Skocz do zawartości

solary


Recommended Posts

Kolejny temat solary:) Nastawialiśmy się cały czas że będziemy je montować. Teraz czas na ostateczną decyzję, bo trzeba pod nie przygotować instalację. Nie zamontujemy ich napewno od razu zwłaszcza że czekamy na przyznanie dofinansowania. Ale nagle zaczęłam mieć pewne wątpliwosci czy u nas będzie to możliwe. Otóż nie mamy wogóle jako takiej południowej powierzchni dachu. Nasz dom jest zwrócony na południe ściana szczytową. Powierzchnia dachu jest ale hehe cała wolna od pólnocnego wschodu (to troche mało przydatna:) i druga- z jaskółką- ale pewnie by się zmieściły- od południowego zachodu, no bardziej od zachodu. Tam w lecie słońce świeci całe popołudnie aż do późnego wieczora, tylko nie mam pewnosci czy solary wogóle montuje się od zachodu? Czy macie jakies wiarygodne obliczenia jaka jest realna oszczędność gazu po zamontowaniu solarów powiedzmy przy rodzinie czteroosbowej?
Link do komentarza
  Cytat

Kolejny temat solary:) Nastawialiśmy się cały czas że będziemy je montować. Teraz czas na ostateczną decyzję, bo trzeba pod nie przygotować instalację. Nie zamontujemy ich napewno od razu zwłaszcza że czekamy na przyznanie dofinansowania. Ale nagle zaczęłam mieć pewne wątpliwosci czy u nas będzie to możliwe. Otóż nie mamy wogóle jako takiej południowej powierzchni dachu. Nasz dom jest zwrócony na południe ściana szczytową. Powierzchnia dachu jest ale hehe cała wolna od pólnocnego wschodu (to troche mało przydatna:) i druga- z jaskółką- ale pewnie by się zmieściły- od południowego zachodu, no bardziej od zachodu. Tam w lecie słońce świeci całe popołudnie aż do późnego wieczora, tylko nie mam pewnosci czy solary wogóle montuje się od zachodu? Czy macie jakies wiarygodne obliczenia jaka jest realna oszczędność gazu po zamontowaniu solarów powiedzmy przy rodzinie czteroosbowej?

Rozwiń  



Oszczędność jest ogromna! Nie musi to być południowa połać!
Ina sprawa to, ze obecnie instalacje mocno zdrożały ze względu na kurs dolara.
Nasz zestaw teraz jest wart jakieś 30% więcej niż rok temu zapłaciliśmy...
Link do komentarza
Też zastanawialiśmy się nad solarami i z tego, co udało mi się do tej pory dowiedzieć to wydajność urządzeń mocno zależy od czasu nasłonecznienia oraz kontu padania promieni słonecznych. Nie jestem znawcą, ale to akurat wydaje się naturalne.

Ostatnio poszliśmy do poleconego przez znajomych speca od tego typu urządzeń, a on zaproponował nam pompę ciepła (powietrze/woda)- koszt zbliżony do kolektorów (około 9-10 tyś zł) stawia się ją w domu i grzeje wodę cały rok, dodatkowo osusza powietrze i takie tam.
Czy zastanawialiście się może nad czymś takim? Pytam, ponieważ sami nie możemy się zdecydować czy brać pompę, czy solary, czy na razie przez ich koszt zostać jedynie przy piecu miałowo-groszkowym.
Link do komentarza
my rozważalismy rekuperator i nawet byliśmy bardzo za ale poprostu i zwyczajnie poległ na polu bitwy:) I tak jak obserwuje podobnie było w przypadku w zasadzie wszystkich moich znajomych- plany że sie zrobi, potem wycena, i jednak po obliczeniu mało kto jest w stanie na etapie budowy wydac dodatkowe kilkanaście tysięcy. My nie byliśmy (wycena- 16 tys) zrobiliśmy porzadną wentylacje grawitacyjną ze wszystkich pomieszczeń, w łazienkach zrobimy nawiewniki. Tez nie znam nikogo kto ma. Czytam tylko o tym dużo w gazetach budowlanych. Natomiast jesli chodzi o solary na etapie instalacjie przygotowujemy się pod ich przyłaczenie- i to już mamy jakby w cenie, bez dopłaty. Jedyna inwestycja teraz to droższy o ok 1000-1500 zł zasobnik dwuwęzownicowy (koszt-2400 zł) . A same solary załozymy jak dostaniemy refundację albo jak damy radęicon_smile.gif A przygotowani jesteśmy.
Link do komentarza
Hej ludziska!
A z chorobą też na forum pędzicie czy do lekarza? Co za beztroska?
Bzdury ktoś napisał, że nie ma znaczenia na jakim wystawieniu połaci zamontuje się kolektory słoneczne!Pewnie ktoś je sprzedający?
Poza tym, nie w każdym przypadku ich instalacja jest opłacalna!
Zapraszam do przeczytania opisu przypadku konkretnego domu z takimi urządzeniami na BDB w dziale Domy Energooszczędne > Tworzenie. Jest tu opis domu Kornelia.
A potem po rozum do głowy - czyli do specjalisty! Inaczej oodajcie pieniądze biednym - będzie przynajmniej pożytek.

