Ale to nie wina robotników,że wam papirologia się przedłuża,a oni zamiast uczciwie odpracować tą zaliczkę zajmują się pierdułkami na budowie,zwłaszczą,że gdyby weszła jakaś kontrola lub sąsiad wniósł sprzeciw,znów by wszystko stanęło. Oni już na tą chwilę są do tyłu kilka tysięcy.... I podejrzewam że też mają rodziny,które muszą utrzymać,a brak zarabiania odbija się na ich budżecie domowym... Nie traktuje się ludzi w ten sposób. Ja rozumie,że inwestor chce mieć wszystko zrobione cacy ( sama jestem inwestorem ),ale nie rozumie jak można mieć pretensje że za przestój nie z ich winy odmawiacie im rekompensaty .