Skocz do zawartości

Dom szkieletowy - nietrafiony wybór


Recommended Posts

Problem domów szkieletowych w Polsce to firmy które chcą szybko zarobić,oferują tanią i szybką budowę używając materiały kiepskiej jakości, takie jak styropian na zewnątrz, drewno kiepskiej jakości,często mokre prosto z tartaku.W Polsce problemem jest też to że nie ma sprecyzowanych przepisów które mówią nam jaki powinien być przekrój ściany,i z jakich materiałów powinna taką ściana zostać wykonana.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Mariusz
Mieszkałem w domach szkieletowych, przez 34lata w Kanadzie, super technologia, nic im nie brakuje, są ciepłe, energoszczedne, larwę w naprawie, i niczym nie odbiegają od tradycyjnej technologi, która jest w Polsce, ja osobiście wybrał bym taki dom, naprawy, czy to w technologi tradycyjnej czy szkieletowej muszą być przeprowadzane tak samo, niej więcej co 10 lat. Zacznę właśnie budować taki dom szkieletowy w czerwcu, 162m2
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Szkieletowiec
Być może nie przemyśleliście tego i akurat dla was to był zły wybór.Problemy komunikacyjne to nie wina technologi w jakiej dom jest zbudowany proszę o tym pamiętać.Polska mentalność wiadomo jaka jest mur neton konoec kropka.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
1 godzinę temu, Gość Roman napisał:

Mieszkałem w Kanadzie w takim domu. Nie powtórzę tego rozwiązania.

Ja bym nigdy nie wybrał Kanady, dom a i owszem ale nie tam. 

Dnia 6.04.2022 o 21:16, Gość Szkieletowiec napisał:

Być może nie przemyśleliście tego i akurat dla was to był zły wybór.Problemy komunikacyjne to nie wina technologi w jakiej dom jest zbudowany proszę o tym pamiętać.Polska mentalność wiadomo jaka jest mur neton konoec kropka.

cóż beton lubi beton. 

Link do komentarza
Bzdura totalna... Mieszkam w domu szkieletowym 12 lat, nigdy bym nie zamienił tej technologi na mur... nigdy! Dom szkieletowy jest ekonomiczny, szybko się nagrzewa, szybko można go przewiać gdyby było za ciepło np. latem, nie ma wiejących mokrym chłodem murów, jest zdrowszy do życia, mało kosztowny w eksploatacji. Mur to dramat... Teraz sprzedaliśmy dom w niecałe 2 tygodnie bo ludzie szukają właśnie tej technologii i będziemy budować kolejny szkielet tylko w innym miejscu. Dom po 12 latach jest nadal idealny, jest porządnie wykonany przez solidną firmę, która wówczas miała już spore doświadczenie.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Gość Wojtek
Nieważne jaka technologia, błędy zawsze oznaczają drogie naprawy. Czy murowany jest lepszy? Tam to jest masa problemów przy spartaczonym wykonawstwie. Często poddasze w domu murowanym to kiepska kopia kanadyjki. I mieszkają tacy w karton gipsie i myślą, że dom morowany jest ;)
Link do komentarza
Gość ArtureczekNor
Strasznie sfrustrowana pani jest i narzeka na szkieleciak bo chciałoby się może ze 2 mln dostać? Ludzie ocknijcie się, ja się mogę zgodzić że kiedyś w Polsce i materiał był nie najlepszej klasy a i firmy amatorskie w tej konstrukcji ale dziś kiedy dużo rodaków pracuje/pracowało przy tej technologii w krajach skandynawskich to można znaleźć naprawdę fachowców a i jakość materiałów mocno poszła w górę. Wiec tylko frustratka której plany na kupno w Farszafie dwóch mieszkań będzie narzekała i próbowała wszystkich zniechęcić do tej technologii pfuuu na takich ludzi
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Rysio
Mieszkamy w USA juz wiele lat. Cala wielka Ameryka generalnie stoi na takich domach szkieletowych. Wiele z nich ma dobrze ponad 100 lat. Sa zdrowe - ekologiczne, szybsze w budowie i mozna je budowac o kazdej porze oraz sa trwale. Zupelnie nie rozumiem skad to uprzedzenie do tej technologii? Amerykanie tak buduja, bo dawno juz uznali, ze to jest calkiem dobra technologia, a inaczej by tak nie budowali. Warunkiem napewno jest znajomosc budowy w tej technologii, wlasciwy material i dobre wykonanie, a wiec nie trzeba moze zwalac na technologie, tylko na partacka robote lub brak doswiadczenia wielu. Zreszta partacka robota ujawni sie w kazdej technologii. Czyz nie tak? Wiec moze lepiej nie ulegac zbytnio jakims nieuprawnionym stereotypom! Pozdrawiam.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Bardzo subiektywny artykul, czuć frustrację autorki. Tymczasem my na nasz szkielet mielismy 2 kupcow w trakcie stawiania (budowa trwała 6 miesięcy), wiec mogłabym napisać taki san artykuł tylko stronniczy w 2 stronę 😂 Dobry szkielet jest drogi i trwalszy od niejednego muru; tak jak piszą poprzednicy, błędy mogą zdarzyć się wszędzie, dlatego tak ważny jest porządnie policzony projekt i dobra ekipa. Ja swojego domu nie zamieniłabym na nic innego :)
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
Ale jaja, ile wam zaplacili producenci pustaka za ten artykul? Przeciez tu nie ma grama argumentu dlaczego tak im zle nie mowiac juz o zanizonej cenie. U mnie na ulicy kazdy dom to szkielet, nikt nie narzeka.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 9 miesiące temu...
  • 5 miesiące temu...