Aha, pompa ciepła w domu, to herezja, bowiem jej parownik pobiera ciepło z ogrzewanego domu. Parownik musi być na zewnątrz!

Jerzy Zembrowski
Link do komentarza
Połać dachu ma znakomite znaczenie dla zamontowania kolektorów. Ideałem jest połać południowa. Jednak jeżeli nie mamy takiego ideału, musimy się liczyć ze spadkiem sprawności solarów. Na stronie ULRICH jest wykres kąta nachylenia i kierunków, przez to ich sprawności.
Link do komentarza
Dla instalacji solarów najlepszym rozwiązaniem jest gdy połać dachu, skierowana jest na południe (dopuszczalne odchylenie 25%). Natomiast gdy zainstalujesz je w kierunku zachodnim lub wschodnim zmniejsza się ich efektywność nawet o 27% (o kierunku północnym nic nie pisało więc chyba jest zdecydowanie nieodpowiedni). Ważny jest również kąt nachylenia dachu najlepiej jeśli wynosi on od 300 do 600. Te dane są zaczerpnięte dla kolektorów słonecznych z Velux'a. Myślę, że solary innych producentów będą miały zbliżone wymagania co do montażu. Tak więc możesz je założyć, na której połaci chcesz tylko ich efektywność na tym ucierpi. icon_wink.gif
Link do komentarza
Jak słońce zaczyna tam świecić koło 11 to chyba tak jakby przez połowę czasu, który powinny pracować stały bezużytecznie. My zarówno kierunek ustawienia jak i kąt nachylenia dachu mamy bardzo doby, a mocno zastanawiamy się nad sensownością ewentualnej instalacji. Na twoim miejscu raczej nie miał bym wątpliwości, albo rozważał użycie dodatkowych stojaków.
Link do komentarza
Też wybudowałem swój dom i nie mam solarów a mam rekuperator.
Dlaczego?
Po pierwsze solary są fajne i opłacalne ale przy dużym zużyciu ciepłej wody, mała rodzina 3-4 osoby nie jest w stanie wykorzystać wody z 250-300L zasobnika, nas jest 4 osoby mamy zasobnik 120L do pieca gazowego włączamy rano do 55 st. i wieczorem tak samo i wystarcza. Pracuję w branży budowlanej i robimy takie instalacje i też kiedyś byłem napalony na solary nawet z dopłatą z UM ale dziś widzę że były by to pieniądze zmarnowane. Poza tym solary to nie tylko zalety, wymagają obsługi, energii, psują się jak zresztą wszystko, jest problem z nadmiarem ciepła w lecie a tak naprawdę to koszt ciepłej wody nie jest duży. Chyba że ktoś ma nadmiar pieniędzy ale jeżeli kto się liczy z groszem przy budowie to proszę sobie to przemyśleć. Oczywiście nie jestem przeciw, TAK ale jak pisałem wcześniej tylko przy dużym wykorzystaniu ciepłej wody (duże domy na więcej niż jedna mała rodzina, pensjonaty itp.)

A rekuperator mam gdyż nie po to inwestowałem w dom energooszczędny żeby tak drogie ciepło wypuszczać przez komin, ale nie to najważniejsze, tu chodzi o wentylację i świeże powietrze w dom bez strat a urządzenie jest wykorzystywane przez cały czas.

