde Park nie jest to tego przeznaczony. I nadal uważam, że najlepszym rozwiązaniem był wątek polityczny w klubach do tego typu dysput. Kwestia tego, że się wszyscy rozbestwili jak bicz dziadowski i zrobili sobie polityczny z Hyde Parku. Tu się zgodzę, mogło to być powodem zaprzestania pisaniny w klubach. Tym bardziej że pamiętam kilka sytuacji, kiedy użytkownicy mieli pretensje o kasowanie wpisów. A to przecież jest klub - tylko i wyłącznie dla kilku osób tam zaproszonych, które mają ochotę przekopywać się o rację. Nikt inny tego nie widział. Więc po co nad wyraz kasować? To było właściwe miejsce na "błoto", jeśli już się zdarza. Nie Hyde Park.
  17. Czy mi pasowało? Nie wiem, czy mi pasowało. Po ostatnim (bodajże kole miesiąca temu) moim wielkim wynaturzeniu .... wrrrróć .... wynurzeniu na pół strony w stylu "Po cóż tu jesteśmy i dokąd zmierzamy? Zostawmy to wszystko i wyjedźmy w Bieszczady! Odpuśćmy politykę i bądźmy już przyjaciółmi!", po którym było zaledwie kilka dni spokoju, odpuściłam. Bo cóż innego mogłam zrobić? Zrzucić ze schodów? Nie mam możliwości. Potraktować z karata? Jak? Na odległość?! Powiedzieć: spieprzać do klubów? Jak, skoro nie ma wątków w klubach!
  18. Przecież napisałam, że nie jestem święta i czasem śrubka się przekręca Jednakże nadal i nieustannie uważam, że Hyde Park nie był odpowiednim miejsce do tych dyskusji. Do tego służą Kluby, w których pozamykałeś wątki.
  19. Cóż, drogi Animusie - w przeciwieństwie do Twoich wątków w Klubach i Twojej w nich moderacji, ja nie byłam moderatorem wątku w Hyde Parku i tak naprawdę nic nie mogłam
  20. My wybraliśmy skasowanie wątku w klubach? Nie przypominam sobie, żeby cokolwiek takiego wybierała To był taki wentyl. Jak wchodziła Redakcja i pisała "dość", wtedy ludzie szli jak owieczki do Klubów, albo zarzucali temat. Ale rozumiem, że ciążyło Ci prowadzenie tych wątków, bo moderacja nigdy nie jest łatwą sprawą
  21. I to jest sedno, Animus Trzeba było tak od razu Napisać: słuchajcie, mam dość tego co się tu odwala i kasuję wątki, bo nie chcę ich moderować. Niech założy ktoś inny i się z tym buja. A nie zasłaniać się tym, że nikt nie zagląda, czy inne takie Prawda Cię wyzwoli, Animus Nie lubię kombinacji, owijania w bawełnę, czy pokrętnych intryg, ponieważ jestem zerojedynkowa i tak też działam. No ale stało się, co się stało. Pomimo tego wszystkiego i mojej niewyparzonej twarzy, pamiętaj, że nie jestem Twoim wrogiem ... i tyle.
  22. To nie jest tak do końca, Animus. Idąc Twoim tokiem rozumowania, jeśli nikt nie pisał na wątku o odchudzaniu przez długie miesiące, to redakcja powinna go zamknąć? No nie. Po kilku tygodniach, miesiącach ktoś coś wrzuci i dyskusja się ożywia. Raczej mam podejrzenie, że niewygodne były dla Ciebie te wątki i ciążyła Ci ich moderacja. Czy tak nie było? Wspomnę również, że sam tam pisałeś, wklejałeś rozmaite linki i tez produkowałeś "błoto" Atakować? Raczej wchodzić w dyskusję. Dyskusję, która powinna toczyć się - to prawda - w klubach. Jak już napisałam, krew nie woda ... czasem poczytam i szlag mnie trafi, to odpowiem. To prawda. Stworzono kluby, w których zamknąłeś wątki. Brawo. I nie jest tak, że nikt tam nic nie pisał od bardzo długiego czasu. Przyznaj. Sama wrzucałam posty nie tak dawno temu. Po ich kasowaniu totalnie chlew rozlał się na wątek w Hyde Parku, a zaczął się wylewać w momencie wypisania się naczelnego prowodyra Zenka z klubów. Tak było, czy nie? Uważam za niesłuszne skasowanie wątków w klubach. Zenek i inni, po kolejnych upomnieniach, wróciliby do klubów. Niestety nie ma do czego wracać. Nie zamierzam uczestniczyć w wątku Hyde Park w klubach, ponieważ to nie jest jego miejsce.
  23. Tak, jak mówiłam. Najpierw powypisywali się z klubów i przeniosło się wszystko do wątku w Hyde Park. Bywało, że dałam się sprowokować i popełniłam jakiś niestosowny wpis podtrzymujący tę goownoburzę Niestety krew nie woda Gdyby dyskusja toczyła się nadal w klubach, na wątku nie byłoby tego, co było. Ale jakiś czas temu skasowałeś wątki w klubach Animus. I to jest pokłosie.
×
×
  • Utwórz nowe...