Skocz do zawartości

Aktywni na Forum

Posty wysoko ocenione

Pokazuje posty z najwyższą reputacją od 05.05.2024

  1. Sam widzisz... Jest gorzej, niż sobie wyobrażałem... Pod samą płytą strach przechodzić a tu jeszcze takie wielkie obciążenie tymi ścianami ceglanymi i wyposażeniem pokoiku... To jest naprawdę poważne zagrożenie...
    2 points
  2. Przecież wszystko jest jasno opisane w czym jest problem?? to jak wysoka jest sciana w projekcie ? jak 6,7 m to ma budynek piętrowy. Natomiast z wz wynika że musiasz mieć dach dwuspadowy i kalenica moze być prostopadle lub równolegle do lini zabudowy i mozesz mieć ścianę po stronie spaku połaci 2,6-3,8 a pozostałe sciany wraz ze scianami szczytowymi max 9 m jak mozesz mieć niski budynek i kalenicę na 9 metrch ? Jest jeden haczyk nie mozesz mieć jednak prostopadłego ustuowania do frontu działki tylko rówoległe jest bład w wz bo elewacja frontowa czyli trontem do frontu dziaki musi miec 2,6 do 3,8 m i nie będzie to sciana sczytowa. chyba że zbudujesz bungalow o łagodnym spadku dachu czyli 25 st i faktycznie w 3,8 m być się wyrobił. A jaki ty własciwie masz ten budynek
    1 point
  3. Nadwyrężonych balkonów nie uratuje dodatkowe podparcie wzdłuż zewnętrznej krawędzi – takie wzmocnienie może nawet przyspieszyć ich zniszczenie To najgorszy pomysł jaki można zrealizować, grozi zawaleniem, żeby to podnieść trzeba wstawić belki pod płytą i oprzeć jeden konieć na slupach a drugi w ścianie budynku. Do takiej modernizacji najlepiej zrobić projekt, albo robić to pod nadzorem kogoś z uprawnieniami.
    1 point
  4. To powiedz jej, że za jakiś czas, przy wychodzeniu z domu, jak trzaśnie drzwiami, to balkonopokoik może wylądować jej na głowie Całość wisi zapewne "z przyzwyczajenia"... Nie baw się w unoszenie - w USA przenoszą budynki specjalistyczne firmy, a nie amatorzy z bladym pojęciem o konstrukcji budowli... Prawdę powiedziawszy - dla bezpieczeństwa Twojego i rodziny, powinno się rozebrać te ściany ceglane, całą płytę balkonową i odtworzyć to wszystko od nowa pod nadzorem fachowca... dodatkowo dobrze docieplić płytę balkonową, która ma być podłogą pokoiku... I właśnie dlatego możesz mieć problem... i nie jest żadnym wytłumaczeniem fakt, że do tej pory tak było i nic się nie stało... Bo tak faktycznie - STAŁO SIĘ!!! Te 7 cm spadku jest tego objawem
    1 point
  5. Jakoś tam szlifowane było - bez szlifowania nie odkryły by się dziurki... Malowanie też niechlujne... Radziłem A tu wszyscy radzą - ciągnąć remont dalej... mieszkanie już wysprzątane, obrazki powieszone... i co? Robić TERAZ od nowa bałagan, szpachlowanie, kurzenie, malowanie, sprzątanie??? Jak tu żyć???
    1 point
  6. Jeżeli pojemnik z masą jest źle zamknięty, to drugiego dnia, warstewka pozostała na nieoczyszczonych ściankach jest już zastygła i drugiego dnia, podczas mieszania, łamie się i odpada, powodując takie wtrącenia w masie. To się już nie rozpuści. Tak skutkuje niechlujstwo i brak doświadczenia.
    1 point
  7. Ktoś ewidentnie nie potrafił nakładać gładzi. Na ostatnim zdjęciu widać przecież nie tylko dziurki ale i rysy w różnych kierunkach. Czy ta gładź była w ogóle przeszlifowana? Osobiście podejrzewam, że w tej masie były nie tylko pęcherzyki powietrza, ale i grudki źle rozrobionej masy. Żeby zrobić to porządnie należałoby naciągną kolejną warstwę gładzi. Najbezpieczniejsza byłaby polimerowa, o dobrej przyczepności i w postaci gotowej już masy. Ale bałbym się zlecić to temu samemu wykonawcy.
    1 point
  8. Zapomniałem dopisać. Czyste jasne szkło. Żebyś czasem ciemnego, czerwonego, karbowanego nie kupiła A najlepiej dwa słoiki po ogórkach. I same wkłady
    1 point
  9. Przetestowane na niejednej nocnej wyprawie wędkarskiej. Deszcz nie deszcz, wiatr, one zawsze świecą. Takie wkłady do środka na 60 godzin i masz nocą spokój, że zawsze jest solidne światło blade
    1 point
