Skocz do zawartości

kropeczka_ns

Uczestnik
  • Posty

    1 866
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kropeczka_ns

  1. nie to Nowy Sącz a widoki na Beskid Sądecki. Grunt mam niestety raczej gliniasty, musimy podsypać dobrej ziemi na wiosnę pod trawkę i narazie pewnie coś posadze powoli najpierw z przodu domku- mam ogólną ideę ogródka ale mam bardzo mało czasu więc pewnie będzie powstawał powoli:) Ciag dalszy kiedy będe miała chwilę, opowiem wam co było dalej:)
  2. ja mam gwarancja na 3 lata w umowie, i była taka sytuacja że trzeba było doszczelnić komin, bo podciekła wilgoć. Nie było żadnego problemu łacznie z pomalowaniem ściany w tym miejscu.
  3. ale dlaczego ma być brudna? Mam malutki zawieszony na ścianie piecyk gazowy. I tyle- no i w rogu biały estetyczny zasobnik. Ja miałam w bloku piec gazowy w łazience. Co w tym brudnego? Tam nie ma kompletnie nic brudnego (sory jest- nasz kot- i tylko dlatego tam prania nie suszę- tylko ze wzgledu na kota ) gdyby nie kot, to jest trochę mało miejsca na rozstawienie suszarki. Moja kotłownia wygląda jak łazienka, cała w płytkach, na podłodze ładny jasny gres, nawet lampa jest taka ładna łazienkowa, umywaleczka, szafka. Brudne kotłownie to były kiedyś jak sie paliło w piecach węglowych:) Póki co susze pranie w takim zakamarku pod schodami gdzie wchodzi mi jedna suszarka. Trochę mało- ale z drugiej strony w moim domku nie było gdzie wyciąc większego pomieszczenia. To jest jedyna rzecz której mi brakuje- ale nie aż tak wazna żebym dla niej zrezygnowała z gracjana jako calości. U większości moich koleżanek pralki sa w kotłowniach, teraz kotłownie są kotłownaimi tylko z nazwy- a naparwde to czyste pomieszczenia z piecykiem na ścianie.
  4. musze popytać w ence . Ja nigdy nie miałam tv w sypialni, ale sobie pomyślałam że może czasem bym coś pooglądała wieczorkiem już w łozku - w końcu spędzam sama sporo wieczorów. Nie chce mi się wtedy oglądać w innym pokoju- i nic nie oglądam. A przeczytałam już tony książek:)
  5. no ja własnie chce do sypialni. My prawic nic nie oglądamy, jakbym miała w sypialni to może:) Tanio macie tą n. My mamy 38 zł za 3 pakiety. Miałam HBO kiedyś ale wogóle nic nie obejrzeliśmy przez 2 miesiące i zrezygnowaliśmy.
  6. to nie jest tak bardzo blisko- za połową sąsiedniej działki- z tego co nam obliczali jest dwukrotna odległośc uwazana za bezpieczną.
  7. ale podłogówka pod panele to chyba nie jest tak do końca dobry pomysł..
