Skocz do zawartości

Wylewka bez dylatacji


danny

Recommended Posts

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach.

 

Jak poważne mogą być skutki, czy powinienem być mocno zaniepokojony?


Na ten moment w dwóch pokojach mam już gotową podłogę (płyty XPS 3cm + panele laminowane). W przedpokoju pomiędzy mam jeszcze gołą wylewkę - czy dobrym pomysłem będzie przecięcie wylewki na łączeniu pokojów? Czy to nie ma to sensu ponieważ i tak ściany wzdłuż blokują jakąkolwiek amortyzacje i wszystko jest na ścisk.

Link do komentarza
1 godzinę temu, danny napisał:

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach. 

Widziałem kiedyś wylewki na dużych powierzchniach w hotelu i tam też nie było żadnych dylatacji. Może robiono później, tak jak kolega wyżej napisał, a może nie. Nie wiem. Warto byłoby dowiedzieć się co to za wylewka i zapoznać się z jej specyfikację techniczną. Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?  

Link do komentarza
2 godziny temu, podczytywacz napisał:

Masz dylatację w podłogach laminowanych pod ścianami w tych gotowych pokojach?

Czy ułożone są listwy przypodłogowe?

 

Nie mam, na tej wylewce bez dylatacji, nie wiedząc że powinna być (dopiero teraz się tym zainteresowałem, bo w przedpokoju planuję sam zrobić 'dolewkę') ułożyłem już XPSy i panele. Nie mam jeszcze listw przypodłogowych i na pewno długo nie będę montować, bo chcę obserwować sytuację a pytam ponieważ chcę zadzwonić do firmy której zleciłem wylewkę.

 

1 godzinę temu, retrofood napisał:

Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?  

średnio 1cm ale w jednym z pokojów było niżej więc możliwe że tam więcej wyszło

https://verto.realbud.pl/api_secure/article_attachments/196828 
:103_point_down:

Cytat

Dylatacje obwodowe Wokół ścian, słupów, rur itp. wykonać dylatacje obwo-dowe z nienasiąkliwej, elastycznej pianki weber.floor 496

:icon_cry:

 

załączam fotki zrobione chwile przed wylewaniem
 

wylewka-weber.jpeg

przed-wylewka1.jpeg

przed-wylewka2.jpeg

Link do komentarza

 

Na powiększeniu zdjęć widzę, że pierwotna posadzka jest zdylatowana, a tam była wylewka kilkucentymetrowa, czyli to jest zrobione dobrze...

Ta dolewka Weberem o grubości 1cm nie powinna niczym grozić, nawet jeśli jej nie dylatowano...

 

Te dylatacje obwodowe SĄ NIEZBĘDNE przy wylewaniu posadzki - że tak powiem -  pierwotnej... Przy wylewaniu cienkiej warstwy samopoziomu są nadmiarowym zabezpieczeniem...

 

Jeśli chcesz mieć spokojne sny, natnij diamentową tarczą tuż przy ścianie tą nadlewkę, ale nie do końca to wydaje mi się niezbędne...

Dużo niebezpieczniejsze byłoby niezdylatowanie pływającej podłogi z paneli...

 

 

Link do komentarza
5 godzin temu, danny napisał:

Witam, miałem robioną wylewkę samopoziomującą w mieszkaniu w starym bloku z wielkiej płyty z lat 60-tych. Ekipa której powierzono zadanie nie zrobiła dylatacji przy ścianach.

 

Jak poważne mogą być skutki, czy powinienem być mocno zaniepokojony?


Na ten moment w dwóch pokojach mam już gotową podłogę (płyty XPS 3cm + panele laminowane). W przedpokoju pomiędzy mam jeszcze gołą wylewkę - czy dobrym pomysłem będzie przecięcie wylewki na łączeniu pokojów? Czy to nie ma to sensu ponieważ i tak ściany wzdłuż blokują jakąkolwiek amortyzacje i wszystko jest na ścisk.

Powinny być dylatacje obwodowe wokół ścian i słupów  z elastycznej pianki np. weber.floor 4960 o grubości 2-5 mm milimetrów, lub innego materiału elastycznego.

Jeżeli istniały stare dylatacje w posadzce, trzeba je odnowić w tych samych miejscach.  

