Skocz do zawartości

Czy pralka może korzystać z wody od prysznica?


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Mam mieszkanie w stanie deweloperskim i chciałbym przenieść pralkę w łazience w inne miejsce. Zastanawiam się skąd wziąć wodę:
a) pociągnąć w posadzce z oryginalnego przyłącza (zielona kreska)
b) pociągnąć w posadzce z wody pod zestaw prysznicowy (czerwona kreska)

W wersji b) mniej do ciągnięcia, ale zastanawiam się, czy nie będzie to wpływało na korzystanie z prysznica, np. przy jednoczesnym używaniu go i pralki. Doradzicie coś? Odpływ pod pralkę planowałem wykorzystać ten z prysznica, gdzie będzie liniowy

firefox_CNbRaoR4vl.png.0d1985688c4f3928acd2d30d5019b63b.png

Edytowano przez panda100 (zobacz historię edycji)
Napisano
9 minut temu, panda100 napisał:

W wersji b) mniej do ciągnięcia, ale zastanawiam się, czy nie będzie to wpływało na korzystanie z prysznica, np. przy jednoczesnym używaniu go i pralki.  

 

To zależy od średnicy rury wodnej do prysznica i ciśnienia w instalacji. Jak wielka jest szansa, że pralka będzie pracowała z prysznicem?  

I druga kwestia. Jaka gruba i z czego jest ta długa ściana? Może łatwiej puścić rurę ścianą nie posadzką? 

Napisano
2 minuty temu, retrofood napisał:


To zależy od średnicy rury wodnej do prysznica i ciśnienia w instalacji

Hmm nie znam się zbytnio, tam jest rura pex, a mieszkanie w bloku 5 piętrowym

 

2 minuty temu, retrofood napisał:

Jak wielka jest szansa, że pralka będzie pracowała z prysznicem? 

Hmm podejrzewam że na pewno będzie kiedyś taki przypadek. NIe wiem co się wtedy stanie - czy temperatura może zmienić się na tyle, by kogoś poparzyło?
 

2 minuty temu, retrofood napisał:

Jaka gruba i z czego jest ta długa ściana? Może łatwiej puścić rurę ścianą nie posadzką? 

Długa ściana to żelbet, podłoga na ten moment i tak jest już rozkuta

Napisano
2 minuty temu, panda100 napisał:

Hmm nie znam się zbytnio, tam jest rura pex, a mieszkanie w bloku 5 piętrowym 

 

Trzeba by zmierzyć jej średnicę.

 

3 minuty temu, panda100 napisał:

Hmm podejrzewam że na pewno będzie kiedyś taki przypadek. NIe wiem co się wtedy stanie - czy temperatura może zmienić się na tyle, by kogoś poparzyło? 

 

Z temperaturą spoko, pralki biorą zimną wodę. Może tylko ciśnienie spadać, na przykład deszczownica nie będzie dobrze pracować.

 

4 minuty temu, panda100 napisał:

Długa ściana to żelbet, podłoga na ten moment i tak jest już rozkuta

 

Czyli ściana odpada, jeśli to ściana nośna, A jeśli podłoga rozkuta cała, to parę metrów rury więcej to żaden koszt.

Napisano
24 minuty temu, retrofood napisał:

Z temperaturą spoko

Nie do końca...

Nawet z baterią termostatyczną, jeśli nagle wzrośnie pobór zimnej wody w pobliżu prysznica, czuje się duży wzrost temperatury wody w czasie kąpieli...

Przez ścianę sąsiad ma kuchnię, zasilanie w wodę jest ze wspólnego pionu i jak on w czasie gdy ja biorę prysznic, napełnia czajnik - czuję gorącą wodę i muszę uciekać spod strumienia wody... A w przypadku pralki, która ma większą pojemność i na dłużej zabierze zimną wodę, można się poparzyć...

W każdym razie - nie kąpać się w czasie prania, czy też nie prać w czasie kąpieli - i wtedy będzie OK...

