Skocz do zawartości

Prośba o ocenę konstrukcji dachu


Recommended Posts

Mam taki projekt indywidualny z archona. Jest tu trochę niezgodności z tym co proponuje cieśla.

Cieśla oglądając projekt stwierdził że:

 

1. Dorzuciłby krótkie ok metrowe krokwie zaznaczone na czerwono w narożach żeby nie boczyła się deska czołowa. W garażu to samo, zapomniałem zaznaczyć. Nie dopytałem tylko czy będą one oparta na murłacie. Ale jeśli będą tylko metrowe to raczej nie będą oparte na murłacie. Czy tak się robi?

 

2. Ostatnia 5 metrowa krokiew w garażu zaznaczona na brązowo powinna być poza ścianą szczytową. Proponował dorobić kolejną. A nie można tego po prostu przesunąć, rozszerzyć rozstaw krokwi?

 

3. W środku domu 4 szt płatwi 14x20, wsparte na słupach 14x14 cm, i do tego spięte podwójnymi kleszczami, tylko że mam do tego policzone deski 32mm a czy nie powinny być mocniejsze 40mm? Pokrycie deskowanie i dachówka.

 

4. Po prawo widać taki wykusz, balkonik na różowo. Chcąc zrobić schowanko w tym miejscu na strychu nie wymurowałem do końca ściany kolankowej a przez to i wieniec jest przerwany, więc kończy się jak zaznaczone na pomarańczowo. Więc skoro wieniec przerwany to i murłata powinna być również? Jak podeprzeć te 3 krokwie zaznaczone na niebiesko w takim razie? Zapewne oprzeć na balkonie tylko jeśli będą tam duże siły to wolałbym nie opierać.

 

85596c9d465635b3gen.jpg

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
22 godziny temu, dedert napisał:

Mam taki projekt indywidualny z archona. Jest tu trochę niezgodności z tym co proponuje cieśla.

Cieśla oglądając projekt stwierdził że:

 

1. Dorzuciłby krótkie ok metrowe krokwie zaznaczone na czerwono w narożach żeby nie boczyła się deska czołowa. W garażu to samo, zapomniałem zaznaczyć. Nie dopytałem tylko czy będą one oparta na murłacie. Ale jeśli będą tylko metrowe to raczej nie będą oparte na murłacie. Czy tak się robi?

Tak się robi.

Jak nie murłata, to krokiew narożna ją złapie razem z deską czołową.

okap.png 

22 godziny temu, dedert napisał:

2. Ostatnia 5 metrowa krokiew w garażu zaznaczona na brązowo powinna być poza ścianą szczytową. Proponował dorobić kolejną. A nie można tego po prostu przesunąć, rozszerzyć rozstaw krokwi?

Rozstaw osiowy 85cm to  dobry rozstaw,  niestety jest pokrycie dachówką, dorobić kolejną krokiew.  

 

22 godziny temu, dedert napisał:

3. W środku domu 4 szt płatwi 14x20, wsparte na słupach 14x14 cm, i do tego spięte podwójnymi kleszczami, tylko że mam do tego policzone deski 32mm a czy nie powinny być mocniejsze 40mm? Pokrycie deskowanie i dachówka.

Podwójne 4 cm, h = 16 cm, sosna C30,

Można zwiększyć przekrój 4x20 przy wykorzystaniu na stryszek i podwieszeniu sufitu z izolacją.

Wszystko zależy jeszcze od rozpiętości, podparcia.  

22 godziny temu, dedert napisał:

4. Po prawo widać taki wykusz, balkonik na różowo. Chcąc zrobić schowanko w tym miejscu na strychu nie wymurowałem do końca ściany kolankowej a przez to i wieniec jest przerwany, więc kończy się jak zaznaczone na pomarańczowo. Więc skoro wieniec przerwany to i murłata powinna być również? Jak podeprzeć te 3 krokwie zaznaczone na niebiesko w takim razie? Zapewne oprzeć na balkonie tylko jeśli będą tam duże siły to wolałbym nie opierać.

Wstawić ściankę kolankową nawet z drewna która wesprze  murłatę wiszącą w powietrzu.

Podwalina 6x14 na papie zakotwiona do stropu balkonu, na niej słupki 6x14 mocowane na złącza ciesielskie, czopowane do podwaliny i murłaty.

Link do komentarza

 

Te metrowe krokwie to chyba lepiej wstawić dopiero w trakcie deskowania i montażu deski czołowej, bo jak bedzie wisieć na samych wkrętach to się wygnie?

 

Kleszcze będą mieć dlugosc ok 550cm, do tego przewiązki z klockow grubości krokwi będą wstawiane. Czy dla ewentualnego stryszku to wystarczy? Stryszek na jakąś rekuperacje.