  8. W zimie kupiliśmy działkę i zaczęliśmy przygotowania do budowy. Najpierw wybór projektu- jednym z pierwszych domków który nam się spodobał był właśnie gracjan. Potem było oglądanie setek projektów, oczywiście też opcja zamawiania indywidualnego się przewinęła - ale pewnego wieczoru mój mąż stwierdził że chyba dalsze rozważania mijają się z celem bo i tak każdy domek porównujemy do gracjanka. I zaproponował mi - co ja na to żebyśmy zamówili właśnie ten projekt. Zamówiliśmy wiedząc ze to jest nasz wymarzony domek. Nie żałujemy tego impulsu i mieszka nam się w nim super... Następnym tematem było kto będzie nam budował. Wiedzieliśmy że zeby uciągnąć budowę będziemy musieli bardzo dużo oboje pracować, mieliśmy małe dzieci (wtedy - 4 letnie i roczne) więc pilnowanie budowy z rocznym maluchem na rękach to raczej kiepski pomysł- bardzo ważne było dla nas żeby znaleźć bardzo dobrego sprawdzonego i zaufanego wykonawcę, żeby mieć prawdziwego inwestora zastępczego który zrobi za nas to wszystko co było dla nas niewykonalne czasowo w naszym systemie pracy, kogoś kto przypilnuje ekipy, będzie codziennie na budowie itd. To była dla nas trudna decyzja i chyba największy wtedy stres. W między czasei załatwiały sie już papiery, projekt adaptowała nam przemiła pani architekt. Rozmawailiśmy z kilkoma wykonawcami ale zawsze coś nam nie pasowało. czasem mieliśmy wrażenie że chca nas naciągnąc, czasem nie potrafili (lub nie chcieli) odpowiedzieć na nasze pytania. I zupełnie przypadkiem, u znajomych na pogaduchach wieczorkiem dostaliśmy kontakt do firmy którą w końcu wybraliśmy- adveco. I tu rozmowa była zupełnie inna, same konkrety- w każdym razie nasze odczucia nareszcie były inne niż poprzednio:) Podpisaliśmy umowe na wybudowanie gracjanka w stanie deweloperskim......... ufff................ to się działo naprawdę...................... Teraz kredyt, jeszcze jakaś papierologia (było w miarę gładko, na tym etapie nawet dosyć udało nam się sprawnie wszystko załatwić) .. na kredyt zdecydowaliśmy się w końcu złotówkowy, tak jak pisałam na "rodzina na swoim"- wtedy wszyscy mieli we frankach ale frank był po 1,99 zł.....baliśmy się i chyba słusznie.. W lipcu odebraliśmy pozwolenie na budowę ( projekt kupiliśmy w kwietniu) i 1 sierpnia 2008 koparka wjechała żeby zepsuć naszą pieknie kwitnaca łake......Od tej pory wszystkim aż do etapu wykończenia czyli wiosne przyszłego roku zajmowała się firma. My oczywiście podejmowaliśmy rozmaite decyzje, ale nie musieliśmy bezpośrednio spędzać jakoś duzo czasu na budowie. Wpadaliśmy kiedy tylko mieliśmy chwilę, bo przede wszystkim super było patrzeć jak rośnie nasz domek. Wklejam naszą nie zepsutą jeszcze łąke i fotki z budowy stanu surowego
  9. tak zeby jeszcze raz po kolei sobie przypomnieć jak to było... to kilka wspomnień z naszej budowy:) Sam pomysł rodził się stopniowo, najpierw przez plan kupienia większego mieszkania, potem szeregówki a potem że jednak jak spaśc to z wysokiego konia.......................... i oglądanie działek, rozważanie za i przeciw, negocjowanie cen (no bo tam gdzie najlepsza lokalizacja cena była nie do przejścia itd..)To była zima 2007/2008 nieruchomości szalały, szczyt boomu budowlanego, o kryzysie nikt nie słyszał. Banki dawały kredyty hipoteczne omalże na legitymację szkolna:) No więc poszłam do banku pogadać, usmiechnięta pani zaproponowała mi pól miliona na pojutrze. Pełen optymizm..... i pewnego wieczora już zimowego zobaczyliśmy zachód słońca nad naszą przyszła działeczką. Zimny wieczór, ośnieżone pola, i tylko niecały kilometr od obwodnicy miasta. Takie widoki nas urzekły..
