-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Slav - kupiłbyś dom, o którym byś wiedział, że stoi na fundamentach wykonanych z nie wiadomo jakiej klasy betonu? A na dodatek w którym jako kruszywa zastosowano jakiś gruz ? I pytanie zasadnicze, na jakiej podstawie kierbud podpisze pokazane wyżej oświadczenia ? Cena na 1m3 betonu to + około 24zł (najmarniej)
-
Dochód mają niemały, natomiast zysk niewielki - w granicach 1%
-
Bo FACHOWCY kosztują, a że mizeria, to zatrudnia się "fachowców".
-
Zaciekawiło mnie stwierdzenie: Tak się zastanawiam kto to napisał. Grubość ścian w zamku w Malborku to około 3m, czyli spełniają wymagania cieplne
-
Dla przypomnienia oczywiste, oczywistości : Fundament ma fundamentalne znaczenie dla budynku i dlatego musi być wykonany zgodnie z projektem - w tym także materiałowo. Wszystkie materiały i (lub) komponenty muszą mieć "certyfikat" (wymóg ustawowy). Bez "certyfikatu", oświadczenie kierownika ( http://pinb_wielun.w.interia.pl/Druki/os-kier-at.pdf ) jest poświadczeniem nieprawdy. Wszelkie prace muszą być wykonane zgodnie z projektem, bo znów kierownik poświadczy nieprawdę ( http://pinb_wielun.w.interia.pl/Druki/os-kier-zak.pdf ) Poświadczenie nieprawdy – przestępstwo z art. 271 Kodeksu karnego, za co grozi odsiadka do 5 lat, lub "za kasę" do 8 lat.
-
Akurat z tego Forum, wyciepano Go za chamstwo, a nie za poglądy.
-
Zasadnicze pytanie - co Cię w tej pewności upewnia ? Są tylko dwie metody; 1. Wierzyć, że pracują tam rozsądni ludzie i nie narażają siebie na przykre konsekwencje. 2. Wierzyć co mówią na zieleniaku. Wybieramy wariant 2, to znów jest wybór: 1. Kręcę beton sam (no może pod bacznym, własnym nadzorem), dobierając osobiście wszystkie składniki. 2. Ceduję ten obowiązek na innych, ale skąd pewność, że będzie wszystko OK - wszak to warunek 1 z wyższego wpisu.
-
No i skoro kierowca nie odpowiedział, to grucha wek i kręcę sam beton. Tylko kto mi podpisze, że zrobiłem taki jak w projekcie - no chyba, że kierownik oszust podpisze że zgodnie z projektem.
-
A kto i gdzie tak napisał - że dyskwalifikuje ?
-
I o to na czerwono "biega"
-
Człowieku nie buduj, ani nie mieszkaj w domu. Uszyj sobie namiot, ze sprawdzonego osobiście brezentu, szyjąc nićmi sprawdzonymi osobiście. Przy takim nastawieniu do życia nic innego nie pozostało.
-
Dokładnie ma takie samo znaczenie, czy z danych składników i w danej temperaturze można zrobić bloczek BK klasy (odmiany) 400, albo ilość zgrzewów słupka w moim samochodzie , wpływająca na sztywność jego nadwozia. Nie interesuje mnie to, bo mam kwit, że beton to ma klasę ....., bloczek ma ....., a samochód ma ..... Za to odpowiedzialność ponosi wytwórca.
-
Moim zdaniem powietrzne pompy ciepła doskonale sprawdzą się i u nas ( i sprawdzają się!). Problem jest w czymś innym - we właściwym doborze i oczekiwaniach jakie w nich pokładamy. Mówiąc brutalnie, niestety instalatorzy i sprzedawcy, zwłaszcza powietrznych PCi , to w większości przypadków niedouczone typki, aż rzec się chce, że idioci. Ale nie są idiotami, jak proponuje się im podpisanie wiążącego zobowiązania co do ilości energii zużywanej przez dobraną i zainstalowana przez nich PCi. A przecież wystarczy wodomierz i podlicznik energii (prądu) w kotłowni. Jak "zagra" przy CWU, to i ogrzewanie domu też "zagra". Taki "sprawdzian" skuteczności PCi obowiązuje np. w Szwecji i dlatego tam jest taki bum na PCi w tym (ostatnio) na powietrzne. Bo inwestorzy nie są zawiedzeni - mają to za co zapłacili.
-
Mnie również nie interesuje z czego kręcą beton danej klasy. Dokładnie tak samo nie interesuje mnie z czego zrobili BK w klasie 400 i w jakiej temperaturze go "wypiekali". Również nie interesuje mnie ile punktów zgrzewu ma słupek boczny w AUDI 6
-
To wolny kraj - każdy może wierzyć w co chce. Ja wolę beton kupować w betoniarni, niż pilnować pracowników, czy stosują odpowiednie proporcje, oraz sprawdzać jakość każdego składnika betonu. Druga strona medalu to taka, że w razie "wojny" mam gotową podkładkę na "jakość" betonu.
