Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Też nic to nie zmieni. A może „ujawniać” plusujących? Jako jedyny ujawniony (ciekawe dlaczego ) – zgłaszam taki postulat.
  2. To znaczy, co jest nieprawdą - ilość instalacji, czy naliczany 22%VAT? A to: + inne wpisy poniżej tego postu, jasno i dobitnie wskazują na to, ze naraził Pan na dodatkowe koszty swoich inwestorów.
  3. Uwaga, to jest czysta złośliwość. Jest tych osób multum, szacunkowo od kilkuset do kilku tysięcy (szacunek oparty na Pana wpisach co do ilości wykonanych instalacji wentylacji mechanicznej – czyli kilku w tygodniu). Naliczał Pan 22% podatku VAT na roboty (instalacje) wentylacji mechanicznej przez kilka lat (a może dalej tak Pan nalicza), czyli każdy inwestor zapłacił dodatkowo 15% (szacunkowo ponad 1.000zł).
  4. Tak to ja. I przyznaję - jestem bezrozumnym debilem – tylko niech mi ktoś wskaże czym te moje „plusikowanie” odróżnia się od innych, udzielonej innemu forumowiczowi, a bardzo podobnych (w zamyśle ?)? W tym po części, także z takich samych pobudek, udzielonych także mnie. Nie mniej jednak, „plusikowałem” tylko wypowiedzi, które nie obrażają nikogo i nie są kłamliwe. Wywołałem burzę – fakt, ale taki miałem zamiar. Pierwotnie myślałem o innej formie, chciałem wyzerować swój licznik „plusików”, ale po zastanowieniu, wybrałem jednak tą metodę – jak widać skuteczną, bo zauważalną. Dopisałem – bo można opacznie zrozumieć jedno zdanie. Pisząc; plusikowałem wypowiedzi …….. nie miałem na myśli, że musiałem je wybierać u osoby którą "plusikowalem". Tam takich wypowiedzi nie ma, tak więc nic nie musiałem wybierać. Powyższe stwierdzenie nie dotyczyło Kwiatuszka – za ewentualne takie zrozumienie – bardzo przepraszam . A że akurat Ją „plusikowałem” – kaprys taki miałem?
  5. bajbaga

    Co mi da rekuperator i ile kosztuje?

    Archeologia – karalna ?
  6. 1.W sumie racja, ale przy błędnym założeniu, że 1% wilgotności drewna = 1% wilgotności powietrza. Prawda, ale nie w przypadku przechowywania tego wysuszonego drewna pod folią bez wentylacji. 2. Nie woda, a wilgotność (wilgoć). 3. Nie chodzi o wykraplanie, i co prawda fizyka jednakowo traktuje materiały budowlane, ale biologia już nie. Też z mojej strony FINITO pogrubiłem - bo niezauważone zostało.
  7. Drewno zawsze „stara się” wyrównać swoją „wilgotność” względem otoczenia. Stół, krzesła drewniane, podłoga z drewna, także chłoną i oddają wilgoć – chyba, że są odpowiednio zabezpieczone (powłoki lakiernicze) co znacznie ogranicza ten proces. W przypadku ściany z drewna, między nim a folią paroizolacyjną, wytworzą się idealne warunki (drewno jest doskonałą pożywką) dla rozwoju pleśni (grzybów), butwienia itp. Z tego powodu domy drewniane ociepla się od wewnątrz, lub przy ociepleniach zewnętrznych zostawia się „ szczelinę wentylacyjną”, aby jedna strona takiej ściany (przegrody) była swobodnie wentylowana.
  8. Z tego co Pan pisze, jakby nie czytać, wychodzi, że paroizolacja ma być „przytwierdzona” do bala, bez wentylowania przestrzeni miedzy tą folią, a balem. Czyli od zewnątrz warstwy: tynk lub obicie deskami, wełna, folia paroizolacyjna, bal. Moim zdaniem, dla tego przypadku nie jest to rozwiązanie najlepsze. Ta ściana jest z grubego drewna – co trzeba mieć na uwadze.
  9. Deski w dachu mają grubość nie większą niż 2cm i są ocieplane od wewnątrz. I co najważniejsze – są (powinny być) wentylowane (szczelina między deską a wełną). Nawet jak izolacja (ocieplenie) będzie miała grubość 1m (od zewnątrz), to w przypadku 20cm bala (sosna, świerk) nie ma szans aby na jego powierzchni wystąpił punkt rosy – praktycznie zawsze wystąpi w warstwie ocieplenia. Natomiast, dla tego 20cm bala, przy ociepleniu (izolacji) od wewnątrz - nawet 5cm ocieplenia i już przy temperaturze zewnętrznej -5 stopni, spowoduje wystąpienie punktu rosy na tym balu, a to wymusza stosowanie paroizolacji przed wełną. Należy również wziąć pod uwagę własności higroskopijne drewna.