 

A odpływ z pralki, jeśli faktycznie możesz zrobić odpływ liniowy, powinien łączyć się ZA SYFONEM - bliżej pionu... Wszak z pralki pompa usuwa wodę pod ciśnieniem i w przeciwnym razie woda będzie wpływała przez syfon do brodzika, czyli właściwie na posadzkę łazienki... i dalej, do przedpokoju :zalamka:... po co będzie miała pchać się dalej rurą w kierunku pionu, jak mniejszy opór będzie stawiał syfon odpływu liniowego...

Napisano (edytowany)
29 minut temu, podczytywacz napisał:

Nie do końca...

Nawet z baterią termostatyczną, jeśli nagle wzrośnie pobór zimnej wody w pobliżu prysznica, czuje się duży wzrost temperatury wody w czasie kąpieli...

Przez ścianę sąsiad ma kuchnię, zasilanie w wodę jest ze wspólnego pionu i jak on w czasie gdy ja biorę prysznic, napełnia czajnik - czuję gorącą wodę i muszę uciekać spod strumienia wody... A w przypadku pralki, która ma większą pojemność i na dłużej zabierze zimną wodę, można się poparzyć...

W każdym razie - nie kąpać się w czasie prania, czy też nie prać w czasie kąpieli - i wtedy będzie OK...

 

A odpływ z pralki, jeśli faktycznie możesz zrobić odpływ liniowy, powinien łączyć się ZA SYFONEM - bliżej pionu... Wszak z pralki pompa usuwa wodę pod ciśnieniem i w przeciwnym razie woda będzie wpływała przez syfon do brodzika, czyli właściwie na posadzkę łazienki... i dalej, do przedpokoju :zalamka:... po co będzie miała pchać się dalej rurą w kierunku pionu, jak mniejszy opór będzie stawiał syfon odpływu liniowego...


tak tak, będzie już za syfonem, ale w zasadzie kilka cm za.. Czy "suchy syfon" nie powinien też załatwić sprawę? Wtedy woda nie powinna móć się cofnąć:
https://vogi-sklep.pl/suchy-syfon

A co do
tego co napisałeś odnośnie temperatury wdyu - w takim razie nie ma znaczenia którego przyłącza użyję - w obu przypadkach będzie tak samo?

Edytowano przez panda100 (zobacz historię edycji)
Napisano
41 minut temu, podczytywacz napisał:

Nie do końca...

Nawet z baterią termostatyczną, jeśli nagle wzrośnie pobór zimnej wody w pobliżu prysznica, czuje się duży wzrost temperatury wody w czasie kąpieli...

 

Kto Ci podgrzewa ciepłą wodę w bloku? Ty nie masz prawa mieć w rurze wody o temperaturze grożącej oparzeniem, nawet bez dodatku zimnej. Chyba, że sam grzejesz i ustawisz sobie wrzątek.  

 

18 minut temu, panda100 napisał:

A co do tego co napisałeś odnośnie temperatury wdyu - w takim razie nie ma znaczenia którego przyłącza użyję - w obu przypadkach będzie tak samo?

 

Niekoniecznie. Trzeba by znać cały układ rur i ich średnice.

 

1 godzinę temu, panda100 napisał:

rury mają 16mm

 

Mało. To nie jest przekrój dla dwóch odbiorów. 

Napisano
23 minuty temu, retrofood napisał:

Kto Ci podgrzewa ciepłą wodę w bloku? Ty nie masz prawa mieć w rurze wody o temperaturze grożącej oparzeniem, nawet bez dodatku zimnej. Chyba, że sam grzejesz i ustawisz sobie wrzątek.  

Ogrzewanie miejskie
 

23 minuty temu, retrofood napisał:

Niekoniecznie. Trzeba by znać cały układ rur i ich średnice.

Hmm postaram się jutro dowiedzieć

 

23 minuty temu, retrofood napisał:

Mało. To nie jest przekrój dla dwóch odbiorów. 

No czyli wygląda, że muszę użyć oryginalnego przyłącza niż łączyć z istniejącym, tak?

Napisano
7 godzin temu, panda100 napisał:

No czyli wygląda, że muszę użyć oryginalnego przyłącza niż łączyć z istniejącym, tak?

 

Nie pisałbym, że "muszę", bo to nie to słowo. Raczej "powinienem", bo inaczej mogą trafiać się niespodzianki.

