Skocz do zawartości

Dyskusja na forum: Odśnieżanie chodnika przy posesji: czy właściciel domu za to odpowiada? Przepisy, obowiązki, kary


Recommended Posts

Napisano

Odśnieżanie chodnika przed domem to obowiązek, o którym często zapominają właściciele posesji. A nie jest to martwy przepis! Kary mogą być dotkliwe. Grzywna wynosi 1500 zł. Wyjaśniamy obowiązki związane z odśnieżaniem chodnika przed posesją. Kiedy odpowiada za to właściciel nieruchomości, gmina lub zarządca drogi. Dowiedz się, jakie są konsekwencja za brak odśnieżonego chodnika.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/a/113065-odsniezanie-chodnika-przy-posesji-kto-i-kiedy-ma-taki-obowiazek-wyjasniamy-przepisy-i-kary

Napisano

Komentarze, w których użytkownik forum uważa, że istnieje brak logiki w tym, że z jednej strony właściciel nieruchomości jest odpowiedzialny za odśnieżanie chodnika a z drugiej strony, spożywanie alkoholu na tym samym chodniku jest karane mandatem za spożycie w miejscu publicznym przeniosłem do nowego wątku ⤵️

 

 

Napisano
47 minut temu, retrofood napisał:

Czy ktoś potrafi wyjaśnić dlaczego konkretna osoba prywatna ma obowiązek bezpłatnego świadczenia pracy na nie swojej własności, w interesie publicznym?

 

Wrzuciłem Twoje zapytanie na ChatGPT i ARIA na Operze odpowiedziała tak:

 

Cytat

To ciekawe pytanie!

Obowiązek świadczenia pracy na rzecz publicznego interesu może wynikać z kilku różnych kontekstów prawnych i społecznych. Oto kilka kluczowych punktów, które mogą wyjaśnić tę sytuację:

1. Obowiązki społeczne

W niektórych krajach istnieją przepisy, które nakładają na obywateli obowiązek świadczenia pracy w sytuacjach kryzysowych (np. w przypadku klęsk żywiołowych) na rzecz społeczności.

2. Przepisy prawne

Ustawa o służbie publicznej: Wiele krajów ma przepisy dotyczące pracy na rzecz społeczeństwa, które mogą obejmować nieodpłatne świadczenie usług w sytuacjach nadzwyczajnych.

Prace społeczne: Osoby skazane na prace społeczne mogą być zobowiązane do wykonywania określonych zadań na rzecz wspólnoty.

3. Edukacja i rozwój osobisty

W niektórych programach edukacyjnych studenci mogą być zobowiązani do odbycia praktyki lub wolontariatu, co może być postrzegane jako sposób na zdobycie doświadczenia zawodowego w interesie publicznym.

4. Wartość społeczna

Praca na rzecz społeczności może być postrzegana jako sposób na budowanie więzi społecznych i wspieranie lokalnych inicjatyw, co przynosi korzyści całej społeczności.

5. Motywacje moralne i etyczne

Wiele osób czuje obowiązek pomagania innym i angażowania się w działalność na rzecz dobra wspólnego, co może prowadzić do nieformalnych form pracy na rzecz wspólnoty.

Podsumowanie

Obowiązek świadczenia pracy w interesie publicznym nie jest jednoznaczny i może mieć różne źródła oraz konteksty. Warto zrozumieć lokalne przepisy oraz społeczno-kulturowe oczekiwania, które mogą wpływać na tę sytuację.

 

 

Napisano
34 minuty temu, podczytywacz napisał:

Wrzuciłem Twoje zapytanie na ChatGPT i ARIA na Operze odpowiedziała tak:

 

Powiedz jej, niech wyrzuci sytuacje nadzwyczajne, bo nie o to chodzi.

I niech wyrzuci prace dobrowolne i wolontariuszy. Chodzi o obowiązek niektórych, w sytuacji zwykłej

 

PS. Takie podsumowanie to i ja napiszę, nawet bez namysłu.

Napisano
4 godziny temu, podczytywacz napisał:

Wrzuciłem Twoje zapytanie na ChatGPT i ARIA na Operze odpowiedziała tak:

i tam znajdziesz ideologię.

a wytłumaczenie jest proste:

 

sprzątanie jest drogie i robi się to z podatków ogółu - a zajmuje duzo roboczogodzin.. 

A właścicieli nieruchomości jest wielokrotnie mniej, niż innych uzytkownikow chodników.

cóż zatem robi ogoł za posrednictwem wybranych demokratycznie władz, a  w zasadzie władza w imieniu ogółu?

zleca to przymusowo mniejszości obywateli czyli włascicielom nieruchomości - przy ukontentowaniu wiekszości nie mającej nieruchomości - a więc jej satysfakcja jest tym większa w myśl:

                                                                      "Skoro On ma - niech zapi...la!  haha..".