No, ogarnijcie, ja mam dom szkieletowy i serio polecam! To jest takie rozwiązanie, że można sobie wszystko pod siebie poprzestawiać, nie tak jak w tych betonowych budynkkach, co musisz robić, co ci kazali przy planowaniu. No i szybciej się buduje! Mój dom jest mega wygodny i wcale nie drogi w utrzymaniu. Dla mnie to jest top!

Link do komentarza
Dnia 28.09.2023 o 12:40, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez miro:
Dom szkieletowy w klimacie bez zimy życzę powodzenia. Straszne problemy z wilgocią nie trzyma ciepła. ok na altankę domek ogrodowy ok. Mówimy o kosztach to nie jest dom duzo tańszy tylko szybszy a druga rzecz mamy najlepszych fachowców od murowania to po co ryzykować z pseudo firmami

Pewno beton lubi beton

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali .     Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa. Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona?
    • Szanowni,   Odpowiadając na pytania:   1. wentylacja jest grawitacyjna   2. są nawiewniki, wszystkie powinny być otwarte teraz?   3. z tą wilgotnością w powietrzy nie zwróciłem uwagi   4. panele przed ich położeniem były składowane w temp pokojowej kilka dni     Wróciłem właśnie z lokalu, raczej nie ma wątpliwości, że na piętrze została woda w posadzce.   1/ Poniżej link z badania higrometrem w przejściach drzwi gdzie ściągnąłem panel, wartości w innych miejscach od 45 do nawet 60, to wzrosło bo podbiło wilgoć z dolnych warstw:   https://drive.google.com/file/d/1sSSEXTJFl3cpUKNj4aRw0wWlceAEo65w/view?usp=sharing   Na parterze pomiary jastrychu dają wartość 30-40, ponieważ po tym jak deweloper nas zalał, suszył podłogę miesiąc w tym podpodłogowo na podciśnieniu, a od miesiąca podłoga jest ogrzewana i niezamknięta. Wydaje mi się, że jastrych nie powinien się odkształcić, na parterze jest prosty w rogach, a deweloper grzał tą posadzkę podpodłogowo dość mocno, do tego 4 nagrzewnice działały i pochłaniacze wilgoci, z 40 stopni w pomieszczeniu. Szczęśliwi parter obecnie nie ma szczególnych spękań posadzki, jest jedna kreska ale bardzo wąska odpowiada dylatacjom w jastrychu. C.O. miałem maks na piecu 29 stopni. Na piętrze można sprawdzić tylko po demontażu paneli, ale one w przejściach między pomieszczeniami też się bujają.    2/ Zdjąłem listwę w jednym miejscu gdzie się mocno bujają panele, wygląda to jak poniżej:   https://drive.google.com/file/d/1FxtqxwOuPXJ7x3VxZZ5MtThem_dMTa_q/view?usp=sharing   Raczej nie mam wątpliwości, że podłoga do demontażu i wygrzewanie, a potem folia, pianka i ponowne położenie.   Czy problematyczne jest ponowne odtworzenie ułożenia paneli?   One są położone nieregularnym wzorem, różnie podocinane, bez zachowania symetrii (tak woleliśmy wizualnie). Powinno się numerować panele w poszczególnych pomieszczeniach, żeby wrócić do tego samego? I jak je składować? Jeden na drugim? Muszą dojść do siebie.   3/ Czy w zaistniałej sytuacji wyłączyć ogrzewanie i zostawić uruchomione pompy mieszające na rozdzielaczach? Z dobę będzie spadała temperatura sama z siebie w zamkniętym budynku.   