 

Co do przerwanej murlaty jesli zastawie sobie to schowanko to nie wymuruje (albo zabuduje kartongipsem) na balkoniku murku po obwodzie. Musze pomierzyć może się okaże ze dwie skrajne krokwie jeszcze oprą się o wieniec bo przerwa ma 200cm. Ale raczej braknie. Wtedy tylko jedna krokwie wymagała by podparcia. Rozstaw krokwi 85cm x 2 szt = 170 cm. Wiec chyba braknie po 15 cm z każdej strony 

 

Link do komentarza
11 godzin temu, dedert napisał:

Te metrowe krokwie to chyba lepiej wstawić dopiero w trakcie deskowania i montażu deski czołowej, bo jak bedzie wisieć na samych wkrętach to się wygnie?

Cieśla da sobie radę, przybije tymczasową deseczkę oprze o ścianę.

11 godzin temu, dedert napisał:

Kleszcze będą mieć długość ok 550cm, do tego przewiązki z klocków grubości krokwi będą wstawiane. Czy dla ewentualnego stryszku to wystarczy? Stryszek na jakąś rekuperacje.

4x20

11 godzin temu, dedert napisał:

Co do przerwanej murlaty jesli zastawie sobie to schowanko to nie wymuruje (albo zabuduje kartongipsem) na balkoniku murku po obwodzie. Musze pomierzyć może się okaże ze dwie skrajne krokwie jeszcze oprą się o wieniec bo przerwa ma 200cm. Ale raczej braknie. Wtedy tylko jedna krokwie wymagała by podparcia. Rozstaw krokwi 85cm x 2 szt = 170 cm. Wiec chyba braknie po 15 cm z każdej strony 

 

Tam będzie strasznie nisko nie wiem czy jest sens.

Link do komentarza
Dnia 13.09.2022 o 22:22, animus napisał:

Cieśla da sobie radę, przybije tymczasową deseczkę oprze o ścianę.

4x20

Tam będzie strasznie nisko nie wiem czy jest sens.

No będzie ale nie mogę teraz tego zamknąć i zamurować bo muszę to jakoś wykończyć, pewnie ocieplić żeby w salonie nie przemarzało. Czy ewentualnie krokwie podeprzeć słupami (bez murłaty) w miejscu brakującej ściany kolankowej??

 

Wracając do tematu rozstawu słupów, jak wcześniej pisałem, wolałbym żeby zaznaczone na żółto słupy dachu stały na ścianach nośnych parteru. Z tym żeby tak było, środkowe należało by przesunąć w prawo a dwa lewe słupy należało by odsunąć od naroży o 69 cm. Czy płatew 14x20cm może zostać tak obciążona? Chyba że w takich miejscach daje się miecze? No ale to już pewnie pytanie do projektanta.

 

8f9f8a389aae74ff.jpg

 

 

W analogicznym projekcie domu Pod Jarząbem tak jest (odległość jest chyba nawet większa bo ok 90 cm), ale należy tu zwrócić uwagę że dookoła jest zrobiona belka ze słupkami w odległości 94cm od attyki, więc może to odciąża płatew.

 

bebb9a4c0dbc5e86.png

 

 

Pytanie o deskę czołową. Zostały zamówione o wysokości 20 cm, gr 3,2cm. A gdybym chciał okap jak poniżej, grubszy/wyższy to czy deskę muszę też zamówić wyższą? Czy taki okap jak poniżej jest faktycznie wyższy czy może zastosowane zostały jakieś specjalne wąskie rynny?

 

da936338caab5500.jpg

 

 

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
6 godzin temu, dedert napisał:

Wracając do tematu rozstawu słupów, jak wcześniej pisałem, wolałbym żeby zaznaczone na żółto słupy dachu stały na ścianach nośnych parteru. Z tym żeby tak było, środkowe należało by przesunąć w prawo a dwa lewe słupy należało by odsunąć od naroży o 69 cm. Czy płatew 14x20cm może zostać tak obciążona? Chyba że w takich miejscach daje się miecze? No ale to już pewnie pytanie do projektanta.

W analogicznym projekcie domu Pod Jarząbem tak jest (odległość jest chyba nawet większa bo ok 90 cm), ale należy tu zwrócić uwagę że dookoła jest zrobiona belka ze słupkami w odległości 94cm od attyki, więc może to odciąża płatew.

Z przesunięciem słupów proszę udać się do kierownika budowy, niech wpisze to w dziennik.

Samo przesunięcie nie stanowi problemu, trzeba tylko odpowiednio zaciąć te krótsze płatwie.

7 godzin temu, dedert napisał:

Pytanie o deskę czołową. Zostały zamówione o wysokości 20 cm, gr 3,2cm. A gdybym chciał okap jak poniżej, grubszy/wyższy to czy deskę muszę też zamówić wyższą? Czy taki okap jak poniżej jest faktycznie wyższy czy może zastosowane zostały jakieś specjalne wąskie rynny?

Co do deski czołowej to ta na fotografii prawdopodobnie jest obrobiona pasem blachy podrynnowej.

