Skocz do zawartości

Ocieplenie blaszanego garazu.


Franooooo

Recommended Posts

Napisano

Witam serdecznie , chcialbym ocieplic blaszany garaz .Wymyslilem swoja koncepcje na ocieplenie garazu i nie wiem czy jest ona dobra, chetnie poslucham co mysla o tym fachowcy.

Do metalowych profili chcialbym :
1.Przykrecic drewniane laty do metalowych profili
2.Do lat przymocowac membrane .
3.Do lat poprzybijac gwozdzie
4.Dac welne i zabezpieczyc sznurkiem
5.Na to dac zwykla zolta folie .
6.I na koniec plyte OSB(na sciany) a na sufit plyte HDF (na sufit) (aby zbytnio nie obciazac stropu )

Nie jestem zadnym fachowcem ,chcialbym po prostu wykonac to samemu .
Wiem ze najlepszym sposobem bylo by uzycie piany , jednak chcialbym to wykonac jak najtanszym kosztem .

Glownie nie chodzi mi o samo ocieplenie , ale bardziej o skraplanie .

Wiem rowniez ze duzo osob ociepla styropianem ,jednak blacha jest falista i mysle ze woda bedzie sie skraplac za styropianem .

Zdaje sobie rowniez sprawe ze welna od wody bedzie gnila ,jednak chcialbym aby wytrzymala chociaz kilka lat .

Chetnie wyslucham wszystkich , przepraszam jezeli tekst nie jest dobrze zrozumiany ,jednak nie potrafie dobrze opisac tego w slowach.

Pozdrawiam

 

PS: Przepraszam jezeli post jest w nieodpowiedniej kategorii jednak nie moglem znalesc innej .

Napisano

Do czego ten garaż ma służyć? Jeżeli do parkowania samochodu to raczej nie będzie zbyt wielu źródeł wilgoci.

Zasadnicze pytanie brzmi, czy da się tam zrobić wentylowaną szczelinę powietrzną pomiędzy blachą i izolacją? Podkreślam - wentylowaną, czyli z wlotem i wylotem powietrza. Inaczej ta cała zabawa w układanie membrany i folii nie ma sensu. Bo i tak zamkniemy wełnę pomiędzy warstwą prawie w ogóle nie przepuszczającą pary wodnej (poszycie z blachy) oraz warstwą o znikomej paroprzepuszczalności (wewnętrzne poszycie z płyt drewnopochodnych). Wtedy już lepiej dawać żadnych folii ani membran, a wełna niech przylega do blachy.

Napisano
1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Do czego ten garaż ma służyć? Jeżeli do parkowania samochodu to raczej nie będzie zbyt wielu źródeł wilgoci.

Zasadnicze pytanie brzmi, czy da się tam zrobić wentylowaną szczelinę powietrzną pomiędzy blachą i izolacją? Podkreślam - wentylowaną, czyli z wlotem i wylotem powietrza. Inaczej ta cała zabawa w układanie membrany i folii nie ma sensu. Bo i tak zamkniemy wełnę pomiędzy warstwą prawie w ogóle nie przepuszczającą pary wodnej (poszycie z blachy) oraz warstwą o znikomej paroprzepuszczalności (wewnętrzne poszycie z płyt drewnopochodnych). Wtedy już lepiej dawać żadnych folii ani membran, a wełna niech przylega do blachy.

 

Dziękuje serdecznie za pomoc , garaż głownie ma służyć do parkowania samochodu. Posiadam również motocykl ,przy którym w zimie jak i w lecie "majsterkuje" .

 

Chciałem wykonać kratkę wentylacyjną w rogu garażu. Sądziłem również że gdy blacha jest falista ,ruch powietrza zachodził będzie pomiędzy falami ,będzie wpadał z dołu wylatywał u góry i w taki sposób osuszał blachę . Wydaje mi się ,że nie posiadam wiedzy o dobrej wentylacji.

 

Co mógł by mi Pan poradzić ?

Napisano
5 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Jeśli garaż nieogrzewany to po co ocieplenie?

Głownie chodzi mi o to aby w garażu nie skraplała się woda.