Oczywiście jedno i drugie kosztuje, ja stawiam na rekuperator oczywiście przy zachowaniu odpowiednich warunków, czyli gdybym miał wielki dom dużo ludzi i kilka łazienek to były by też i solary.

pozdrawiam i życzę przemyślanych decyzji.
Link do komentarza
u nas tez chyba nie będzie.. przyszli faceci od solarów, popatrzyli na dom odradzili nam- za mała byłaby efektywnośc zeby to miało sens. Rekuperatora tez nie bedzie bo za drogi. No i jak było pisane w wielu juz postach tu ich zwracalnośc jest problematyczna. Ja nie rozumiem jednego zdania powyżej- jak to rekuperator działa cały czas? Bo ja słyszałam że jak sie otwiera okna to sie go wyłacza- a my otwieramy okna w zasadzie przez połowe roku:) jak tylko nie jest bardzo zimno:)
Link do komentarza
uuuuu. to nie dla mnie. Ja się po to wyprowadzam za miasto żeby w majowe wieczory za otwartym oknem w ogrodzie pachniały mi jaśminy i śpiewały słowiki icon_biggrin.gif I w praktyce jak widzę u siostry czy znajomych od maja do wrzesnia drzwi na taras non stop są otwarte i zycie toczy się w ogrodzie.... i przecież po to budujemy dom za miastem:)
Link do komentarza
mirrzo co ty tak z tą alergią przecież rekuperator to właśnie stały dopływ świeżego powietrza i odbiór zużytego.(zaznaczam że w prawidłowo wykonanej instalacji wentylacyjnej kanały pozostają suche) nie wiem co miał mirrzo na myśli a może wrzuca rekuperację do jednego worka z klimatyzacją.
Czy zdajemy sobie sprawę ile jest chemii w nowych produktach w budownictwie w farbach, panelach, meblach, tkaninach i czy wyobrażamy sobie że tym wszystkim oddychamy stąd są alergie.
Kropeczko u mnie w lecie i kiedy tylko jest ciepło też otwieram okna i drzwi i też mi pachną jaśminy i śpiewają słowiki co innego w nocy kiedy się śpi i w zimie.
Link do komentarza
Ja w nocy też mam okna pootwierane, nie mogę inaczej spać. Zimą często wietrzę i dlatego nie bardzo wyobrażam sobie dom z zamkniętymi oknami. Pewnie jak komuś to nie przeszkadza to się może zdecydować na rekuperator, a ja nawet kosztem rachunków za ogrzewanie zostanę przy grawitacji, zresztą uważam, że jeżeli inwestować w ekologiczne i tanie w użytkowaniu (bo na etapie instalacji to wydatek niebagatelny) rozwiązania grzewcze to już na całego, a na to mnie w chwili obecnej nie stać. Jeśli ktoś ma na tym etapie kaskę na te rozwiązania to dobrze i niech w to wchodzi, jeśli nie to trudno.
Pozdrawiam.
Link do komentarza
Mówię również o filtrach, których wymiana jest obowiązkowa, a to nie mało kosztuje. Po kilku latach używania "tego", odstępuje się od obsługi i serwisów. I wtedy zaczyna się "jazda".
Poza tym łatwiej i taniej wietrzy się dom otwierając okna. A jak je otworzyć jak się nie da? Rekuperacji niestety, nie da się definitywnie odłączyć od klimatyzacji. Jest to bardzo ze sobą powiązane. Bo taki jest właśnie tego sens. Poza tym, gdybym wyeliminował klimę z rekuperacji, to i tak przez ponad pół roku z dobrym okładem, słuchałbym szumu wentylatora. Bo tak naprawdę, to przez ok 9 miesięcy ciężko byłoby otworzyć okno, bo i po co, jeżeli na dworzu jest kilkanaście stopni?
Nie jestem przeciwnikiem rekuperacji, ale ... sobie nigdy. Inni jak chcą. Jeżeli chce się utrzymywać np. 21 stopni cały rok, to kto myśli o otwieraniu okien? Rekuperator da radę.
To moje subiektywne zdanie na ten temat.
Link do komentarza
Witam,