Obróbka blacharska montowana na deskę czołową. 

https://galeco.pl/porady/okucie-deski-czolowej-dodatek-do-podsufitki-dachowej

 

Link do komentarza
Dnia 13.09.2022 o 22:22, animus napisał:

Cieśla da sobie radę, przybije tymczasową deseczkę oprze o ścianę.

4x20

Tam będzie strasznie nisko nie wiem czy jest sens.

 

Z tą ścianą kolankową i schowankiem to myślę że najszybciej i najlepiej będzie wylać żelbetonowy słup po środku, wmontować w niego szpilkę M16, i na tym można oprzeć całą murłatę. Z tym że boczne krokwie będą w tych miejscach jak na rysunku. Ale jeśli murłata ma podparcie na środku to chyba będzie ok? A pustaki na różowo wytnę i będę miał dojście do schowanka.

 

ca3fae74e50e333fgen.jpg

 

 

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Przeglądając link do wątku w moim poprzednim zapytaniu, doszedłem do wniosku że niewielka jest różnica pomiędzy jętkami a kleszczami i tak na prawdę nie ma jakichś sztywnych reguł gdzie montować jętki a gdzie kleszcze. Poprawcie mnie jeśli się mylę:

 

1. Jętka, przekroju krokwi,  jest elementem ściskanym i najlepiej jak jest zamocowana w osi krokwi i występuje co każda krokiew. Czy powinna występować tylko nad płatwiami, w górnej strefie?

 

2. Kleszcze to podwójne elementy, cieńsze czyli ok 4cm, element rozciągany, wzmocniony przewiązkami. Występuje pod płatwiami (?), i nie musi być co krokiew ale np. co drugą krokiew? W dachu kopertowym jeśli trafi na słup to musi go obejmować a w słupie trzeba zrobić podcięcia? Mi projektant poleca umieścić w takich miejscach żeby podwiesić docelowy sufit czyli obniżyć wg potrzeb.

 

 

 

4ed2f0a23b0c1ac2.jpg

 

Link do komentarza
10 godzin temu, dedert napisał:

czy kleszcze obejmują tylko czerwony obszar czy od 1 do 9? Bo coś mi się nie zgadza ich liczba jaką cieśla kazał zamówić?

Konstrukcyjne są od 3-7, reszta przydałaby  się  do zrobienia podłogi na stryszku, albo stryszek  robisz na mniejszej powszechni tylko na tych konstrukcyjnych..

Link do komentarza

Pan ma projekt konstrukcji tej  więźby i proszę spojrzeć na przekrój poprzeczny lub podłużny jak to jest zaprojektowane. 

Chyba ważniejszy jest poziom sufitu na poddaszu, niż równa podłoga na stryszku.

7 godzin temu, dedert napisał:

wtedy podłoga zrobi się grubości ok 40 cm (20 cm jętki i 20 cm płatwie)

To jest odpowiednia grubość na włożenie izolacji cieplnej z wełny, w tych czasach. 

Link do komentarza

W rzucie projektu są od razu pod płatwiami. Czy, zakładając gdyby nie było dachówki, tylko blacha, kleszcze są niezbędne skoro krokwie będą podparte na płatwiach i słupach? Czy kleszcze są potrzebne by wzmocnić dach na dachówkę?

 

W garażu dach ma 7.5x6.8m, nie przewidziano słupów, tylko jętki. A cieśla przygotował podwójne kleszcze 3.2 cm, długości 180cm, z przewiązkami, No i tu pytanie, znowu za chudo? Będzie to ściskane, przecież chyba? Mogę domówić jętki grubości krokwi. Jeśli dach garażu będzie rozporowy, a na domu z podparciem, to czy takie dwie przenikające się konstrukcje nie będą ze sobą jakoś kolidować?

 

Do tego dochodzi dziwna konstrukcja, której projektant nie był w stanie poprawić więc będzie raczej rzeźba na miejscu ale ja muszę wiedzieć czy domówić jakieś słupy.

Dach na garażu kończy się ścianą szczytową. Ściana kolankowa garażu jest niżej o 115 cm. Pomiędzy garażem a domem jest przejście (nie ma ściany kolankowej ani wieńca w narożniku domu).

 

5b2f5dd50a9799b6gen.jpg

 

 

Będzie trzeba podeprzeć miejsca styku krokwi narożnych. Zapewne będzie słup w miejscu nr 1 lub 2 (krokiew narożna domu nie będzie wnikać do garażu więc można chyba ją wcześniej obciąć i podeprzeć)

 

adb4ef40a49b7599gen.jpg

 

 

Ale jak wykończyć to miejsce? Na myśl przychodzą mi do głowy dwie opcje jak na niebiesko niżej. Taka mini połać przejściowa, żeby tylko zamaskować to miejsce:

 

28467061165ae20fgen.jpg

 

 

f307cb3ca53d2ba2gen.jpg

 

 

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
34 minuty temu, dedert napisał:

W rzucie projektu są od razu pod płatwiami.

Więc trzeba je tak zamontować, tu nie ma innej opcji.