-
Napiszę tak. Dziwi mnie, że chcesz z tego żyć. Mam tylko nadzieję, że Twoja firma nie będzie żyła z powietrznych pomp ciepła. Zamiast ględzenia - sprawdź: - przy jakiej temperaturze zewnętrznej Twoja PCi wyłączy się, - jaki jest moc i COP tej PCi przy temperaturach rzędu -15 stopnia, w stosunku do medium na ogrzewanie domu, - j.w. tylko w stosunku do medium do CWU. A w koszty eksploatacyjne (zużycie energii) dołącz: - energię zużytą do "odszraniania" wymiennika, - energię zużytą przez wentylator.
-
Chciałbym takiego kombinatora (z betoniarni) spotkać - ale by było kasy
-
A ucho wszelkie gadanie.
-
Adiqq ma rację, w ogólnym bilansie nie ma znaczenia, bo tak czy siak oddaje ciepło do pomieszczenia, tak jak w tej szklance, ale w ogrzewaniu o to właśnie chodzi. Sprawdź czy czujnik temperatury jest sprawny, lub jeśli jest "przylgowy" ("przyklejony") to czy się nie "poluzował" (odkleił).
-
Podaj producenta i typ tej Twojej PCi i region w którym będzie instalacja.
-
Uwzględnia to śródroczny COP, bo współczesne (dobre) powietrzne PCi mają COP w okolicach 3 nawet przy -25 (dla +35 na wyjściu). Kluczowe jest tu zużycie CWU, bo z jednej strony zaniża COP PCi w okresie grzewczym, ale latem mocno winduje w górę, bo COP może osiągać wartość powyżej 4. Biorąc to pod uwagę, średnioroczny COP może służyć do obliczenia rocznego kosztu pozyskania energii z PCi.
-
Przechlapane - wchodzę w spodnie w rozmiarze 25, tak mi żal dupę ściska
-
Ociepl ten dodatkowy przewód wentylacyjny i połączenia z kanałem. W zasadzie oba wentylatory powinny chodzić równocześnie. Tak na marginesie, jeśli te wentylatory nie pracują cały czas, to takie rozwiązanie (łączenie przewodów wentylacji grawitacyjnej), jest niezgodne z przepisami. Rozwiązaniem może tez być, odłaczenie kabiny od przewodu i usuwanie pary wodnej "głównym" kominem wentylacyjnym łazienki.
-
Optymistyczne wyliczenia, nawet bardzo optymistyczne - a jakiś czas temu ........ Ale to dobry znak. Moim zdaniem, teza że energia uzyskana z PCi będzie tańsza niż z gazu z rury jest, co najmniej, kontrowersyjna - zwłaszcza przy powietrznej PCi Również nastawianie pracy powietrznej PCi tylko w taniej taryfie, niesie za sobą straty związane z magazynowaniem (zasobniki), oraz niższego COP PCi, bo w "taryfie nocnej" jest po prostu zimniej. Co do wyliczeń - zapomniano o jednym istotnym elemencie. Powietrzne pompy ciepła z założenia nie zabezpieczają w 100% ilości potrzebnej, w sezonie grzewczym, energii do ogrzania powierzchni i (zwłaszcza) CWU - stąd grzałki elektryczne. W zależności od pompy ciepła, oraz regionu jej instalacji, należy przyjąć, że grzałki uzupełniają pracę PCi w 5 - 10% co do ogrzewanej powierzchni, oraz od 10 do 20% jeśli chodzi o ogrzewanie CWU (zimą). Szacunkowo średnioroczny COP, z uwzględnieniem pracy grzałek, powietrznej PCi wynosi od 2,6 do 3,2 (w zalezności od regionu i PCi) dopisałem: stylistyka.
-
A może jednak sprawdzają się w naszym klimacie ? Nie wpadłeś na to ? Tam jak dla mnie jest zbyt duża temperatura, bo 22 stopnie i nie ma pomieszczeń "izolowanych". Ależ chętnie przypomnę - pompy ciepła nie dla idiotów, ale powietrzne pompy ciepła wymagają czegoś więcej niż spełnienia tego ogólnego stwierdzenia. Opisywana wyżej instalacja, przy takim samym domu, ale na wybrzeżu, zadowoliłaby się mocą około 6kW. Ta opisywana LG celowo została przewymiarowana, bo pracuje w cięższym klimacie (góry) i nie ma innego źródła ciepła.