Napisano
11 godzin temu, panda100 napisał:

rury mają 16mm

 

daj rurki o większej średnicy wszędzie, gdzie tylko możesz. z tymi małymi średnicami żyć się wprawdzie da, ale o komforcie to mowy już nie ma.

Napisano
31 minut temu, retrofood napisał:

 

daj rurki o większej średnicy wszędzie, gdzie tylko możesz. z tymi małymi średnicami żyć się wprawdzie da, ale o komforcie to mowy już nie ma.


No tylko to mieszkanie robione przez dewelopera, musiałbym cały szacht rozbierać, przekuwać się w żelbecie..

Napisano

Temperatura wody ciepłej powinna być taka żeby nie groziło to oparzeniem, nawet gdy nie dodajemy zimnej. Przy zbiorowym podgrzewaniu w bloku tym bardziej musi to być przestrzegane, bo to i kwestia przepisów. Tak więc pod tym względem nie powinien to być problem. Ale PEX 16 mm to już na sam prysznic nędznie. Jeszcze tym bardziej PEX, bo tu złączki zmniejszają znacznie faktyczny przekrój. 

Jaką średnice ma wcześniejsza rura, ta od której PEX 16 mm jest odgałęzieniem?

Napisano
12 godzin temu, retrofood napisał:

Mało. To nie jest przekrój dla dwóch odbiorów. 

Zatem:

13 godzin temu, podczytywacz napisał:

nie kąpać się w czasie prania, czy też nie prać w czasie kąpieli

Proste i bezproblemowe do zastosowania...

 

 

Dalej:

12 godzin temu, retrofood napisał:

Ty nie masz prawa mieć w rurze wody o temperaturze grożącej oparzeniem, nawet bez dodatku zimnej.

 

Cytat

Instalacja wodociągowa ciepłej wody powinna umożliwiać uzyskanie w punktach czerpalnych wody o temperaturze nie niższej niż 55°C i nie wyższej niż 60°C.

No i  - kiedy kąpiesz się w wodzie o temperaturze np. 38 stopni - nagle dostajesz na ciało strumień wody "nie parzącej" o temperaturze 59 stopni...  sprawdź, jakie to odczucie:scratching:

Napisano
1 minutę temu, podczytywacz napisał:

Zatem:

Proste i bezproblemowe do zastosowania...

 

Sęk w tym, że nie zawsze ta bezproblemowość jest możliwa. Nie każdy mieszka sam albo we dwoje. Czyli możliwe, że będzie problemowe. A prawo Murphy'ego działa.

 

3 minuty temu, podczytywacz napisał:

No i  - kiedy kąpiesz się w wodzie o temperaturze np. 38 stopni - nagle dostajesz na ciało strumień wody "nie parzącej" o temperaturze 59 stopni...  sprawdź, jakie to odczucie:scratching:

 

Ty naprawdę uważasz, ze takich odczuć nie znam? A kąpałeś się kiedyś w przerębli? Zapewniam, ze da się przeżyć. I najczęściej bezproblemowo.

Z sauny o temperaturze plus 95 stopni Celsjusza też wybiegałem, żeby zanurkować w zaspie śniegu. Na golasa, żeby nie było. Więc śnieg topił się od mojego ciała. 

Napisano

 

3 minuty temu, retrofood napisał:

Ty naprawdę uważasz, ze takich odczuć nie znam?

 To są nasze, prywatne rozważania, które niekoniecznie muszą interesować innych userów...

 

7 minut temu, retrofood napisał:

będzie problemowe

Będzie problemowe, do czasu pierwszych "doświadczeń"...

 

 

@panda100 - w jaki sposób sprawdziłeś, czy na pionie kanalizacyjnym masz możliwość podłączenia grawitacyjnego rurki od odpływu liniowego, bez inspekcji pionu, czyli zaglądania - rozkuwania  ścianki szachtu?

Czy też polegasz na planach, czy oświadczeniach dewelopera?

Napisano
Dnia 29.01.2025 o 21:22, panda100 napisał:

Czy pralka może korzystać z wody od prysznica?

 

Tak, ale pralkę podłączyć do zimnej wody za ujęciem z prysznica. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...