36 minut temu, dedert napisał:

W garażu dach ma 7.5x6.8m, nie przewidziano słupów, tylko jętki. A cieśla przygotował podwójne kleszcze 3.2 cm, długości 180cm, z przewiązkami, No i tu pytanie, znowu za chudo? Będzie to ściskane, przecież chyba? Mogę domówić jętki grubości krokwi. Jeśli dach garażu będzie rozporowy, a na domu z podparciem, to czy takie dwie przenikające się konstrukcje nie będą ze sobą jakoś kolidować?

Podwójne jętki 32 mm wystarczą.

Link do komentarza
40 minut temu, dedert napisał:

Do tego dochodzi dziwna konstrukcja, której projektant nie był w stanie poprawić więc będzie raczej rzeźba na miejscu ale ja muszę wiedzieć czy domówić jakieś słupy.

Dach na garażu kończy się ścianą szczytową. Ściana kolankowa garażu jest niżej o 115 cm. Pomiędzy garażem a domem jest przejście (nie ma ściany kolankowej ani wieńca w narożniku domu).

 

Będzie trzeba podeprzeć miejsca styku krokwi narożnych. Zapewne będzie słup w miejscu nr 1 lub 2 (krokiew narożna domu nie będzie wnikać do garażu więc można chyba ją wcześniej obciąć i podeprzeć)

 

Ale jak wykończyć to miejsce? Na myśl przychodzą mi do głowy dwie opcje jak na niebiesko niżej. Taka mini połać przejściowa, żeby tylko zamaskować to miejsce:

Tam najprawdopodobniej patrząc na ten projekt,  na krokwi koszowej wspiera się krokiew narożna i cześć krokwi z dachu, slupy są zbędne, ale można by pogrubić tą krokiew koszową, która zbiera spore obciążenie z dachu..    

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Domówiłem kilka nowych elementów które są dość mocno powichrowane i to co przyszło budzi moje wątpliwości. Ogólnie drzewo dość sękate ale w krokwi koszowej 20x10 sa dwa duże sęki spróchniałe, które myślę że można na wylot wydłubać. Odległość od końca krokwi to 65 cm i 190 cm. Czy to nadaje się do wymiany? Przeciez czy w takim próchnie nie rozwijają się jakieś szkodniki lub próchnica nie postępuje dalej wgłąb zdrowego drewna? Czy ogóle tartak powinien robić z takiego drewna? A jest to tartak, który ma dość dobre opinie:

1a31697df25b3e48gen.jpg

 

3242316b26587d35.jpg

 

bbc7f91bdcf89a43gen.jpg

 

c03f6e427d4960d7gen.jpg

 

Tu dla oglądu słup dachowy z licznymi sękami.

 

e57f9d6425314cc5gen.jpg

 

 

Czy jak takie drewno sie rozeschnue to sęki nie powypadają? Tutaj krokiew 7x20:

 

876ee7bb3b0deaabgen.jpg

 

Dodam że porównuje w odniesieniu do więźby jaką mam z zeszłego roku. Tam nie było tyle sęków.

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Sęki wrośnięte trochę większe mogą być, wystarczy tylko przy montażu ustawić je w strefie ściskanej.

Sęki z próchnicą osłabiają niestety drewno, małe można wysękować potraktować chemią, żeby pozbyć się jajek szkodników.

productimages%5C0649d305-b2f3-4a3b-b5af-

Duże próchniate sęki usuwa się przycinając, robiąc np. złącze ciesielskie w tym miejscu jak jest tu akurat potrzebne, ostatecznie  skracając element.

W tartaku, brakarz  powinien od razu odciąć końce tego belka i oznaczyć jako  inny, krótszy element konstrukcyjny, a w miejsce tego wykonać następny pożądanej długości. 

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
9 godzin temu, dedert napisał:

Tartak wymieni ale najpierw tłumaczyl ze sęki zawsze są i czy jest zdrowy twardy sęk czy zepsuty (bo mówią że to nie próchno tylko zepsuty sęk) to tak jakby był w tym miejscu otwor po prostu. Ale te seki sa akurat długie, wchodzą z boku a wychodzą dołem. 

Drewno jest coraz gorszej jakości i zaczynają wciskać ludziom hubę.  

9 godzin temu, retrofood napisał:

Spoko, każde drewno ma sęki, a domy wciąż stoją. Niektóre powyżej stulecia.

nie ma co porównywać drewna, które wycinano 100 lat temu.  

5 godzin temu, dedert napisał:

Rozumiem tylko nie wiem skąd oni teraz biora drewno gdzie są tak duże sęki. Miałem z innego tartaku i sęki byly małe po 1-2 cm. Może to zależy od rodzaju drzewa 

Większe sęki ma sosna, świerk ma drobniejsze.

Drzewa, które rosną na skraju  lasu mają pełno gałęzi, czyli większe sęki.    

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, animus napisał:

Drewno jest coraz gorszej jakości i zaczynają wciskać ludziom hubę.  

nie ma co porównywać drewna, które wycinano 100 lat temu.  

