-
Posty
21 277 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
ja też żałuję, ze ta dyskusja miała miejsce - nie była ani konstruktywna, ani miła .... a to nie o to chodzi , żeby wbijać sobie szpile... szkoda, i tyle....
-
nie przesadzasz aby ? oferta cateringu za 75zł ci nie pasi? a 100 u Teresy Ci pasiła i jakoś nie słyszałam, ze jesteś okradany tylko że wszystko kosztuje .... bądź sprawiedliwy jeśli już chcesz o tym rozmawiać .... są opcje cateringu poddane pod głosowanie , będzie jeszcze jedna - pośrednia - zagłosuj tą która najbardziej ci odpowiada i nie ma co bić piany .... w czym masz problem?
-
nie , Piotr .... ja po prostu nie lubię się czepiać dupereli....
-
Czy ktoś jeszcze chciałby się wypowiedzieć w temacie? Uważam, ze konstruktywna dyskusja jest ważna i potrzebna - dlatego pytam o zdanie bo może tylko ja jestem tak mało wymagająca.
-
w te "warzywne" dni waga może stać ... to normalne .... ja od wczoraj czyste proteinki - ode piątku będę miała zaś z warzywkami ... lubię z warzywkami , bo kupuje sobie kalarepy i szamam do oporu dziś waga pół w dół - w sumie mam mniej o 2,5 kilo ... teraz trza coś wykonać na kilka dni zjadliwego proteinowego , bo mi sie galareta skończyła ... nie mam pomysłu ... ósmy dzień diety ...
-
Przespałam się .... znaczy z tym co napisał Piotr sie przespałam. I mam jeszcze kilka spostrzeżeń. Porównując ta ofertę do innych , z innych zlotów to nie jest jakaś szczególna drożyzna . W Ruścu z tego co wiem Teresa krzyczała za catering ostatnio już koło 100zł . Pewnie, że było i taniej - na przykład u Labasa , w Dzierżąznej też chyba było 75zł plus opłata za salę i wyszło cenowo podobnie jak tu i teraz. Piotr zarzucił , że oferta za 75 i 80zł jest nie do przejedzenia. Oczywiście, że jest do przejedzenia - jak zwykle zasiądziemy kole 16 , więc licząc czas spędzony tam nie jest krótki. W Dzierżąznej była wyżerka jak się patrzy i co - narzekał kto na jedzenie ? Natomiast mamy doświadczenia , że jedzenia było za mało i jednak pozostał jakiś taki niedosyt. Więc jak najbardziej uważam, że oferty (obie cateringowe) spełniają nasze oczekiwania. Tym bardziej, że poprzednio było tak: KOLACJA GRILLOWA (opcja "kolacja grillowa nr. 1" : kiełbasa/kaszanka , udko, boczek, sałatka grecka, pieczywo, dodatki) + ZIMNA PŁYTA: sałatka pieczarkowa, sałatka jarzynowa, śledź po węgiersku, pomidor+ogórek, deska serów, wędliny , pieczywo , sok i pamiętamy, że siedzieliśmy do późna, i ludzie zgłodnieli . Wiesz - nie mam powodów, żeby posądzać kogokolwiek o złą wolę. Mieliśmy już tam imprezę . Otrzymaliśmy to za co zapłaciliśmy. zapytam o taka ofertę na maila.... pośrednią , za 55zł powiedzmy ... nadal nie rozumiesz , a ja nie mam ochoty tłumaczyć ci tego po raz trzeci.... albo bierzemy opcje grill , albo opcje grill bierze druga grupa - nie rozwiązań pośrednich .... nikt extra z obsługi tamtej grupy podczas ich imprezy pod wiatą nie będzie pilnował czy przypadkiem ktoś z imprezowiczów nie bierze z grilla naszej kolacji.... wstrzymajcie się jeszcze z głosowaniem - zapytam o ta pośrednią ofertę za 55zł...
-
w takim razie poproszę jutro jeszcze o dwie wyceny cateringu za 50 i 60zł ... jedna z pierogami ruskimi , a druga dowolnie ...
-
ja myślę, że spokojnie się uda - jeszcze 10 dni - to dużo czasu
-
Piotr - napisałam wcześniej, że mają w tym samym czasie jeszcze inną imprezę i tamta grupa chciałaby skorzystać z kolacji grillowej - a grill jest jeden . Pani zapytała najpierw nas bo byliśmy pierwsi - dała czas na określenie się i finito . Ja nie widzę żadnego problemu . Ponadto osobiście jestem przeciw kolacji grillowej , bo pamiętamy jak było ostatnio - wychodzi , że nie był to dobry pomysł. Poza tym nie mam ochoty opierdalać bogu ducha winnej kobiety za to, że już czas doprecyzować pewne rzeczy bo potem mnie nie ma - mam urlop i nie będzie miała z kim precyzować. Po moim powrocie z urlopu zostanie miesiąc do zlotu , w którym wolałabym skupić się na innych rzeczach - bo i takie będą (na przykład noclegi , ustalenie ilości osób). Korona nam z głowy nie spadnie jak teraz wybierzemy michę . Tak mi się zdaje .