Napisano
32 minuty temu, Franooooo napisał:

Głownie chodzi mi o to aby w garażu nie skraplała się woda.

 

Wody to tam będzie niewiele i taka wentylacja jej nie usunie, bo nowa wilgoć nadciągnie ze świeżym powietrzem. W zależności od bieżącej wilgotności względnej. Takie zjawisko zaobserwować można głównie jesienią na spodniej stronie daszków blaszanych - na zewnątrz. Czyli w miejscach nieosłoniętych. Jakieś okapy, wiaty bez ścian i podobne. Ale szkód od tej wilgoci wielkich nie ma, ona wyparuje, gdy słońce zagrzeje. 

Napisano
1 godzinę temu, Franooooo napisał:

Głownie chodzi mi o to aby w garażu nie skraplała się woda.

Nie ma takiej możliwości... Jeśli będzie w garażu para wodna, to ona na 100% znajdzie sobie najzimniejsze miejsce i tam się skropli... choćbyś nie wiem jak ocieplał...

Nie wiem, czy nie szybciej, choć może drożej trochę, byłoby wymurowanie garażu z bloczków i zadaszenie dwuspadowym dachem... wtedy woda - jeśli już by była - ściekalaby w kontrolowanym miejscu...

 

Ten Twój garaż ma zapewne płaski, jednospadowy dach o niewielkim nachyleniu?

Napisano
48 minut temu, podczytywacz napisał:

Nie ma takiej możliwości... Jeśli będzie w garażu para wodna, to ona na 100% znajdzie sobie najzimniejsze miejsce i tam się skropli... choćbyś nie wiem jak ocieplał...

Nie wiem, czy nie szybciej, choć może drożej trochę, byłoby wymurowanie garażu z bloczków i zadaszenie dwuspadowym dachem... wtedy woda - jeśli już by była - ściekalaby w kontrolowanym miejscu...

 

Ten Twój garaż ma zapewne płaski, jednospadowy dach o niewielkim nachyleniu?

 

Tak , jest jednospadowy .

Napisano

Wykraplania wilgoci to bym się nie bał, nawet przy wymianie powietrza wyłącznie przez nieszczelności, a jeszcze lepiej przez dwie niewielkie kratki wentylacyjne zrobione w przeciwnych ścianach garażu. Ewentualnie może być też jakaś szpara od strony drzwi i kratka na drugim końcu garażu. 

Dodanie izolacji raczej bardziej się przyda latem, jeżeli garaż stoi na słońcu. Ale tu pojawia się pytanie czy w ogóle warto je robić z tego względu. Bez ocieplenia przynajmniej widać czy gdzieś się nie wdaje korozja itp.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Powiedz to tym w bloku, co malowali pokój.     Też pytałem grok-a i zalecał odwożenie do PSZOK-u (oczywiście, oddzielne postępowanie z brudami niebezpiecznymi), ale co drugie zdanie zalecał zapoznanie się z zasadami lokalnymi segregacji, bo mogą to regulować odmiennie. Do doopy więc z takimi zasadami, które w każdej gminie mogą być inne. Naprawdę, mam dość robienia doktoratu z segregacji odpadów przy każdej dupereli. Kiedy wreszcie producenci zaczną oznaczać wyroby i ich opakowania jakimiś kodami, żeby nie mieć wątpliwości w tym zakresie? To producent wie jakie materiały wchodzą w skład i co się z nimi da zrobić. Dlaczego ten obowiązek zrzuca na mnie i to bez wynagrodzenia?
    • Czemu, przecież nikt  Cię nie zmusza, żeby bujać się do  PSZOK z jedna para rękawic po malowaniu. Wrzucasz do reklamówki i leży w garażu, aż się uzbiera odpowiednia porcja odpadów do samodzielnego wywozu. Wywieziesz razem z tekstyliami, ale w osobnym worku, albo z meblami, elektroodpadami, oponami lub innymi odpadami, których nie odbierają na miejscu. Trzeba tylko w głowie sobie to zakodować.         
    • Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane.  Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów.  Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB).   Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02.    Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia   Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/   Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne.  No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.         
    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...