 

Drzewa rosły takie same, tylko stolarze (cieśle) umieli wybierać.

 

1 godzinę temu, animus napisał:

 Drzewa, które rosną na skraju  lasu mają pełno gałęzi, czyli większe sęki.    

 

Drzewo skrajne lub przydrożne nie daje drewna budulcowego. Tyle, że w tartakach nie wszyscy chcą to wiedzieć.

6 godzin temu, dedert napisał:

Rozumiem tylko nie wiem skąd oni teraz biorą drewno gdzie są tak duże sęki. Miałem z innego tartaku i sęki byly małe po 1-2 cm. Może to zależy od rodzaju drzewa 

 

Też, ale główną przyczyną jest wciskanie klientom towaru "jak leci". Jest popyt to się klienta nie szanuje. Mam we wsi trzy tartaki, znam poglądy ich właścicieli. Chociaż np. adwokatom sprzedają tylko sort wybierany.

Link do komentarza

Domowilem kleszczy 40mm o poprzednie mialy 32mm i te chusze mialem wziąć na deski czołowe ale teraz widzę że zamieniłem siekierkę na kijek. Te zielone to deski 32 mm zeszłoroczne i chyba w takim razie to świerk:

 

fe110e93298111e2gen.jpg

 

c6692a9f9c89fcdegen.jpg

 

A to co przyszło teraz to chyba sosna:

 

f4d27b71fded520bgen.jpg

 

80d8da7639f32cd5gen.jpg

 

Tu jedna z nowych desek 40mm ktora ma sek na całym przekroju. Gdyby uznać to co mowil kierownik ze sęk to dziura, ubytek to ta deska łatwo pęknie z czymś takim:

 

63faee4e0f981f7dgen.jpg

Link do komentarza
1 godzinę temu, retrofood napisał:

Drzewa rosły takie same, tylko stolarze (cieśle) umieli wybierać.

Nie zgodzę się, teraz to jest uprawa  i wycina się coraz młodsze drzewa.

22 minuty temu, dedert napisał:

Domowilem kleszczy 40mm o poprzednie mialy 32mm i te chusze mialem wziąć na deski czołowe ale teraz widzę że zamieniłem siekierkę na kijek.

 

63faee4e0f981f7dgen.jpg

To nie jest drewno konstrukcyjne. 

Cytat

Certyfikacja wytrzymałościowa

JEST OBOWIĄZKOWA w produkcji drewna konstrukcyjnego!

Bo drewno konstrukcyjne to tarcica o jednolitej wytrzymałości, a zatem spełniająca wymagania wytrzymałościowe określone przez projektanta budynku.

Sortowanie wytrzymałościowe polega na ocenie każdej sztuki tarcicy. Kontrolowane są te cechy drewna, które mają wpływ na jego wytrzymałość (wymieniam je poniżej). Jeśli którakolwiek z tych cech w danej belce wykracza poza granice określone w normie technicznej - sztukę się ODRZUCA. Statystyka surowcowa okazuje się bezlitosna - sito w postaci normy PN-EN 1912 odsiewa nawet 60% tarcicy (wykorzystujemy to drewno w produkcji architektury ogrodowej).

Drewno konstrukcyjne (poddane sortowaniu) jest odpowiednikiem drewna KVH z tą dodatkową zaletą, że jest w 100% drewnem litym.

W projekcie znajdziecie Państwo klasę wytrzymałościową. Oznaczona jest symbolem, np. C24,  C27 lub według przedunijnej nomenklatury K27 itp. Projektant przyjmuje założenie, że więźbę obliczy na bazie jakiejś klasy, np. C24. Oznacza to, że belki, które wykorzysta do obliczeń będą gwarantowały, że wytrzymają w zginaniu nacisk 24MPa.

Dopiero mając do dyspozycji taki materiał decyduje jaki dla danego budynku musi przyjąć typ konstrukcji, jakie przekroje belek, jakie rozstawy między krokwiami itd.

Co oznacza taka wartość: 24 MPa? Oznacza zniszczenie, złamanie belki podpartej na dwóch końcach i naciskanej z taką siłą w środku.

Czy zatem więźba wykonana z drewna nie poddanego klasyfikacji zawali się? Zapewne nie. W Polsce prawie nie stosuje się drewna konstrukcyjnego do budowy domów, tylko przypadkowe belki. A domy stoją.

Po co więc to wszystko?

Jeśli na belkę naciskają 24 MPa to ona ma prawo pęknąć. Ale jeśli naciska 10 MPa to co belka robi? Otóż UGINA SIĘ! A kiedy naciska 20 MPa to co belka robi? Ugina się BARDZIEJ!

I to jest klucz. 

Zapewne każdy z Państwa widział pęknięcie na ścianie pod sufitem. Zapewne słyszał też o przeciekającym dachu. A może również o kruszejącej dachówce lub rdzewiejącej blachodachówce? A podarta membrana? A pękający regips?