  10. musowo musowo niekoniecznie przyda się na chuiCito Proszę! Przestań! Tiaaaaa, będziesz dzwonić i czytać. Jasne. Żeby bajzel oglądać. Weź. Po ciemku właź, spać się kładź, będzie raźniej. A nie oglądać.... Będzie piwko, wódeczka, będziesz zmęczona - zatyczki zbędne. Pisałem wyżej. Nie żadne spirytusowe popierduly. Solidna butla i kuchenka na 2 palniki. I jednorazowe naczynia i sztućce plastikowe. Żebyś nie musiała w kolejce do mycia naczyń w zimnej wodzie czekać. Papierochy weź z filtrem, a nie kremy drogie nieprzydatne..... Po seksie przydatne. Gumofilce Zawsze się sprawdzą Klapki zawsze, ale na cholerę się rano po imprezie oglądać, wiesz tylko Ty! Hm. Że niby do czego..... Pierwsze słyszę, ale ok. Pokaż co to i jak działalo. Jasne. Materace sprawdź czy nie dziurawe i w połowie nocy nie schodzi powietrze, korki czy mają do zatkania i pompka dobra, żeby płuca nie wyskoczyły! Baw się dobrze. Ze dwa duże najtańsze znicze weź z sobą. Jasne szkło. Takie wiesz, jak na cmentarz. Zobaczysz że się przydadzą. Podziękujesz po powrocie.
    1 point
  11. Przede wszystkim obróbka blacharska jest ewidentnie źle zrobiona, Chodzi o ten pas blachy nad rynną. On powinien kierować wodę do rynny, a chociażby na drugim zdjęciu widać, że woda spływa po nim na bok i dalej po ścianie . Bardzo możliwe, że akurat na tamtym rogu najlepszym wyjściem byłoby dodanie narożnika do rynny i przynajmniej jej kawałka na tej ścianie. Na pozostałych zdjęciach widać zaś nawet zacieki na ścianie, na której jest rynna. Czyli ewidentnie pas nadrynnowy i rynna nie spełniają swojej roli. Ale patrząc na zdjęcia 3 i 4 nie ma się co temu dziwić. Czy tam krawędź obróbki rzeczywiście jest powyżej poziomu tarasu? Powinna być wpuszczona niżej, tak aby woda spływała po powierzchni tarasu, następnie na obróbkę i z niej do rynny. Przecież tu nie ma żadnej skomplikowanej techniki. Warto wziąć parę wiader wody i po prostu wylać je na taras przy krawędzi w tych krytycznych miejscach. Wtedy będzie bardzo dobrze widać którędy spływa woda i gdzie trafia w inne miejsca niż powinna. Dobrym przykładem jest ten kawałek obróbki ze zdjęcia 2. Przecież przy takim jej ukształtowaniu i braku rynny poniżej woda po prostu musi spłynąć z tej blachy na elewację.
    1 point
  12. Jest różnica. Drewno jest cięższe i wymaga więcej pracy w przygotowaniu, a ponadto w sytuacji pracy z rękami nad głową, większa masa to bardzo istotna różnica. Ja podbitkę w swoim wiejskim domu zrobiłem z PCV, panelami dobranymi kolorystycznie do barwy starych, spłowiałych desek (dom drewniany). Tylko z bardzo bliska widać, że to nie drewno. I tu rzeczywiście, można napisać, że wielkiej różnicy nie ma.
    1 point
  13. Zrób z PVC polskiej firmy Gamrat, mam już około 20 lat, zrobione dookoła domu i nad balkonem, nic się z tym nie dzieje, nie zmienia koloru od nasłonecznienia, łatwa w obróbce, tniesz to szlifierką kątową, przykręcasz do rusztu wkrętami. Są do tego panele z otworami wentylacyjnymi i listwy do wykończeń. W tamtym roku musiałem otworzyć podbitkę w jednym miejscu, do poprowadzenia przewodu elektrycznego, przerobiłem do montażu specjalnej rolety, dokupiłem jeden panel i połączyłem z tymi starszymi i o dziwo nie widać różnicy koloru.
    1 point
  14. W przyszłości będzie wymiana całego dachu na nowy to pójdzie blacho dachówka po całości i na tą dobudówke.
    1 point
  15. Nastawiaj budzik by być pierwsza w kolejce do prysznica po dezynfekcji tegoż 😉
    0 points
  16. Tylko że tam na castla podjeżdżają kontenery sanitarne z prysznicami, które są codziennie sprzątane Wiadomo, że kąpiesz się w klapkach Jakoś nie kręci mnie, że mój goły zad będą podziwiać tłumy. Wiem, że są takie namiociki osłaniające, ale używanie takiego prysznica w tym miejscu grozi podlaniem namiotu, stojącego obok To baaaaaardzo zaludniony teren jest
    0 points
  17. Się tylko w namiocie zachowujcie. Żeby jakieś nie wypłynęły filmiki na YouTube Bo będzie siara
    0 points
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...