  10. Moim zdaniem, nadinterpretacja. Wystarczy uważnie przeczytanie definicji PB Art.3.2 W orzeczeniach sądowych, związanych z tym zagadnieniem, często pojawiają się następujące sformułowania: Ale uwaga, wstawienie tam samochodu, zupełnie zmienia sytuację „prawną” takiego obiektu.
  11. Moim zdaniem taka odpowiedź już padła – Barbossa ją napisał.
  12. Rozważ to dobrze. Teoretycznie umowa ustna też zobowiązuje – teoretycznie. Jeśli na ta działkę było kilku chętnych, to wójt niepodpisanie umowy, potraktuje (może potraktować) zgodnie ze „specyfikacją” przetargu, czyli zatrzyma wadium, a działkę „puści” znów na przetarg – wszystko w majestacie prawa. Jeśli ta działkę kupisz, „w ciemno”, to ewentualną stroną dla ustalenia przebiegu granic będziesz Ty ze wszystkimi tego konsekwencjami - oczywiście będziesz mogła przed sądem dochodzić, że działka posiada wadę prawną. Z drugiej strony musisz wiedzieć, że te budynki w granicy (tak wynika z Twojego opisu), tak czy siak, determinują sposób zabudowania tej działki.
  13. Widziały gały - że nie widziały granic i kupiły. Okazania granic mogłaś żądać przed zakupem (udziałem w przetargu). Nie ma ustawowego obowiązku okazania granic przed sprzedażą – to może być „dogadywane” między sprzedającym i kupującym, w tym przypadku w specyfikacji oferty przetargowej. Sprawdź czy na tej działce nie masz powbijanych palików (lub drzew) pomalowanych jaskrawą farbą – bo często gminy przed przetargiem robią takie „wytyczenie” działki. Nie potrzeba specjalistycznego sprzętu aby określić (z grubsza) przebieg granic danej działki. Są to (mogą być) „słupki” graniczne, oznaczane na mapie malutkim kółeczkiem, może to być drzewo, studnia, budynek, rów, itp. A jak będziesz budowała, to tak czy siak niezbędny będzie geodeta, który wytyczy dokładny przebieg granic tej dzialki.
  14. No niekoniecznie – zgodnie z zasadą „widziały gały, co brały’. Gmina w zawiadomieniu o przetargu określiła w „specyfikacji” to co sprzedaje i jak jest oznaczone. Jeśli w ofercie przetargowej nic nie było o okazaniu lub (i) wznowieniu granic – gmina nie ma żadnego obowiązku w tym zakresie.
  15. Nie pytaj mnie dlaczego – ale intuicyjnie, nie zaburzałbym tej niewątpliwej równowagi „wilgotności”, czego świadectwem jest ta suchość drewna. Ten dom ma niewątpliwie swój mikroklimat (dobry) i należałoby go utrzymać. Moim zdaniem , z tego powodu, mikropor byłby najlepszym rozwiązaniem zarówno od wewnątrz jak i na zewnątrz – ze wskazaniem, że od wewnątrz to (w tym przypadku) lepsze rozwiązanie.
  16. A gdzie takie cudo można kupić ? Ps. Te świecące końcówki, to znakomita zabawa we dwoje (zaproszenie do zabawy)
  17. ale zawsze należy pamietać z kim - bo w myśl powiedzenia; nie ważne co - ważne z kim
  18. Czyli na tynk od wewnątrz: Tradycyjnie; od środka domu; płyta GK – folia paroizolacyjna– wełna. Lub, mój „faworyt”; multipor przyklejony (na całej powierzchni) do tynku. Przy czym, w każdym przypadku (także tej wersji od zewnątrz), sposób wykonania tego ocieplenia zależny będzie od „suchości” drewna (bali), oraz od sposobu położenia tego tynku (kl.II) na balach. Oczywiście – moim zdaniem.
  19. W takim razie, ja potraktowałbym tą drewniana część domu jak poddasze – czyli ocieplenie od wewnątrz w sposób tradycyjny lub w oparciu o multipor (około 50mm). Zewnętrzne ściany zostawiłbym tak jak są. Jeśli inwestor uprze się na ocieplenie od zewnątrz (moim zdaniem zły pomysł dla tego przypadku), to wełnną – tak jak opisał Barbossa.
  20. Moim zdaniem, zależy to od kilku czynników; - jak są, lub będą wykończone ściany od wewnątrz, - czy ma być zachowany „klimat” domu drewnianego – w całości, czy od wewnątrz, czy tylko z zewnątrz, - jaka jest lub będzie wentylacja.
  21. Zaprawdę, słusznie rzecze. a zwłaszcza bobiczkowych wynalazków
×
×
  • Utwórz nowe...