Skocz do zawartości

Opary że ścian po zerwaniu tapet


Recommended Posts

Napisano

Cześć,
Odremontowuję stare mieszkanie w czteropiętrowcu - po zerwaniu tapet, które mają z 30 lat odpadło sporo tynku i czuję się podtruty po kilku dniach pracy tam. Czy takie ściany mogą uwalniać jakieś trujące opary?

Napisano (edytowany)

Nie wiem jakie kleje były stosowane w PRL, ale kleiło się chyba nie tylko na wodę z mąką kartoflaną. Być nawet może to nie kwestia tapet, a ścian właśnie - tam gdzie są dziury, gdzie odpadł tynk, pojawił się pył - a tego jak czytam są już różne szkodliwe rodzaje, np. azbestowy. Generalnie w całym mieszkaniu śmierdzi takim surowym murem jak z piwnic.

Przy okazji, czy taki protokół malowania ma w ogóle umocowanie w rzeczywistości? zdjęcie tapet > szlifowanie > mycie >gruntowanie > szpachlowanie > szlifowanie > drugie gruntowanie > malowanie

Edytowano przez inuyasha (zobacz historię edycji)
Napisano
19 minut temu, inuyasha napisał:

Nie wiem jakie kleje były stosowane w PRL,  

 

Ale ja wiem. Metylan kupowało się w Pewex-ie, jeśli już ktoś decydował się na tapety. Inaczej to pozostawał klej produkcji rzemieślniczej na pewno nie na chemii bo taka byłaby zbyt droga. 

 

22 minuty temu, inuyasha napisał:

 Generalnie w całym mieszkaniu śmierdzi takim surowym murem jak z piwnic. 

 

To może być kwestia zagrzybienia, a nie chemii. I to może być nawet groźniejsze od chemii. Spróbuj zastanowić się, czy nie ma śladów zbyt długiego zawilgocenia ścian. 

 

 

Napisano
9 godzin temu, inuyasha napisał:

stare mieszkanie w czteropiętrowcu

 

I już wszystko wiadomo - które piętro, w którym pomieszczeniu śmierdzi (na pewno nie azbest, bo on nie ma zapachu), itd...

 

1 godzinę temu, inuyasha napisał:

Generalnie w całym mieszkaniu śmierdzi takim surowym murem jak z piwnic.

Co jest w tej naruszonej ścianie, czy też za nią? Może jest nieszczelny, popękany  kanał wentylacyjny z piwnicy, może stary kanał spalinowy po nieistniejącej już kotłowni, może ślady

 

1 godzinę temu, retrofood napisał:

zbyt długiego zawilgocenia ścian

po jakiejś starej awarii, czy istniejącego aktualnie i zagrzybiającego przecieku przy połączeniu rurek z wodą...

 

Dodaj fotki, dodaj więcej informacji... zapachu nie dodawaj :icon_rolleyes:

Napisano
3 godziny temu, retrofood napisał:

To może być kwestia zagrzybienia, a nie chemii. I to może być nawet groźniejsze od chemii. Spróbuj zastanowić się, czy nie ma śladów zbyt długiego zawilgocenia ścian. 


Fakt, grzyb jest tam również, choć nie w jakiejś wybitnej ilości. Dzięki, przyjrzę się temu.

 

2 godziny temu, podczytywacz napisał:

I już wszystko wiadomo - które piętro, w którym pomieszczeniu śmierdzi (na pewno nie azbest, bo on nie ma zapachu), itd...

 

4-te piętro, obecnie to śmierdzi już w całym mieszkaniu bo musiałem to wszystko wywietrzyć. Natomiast ten murowy, najostrzejszy, gryzący pył jest właśnie w pokoju w którym zerwałem tapety, a wszystkie ściany przeszlifowałem i przemyłem mydłem malarskim (uprzedzę, że to nie kwestia nadmiaru zawilgocenia po myciu, bo przy tej temperaturze i wietrzeniu ściana była sucha w mig).

 

2 godziny temu, podczytywacz napisał:

Co jest w tej naruszonej ścianie, czy też za nią? Może jest nieszczelny, popękany  kanał wentylacyjny z piwnicy, może stary kanał spalinowy po nieistniejącej już kotłowni, może ślady

 

To jest czwarte piętro, więc chyba nic z tych rzeczy.

2 godziny temu, podczytywacz napisał:

Dodaj fotki, dodaj więcej informacji... zapachu nie dodawaj :icon_rolleyes:


Wrzucę dziś foty i bardziej precyzyjny opis. Dzięki.