Wszystkie te ciekawostki są bardzo interesujące , ale tak jak inni czytałem, sporo porad usłyszałem, analizowałem a decyzję i tak musiałem podjąć sam. Po dogłębnym prześledzeniu wszystkich tych rozwiązań, wynikało że mają one swoje zalety, ale także i wady, oraz oczywiście duży koszt instalacji. Na koniec zdecydowałem się na dobre ocieplenie chaty ( wełną) , kocioł gazowy kondensacyjny, i wentylację grawitacyjną ( każde pomieszczenie). Na razie jestem zadowolony , nic mi nie huczy, jest ciepło i rachunki nie za duże. A poza tym to dosyć już mam wirtualnych zdarzeń w pracy, mowy o cyfrowych domach ( tematy zawodowe), ja chcę mieć dom ciepły i z atmosferą " pachnący i słoneczny", tak jak śpiewa Wolna Grupa Bukowina.

pozdrawiam;

Darek
Link do komentarza
solary owszem, ale przy sporych rozbiorach wody - hotel itp. chociażby dlatego, że od solarów trzeba "odbierać" gromadzone ciepło, ponieważ gdy nie jest odbierane tracą swoją wydajność. A wiadomo, że latem ciepło wykorzystujesz tylko do wody użytkowej - ile może zużyć 4 osobowa rodzina? Więc wtedy, gdy powinien być największy rozbiór, jest akurat mały. Poza tym solary mają swoją żywotność, więc warto przeliczyć, czy się zwrócą, zanim trzeba będzie je wymienić. Podsumowując - solary tak, ale nie do domku jednorodzinnego. To oczywiście moja opinia.
Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  Cytat

Możesz to wytłumaczyć bardziej precyzyjnie?
"Poza tym solary mają swoją żywotność, więc warto przeliczyć, czy się zwrócą, zanim trzeba będzie je wymienić. "

Rozwiń  

Właśnie mi wyszło, że się nie zwrócą, zresztą trudno tu mówić o zwrotach ja uważam, jak to już wcześniej nadmieniłam, że jeżeli już inwestować w odnawialne źródła energii to całościowo, budować dom energooszczędny, czy też pasywny, zainwestować wtedy w solary , PCI, w reku i wtedy dopiero można mówić o tanim grzaniu, ale..... Tak można zrobić jak kogoś na to stać już na etapie budowy, a krawiec tak kraje jak mu materii staje. Dla mnie skórka nie warta wyprawki.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Dobra, tylko dlaczego nikt nie pisze o tym,że solar to energia czysta, ze słońca, zyżywająca odrobinę prądu do pompki. Chyba że chcecie żeby wasze wnuki oglądały śnieg i niekóre zwierzęta tylko w discovery, pompy ciepła to przecież kompresor nie małej mocy, który brzęczy dzięki spalonemu węglowi w Bełchatowie, lub Jaworznie. Albo gaz, każdy zachowuje się tak jakby gaz można było ot tak sobie wyciągnąć z kieszeni, co mam powiedzieć jeśli muszę zrobić przyłącz za 8000pln plus instalacje, mapki- koszt ponad 10000pln. Kiedy to się zwróci? NIGDY! A solar za 10kzł. niektórym za 5, innym za 10 lat- ale się zwróci.
Link do komentarza
  Cytat

Dobra, tylko dlaczego nikt nie pisze o tym,że solar to energia czysta, ze słońca, zyżywająca odrobinę prądu do pompki. Chyba że chcecie żeby wasze wnuki oglądały śnieg i niekóre zwierzęta tylko w discovery, pompy ciepła to przecież kompresor nie małej mocy, który brzęczy dzięki spalonemu węglowi w Bełchatowie, lub Jaworznie. Albo gaz, każdy zachowuje się tak jakby gaz można było ot tak sobie wyciągnąć z kieszeni, co mam powiedzieć jeśli muszę zrobić przyłącz za 8000pln plus instalacje, mapki- koszt ponad 10000pln. Kiedy to się zwróci? NIGDY! A solar za 10kzł. niektórym za 5, innym za 10 lat- ale się zwróci.