-
po prostu jest sezon letni , urlopy - ja też planuję i trzeba wszystko zgrać w czasie a nie zostawiać na ostatnią chwilę...
-
no widze, widze .... jeno nie wziąłeś pod uwagę, że sama kolacja grillowa to dosłownie wczesna kolacja w plenerze , a potem już nic do pożarcia do białego ranka ....
-
dziś same proteinki - do czwartku włącznie , idę trybem trzydniowym naprzemiennym jutro się zważę.... zobaczymy
-
Dzwoniła dziś do mnie Pani , która zajmuje się nami w Ośrodku w Ulanowie , poprosiła , aby jak najszybciej dać znać na którą opcję cateringu się decydujemy , ponieważ ma chętnych (w sobotę 22-go) na kolację grillową i grill byłby wtedy zajęty ... powiedziałam, ze z tej opcji raczej nie skorzystamy i grill nam będzie niepotrzebny , ale nie wróżę bom nie jasnowidz ... dlatego proszę o głosowanie w ankiecie , termin zamknięcia ankiety to piątek 27 lipca , a w sobotę zadzwonię do Pani z naszą decyzją. Zachęcam także do wpisywania się na listę , żeby podać Pani już wtedy choć przybliżoną ilość osób.
-
tak jeszcze dodam, że te trzy pierwsze propozycje - kolacji za 35 i 38zł to taka dość skromna oferta- jak to elutka ujęła "dla odchudzających się" , wiemy bo mieliśmy taką poprzednim razem - to tak tylko gwoli dojaśnienia
-
o, jak ślicznie ....
-
ja też za 2 tygodnie wybywam i będę bez dostępu do neta .... jak wrócę , to już tylko nieco ponad miesiąc do zlotu zostanie, więc chciałam teraz przed urlopem coś jeszcze nagłośnić żeby był odzew jakowyś
-
cisza nastała ....
-
Jest ankieta , klikajcie .... może tak do czegoś dojdziemy .... Pamiętajcie, że dojdzie opłata za wynajem sali 300zł, jeśli uzbiera się 20 osób to będzie plus 15zł od osoby do cateringu ... no i oczywiście opłata za noclegi (1 nocleg ze śniadaniem 50zł).
-
noż normalnie .... jaja se robicie?
-
to masz bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę, że nie zrzucasz sporej ilości kilosów tylko kilka nadprogramowych ... im chudszy człek ponoć tym gorzej zrzucić wiesz - nie każda dieta dla każdego , pewnie że umiar jest ważny a i dostosowanie diety i obserwacja swojego organizmu ... w diecie dukana groźny jest chyba cholesterol - jak zrobiłam badania po diecie , to miałam sporo przekroczoną normę ... chyba im starszy człowiek tym groźniejsza ta dieta pod tym względem dla organizmu ... ale to tylko takie moje przemyślenia, nie jestem lekarzem ... moja ciocia blisko 60 stosowała dietę 1000 kcal - z powodzeniem schudła i dobrze się czuła , a dukana próbowała wcześniej i jej ta dieta nie spasowała - źle się czuła ... zależy od organizmu chyba ....
-
u mnie na minusie nadal 2 kilo ... ale to przez wczorajszy dzionek na wojażach rodzinno-wyjazdowych ... sie nafutrowałam różnymi niedukanowymi specjałami ale dziś znowu dukanię bez zarzuty ... no cóż - wpadki zdarzają się najlepszym , najważniejsze to się ogarnąć i iśc dalej do celu ...
-
ot, fanaberia, kaprys .... może esteta ?
- 200 odpowiedzi
-
- film
- podłoga z drewna
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
ja dziś mam dzionek warzywny - se zrobiłam sałatkę z sałaty , ogórków , pomidorków , jajeczka ... sosik to łyżka musztardy , trochę wody i jakieś zielsko z torebki co pod ręką było sie obżarałam, ze nie pytaj ... ale woooolnooo , to najważniejsze a z rybek tysz nabyła - trewal węzony i moskaliki w occie ... a , i wyhaczyłam pulpety w sosie greckim w okolicznym sklepie wiejskim - sos won, pulpety pycha (85% mięsa rybek, reszta to jakieś dodatki bez tłuszczu) .. pyyycha Czapi ... w ogóle nie masz se co odmawiać , te twoje dwa kilo to pikuś ..... korzystaj, kobito ... korzystaj
-
ja dziś trzeci dzień I fazy ... na wadze mniej o 1,5kg ... od jutra zaczynam trzy dni z warzywkami a na szybki obiad .... wszelakie fantazje z kurakiem w rękawie foliowym ... tu masz fajną stronkę: http://dukan.blox.pl/tagi_b/13814/faza-uderzeniowa.html
-
dobra , słonka kofane .... trza sie zabrać na poważnie za "michę" .... się wypowiadać będziecie, czy mam zrobić ankietę?