Skocz do zawartości

Po remoncie grudki na ścianie


Recommended Posts

Napisano

Wykonawca tak zrobił mi w pokoju jak to usunąć i dlaczego to powstało ? Chodzi mi o te wielkie ilości białych dziurek w ścianie. Przed malowaniem kładł gładź.

IMG_5707.jpeg

IMG_5708.jpeg

IMG_5710.jpeg

IMG_5711.jpeg

Napisano
1 godzinę temu, Mysia882 napisał:

Wykonawca tak zrobił mi w pokoju

Dobrze, że nie napisałeś - fachowiec...:icon_mrgreen:

 

Wykonawca źle mieszał masę gipsową - (nawiasem mówiąc - co to była za gładź?) - napowietrzył ją i to są ślady po pęcherzykach powietrza...

Dziurki są białe, bo malowanie też jest "wykonawcze" (bo nie fachowe):zalamka: i farba nie "weszła" w te dziurki :bezradny:

 

1 godzinę temu, Mysia882 napisał:

jak to usunąć

Na początek przepytać wykonawcę...

A potem...

Rzadką farbą na małym pędzelku "retuszować" najbardziej widoczne miejsca i czekać do następnego remontu...

Napisano

Ktoś ewidentnie nie potrafił nakładać gładzi. Na ostatnim zdjęciu widać przecież nie tylko dziurki ale i rysy w różnych kierunkach. Czy ta gładź była w ogóle przeszlifowana?

Osobiście podejrzewam, że w tej masie były nie tylko pęcherzyki powietrza, ale i grudki źle rozrobionej masy. Żeby zrobić to porządnie należałoby naciągną kolejną warstwę gładzi. Najbezpieczniejsza byłaby polimerowa, o dobrej przyczepności i w postaci gotowej już masy. Ale bałbym się zlecić to temu samemu wykonawcy. 

Napisano
5 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 Osobiście podejrzewam, że w tej masie były nie tylko pęcherzyki powietrza, ale i grudki źle rozrobionej masy. 

 

Jeżeli pojemnik z masą jest źle zamknięty, to drugiego dnia, warstewka pozostała na nieoczyszczonych ściankach jest już zastygła i drugiego dnia, podczas mieszania, łamie się i odpada, powodując takie wtrącenia w masie. To się już nie rozpuści. Tak skutkuje niechlujstwo i brak doświadczenia.

Napisano

wg mnie jest dosc niechlujnie wyszpachlowane i słabo, i jeśli w ogóle gdziekolwiek- szlifowane, co widac tez w narożniku.

Trzeba jeszcze raz zeszlifować nierowności, też w narożnikach, pokryć jeszcze raz ściany szpachlą i wyszlifować, potem grunt i farba. 

 

Ewentualnie zobaczyć po zeszlifowaniu tego, co jest (jeśli farba pozwoli) - i uzupełnieniu ubytków i miejscowym wyrównaniu i wyszlifowaniu tych miejsc - czy nadaje się to pod malowanie - bez ponownego szpachlowania.

 

Napisano

Jakoś tam szlifowane było - bez szlifowania nie odkryły by się dziurki...

Malowanie też niechlujne...

 

Radziłem

18 godzin temu, podczytywacz napisał:

czekać do następnego remontu...

A tu wszyscy radzą - ciągnąć remont dalej... mieszkanie już wysprzątane, obrazki powieszone... i co? Robić TERAZ od nowa bałagan, szpachlowanie, kurzenie, malowanie, sprzątanie???:icon_eek:

Jak tu żyć???

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • To finska grupa metal symphonic - Nightwish. I pierwsza z czterech ballad Sleeping Sund ( Ballads of the eclipse). Jak chcesz, moge wyslac na priv calosc nagrania, mam jeden z ich discow.
    • Mam ważne pytanie dotyczące graciarni... co to za utwór 
    • Cd nastepuje    W pierwotnym zalozeniu, w graciarni mialy byc metalowe regaly, ktore czekaly w piwnicy na swoj moment, a na scianach przykrecone polki. I wtedy trafily sie mebelki, ktore ktos oddawal za darmo. Jeden regal byl juz zmontowany, i ten zostal, ale doszlam do wniosku, ze nie ma sensu bawic sie z polkami, skoro prosciej bedzie poukladac rzeczy w szafkach. Na szczescie nie wszystko sie zmiescilo, dzieki czemu graciarnia zachowala swoj status graciarni i nazwa pozostaje adekwatna do przeznaczenia tego pomieszczenia . W planach jest zainstalowanie zaslony. Moze... Kiedys... Nawiasem mowiac, na olx w dziale "oddam" pojawiaja sie od czasu do czasu duzo fajniejsze meble. Bylby jednak problem z pozbyciem sie obecnych i przewiezieniem drugich. Zreszta, nie dajmy sie zwariowac...   Ups... Chcialam wkleic kilka zdjec , ale nie moge ich odnalezc. Zginelo, przepadlo kilka plikow (albo folderow, nigdy nie wiem, czy plik to zbior folderow, czy folder to zbior plikow ). Na pewno nie zmobilizuje sie, by zrobic inne zdjecia, wiec wkleje maly filmik, ktory przygotowalam dla znajomych   20251010_161505.mp4   Chyba lepiej kliknac na trzy kropki o ogladac go w wersji  PIP   ----------------   Kilka dni temu wstalam skoro swit okolo 12-tej i wyszlam po troche szyszek na rozpalke. Wrocilam z tym        Troche oble te szyszki 
    • W koszu dodałęm łaty starałem sie nie dziurawić srodka jednak jakos podeprzeć. Chodziłem po tym przez chwile wydawalo sie solidnie skrecone. Zastanawiam sie z czego wynika to 50cm? Przy 50 cm i domknieciach np 3cm "na oko"  wyglada wystarczająco i na tyle nie przeszkadzajaco zeby dachówki oprzeć jeszcze na łatach. Mam dach 35 st wiec całość wyglada dość stromo. Puscic wode z weza i sprawdzić czy sie przelewa?   Jedna z duzych firm sprzedaje cos takiego (innowacja)   Co do dachówek ze zdjęcia to tylko przymiar. Chce je przyciąć i zostawić w koszu po 5 cm od osi w obie strony.    Blacha niestety stalowa, powlekana, ocynkowana ale jeszcze tego nie zamykałem wiec mam jeszcze okazje wymienić
    • Potrzebne jest lepsze zdjęcie. U góry tego rysunku coś jest dopisane. Czy nie ma nic więcej w opisie projektu oraz większej liczby rysunków? Nie jest to rozwiązanie typowe i nie bardzo wiadomo co projektant chciał osiągnąć i dlaczego. Innego zbrojenia ławy (dolnej części) tego fundamentu nie przewidziano? Bo jeżeli tak, to jest to dziwne rozwiązanie. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...