Link do komentarza

Przede wszystkim trzeba zrobić dylatację pomiędzy pomieszczeniami, tam gdzie są otwory drzwiowe. Inaczej wylewka, ta ich wierzchnia warstwa i tak w tych miejscach pęknie, ale w sposób niekontrolowany. 

Brak dylatacji obwodowej, przy ścianach to błąd. Ale w tej sytuacji nie powinien być nazbyt groźny. Na szczęście dylatacji brakuje tylko w cienkiej wierzchniej warstwie. W tej zasadniczej (starej) one są. Ta nowa warstwa może z racji braku dylatacji popękać. Przy tym trudno przewidzieć, czy pęknięcia pojawią się przy ścianach (niejako obłamie się krawędź), czy pęknięcia będą sięgać głębiej. Ten drugi wariant też jest możliwy, bo wylewka przy ścianach może okazać się grubsza i bardziej wytrzymała, niż w dalszej części pokoi. Ale to wszystko pokrywają panele, wykonane jako posadzka pływająca. Tak więc, jeżeli nawet wylewka pod nimi pęknie, to i tak zakryją fuszerkę. Najpewniej nawet nikt nie zauważy, że pod spodem coś popękało. Znacznie gorzej, gdyby do tego podłoża przyklejono płytki. Przy czym pęknięcia mogą równie dobrze pojawić się np. rok czy dwa od zrobienia podłogi. Tak więc czekanie kilka tygodni z listwami wykończeniowymi niczego nie gwarantuje. 

Link do komentarza

Teraz listew jeszcze nie ma, więc można spróbować naciąć wzdłuż ścian...

W otworach drzwi też da się naciąć...

 

11 godzin temu, animus napisał:

Jeżeli istniały stare dylatacje w posadzce, trzeba je odnowić w tych samych miejscach

Stare dylatacje - i te w progach, i te "samoistne" widać na zdjęciach... są "łatane" jakąś białą masą...

 

2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

wszystko pokrywają panele, wykonane jako posadzka pływająca. Tak więc, jeżeli nawet wylewka pod nimi pęknie, to i tak zakryją fuszerkę. Najpewniej nawet nikt nie zauważy, że pod spodem coś popękało.

I to jest słuszna uwaga!

Może to wylezie przy następnym remoncie...

 

Albo, jeśli po jakimś czasie słychać będzie chrupanie i chrzęst przy chodzeniu...

Link do komentarza

Zadzwoniłem do tej firmy i wytłumaczyli bez zawahania, że jako firma mają zgodę producenta na stosowanie bez dylatacji i że jakby coś się działo to mogą reklamować.

 

Nacięcia wzdłuż ścian odpadają, bo pod panelami mam XPSy na wysokość 3cm przytwierdzone pianką do ścian. Zastanawiam się jedynie nad przecięciem pomiędzy pomieszczeniami, w miejscu pod drzwiami ale na ten moment już się uspokoiłem, zobojętniałem i nie wiem czy będę robić.

 

Dzięki za odpowiedzi.

Link do komentarza

Czyli tak jak myślałem, to jest cienka warstwa i nawet jakby co, to wielkich szkód nie poczyni. A i te ewentualne będą ukryte pod zastosowaną nawierzchnią podłogową w pomieszczeniach.

1 godzinę temu, danny napisał:

Nacięcia wzdłuż ścian odpadają, bo pod panelami mam XPSy na wysokość 3cm przytwierdzone pianką do ścian.  

Ja w tych szparach mam rozprowadzoną instalację elektryczną, nie chciało mi się kuć w ścianach. :icon_biggrin:

Płyty podkładu mam sklejone taśmą klejącą, a panele leżą sobie luźno, niczym nie mocowane. I już ósmy rok żadnych problemów.

Link do komentarza
1 godzinę temu, danny napisał:

Zadzwoniłem do tej firmy i wytłumaczyli bez zawahania, że jako firma mają zgodę producenta na stosowanie bez dylatacji i że jakby coś się działo to mogą reklamować.

Przy takiej grubości reklamację pewnie nie uwzględnią, z powodu braku dylatacji.

 

W najgorszym wypadku tak zaryglowana wylewka się podniesie na środku, wiadomo, że samopoziom jest bardzo płynny i mógł zniwelować nawet dylatację całej posadzki, wlał się we wszelkie szczeliny, jakie napotkał.