4/ Zgodnie z moją wiedzą, deweloper wydając lokal nabywcy, jest obowiązany wydać go w stanie nadającym się do wykończenia i zamieszkania. Mokry budynek jest wadą, która została zatajona przed nami. Zgłosiłem wilgoć do protokołu odbioru, wskazując, że wartości wilgoci jastrychu to 4,5-7% zależności od pomieszczenia. Osuszali dodatkowo tydzień i zapewnili, że wydali osuszone (fuszerka i ignorancja). O procedurze wygrzania posadzki dowiedziałem się przypadkowo, niedawno, deweloper odpowiedział mi, że "oni tego nie robią". W instrukcji obsługi lokalu nie ma słowa o konieczności przeprowadzenia podobnego procesu. Czy zgodzicie się ze mną, że mam podstawę do:   a) zgłoszenia wady lokalu i wezwania do wygrzania posadzki na koszt dewelopera - pójdzie kilkaset m3 gazu na to to jest koszt;   b) dochodzenia pokrycia kosztów najmu lokalu z uwagi na niemożność wprowadzenia się, gdzie z rozmysłem i ignorancją wprowadzono nas w błąd co do warunków budynku.   5/ położenie paneli bez foli na tej posadzce to już inna para kaloszy, zawinił wykonawca wykończeniówki, powinien zażądać protokołu wygrzania i mieć miernik wilgoci, a położył to na podkładzie XPS (nie XPRS) bez foli, bo mu na oko było sucho, jestem teraz pewien, że facet po prostu nie zna się na tym ogrzewaniu (porażka), więc jest obowiązany zdemontować teraz te panele i zwrotnie je zamontować po wygrzaniu.    https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB      
    • Nie ojcowie, tylko PRZODKOWIE... jadali na mchu... Czaisz? Nasi przodkowie... itd...
    • Bo nasi ojcowie na m chu jadali. 
    • Jeszcze jedna sprawa, która się nie pojawiła. Jaki tam jest rodzaj wentylacji? Jeżeli jest grawitacyjna to czy są nawiewniki w oknach, bo deweloperzy potrafią o nich zapomnieć. Na ile ta wentylacja jest skuteczna, jaką wilgotność powietrza w pomieszczeniu wskazuje higrometr? Bo może być i tak, że panele wchłonęły wilgoć z powietrza. A tej potrafi być zbyt dużo, jeżeli budynek jest nowy (czyli generalnie jeszcze mokry), a wentylacja jest niewydolna. Kiedy panele przed montażem przeniesiono do budynku? I czy zostały otwarte (odfoliowane), żeby ich wilgotność się ustabilizowała? Jeżeli panele były wcześniej tak przygotowane, wentylacja jest sprawna i wilgotność względna powietrza nie przekracza 50-60% to wracamy do jastrychu.   Wszystko zależy od ilości wilgoci  w jastrychu i od specyficznych cech paneli. Jeżeli wilgoci jest mało. to można zaryzykować jego dosuszenie bez zdejmowania paneli. Dlatego proponowałem prosty test z folią przyklejoną do jastrychu, żeby zorientować się w sytuacji. Całkiem dokładny pomiar można zaś mieć po wycięciu paru próbek, kostek po parę centymetrów, zważeniu ich na dokładnej wadze, wysuszeniu choćby w lekko ciepłym piekarniku przez przynajmniej 20 godzin i ponownym zważeniu na dokładnej wadze. Ubytek masy to nasza woda.    Powolne podnoszenie temperatury jastrychu zaproponowałem ze względu na panele oraz już ułożone płytki. Można wtedy obserwować, czy z panelami nie dzieje się nic złego. Maksymalną temperaturę utrzymujemy przez kilka dni (przynajmniej 3-4). Studzić możemy szybciej, np. w ciągu tygodnia. Ale najważniejsze jest czy wygrzewanie obniży wystarczająco wilgotność jastrychu. Dlatego polecam powtórzyć próbę z folią.    Przy ogrzewaniu kotłem gazowym wyższy opór cieplny podkładu nie będzie miał istotnego wpływu na koszty ogrzewania. To nie pompa ciepła. Folia zaś może być jakakolwiek. Na nią i tak ni trafi wiele wilgoci, jeżeli jastrych będzie suchy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...