 

a bajka o interesie publicznym jak zwykle służy propagandzie :takaemotka:

 

  

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Komentarz dodany przez zecia:
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości, odśnieżanie chodnika przy posesji to obowiązek jej właściciela lub zarządcy. Śnieg, lód i błoto muszą być usuwane na bieżąco, by zapewnić bezpieczeństwo. Niedopełnienie obowiązku może skutkować mandatem lub odpowiedzialnością cywilną w razie wypadku. Śniegu nie można zrzucać na drogę. W blokach zadanie to często przejmuje zarządca lub firma sprzątająca. Odśnieżanie to nie tylko wymóg prawny, ale i wyraz troski o sąsiadów, szczególnie osoby starsze czy z niepełnosprawnościami. Regularne sprzątanie chodnika to sposób na budowanie bezpiecznej przestrzeni i uniknięcie problemów prawnych.

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez zecia:
Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości, odśnieżanie chodnika przy posesji  

 

Co dla Ciebie znaczy pojęcie "przy posesji"? To nie jest określenie prawne. Zdefiniuj go dokładnie. Bo bez takiej definicji to co dalej napisałeś nie ma żadnego znaczenia.

Prawo mówi natomiast że obowiązek odśnieżania chodników spoczywa na właścicielach lub zarządcach nieruchomości przylegających do danego chodnika. Czyli chodnik musi PRZYLEGAĆ do nieruchomości, a nie być położony przy posesji. I to jest olbrzymia różnica w obowiązkach zarządcy tej nieruchomości.

 

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
Komentarz dodany przez zecia:
Widzę że kogoś prawda w oczy kole i Janusze muszą byc górą a jak pisałam, wystarczy wejść w link i poczytać a nie walić posty aby sobie licznik i frekwencję podnosić i przy okazji ubliżać innym. Ciekawe to forum, kasować posty ludziom którzy sie tu wypowiadają w sposób kulturalny a takim jak wyżej gburom nic nie czynią.
Napisano
2 godziny temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

 a jak pisałam, wystarczy wejść w link i poczytać  

 

Wystarczy wejść w link żeby stwierdzić, że piszesz bzdety i nie masz pojęcia o temacie. A przy posesji to se możesz grilla zorganizować. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Szlifować czy nie szlifować? To pytanie pojawia się regularnie u właścicieli drewnianych podłóg, którzy planują ich odświeżenie olejem. Prawda jest taka: wszystko zależy od stanu powierzchni.  Kiedy szlifowanie jest konieczne? Gdy warstwa starego wykończenia (np. lakier) całkowicie zamknęła pory drewna. Gdy podłoga ma głębokie zarysowania, przebarwienia lub ślady po wodzie. Gdy chcemy zmienić kolor wykończenia na zupełnie inny.  Kiedy można sobie darować szlifowanie? Gdy podłoga była wcześniej olejowana Osmo i po prostu wymaga odświeżenia. Gdy powierzchnia nie ma poważnych uszkodzeń, tylko straciła blask. W takim przypadku wystarczy dobrze umyć podłogę preparatem Osmo 8019 ( środek do intensywnego mycia ) i nanieść cienką warstwę Osmo Wosk Twardy Olejny lub Osmo Środek do regeneracji.  Wskazówka eksperta: Zawsze warto zrobić próbę w mało widocznym miejscu – czasem wystarczy minimalna interwencja, by drewno znowu wyglądało świetnie! Masz pytania? A może szukasz konkretnego produktu do swojej podłogi? Pisz śmiało w komentarzach, chętnie pomożemy dobrać najlepsze rozwiązanie!
    • Mam nadzieję, że te papiery wypełniają ludzie, którzy mają pojęcie o tym. I mam nadzieję, że te papiery są mniej skomplikowane niż te z Czystego Powietrza. Bo tu są po prostu takie kruczki, że zwykły Kowalski nie ma szans na poprawne wypełnienie. To nawet nie są kruczki, bo to po prostu na chłopski rozum jest nie do zrozumienia. Po prostu trzeba w tym siedzieć, jak moja koleżanka w gminie i trzeba mieć jeszcze chęci, żeby iść na skróty i wiedzieć co przejdzie a co nie. Poza tym wydaje mi się że jak to jest wysyłane przez Urzęd Gminy, to oni chyba inaczej do tego podchodzą niż do wniosku od Kowalskiego. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
    • Jak te wnioski są tak zawiłe i skomplikowane jak w Czystym Powietrzu, to obstawiam, że jak ludzie sami piszą, to większa połowa może być na wstępie cofana. Ja bym już nie miał z czego osiwieć, ale nie ma bola samemu bez pomocy urzędnika np z gminy wypełnić dobrze ten wniosek. Zwrot za pianę PUR już sobie odpuściliśmy, bo za 4tys zwrotu stwierdziliśmy że szkoda się babrać. A jeszcze niestety byłem ograniczony czasowo, bo mieliśmy to bardzo rozciągnięte w czasie, bo najpierw okna i drzwi, w międzyczasie pokrycie dachu, elewacja i dopiero piana. Za 24tys, które odzyskaliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, bo za 2 tygodnie już środki się skończyły, to naprawdę zakrawa na skórkę za wyprawę. Bo nerwów i straconego czasu nas to bardzo sporo kosztowało. A kuriozum było to, że musiałem zamontować na szybko grzejniki na nieocieplonym poddaszu, bo wstrzymaliby całą wypłatę tylko za dwa okna na poddaszu. A to, że nieocieplone to już ich nie interesowało, grzejniki mają być. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka.   PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...