Napisano
8 minut temu, inuyasha napisał:

4-te piętro, obecnie to śmierdzi już w całym mieszkaniu bo musiałem to wszystko wywietrzyć. Natomiast ten murowy, najostrzejszy, gryzący pył jest właśnie w pokoju w którym zerwałem tapety, a wszystkie ściany przeszlifowałem i przemyłem mydłem malarskim (uprzedzę, że to nie kwestia nadmiaru zawilgocenia po myciu, bo przy tej temperaturze i wietrzeniu ściana była sucha w mig).

 

Czyli podejrzewam długie zaciekanie przez nieszczelności dachu. Dowiedz się kiedy ostatnio dach był remontowany i z jakiego powodu. Oraz szukaj literatury jak postępować ze ścianami po grzybie, bo to tapetowanie które planujesz, jednak nie wystarczy. Ale da się tak ściany zrobić aby nie śmierdziało, bo tak u mnie na wsi wyremontowano ośrodek zdrowia. Był obraz nędzy i rozpaczy oraz smród niewąski. Teraz nie śmierdzi, chociaż ściany pozostały te same. Ale technologii zastosowanej nie znam.

 

PS. Ten "murowy pyl" to prawdopodobnie produkt uboczny grzyba, niebezpieczny dla dróg oddechowych. Chroń płuca przed nim, , szczególnie u dzieci.

Napisano

Ja bym tam tapet nie kładł, bo jak jest grzyb, to go po prostu zakleisz, odetniesz powietrze, a grzyb i tak zostanie. Jak z wentylacją tam? Być może przez długie lata właśnie był problem z podciekaniem z dachu, albo coś nie tak z wentylacją.

Napisano

O tapetowaniu z mojej strony mowy nie było, jedynie o zrywaniu dotychczasowych, starych tapet :)
Poniżej kilka zdjęć.

 

Po takim odgrzybieniu jaką farbę warto zastosować?

ściany.jpg

ściany2.jpg

ściany3.jpg

Napisano
11 godzin temu, podczytywacz napisał:

Co jest ZA TĄ ŚCIANĄ?

I za tą popękaną, i za tą z rurką pod sufitem...

 

Krawędź budynku, że tak powiem. To jest mieszkanie skrajne w samym narożniku bloku.

Napisano
44 minuty temu, inuyasha napisał:

 

Krawędź budynku, że tak powiem. To jest mieszkanie skrajne w samym narożniku bloku.

 

Ta trzecia fotka to ewidentna pleśń, ściana przemarzała. Musi zostać docieplona.

Napisano
 
Ta trzecia fotka to ewidentna pleśń, ściana przemarzała. Musi zostać docieplona.
Tak też myślę, raczej słabo z izolacją z zewnątrz, także chyba renowacja ścian na niewiele się zda.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano (edytowany)

PACZAJTA ludziska, jak to trzeba pytacza ciągnąć za język... jak on oszczędnie operuje informacją...:zalamka:

 

 

A ten blok jest jakoś ocieplony? jaką warstwą "ocieplacza"?

Jak wygląda ten narożnik u sąsiadów pod Tobą?

Rura spustowa od rynien dachowych jest NA TYM narożniku bloku? jest szczelna? przy deszczach nie wylewa się woda na spojeniach poszczególnych odcinkach rury na elewację?

Może jakaś fotka?

 

Może powinieneś pomyśleć nad dociepleniem od wewnątrz, choć to może ostateczność :scratching:.

 

 

 

 

 

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)
Napisano

Fotka z dachu najlepiej. Bo z dołu to raczej niewiele będzie widać, chyba że aparat z zoomem. Myślę że autor wyczuł pismo nosem i podejrzewał, że padnie hasło fotka.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
8 minut temu, podczytywacz napisał:

A ten blok jest jakoś ocieplony? jaką warstwą "ocieplacza"?

 

 

Jak nie jest, to żaden remont nie pomoże. Chyba, że do zimy, a i to już w jesieni może zapleśnieć.

9 minut temu, podczytywacz napisał:

Może powinieneś pomyśleć nad dociepleniem od wewnątrz, choć to może ostateczność :scratching:.

 

Ponoć ludzie naklejają w takich miejscach maty elektryczne, (taka folia z grzałką) i to zdaje egzamin.

