Skocz do zawartości

Ile za dom 90 m2


Gość

Recommended Posts

Napisano
Powiedzcie mi ile kosztuje wybudowanie najmniejszego z mozliwych domu powiedzmy 90 metrow z adoptowanym poddaszem po najmniejszych mozliwych kosztach tzn naj taniej jak sie da...bo ja ostatnio sie klócilem ze da sie taki dom wybudowac za powiedzmy 150 tys .......... swoja droga moj kolega wlasnie kupil mieszkanie w krakowie i za okolo 70 metrow wybulil 200 tys chmm i to na peryferiach.
Napisano
Gdybym ja miała 200 tyś. zł to nawet bym nie spojrzała w stronę bloku.
Za taką sumę można wybudować ładny domek a poza tym za opłaty za mieszkanie można utrzymać nieduży domek.
Napisano
jezeli bys chcial wybudowac dom w stanie surowym zamkniętym to pewnie by Ci z tych 150tys jeszcze 40 tysiecy zostalo na wykanczanie, ale do tego trzeba doliczyc koszt ziemii, mysle okolo 50 tys + calej infrastuktury, więc 200 tyś na dom to standard
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Myślę, że dom o prostej konstrukcji i pow. do 100m2 oraz wiele własnej pracy przy budowie to koszt ok. 120 tys. (bez ziemi). Działka, to koszt, który znacznie podnosi cenę domu. W niewielkiej odległości (do 5 km) od małych miast działki są dość tanie.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Gdybym ja miała 200 tyś. zł to nawet bym nie spojrzała w stronę bloku.
Za taką sumę można wybudować ładny domek a poza tym za opłaty za mieszkanie można utrzymać nieduży domek.



A kto powiedział że ma. Pewnie kredyt. Kazdy kupuje to co uważa za słuszne. Oprócz ceny domu trzeba uwzględnić koszt działki, przyłaczy, ogrodzenia.
Potem urzadzenie ogrodu , jego utrzymanie, ochrona itp.
Niekoniecznie utrzymanie domu jestg tańsze niż mieszkania !
Napisano
Mniejszy wcale nie znaczy, że tańszy, a na koszt budowy domu znaczny wpływ ma działka i jej uzbrojenie oraz czas trwania inwestycji. Własna praca na pewnych etapach może obniżyć wydatki, lecz nie jest to regułą.
Domek tylko domek, nawet, kiedy nie wszystko gotowe.
Napisano
W czerwcu 2005 r.ukaże się numer specjalny BD pt. Dom Polski w którym na przykładzie konkretnego projektu, najbardziej typowego domu o powierzchni 150 m2, krok po kroku, od fundamentów do urządzania, opisujemy budowę tego domu, uwzględniając na każdym etapie budowy różne możliwe warianty technologiczne i produktowe.

Każdy wyodrębniony temat (np. fundamenty, dachy, ogrzewanie itp.) jest omawiany w czterech punktach:

- dylematy inwestora zawierają podstawowe pytania/problemy, w których decydujący głos zwykle ma inwestor

- co wybrać – materiały, produkty, technologie to przegląd rozwiązań technicznych, które mogą być zastosowane w budowanym domu

- wykonanie krok po kroku – szczegółowy opis czynności wykonawczych

- ile to kosztuje – kosztorysy dla rozpatrywanego projektu domu, wykonane wariantowo dla produktów i technologii pochodzących z różnych firm. To idealne miejsce dla zaprezentowania produktów poszczególnych firm wraz z przykładowymi kosztorysami dla rozważanego „case study”. Te specyficznie zredagowane teksty promocyjne noszą nazwę propozycji firmowych.

Więcej informacji na temat tego numeru znajdą Państwo pod linkiem:
https://budujemydom.pl/bd/artykuly/317/
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Mniejszy wcale nie znaczy, że tańszy, a na koszt budowy domu znaczny wpływ ma działka i jej uzbrojenie oraz czas trwania inwestycji.



W wiekszośc przypadków mniejszy znaczy tańszy. Jesli tak nie jest to znaczy że coś jest przejaskrawione.
KAzdy deweloper wycenia wstępnie dom od kazdego metra powierzchni.
"Usprawnienia" lub udziwnienia - wpływają na cene domu ujemnie lub dodatnio icon_lol.gif
Napisano
Koszt działki, przyłączy i innych stałych elementów budowy jest taki sam, niezależnie od wielkości domu.
Mały dom zawsze będzie droższy z metra kwadratowego niż duży, kupując jakieś produkty w tym i dom, gdy zamawiamy dużo to średnia cena za produkt jest niższa, niż gdy kupujemy mało.
Napisano
Koszty działki i przyłączy MOGĄ być takie samie.
Zaczyna się od wielkości działki (IMHO im mniejsza, tym tansza) a nastepnie odleglosci domu od granicy - im mniejsza odleglosc tym tansze przylacze.
Infrastruktura - jest kanalizacja = nie trzeba budowac szamba (zawsze taniej na etapie budowy).
Jest gaz - nie trzeba kupowac zbiornikow, dedykowac pomieszczenia itp.
W moim regionie (pod miastem) mozna kupic dzialke (uzbrojona!!!) za 7-10k PLN. zostaje na dom 140k PLN. 90m2 (czesciowo poddasze) - systemem gospodarczym i "najtaniej jak sie da" - jest to wykonalne!
Bardzo duzo zalezy od wyboru projektu - chociazby fundamenty - dobrze rozplanowany budynek moze zaoszczedzic 25% na fundamentach! (czyt. 4 tys zl).
Dodatkowo zakupy - szukaj, szukaj az znajdziesz - mozna budowac z tanich materialow (wpyprzedaze, nadmiary z budow itp) - da sie - duzo pracy, ale sie da.
pzdr i zycze wiary w siebie samego.
Napisano
Zawsze jest tak, że jak masz sporo czasu - to możesz wyszukiwać wspaniałych ofert i samodzielnie wiele zrobić. Ale jak masz mało czasu to częst trzeba płacić więcej bo nie ma czasu na szukanie.
Fundamenty to pikuś. Najwięcej pieniążków pochłania wykończeniówka !
Napisano
Cytat