  10. no ale wiekszość domów jest ocieplane styropianem- jednak- więc to rozwiązanie musi mieć swoje zalety. Ja z mojej działki spotkałam się z bardzo cięzkimi reakcjami organizmu po kontakcie z substancjami chemicznymi typu farby, lakiery, kleje do płytek itp. Mogą wywołac np niedokrwistość aplastyczną ( spotkałam się z takim przypadkiem) a wtedy to już sa jaja na całego. I wiem że kiedys uzywało się dużo bardziej szkodliwych farb czy np lakierów do parkietu- te sprzedawane teraz są niby bezpieczniejsze i pewnie tak jest, ale uważam że trzeba poporstu być rozsądnym i nie mieszkać w mieszkaniu remontowanym, nie planować malowania np na zimę kiedy nie da się wywietrzyć porządnie, otwierać wszystkie okna w czasie remontu i po nim i to samo dotyczy wykończenia domu. My np kładliśmy na podłogi deskę barlinecką a pod nią korek- czyli naturalny materiał, nie było to niczym lakierowane czy malowane. soki z biedronki produkuje hortex , wędliny pakowane Sokołów a sery zółte mlekowita tak samo jak masło- śmieję się że bronię tego sklepu bo uważam że się nieporównywalnie poprawił w ostatnich latach- i ja naprzykład tam nieraz kupuję bo mam po drodze, w odróżnieniu od np reala gdzie nie tknęłabym się żadnej żywności z serii TIP. Dlatego rozsądek i czytanie etykiet przede wszystkim:) A ja mam troszkę zawodowego hopla na punkcie zdrowej żywności więc sparwdzam zawsze co kupuję.
  11. dobry pomysł. Bo nie wiem czy do tej pory było gdzieś na forum napisane tak naparwde i szczerze, ile kosztuje pompa ciepła- ze wszystkim. Czyli z odwiertami, robocizną, poporstu całosc inwestycji....
  12. są ludzie których pewnie na to stać, jak ktoś zarabia kilkadziesiąt tysięcy inaczej patrzy na takie luksusy- na wszystko jest rynek. Może kiedyś u nas w Polsce przeciętne zarobki tez będa takie że ludzi będzie na więcej stac- i fajnie by było:) Ja tam sobie lodówkę wole sama zapełnić niż potem spłacac dwa razy wyższe raty
  13. Dokładnie to chyba przepłaciliśmy- jak to czasem jest jak sie zamawia "u znajomego". Piec plus zasobnik firmy die dietrich 150 l kosztował 5500 zł. http://www.ceneo.pl/1879876 tu masz ceny pieca http://www.armaland.pl/zasobnik-c.w.u.-de-...8b10-050a3a3381 a tu zasobnika. A cała kotłownia, czyli wszystkie dodatkowe elementy, rurki, te rury do komina, robocizna itp wyszła prawie 10 tys. Moim zdaniem drogo- w tym 2 tys za robocizne.
  14. to ja wam powiem bo wiem! Bo u nas jest oczyszczalnia i ten kondensat nie mógł być spuszczany do oczyszczalni- tylko przez taki specjalny separator kondensatu. I póki go nie było- a nie było z miesiąc- lał się do wiaderka. No wiaderko miało z 8 litrów może? Może mniej? Wtedy kiedy piec już grzał dom to na dobę było pełne wiaderko, a jak tylko grzał wode to dużo mniej.
  15. no to faktycznie strasznie dużo.... licząc np 100 m2 parteru to 10 tysięcy wydane dodatkowo... Ja jakoś nie czułam takiej potrzeby, wiedziałam od dawna jak chcę mieć w domu nawet zanim zaczęliśmy go budować
  16. no za zime jeszcze nie dostałam ??: za październik i do ok 20 listopada wyszło coś ok 240-250 zł za miesiąc. Piec mam die dietrich MCR II chyba 24 T czy coś takiego. http://www.ceneo.pl/1879876 chyba taki? Wyrzut spalin mamy do komina. Moc mamy chyba ok 25 kW. aaa jeszcze co do immergas- miałam w bloku dwufunkcyjny piec tej firmy, dwie powazniejsze usterki w ciągu 6 lat- mało czy dużo? Kupiliśmy inny.......