Rozwiń  

Tak to wszystko co piszesz to prawda tylko, że jakimi solarami ogrzejesz cały dom i wodę ?? Musisz mieć dodatkowe źródło energii przynajmniej zimą. A to dodatkowy wydatek więc póki rozwiązania nie będą całościowe to niewiele drzew będziemy w stanie uratować, a tak na marginesie gdyby za każde wycięte drzewo sadzić nowe to wnuki nasze będą się miały czym zajmować na lekcjach przyrody. A co do śniegu to w tym roku u nas było go aż za dużo i podobno idzie globalne oziębienie icon_wink.gif
Link do komentarza
Owszem, masz rację, dziwi mnie tylko to, że ludzie nagle od tych nieszczęsnych solarów od razu wymagają ciepłej wody przez cały rok, ogrzania domu zimą, najlepie niech jeszcze posprzątają miedzyczasie. Ja też podchodzę do tego z pewnym dystansem, złożyłem podanie o dofinansowanie, i nic tylko czekać jak to sie rozstrzygnie. Jednak mam co nieco obkukany temat, ponieważ moi znajomi korzystają z tego urządzenia, i faktycznie dużą rzadkością jest aby potrzebowali w inny sposób niż solary dogrzewać wodę w ciągu 7 miesiecy. A i w tych zimnych miesiącach solar jest w stanie podgrzać wodę do 35 st. i wtedy kocioł rozpoczyna dogrzewanie od nie 7 czy 8 st. tylko 35, a to też dużo. Można potraktować sprawę jak kto chce, ja to założe wcześniej czy później, przekonany jestem. Traktuje to jak normy emisji spalin euro 2, euro3, euro4, w samochodzie, idąc tokiem myślenia "po co mi solary" można powiedzieć, po diabła te normy, kiedyś jeżdziły stare polonezy, wartburgi itp. i z punktu a do punktu b tak samo się przemieszczamy, paliwa tyle samo spalamy. Szkoda tylko że ta teoria bierze w łeb, kiedy jedziemy sobie drogą, za jakimś dieslem (np starym autobusem), mamy pod górkę, a tu z jego rury kłęby czarnego dymu, niemające nic wspólnego z zapachem fiołków na łące. Takie kłęby wypuściłby mój komin w lecie, gdybym potrzebował ciepłej wody, a potrzebuje jej codziennie na czteroosobową rodzinę. Do tego ile trzeba spędzić codziennie czasu na przygotowanie, rozpalenie kotła?
Link do komentarza
Wszystko zależy od okoliczności, my z mężem też chcieliśmy solary, ale... No właśnie ceny są takie jakie są dofinansowania nie dostaniemy (sprawdzałam w kilku różnych instytucjach), więc pomysł upadł , gazu też nie będzie bo u nas nie ma, zresztą jakoś ten gaz mnie nie bawi, olej odpadł na samym początku więc pozostały paliwa stałe, tak więc założymy kocioł na eko groszek i pellets z podajnikiem i jak się wszystko dobrze poustawia i weźmie kocioł z górnej półki to nie będzie czarnego dymu i codziennego rozpalania. A solary no cóż poczekamy pożyjemy jak będzie nas stać to może za parę lat bo tak ogólnie to jesteśmy na tak tyle, że nie zawsze idzie. No cóż.
Pozdrawiam.
Link do komentarza
Jednak biorąc pod uwagę względy ekonomiczne zamontowania kotła gazowego (kondensacyjnego) na propan i solary, to w pporównaniu z kotłem na eko-groszek i pellety, wynik jest dokładnie bardzo porównywalny. Również z rocznymi kosztami eksploatacji. Zatem dalej mówimy już tylko o wygodzie i ekologi, które przemawiają za gazem.
Jeden lubi dropsa, drugi - czekoladę
Link do komentarza
  Cytat

A co do śniegu to w tym roku u nas było go aż za dużo i podobno idzie globalne oziębienie icon_wink.gif

Rozwiń  


Bez urazy, ale może zastanów się co piszesz. Wystarczy przeanalizować wszystkie raporty podawane do publicznej wiadomości, czy też cofanie się linii stałego lodu na Antarktydzie lub Grenlandii.

Naciąganie teorii do swych partykularnych celów wbrew powszechnie naukowo potwierdzonym faktom jest najzwyczajniej nadużyciem.
Link do komentarza
  Cytat

Tak to wszystko co piszesz to prawda tylko, że jakimi solarami ogrzejesz cały dom i wodę ??

Rozwiń  


Solarami się nie podgrzeje, bo solary to urządzenia z poprzedniej epoki.

A jednak mozna to zrobic kolektorami słonecznymi i akumulacją ciepla.
Wode mozna miec tylko przez pierwsze 2 miesiace sezonu grzewczego - czyli dodatkowe zrodlo ciepla - tak, ale tylko na wode. Ogrzewanie bedzie przez caly sezon.