Najłatwiej  byłoby  podzielić posadzkę na dwie części, przeciąć ją na ukos przez dwa rogi w jednym pomieszczeniu, albo ciąć na środku podzielić na cztery pola.Szczelinę wypełnić wełną mineralną. 

Wtedy zlikwidujemy naprężenia. 

  

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Niestety nie ma co się spodziewać spektakularnych efektów. Tu kilka osób dzieli się radami w podobnym temacie:  
    • Po drugiej ścianie nie ma nic z tych rzeczy, stoi po prostu szafka i nie ma tam żadnych rur ani nic Jest to mieszkanie świeżo po remoncie w stanie deweloperskim i nie było na niej żadnych usterek. I tak ślady herbaty były pojedynczymi plamami-a tutaj mam wrażenie, że albo może za mocno przycisnęłam, albo może farba była za gęsta-cięzko powiedzieć, ale spróbuj odmalować na nowo docelową farbą tak jak Pan sugeruje.
    • A czy coś wiadomo czemu ten fragment ściany ma inną strukturę? Bo już samo to jest zastanawiające. Ponadto co jest po drugiej stronie tej ściany? Czasem takie dziwne rzeczy wychodzą, gdy po drugiej stronie jest np. prysznic i ściana ulega nadmiernemu zawilgoceniu. Zakładam, że nie jest to po prostu miejsce, w którym rozlała się ta herbata? jeżeli nie ma jakichś szczególnych przyczyn tego stanu rzeczy i powodów do niepokoju to powinno wystarczyć pokrycie ściany farbą separacyjną (na plamy), potem pomalowanie jej docelową farbą.
    • witam ponownie,   po przeczytaniu paru artykułów oraz obejrzeniu filmów na YT, zdecydowałem się, że zrobię instalacje wodnej na rozdzielaczach 2x rozdzielcze do zimnej wody(7 punktów) do ciepłej 3 punkty i tutaj następujące opcję: - rozdzielacz - 3 punkty na podwójnych kolankach(cyrkulacja)  - rozdzielacz na 2 punkty a przez prysznic podwójne kolanko cyrkulacyjne(prysznic jest pierwszym punktem)   Ale bardziej zastanawia mnie fakt przekrojów/przepływów...od pionu mam wyjście na 1/2 do pierwszego zaworu i tak też poprowadziłem instalację dalej. I nie wiem czy gdzieś dalej w instalacji ma sens używania przekrojów np.: 3/4 lub pex 20, skoro tutaj mamy wąskie gardło. Mam 2 typy rozdzielaczy np.: 3/4 belka i zawory 3/4 drugi belka 3/4 i zawory 1/2. Zastanawiałem się żeby użyć dwa łączone lewy 3/4x1/2 na np.: miskę wc a prawy 3/4x3/4 na np.: prysznic, wannę lub zlewozmywak. Jeszcze inna rzecz mnie nurtuje, będę miał zasobnik pojemnościowy i tutaj zastanawiam się czy może na ciepłą wodę i cyrkulację dać np.: pex 20mm, czy to ma sens skoro wcześniej mamy pex 16 lub gwint 1/2, bo jeżeli dobrze rozumiem to zimna wodą wypycha ciepłą wodę z boilera. Zastanawiam się czy może dać też baterie termostatyczne, ale to jest nowy wątek, choć temp wody będę miał raczej stałą 45/40stopni to po przeczytaniu wstępu, gdzie piszą, że mogą usprawnić utrzymanie temp. w przypadku skoków ciśnienia/przepływu więc tam z tyłu głowy trochę też o tym myślę. Ale tak jak pisałem to jest nowy wątek. Z drugiej strony też tak patrzę, że wszystkie gwinty do baterii wannowej, prysznica są na g1/2. Na pewno lepiej byłoby jakbym instalację do rozdzielacza/czy miał poprowadzoną na np.: 3/4, w tedy chyba puszczenie wszystko na pex 16mm nie stanowiłoby problemu.   Jeszcze mam pytanie w jakiej kolejności podpinać punkty pod rozdzielacz zimnej wody? Wstępnie założyłem, że bliżej od źródła będą elementy z dużym/wrażliwym poborem i tak np.: zasobnik, prysznic, zlewozmywak, wanna(tutaj mogę poczekać odkręcam i czekam), z "drugiej strony" będzie miska wc(tym bardziej mogę czekać), zmywarka itd. Proszę o opinię wszystkich, a na pewno: @Redakcja@animus
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...