Kto opowiadając o tych wydarzeniach wiązał je z niewłaściwie pracującą więźbą?

No właśnie, nikt.

Więźba to szkielet. Nie tylko dachu, bo ma ogromny wpływ na ściany. Jeśli projektant założył, że jego konstrukcja będzie się zachowywać poprawnie pod warunkiem zastosowania belek wytrzymujących 24 MPa, to jeśli zastosujemy takie, które wytrzymują np. 13MPa to więźba się nie zawali. Ale kiedy spadnie śnieg lub spotka nas wichura to krokiew nie ugnie się o 2 cm tylko o 5. Co dalej to już nawet wyobraźnia podpowiada. Przykładowe konsekwecje:

ZACIEKI I ZAGRZYBIENIE: Nadmierne ugięcie krokwi powoduje przeniesienie siły na murłatę, wskutek czego pojawiają się pęknięcia ścian i odpryski tynku. Przez pęknięcia przenika z domu ciepłe, wilgotne powietrze. Ściana  im bardziej na zewnątrz tym zimniejsza, para więc wykrapla się w ścianie i powstaje zaciek. W zawilgoconym murze rozwijają się grzyby. Powstają czarne plamy a zawilgocenie rośnie. Grzybnia kapilarnie wędruje do góry i zakaża drewno.

USZKODZENIE POKRYCIA: Ugięcie krokwi powoduje deformację połaci. Dachówki lub - tym bardziej - blachodachówka mają tolerancję, ale bardzo niewielką. Zaczynają więc na siebie naciskać. Rant jednego arkusza zdziera warstwę antykorozyjną z drugiego. Nacisk dachówek powoduje skruszenie jednej z nich.

UTRATA TERMOIZOLACJI: Membrana - rozciągnięta na krokwiach. Jest zima, materiał w stanie naprężonym naciąga się pod wpływem deformacji połaci. Powstają pęknięcia przez które woda wdmuchnięta pod pokrycie lub śnieg topniejący pod nim przecieknie na wełnę mineralną. Raz zamoczona wełna ulega skurczeniu i jest to proces nieodwracalny. Następuje utrata termoizolacji. Na marginesie - wełnę mineralną lub szklaną lepiej zastąpić wełną drzewną - jest odporna na wilgoć i wydajniejsza termicznie a kosztuje tyle samo.

Dlatego produkcja drewna konstrukcyjnego to nie jest zwykłe tartacznictwo.

Tartak produkuje tarcicę ogólnego przeznaczenia, o zróżnicowanej wytrzymałości.

Statystycznie 50% tarcicy produkowanej z polskiego surowca nie spełnia wymagań żadnej klasy wytrzymałościowej, dlatego wymaga odpowiedniego selekcjonowania.

Zgodnie z przepisami budowlanymi każdy materiał budowlany musi mieć odpowiednią Deklarację Zgodności wystawioną przez producenta. W przypadku drewna potwierdza ona zgodność z normą techniczną opisującą cechy wpływające na wytrzymałość.

Kierownikowi budowy NIE WOLNO dopuścić materiału nie posiadającego Deklaracji Zgodności.

Jak się sortuje? Normy techniczne opisują cechy drewna wpływające na jego wytrzymałość. Są to:

sęczność ogólna

sęczność w tzw. marginesach belki (czyli strefach zginania i rozciągania)

skręt włókien

słoistość

obliny

pęknięcia

krzywizny w różnych kierunkach

i in.

Aby móc wykonywać sortowanie należy ukończyć stosowny kurs i egzamin pod egidą Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. W Polsce taki kurs jest organizowany i prowadzony przez autorów harmonizacji norm technicznych polskich z wersjami unijnymi (SGGW). Na marginesie - proszę uwierzyć, niełatwy ten egzamin.

Norma oczywiście opisuje do jakiej sęczności belka wytrzyma nacisk C24, do jakiej C18, poniżej jakiej jest pozaklasową itd. Porównuje się więc KAŻDĄ BELKĘ Z OSOBNA z zakresem z normy. Należy też obliczyć współczynniki powierzchni sęcznych przekrojów i marginesów wcześniej odtwarzając przekrój bezinwazyjnie (oczywiście ;) ).

Elementy pozaklasowe przeznacza się do innej produkcji. Nie jest możliwa więc taka organizacja produkcji w małych tartakach - wymagałaby wyprodukowania co najmniej podwójnej ilości zamówionych belek by wysortować z nich materiał odpowiedniej jakości.

Znamienna rzecz dla polskiego przemysłu: na 8 tysięcy tartaków mamy około 330 kwalifikowanych brakarzy. Większość z nich pracuje w firmach zajmujących się międzynarodowym handlem tarcicą. Dlatego wśród dostawców materiałów budowlanych jesteśmy jednym z kilku zaledwie producentów w kraju dostarczających prawdziwą tarcicę konstrukcyjno-budowlaną.