Napisano
 
Ponoć ludzie naklejają w takich miejscach maty elektryczne, (taka folia z grzałką) i to zdaje egzamin.
I panele PV na dachu do tych mat elektrycznych, na koszt spółdzielni oczywiście.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
10 godzin temu, podczytywacz napisał:

*PACZAJTA ludziska, jak to trzeba pytacza ciągnąć za język... jak on oszczędnie operuje informacją...:zalamka:

 

Fakt faktem, informacyjny sknera ze mnie, niemniej nie z wyboru :) 

 

10 godzin temu, podczytywacz napisał:

A ten blok jest jakoś ocieplony? jaką warstwą "ocieplacza"?

Jak wygląda ten narożnik u sąsiadów pod Tobą?

Rura spustowa od rynien dachowych jest NA TYM narożniku bloku? jest szczelna? przy deszczach nie wylewa się woda na spojeniach poszczególnych odcinkach rury na elewację?

Może jakaś fotka?

 

Blok nie wiem jak jest docieplony, ale rozumiem że to istotna informacja w kontekście ustalenia jaka jest, ekhm, etiologia grzyba, że tak powiem. Narożnik sąsiadów jest ok.

Co do rury spustowej... Bardzo trudne pytania zadajesz kolego, choć zapewne niezbędne dla trafnej diagnozy problemu. Rozumiem, że takie info uzyskam u administratora budynku/spółdzielni?

Napisano

Obawiam się że informacji od zarządcy budynku, bo taki zarządca kojarzy mi się zwykle z gospodarzem z Alternatywy 4, raczej nie otrzymasz tak łatwo. Ocieplenie jakiekolwiek może być, nawet wydaje mi się że przy 5cm styropianu nie powinny takie rzeczy się dziać. Natomiast może być akurat odklejony w tym miejscu, może być jakaś niedoróbka i jest mostek termiczny, co raczej bez wejścia na dach się nie obejdzie. Może być też nieszczelna rura jakaś, ale obszar zainfekowania grzybem bardziej wygląda na przemrożenie ściany niż podciekanie. Miałem prawie identycznie przed ociepleniem i zmianą poszycia dachu. Narazie jest ok, ale też w tym miejscu, a było to na rogu domu ciekło z dachu po tym rogu, bo dachówki były rozwalone. Także były dwie możliwości, tak jak u Ciebie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
8 minut temu, vlad1431 napisał:

  obszar zainfekowania grzybem bardziej wygląda na przemrożenie ściany niż podciekanie.  

 

Potwierdzam. Kiedy mieszkałem w bloku, wszyscy mieszkający naprzeciwko (czyli ze ścianą zewnętrzną, bo ja miałem mieszkanie w środku) mieli podobne wykwity na tej ścianie. Bo one łapały wilgoć podczas deszczu, który przecież nie pada idealnie pionowo, zawsze wiatr coś na ścianę zawieje. No i ścian nie dało się ogrzać. Pamietam, jak cała nasza klatka schodowa (11 pięter) poszła na Walne Zgromadzenie Spółdzielni, aby zagłosować za dociepleniem ściany. I się udało!

Wtedy pierwszy raz piliśmy z sąsiadami prawie do rana na placu zabaw, bo żadne mieszkanie wszystkich by nie pomieściło. No i było głośno, a dzieci już spały.

Napisano
4 godziny temu, inuyasha napisał:

Co do rury spustowej...

Hmmm... rurę spustową widać... chyba... rzadko kiedy rury są chowane w elewacji, czy ociepleniu...

 

4 godziny temu, inuyasha napisał:

takie info

uzyskamy z fotki narożnika budynku... co do istnienia... nie jej szczelności... bo to byłoby widać przy solidnym deszczu - wręcz ulewie...

  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Dnia 30.08.2022 o 13:02, podczytywacz napisał:

Hmmm... rurę spustową widać... chyba... rzadko kiedy rury są chowane w elewacji, czy ociepleniu...

 

uzyskamy z fotki narożnika budynku... co do istnienia... nie jej szczelności... bo to byłoby widać przy solidnym deszczu - wręcz ulewie...

 

Problem został już zażegnany, przynajmniej doraźnie. Tak więc dziękuję za wszelkie odpowiedzi i podpowiedzi. W ramach rewanżu przesyłam dowcip o grzybie.
https://www.youtube.com/watch?v=L-896a18PAs

 

Dnia 30.08.2022 o 13:02, podczytywacz napisał:

Hmmm... rurę spustową widać... chyba... rzadko kiedy rury są chowane w elewacji, czy ociepleniu...

 

Właśnie o rurę też mam pytanie... Ale to w osobnym wątku ;)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...