  17. no w lecie nie ma problemu, ja mam problem z suszeniem odkąd jest mokro i zimno:)
  18. no my nie mamy tylu pomieszczeń, mamy 137 m2 plus 32 m2 garażu. W którym sa i rowery, i narty, i różne takie i dwa samochody. Mieści się wszystko. Mamy małą pralnio- kotłownię poza tym. Docelowo chcemy mieć drewniany domek ogrodowy na drewno do kominka i narzędzia, wtedy w garażu będzie luźniej. Wiesz tak patrząc- jeśli planuje sie 36 m2 powierzchni gospodarczej to w tej powierzchni (i kosztach) może się już prawie zmieścić podwójny garaż. Ja w każdym razie już mieszkając (pierwszą zimę) uważam nasz pomysł garażowania obu aut na strzał w dziesiątkę. Ja miałam w projekcie formalnie jeszcze strych nad garażem- ogromny, ale po co nam taki strych? Mamy tam wielki pokój telewizyjno- imprezowy.
  19. ja mam taką podłogę w jadalni i kuchni- mam gres affron beige z Paradyża. Bardzo ładny, wkleję fotkę kuchni. Łatwy do utrzymania w czystości bo takie trochę "nie gładki". I taki kolor na którym kazde meble dobrze wyglądają. Ale w salonie mam deskę podłogową, to o wiele "cieplejsza" i milsza w odbiorze podłoga. na drugiej fotce kuchnia i gres, na pierwszej kawałek deski baltic wood w kolorze naturalnego dębu u nas w salonie.
  20. no tak ale garaż to zarazem pomieszczenie gospodarcze, a wiata- juz nie. Nasz domek tez ładniej wygladałby z pojedynczym garażem. Ale nie ma mowy:) Do wygladu się od razu przyzwyczaiłam a skrobania auta- już nigdy więcej. Dla mnie dom ma być na pierwszym miejscu funkcjonalny.
  21. Adamis to prawda. Ja też znam ludzi uczciwych do bólu- między innymi własnych Rodziców. I przez to nigdy sie nie dorobili większych pieniędzy A tata nigdy nie awansował w poprzedniej epoce na wyższe stanowisko bo... nie chciał się wbrew sobie zapisać do PZPR. Nie i już. Trudno. Chyba nie tylko pieniądze liczą się w życiu.. ale prawdą jest że tacy uczciwi ludzie raczej nie pchają się do władzy...
  22. nikomu nie poleciłabym takiej firmy! Oni od tego są żeby umieć wymierzyć, policzyć i wycenić kominek, a decyzją klienta jest czy akceptuje cenę. A tak- co masz zrobić- po fakcie , kiedy już jest zbudowane? Moja firma potrafiła wycenić cały dom i nie przekroczyć ani o tysiąc- a oni nie potrafią kominka? Na szczęscie u nas cena kominka z góry określona nie wzrosła jakoś dziwnym sposobem po wykonaniu:) Za kominek z wkładem zapłaciłam ok 7 tys.
  23. zdecydowanie ładniejszy drugi! Nie podoba mi się tylko "zamurowanie" barierki na balkonie ale nie musi się tak robić przecież- cięzko to wygląda.
  24. z ciekawosci Proton- zdradzisz ile tacy projektanci sobie liczą? Bo ja mam takie dziwne doświadczenia z domu mojej koleżanki- projektowali jej praktycznie cały parter własnie projektanci. I ten dom wygląda zupełnie inaczej niż wiekszośc domów tak trochę jak z katalogu, niby jest tam każdy szczegół dopracowany choć dla mnie mało takiego zwykłego , domowego ciepełka, ale było to koszmarnie drogie jeśli chodzi o wykonanie. Wystarczy powiedziec że o ile do stanu surowego obie wydałyśmy podobnie, to stan pod klucz ją kosztował 200 tysięcy więcej niz mnie!!!!
  25. a dlaczego wy tak do razu myślicie że u nas nikt nie pilnował budowy? Mój chrzestny ojciec był moim inspektorem nadzoru budowlanego A jak ja mam pilnowac jeśli nie mam pojęcia o technikach budowlanych? Ja mogłam ocenić że ekipa była czysta, pracowita, dokładna i kulturalna. Inspektor zajmował się szczegółami technicznymi.
×
×
  • Utwórz nowe...