A jesli chodzi o sposob, to akumulacja ciepła mozliwa jest na etapie projektu.
Trzeba usiasc z projektantem i troche niekonwencjonalnie pomyslec.

Przy istniejacych domach, kolektory wraz z kominkiem tez się sprawdzaja i to bardzo dobrze.
Caloroczny koszt ogrzewania domu (180m2) i wody (5 osob) to okolo 1200PLN, o wiele taniej niz pradem, gazem, weglem czy innym paliwem.

Warto pomyslec, bo takie systemy juz działają i zdają egzamin na 5.


Pozdrawiam
Maciej Płokarz
SonErgo
Link do komentarza
  Cytat

Jednak biorąc pod uwagę względy ekonomiczne zamontowania kotła gazowego (kondensacyjnego) na propan i solary, to w pporównaniu z kotłem na eko-groszek i pellety, wynik jest dokładnie bardzo porównywalny.

Rozwiń  


Owszem jeśli ktoś chce mieć na działce zbiornik z propanem ja NIE!!!!

  Cytat

Bez urazy, ale może zastanów się co piszesz. Wystarczy przeanalizować wszystkie raporty podawane do publicznej wiadomości, czy też cofanie się linii stałego lodu na Antarktydzie lub Grenlandii.

Rozwiń  


Ja nie mam urazy (a moja wypowiedź była sarkastyczna i z przymrużeniem oka), ale cofanie się linii stałego lodu to zupełnie inna historia i nie do końca związana z naszym tematem. Jestem po Inżynierii Ochrony Środowiska i na to zjawisko ma wpływ o wiele więcej czynników więc nie uproszczajmy sprawy, swoją drogą jakim samochodem jeździsz? bo jednym z głównych emiterów zanieczyszczeń do atmosfery (poza nami ludźmi - para wodna i CO2, dioksyny z dymu papierosowego) są rury wydechowe samochodów.

  Cytat

A jeśli chodzi o sposób, to akumulacja ciepła możliwa jest na etapie projektu.
Trzeba usiąść z projektantem i trochę niekonwencjonalnie pomyśleć.

Rozwiń  


A jak już ktoś projekt ma i dom buduje? A tak na marginesie projektantowi też trzeba zapłacić, projektant za darmo tego nam nie zrobi.

  Cytat

Przy istniejących domach, kolektory wraz z kominkiem też się sprawdzają i to bardzo dobrze.
Całoroczny koszt ogrzewania domu (180m2) i wody (5 osób) to około 1200PLN, o wiele taniej niż prądem, gazem, węglem czy innym paliwem.

Rozwiń  


No tak tylko dokładanie do kominka raz na dobę jest o wiele bardziej kłopotliwe niż dosypanie raz na tydzień do zasobnika węgla.

A ekologiczne myślenie to nie tylko kolektory na dachu itp, ale również wyrzucanie papierków do kosza segregacja odpadów, używanie torb wielokrotnego użytku ( najlepiej lnianych), nie palenie papierosów itp. A dopóki ludzie będą śmiecić, wyrzucać odpadki do lasów,wypalać trawy i palić liście, itp to kolektory na dachach będą bezużyteczne bo wykończymy naszą planetę w inny sposób.
"A solary no cóż poczekamy pożyjemy jak będzie nas stać to może za parę lat bo tak ogólnie to jesteśmy na tak tyle, że nie zawsze idzie. No cóż."
A to cytat z mojej wcześniejszej wypowiedzi tylko trzeba czytać do końca i to ze zrozumieniem.
Pozdrawiam
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
    • Dlatego trzeba wygiąć pod odpowiednim kątem wcześniej i dopiero przykręcić profil. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tylko warunek, że po zamocowaniu profilu nie mogą się prostować. 
    • Te Esy możesz wyginać jak chcesz, tego spadu tam nie ma na tyle żeby sobie Esami nie poradzić. Wygniesz, dokręcisz pchełkami i będzie ok. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oczywiście. To jest wieszak regulowany. Wiercisz w suficie i mocujesz haczyk na dyblu i ten wieszak na nim. Tymi sprężystymi blaszkami regulujesz wysokość zawieszenia mocowania.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...