Skocz do zawartości

Max. nachylenie podjazdu


astra

Recommended Posts

Gość stach
Wydaje mi się, że zacytowane tabelki dotyczą zjazdów do podziemnych czy wielopiętrowych garaży icon_rolleyes.gif
Ty u siebie na działce zrobisz podjazd do garażu z takim pochyleniem, które pozwoli dojechać do tego garażu w zależności od tego, jakie masz samochody ( terenowy pokona bardziej stromy podjazd, Trabant trochę mniej stromy icon_lol.gif ), czym (w sensie zapewnienia szorstkości nawierzchni) zamierzasz pokryć powierzchnię podjazdu, i jak będziesz utrzymywał przejezdność w czasie zimy - śnieg i lód (ewentualne instalacje odmrażające).
Link do komentarza
Jeszcze nie wiem, z czego będzie nawierzchnia. Na pewno bedą pod nią kable grzejne.
Mój problem polega na tym, ze zarówno podjazd, jak i działka są na wzniesieniu, a architekt mówi, ze jego drogowiec twierdzi, ze nie można zrobić większego nachylenia podjazdu niż 15%. Od tego tez uzależnia rzedna terenu wokół domu. Na chwile obecna wyglada to tak, ze mam się wciac w to wzniesienei i oglądać prawie 5m skarpy z okien. Wieczorem wrzucę mapkę, może będzie latwiej mnie zrozumieć icon_smile.gif
Link do komentarza
A ten architekt kiedy w górach był?
Przecież podjazd pod garaż to nie cała droga (w tym przepadku wewnętrzna/prywatna) od granic posesji do budynku.
Nawet w Beskidach, a nie są to wysokie góry icon_biggrin.gif, są drogi dojazdowe do posesji/domów bardziej strome niż 15%.

PS.
30-35m podgrzewanego kablami elektrycznymi podjazdu może sprawić bardzo niemiłą niespodziankę na fakturze z ZE icon_lol.gif
Link do komentarza
Taka to działka jest icon_smile.gif
Jestem po rozmowie z architektem i dziś wyjaśnienie brzmiało trochę inaczej.
Ponoć chodziło mu o to, że nie można zastosować większego nachylenia podjazdu w warunkach panujących na naszej działce, nie w ogóle ;)

DSC01446.jpg




Jani_63
Myślisz, że zimowe rachunki za prąd będą masakryczne przez te kable?
Czy my w takiej sytuacji mamy w ogóle jakieś inne wyjście, jeśli chcemy zimą dojechać pod dom?
Link do komentarza
Cytat

Jestem po rozmowie z architektem i dziś wyjaśnienie brzmiało trochę inaczej.
Ponoć chodziło mu o to, że nie można zastosować większego nachylenia podjazdu w warunkach panujących na naszej działce, nie w ogóle ;)



Co to znaczy "w warunkach panujących na naszej działce" ?

Moim zdaniem ten architekt do odstrzału - nie ma o tym pojęcia, o czym świadczy też to,że podaje niweletę w procentach a podana wartość to stopnie (tak mnie wychodzi z odczytu tej mapy).

Ten dojazd do domu to nic strasznego - przynajmniej w moich stronach. Przednionapędowy samochód da radę nawet w zimie, ale 4 x 4 byłby lepszy.

Moim zdaniem, przy tak zaawansowanych zmianach spływu wody (z jednej strony dość duża "niecka", z jednej strony domu wymaga większej uwagi co do odwodnienia (drenażu) terenu.
Link do komentarza
Cytat

Zastanów się jak będzie wyglądało podjeżdżanie autem w czasie zimy. Gdy na samym podjeździe zgromadzi się na przykład lód. To jest trochę irytujące.



1. To raczej droga dojazdowa do budynku a nie podjazd do garażu.
2. Jak ma wyglądać ? Normalnie - wrzucasz 2 i jazda.
3. Nie mam się co zastanawiać - w górach to normalne "zjawisko" i raczej ten, to łagodny dojazd do budynku.
4. To tylko 30m do utrzymania zimowego.
5. Mając na uwadze pkt. 1 - 4 - po pierwszej zimie będzie to dla nich mały Pan Pikuś. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Czy my w takiej sytuacji mamy w ogóle jakieś inne wyjście, jeśli chcemy zimą dojechać pod dom?


Na terenach górskich ludzie żyją od lat i wynalezienie samochodu nie spowodowało ich (tych terenów) wyludnienia.
Na utrzymanie przejezdności takiej drogi/dojazdu sposobów jest kilka, jeśli nie kilkanaście... od szuflowania ręcznego począwszy icon_biggrin.gif
Dla takiej powierzchni bardziej opłaca się zainwestować w odśnieżarkę z własnym napędem niż grzać grunt bezpośrednio prądem.
I to przypuszczam że w skali nawet jednego (normalnego, śnieżnego) sezonu... i nie mam tu na myśli najtańszego modelu icon_biggrin.gif

Można tez w automacie, np grzać teren/grunt przy pomocy zewnętrznego ogrzewania płaszczyznowego zalanego glikolem.
Ale wymaga to przemyślanego zaprojektowania systemu grzewczego i odpowiedniego dobrania mocy wytwornicy ciepła.
Można też jak kto lubi zaprojektować taki układ w oparciu o powietrzną pompę ciepła wykorzystywaną tylko do tego celu (śnieg rzadko pada przy temperaturze zewnętrznej poniżej -15oC).
Sposobów jest mnóstwo, - od kabli grzejnych, do posypywania podjazdu żużlem.
Nie wspominając już o poruszaniu się odpowiednim samochodem obutym w odpowiednie opony, o czym zostało już wspomniane icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Gość mhtyl
Cytat

Czy my w takiej sytuacji mamy w ogóle jakieś inne wyjście, jeśli chcemy zimą dojechać pod dom?


Dojedzie, jak widzisz inni mogą to i u Ciebie też będzie można icon_lol.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, interesuje mnie wykopanie w skarpie podziemnych piwniczek, na wzór tych popularnych na Węgrzech i w Mołdawii (w których trzymano wino). Pytanie jak zrobić to bezpiecznie i sucho, no i czy są w Polsce firmy, które specjalizują się w tego typu realizacjach.  
    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
    • Trudno się ostatecznie wypowiadać nie znając szczegółów, w tym tych technicznych. Jednak co do zasady instalacje nie powinny być wykonane w taki sposób, że ich naprawa wymaga naruszenia elementów konstrukcyjnych. Ale w starych budynkach bywa z tym różnie, nie sposób powiedzieć jaka jest faktyczna sytuacja i możliwości naprawy.  Ostatecznie jednak, jeżeli zarządca budynku (spółdzielnia mieszkaniowa) decyduje się na dokonanie napraw od strony Pani lokalu to podstawowym jego obowiązkiem jest przywrócenie wszystkiego do stanu pierwotnego. Czyli jeżli jakikolwiek element w mieszkaniu zostanie zniszczony lub uszkodzony to spółdzielnia musi go wymienić lub naprawić. Nie ma przy tym znaczenia cy spółdzielnia ma ubezpieczenie od takich zdarzeń losowych.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...