 

Cytat

Impregnacja ciśnieniowa

Konserwacja drewna własnego i powierzonego metodą wgłębną

Duża zawartość części bielastej we współczesnym surowcu drzewnym jest przyczyną jego niskiej odporności mikrobiologicznej. Oznacza to podatność drewna konstrukcyjnego na działanie owadów (spuszczel, kołatek) i grzybów (z grup rozkładu białego, szarego i brunatnego). 

Zasiedlenie przez owady i zakażenie grzybami wywołują różnorakie konsekwencje:

Podstawową jest zagrożenie mechaniczne – oba czynniki degradują ligninę i celulozę – składniki odpowiadające za zdolność drewna do pracy na rozciąganie i ściskanie.

Owady są przyczyną dyskomfortu – odgłosy żerowania są dokuczliwe.

Rozwojowi grzybów towarzyszy bardzo duży wzrost stężenia zarodników w powietrzu, będących przyczyną alergii, mających działanie rakotwórcze i powodujących inne schorzenia.

Impregnacja ciśnieniowa jest metodą bezpieczną i niewymywalną.

Stanowi jedyny sposób na wprowadzenie impregnatu w całą podatną na degradację objętość drewna.

Impregnat zamknięty jest wewnątrz komórek i związany ze strukturą drewna. 

Proces polega na:

Poddaniu suchego drewna działaniu w hermetycznej komorze kolejno podciśnienia i nadciśnienia w stanie całkowitego zanurzenia w substancji konserwującej.

W objętości 70 tys. litrów następuje wysycenie komórek preparatem.

Każdy metr sześcienny drewna przyjmuje 200 litrów roztworu, co jest kontrolowane w procesie komputerowo.

Proces dokumentowany jest stosowną deklaracją wraz z atestami impregnatu, którą otrzymujecie Państwo wraz z materiałem.

Wykonanie usługi możliwe jest na poczekaniu po wcześniejszym uzgodnieniu terminu.

Wiązanie impregnatu następuje w czasie 2 dni po wykonaniu procesu. W tym okresie nie należy narażać materiału na opady atmosferyczne.

W przypadku drewna produkowanego w naszym zakładzie impregnacja ciśnieniowa jest standardem.

KORZYŚCI:

bezpieczeństwo: konstrukcja zachowuje pełne właściwości nośne w całym okresie eksploatacji

komfort: brak odgłosów żerowania owadów

zdrowotność: brak warunków do rozwoju grzybów; czystość mikrobiologiczna mieszkania 

W celu zaimpregnowania Państwa materiału prosimy o przesłanie zapytania e-mail: biuro@hpmp.pl i podanie

ilości (m3),

maksymalnej długości,

gatunku drewna

przeznaczenia drewna.

Zapraszamy do konsultacji telefonicznych: Hubert Pietrzak, tel. 501-589-747. 

Uwaga! Jako niezawodną metodę konserwacji podaje się niekiedy suszenie i struganie.

Zwracamy uwagę na:

możliwość wtórnego podniesienia wilgotności w przegrodzie budowlanej w wieloletnim okresie eksploatacji

fakt, że wiele szkodników owadzich żeruje właśnie w drewnie suchym (np. kołatek, znany z balustrad, ram obrazów czy starych mebli lub spuszczel – stare suche więźby).

Konserwacja metodą próżniowo-ciśnieniową jest niewymywalna, posiada atest PZH i Pozwolenie Ministra Zdrowia.

W przypadku drewna zabudowanego, nad którym nie ma bieżącej kontroli w 50 letnim okresie eksploatacji jest jedyną metodą uważaną za w pełni skuteczną.

 

Link do komentarza
7 minut temu, animus napisał:

Nie zgodzę się, teraz to jest uprawa  i wycina się coraz młodsze drzewa.

 

Nie tak całkiem. Uprawa była i sto lat temu bo przecież stuletnie sosny się dzisiaj wycina. Ale ja pamiętam jak jeszcze 50 lat temu, chłopy na wsi rozmawiali o drzewie. Bo na wsiach są serwituty i zimą nastawała pora zrębu i wyjazdów do lasu. I ocena do czego jaka sosna się nadaje. Tak, tak, była selekcja i segregacja, bo drewno było podstawowym materiałem opałowym i na opał szła większa część. A teraz to opałowe próbuje się wciskać klientom, bo co z nim zrobić?

 

Natomiast masz o tyle rację, że ta "uprawa" lasu odbywała się na coraz to mniejszych areałach (rozdrobnienie działek). Dlatego, że każdy kawałek ziemi zdatny do upraw rolnych był wręcz wydzierany z lasu i w taki sposób poszatkowano tereny. A to nie służyło drzewom, gdyż dobrze rozwijają się tylko w odpowiedniej symbiozie z resztą flory i fauny. Poza tym inne były warunki chociażby dostęp światła do większego procenta nasadzeń. To z kolei powodowało, że drzewa rosły wszerz, a nie wyciągały się do góry. I tak dalej.

