Dyskusja na forum: Metamorfoza salonu z PRL w 3 dni, czyli jak odmienić wnętrze niewielkim kosztem!

[Pomocnik]

Dagmara opowiada o kreatywnym podejściu do remontu, które zaowocowało przeprowadzeniem gruntownej metamorfozy salonu rodem z PRL. Poznaj historię pomysłowości autorki, która dała mieszkaniu zupełnie nowy charakter, eksponując jednocześnie piękno i niedoskonałości jego oryginalnych tynków.

Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/wystroj-wnetrz/salon/a/108875-metamorfoza-salonu-z-prl-w-3-dni-czyli-jak-odmienic-wnetrze-niewielkim-kosztem

[Zdaniem Czytelnika]

Komentarz dodany przez czytelnik:
Ludzie to jest najzwyklejszy remont, naprawde jest oczym pisać? pokój jest zimny (sprawa subjektywna), beton to tak małego pomieszczenia - optycznie redukcja oprzestrzeni (sprawa subjektywna)

[Zdaniem Czytelnika]

Komentarz dodany przez Margaret:
Podoba mi się podłoga, dywanik oraz meble, natomiast ściana z betonu to zupełnie "nie moja bajka" (sprawia wrażenie, że pokój wygląda surowo).To jest moje subiektywne zdanie i rozumiem, że inni mogą lubić takie klimaty :)

[retrofood]

26 minut temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

  natomiast ściana z betonu to zupełnie "nie moja bajka" 

W dodatku betonowe ściany to wcale nie są klimaty rodem z PRL-u. 

Znaczy, robiono ściany z betonu, ale beton nie służył do wykańczania powierzchni.

[Zdaniem Czytelnika]

Komentarz dodany przez Römisch:
Ja bym poszedł dalej, betonowy sufit, zamurować okno, przewody na uchwytach po wierzchu, grube drzwi stalowe i mamy stylizację na führerbunker.

[Elfir]

Amatorski remont jakich wiele. Nie bardzo wiem czym akurat ten zasłużył się do opisania?  Co tam jest kreatywnego? Tapeta położona poziomo?

[Zdaniem Czytelnika]

Komentarz dodany przez Coraz gorsze porady:
Dziś przestawiłem stół, krzesła pod inną ścianę. Też opiszecie to jako niesamowitą metamorfozę "salonu" ?

[retrofood]

8 minut temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Coraz gorsze porady:
Dziś przestawiłem stół, krzesła pod inną ścianę. Też opiszecie to jako niesamowitą metamorfozę "salonu" ?

 

 

Nie. To jest feng shui.