Raczej nie ma jak zmusić dewelopera do wymiany.
Najtańsze futryny to MDF, więc deweloper jest rozkochany w nich. .
Tak to niestety będzie wyglądać, futryna MDF lubi wodę, pije ją bez opamiętania i pęcznieje, a jak powiększa swoją objętość, rozrywa lakier zewnętrzny.
Futryny z MDF-u powinny być nasączone farbą od dołu i od tyłu, do wysokości 20 cm, przed montażem w otwór drzwiowy, wtedy nie powinny raczej pęcznieć, to samo z drzwiami trzeba je zabezpieczyć od spodu, mamy surowy materiał podatny na pęcznienie.
Na dole futryn, wypełnia się przestrzeń silikonem, woda nie wpływa pod ościeżnice, a drzwi przycina się nieznacznie wyżej od posadzki.
Widać na zdjęciach, że wykonawca wypełnił szczeliny silikonem, ale futryna powiększyła swoją objętość.na tyle, że go już nie widać, ten zabieg nie uchronił tych futryn przed wilgocią.
Można poprosić jakiegoś stolarza do domu.
Najlepiej wymienić futryny na aluminium, np ościeżnice DRE bezprzylgowe są z alu.
https://allegro.pl/oferta/oscieznica-ukryta-aluminium-dre-bezrzylgowa-prawa-10958942559
W takim środowisku niestety inne nie zdają egzaminu, prędzej czy później zaczną pęcznieć od wilgoci.