Fundamenty to pikuś


i tak i nie. jezeli ktos pyta o najtanszy z mozliwych sposobow pobudowania oznacza, ze za te 4tys (zaoszczedzone na fundamentach) moze spokojnie wykonczyc sobie lazienke.
Napisano
Cytat

Cytat

Fundamenty to pikuś


i tak i nie. jezeli ktos pyta o najtanszy z mozliwych sposobow pobudowania oznacza, ze za te 4tys (zaoszczedzone na fundamentach) moze spokojnie wykonczyc sobie lazienke.


Moja mysl szła w kierunku że dużo wieksze oszczedności można poczynic pózniej. Chodzi też o zasadę aby nie spalić się wewnetrznie z pomysłami i kalkulacjami na poziomie fundamentów - szukając materiał i wykonawców przez 6 miesięcy ... lepiej zrobic szybko ten etap i kombinować zdrowo gdy już nawet dach będzie.
Co do projektu to rzeczywiście jest on bardzo ważny !!!
Napisano
dlaczego od razu 'wypalac sie'.
ceny materialow, szukanie dostawcow, znajdowanie najtanszych itd - to temat ktorym trzeba zajmowac sie od poczatku.
(jezeli komus zalezy na tanim wybudowaniu domu).
przy oszczednosciach 10% na stanie surowym zamknietym - daje to kwote 9.000 zl.
sprawa wykonczenia, instalacji itp - rowniez zalezy od inwestora - chce miec taniej - niech wybiera tansze rozwiazania, tansze materialy, tanszy piec itp.
moim zdaniem podejscie "zaczne oszczedzac pozniej" prowadzi do braku oszczednosci.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

dlaczego od razu 'wypalac sie'.
ceny materialow, szukanie dostawcow, znajdowanie najtanszych itd - to temat ktorym trzeba zajmowac sie od poczatku.
(jezeli komus zalezy na tanim wybudowaniu domu).
przy oszczednosciach 10% na stanie surowym zamknietym - daje to kwote 9.000 zl.
sprawa wykonczenia, instalacji itp - rowniez zalezy od inwestora - chce miec taniej - niech wybiera tansze rozwiazania, tansze materialy, tanszy piec itp.
moim zdaniem podejscie "zaczne oszczedzac pozniej" prowadzi do braku oszczednosci.



Decydując się na określona technologie budowy warto szuakć tanich materioałów - ale uwaga - tanio bardzo często oznacza wadliwość elementów.
Oszczędności na etapie wykończenia i urządzenia mieszkania mogą być znacznie wieksze - szczególnie urzadzanie które można realizować etapami na spokojnie czekając z upatrzonymi rzeczami na wyprzedaże.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
no cóż, wydaje mi się że na sprawach "fundamentalnych", jakimi bez wątpioenia są fundamenty, ściany i dach nie warto oszczędzać, są to rzeczy których nie wymienisz łatwo o ile wogóle uda się. warto natomiast pomyśleć , oczywiście to tyczy się oszczędnie budujących, o taniej armaturze, glazurze, którą łatwo będzie wymienić w razie przypływu gotówki. są to sprawy bez których obejść się można. Sama mam też ograniczone możliwości , a przyłapałam się że w hurtowniach oglądam tylko drogie i ekskluzywne materiały. warto pochodzić po hurtowniach i poprosić o kosztorysy np. materiału na całą łazienkę, w wersji taniej i droższej.
Napisano
Cytat

no cóż, wydaje mi się że na sprawach "fundamentalnych", jakimi bez wątpioenia są fundamenty, ściany i dach nie warto oszczędzać, są to rzeczy których nie wymienisz łatwo o ile wogóle uda się. warto natomiast pomyśleć , oczywiście to tyczy się oszczędnie budujących, o taniej armaturze, glazurze, którą łatwo będzie wymienić w razie przypływu gotówki. są to sprawy bez których obejść się można. Sama mam też ograniczone możliwości , a przyłapałam się że w hurtowniach oglądam tylko drogie i ekskluzywne materiały. warto pochodzić po hurtowniach i poprosić o kosztorysy np. materiału na całą łazienkę, w wersji taniej i droższej.


Popieram. Dodatkowo czasami warto powiekszyć kredyt aby zrobić lepiej i już nie poprawiąć w przyszłości.
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Jeśli myślimy o tanim budowaniu, to musimy przede wszystkim zacząć przed rozpoczęciem budowy.
Po pierwsze trzeba określić swoje potrzeby i oczekiwania.
Po drugie wybrać odpowiedni projekt.
Po trzecie realizować konsekwentnie to co wcześniej założyliśmy.
W trakcie budowy w zasadzie nie powinniśmy już szukać dalszych oszczędności.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...