41 minut temu, dedert napisał:

Tu jedna z nowych desek 40mm ktora ma sek na całym przekroju. Gdyby uznać to co mowil kierownik ze sęk to dziura, ubytek to ta deska łatwo pęknie z czymś takim:

 

63faee4e0f981f7dgen.jpg

 

Jak takich sękatych desek było niewiele, to się je obcinało z obydwu stron takiego sęka i robiło dwie krótkie. Na budowie zawsze się je wykorzystało. Ale jeśli takich jest wiele..., to paskudnie. Taka deska ma 10% wytrzymałości. Najwyżej

Link do komentarza

No i okazało się że będzie problem z reklamacją wadliwych elementów. Tartak gra na czas i uważa że sprzedał dobre drewno a na moje prośby reklamacji odpowiada ze chce zobaczyć zdjęcia z dokładnym opisem gdzie są duże sęki i wtedy ocenią. Rozmowa z przedstawicielem tartaku w podeszłym wieku kończy się na tym ze "sprzedaja po 40 kubików dziennie i nikt się nie skarzy a jak Pan chce drewno bezsękowe to trzeba bylo zapłacić dwa razy tyle". Czyli zmiana narracji gdyż kierownik tego tartaku nie widzial problemu ale starszy pan unosi się dumą. Na jego twarzy rysuje się oznaka pogardy mówiąca "i co mi zrobisz" gdy mowie ze chce rozmawiać z kierownikiem. On jest przedstawicielem a kierownik jest mocno zajęty i nie chce mi dać do niego numeru. Pokazuje mi papiery ze ich drewno ma certyfikaty a jak chce to brakarz pomierzy sęki i stwierdzi sam czy drewno jest ok. Problem w tym że drewno w takiej małej ilości 3m3 zakupione zostalo bez faktury wiec chyba już nic nie mogę zrobić?

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

A może powiedzieć im ze wynajmę rzeczoznawcze który oceni czy więźba się nadaje i poniosą koszty sprawdzenia tego? Mam monitoring na działce który mógł nagrać że ich samochód podjeżdża pod dzialke i wyładowuje drewno. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Chyba szybciej bedzie zamówić z innego tartaku nowe drewno  a z tym walczyć pozniej.

Link do komentarza
8 godzin temu, dedert napisał:

Tylko ze czasu nie ma. Jesli robią problem z 5 elementami to całości tez nie wezmą. Nie wie jak ich zmusić, policją? Jesli nie mam faktury to nie mam potwierdzenia że to od nich

Wystarczy umowa ustna.

4 godziny temu, dedert napisał:

A może powiedzieć im ze wynajmę rzeczoznawcze który oceni czy więźba się nadaje i poniosą koszty sprawdzenia tego? Mam monitoring na działce który mógł nagrać że ich samochód podjeżdża pod dzialke i wyładowuje drewno. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Chyba szybciej bedzie zamówić z innego tartaku nowe drewno  a z tym walczyć pozniej.

Zadzwoń do nich, że zgłosisz na policję, albo do skarbówki, że sprzedają bez podatku, to ich przekona.    

Link do komentarza

Ale kto potwierdzi umowę ustną. Szkoda ze nie nagrałem ich. Ale oddzwonili że wymienią tylko musze opłacić transport i nie wiedzą kiedy będą mieć wolny samochod. Muszę chyba na własną rękę szukać hds. Moglem w sumie poprosić o zwrot za uszkodzoną więźbę a zrobil bym taką małą ilość pewnie od ręki w lepszym tartaku

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Doszły nowe elementy od nich. Jest lepiej ale nadal dużo sęków chyba ze juz popadam w paranoje. Czy krokiew może mieć tyle sęków obok siebie? To sa zrośnięte czy wypadające sęki?:

 

be3bba542e9e3687gen.jpg

 

 

c048a72153212a71gen.jpg

 

 

Dwa kleszcze maja takie pęknięcia na końcach które są obustronne (przechodzą na wylot) , tu bedzie przeciez mocowanie do krokwi, czy mu się dobrze wydaje czy to się rozłupie po przykręceniu?

 

8aeedb912f37a5e0gen.jpg

 

 

A ponadto kleszcze tak wyglądają:

 

b066ad2d7ce63065gen.jpg

 

 

2e72eff331965474gen.jpg

 

 

f1b425f35851792cgen.jpg

 

 

I krokiew narożna 20x10 cm ma naprawie na środku takie skupisko 3 sęków:

 

09bb4c89058f1032gen.jpg

 

 

 

 

Edytowano przez dedert (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
7 godzin temu, dedert napisał:

 

be3bba542e9e3687gen.jpg

Po lewej zrośnięty, po prawej częściowo zrosnięty 

7 godzin temu, dedert napisał:

 

c048a72153212a71gen.jpg

Tu  przynajmniej 5 sęków wypadających.

Drewno jest już lepsze, można zdecydować się na zrobienie konstrukcji dachu, oczywiście  po jego impregnacji przez zanurzenie, ostatecznie malowanie.  

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...