Skocz do zawartości

Zakrycie rury


Promo89

Recommended Posts

29 minut temu, Promo89 napisał:

Jest idealnie ze ścianą tak że żadnego pseudo słupka nie trzeba robić 🙂 a ta płyta gipsokarton to jak to zrobić ? Noga jestem w takich rzeczach ...

 1. Zadzwoń do tego gościa który Ci to robił, żeby tą rurę rozebrał i oddał pieniądze, bo z tego pionu będzie się lało. 

2. Poszukaj kogoś kto to zrobi tak jak zrobione być powinno. 

3. Jeśli masz płytki żeby to uzupełnić, to większość majstrów woli samemu kitować dziury, żeby mieć pewność na czym kładą płytki, jeśli nie masz płytek, to tynk maszynowy. Poradniki i filmiki na necie ubogacą Cię o wiedzę jak to zrobić. 

Edytowano przez drzanudz (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
21 minut temu, drzanudz napisał:

z tego pionu będzie się lało.

Jeżeli to mieszkanie nie jest na parterze wieżowca, to lać się nie musi... Do jakiegoś tam ciśnienia trzymają uszczelki - oczywiście, jak prawidłowo są ułożone...

 

56 minut temu, Promo89 napisał:

Jest idealnie ze ścianą

co to znaczy? idealnie z powierzchnią glazury, czy idealnie ze ścianą, do której przyklejona  jest glazura?

 

 

 

Link do komentarza

Czy ja dobrze widzę, że tam na górze jest kolanko? Biorąc pod uwagę, że na tej ścianie jest okno.... ta rura wychodzi na zewnątrz? Czy autor tematu może zdradzić, co to jest za instalacja? Bo zaczynam wątpić, że jest to pion kanalizacyjny... 

Wiem że pytanie było o zakrycie dziury, ale fascynuje mnie historia tej rury.

Edytowano przez drzanudz (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, drzanudz napisał:

Biorąc pod uwagę, że na tej ścianie jest okno.... ta rura wychodzi na zewnątrz?

Czy Ty nie kombinujesz za bardzo?

 

 

1 godzinę temu, drzanudz napisał:

fascynuje mnie historia tej rury.

Popatrz - mnie też...

 

Ale stawiam na to, że była tam rura żeliwna fi75, albo 85, zarosła tłuszczem, nie dało się udrożnić i należało wymienić na nową... a że w grupie ekipy remontującej pracował pod kierownictwem hydraulika - piekarz i cukiernik, to rury wyszły, tak jak wyszły...

Link do komentarza
34 minuty temu, podczytywacz napisał:

 Ale stawiam na to, że była tam rura żeliwna fi75, albo 85, zarosła tłuszczem, nie dało się udrożnić i należało wymienić na nową... a że w grupie ekipy remontującej pracował pod kierownictwem hydraulika - piekarz i cukiernik, to rury wyszły, tak jak wyszły...

 

Ten tłuszcz to chyba tylko cukierniczy, skoro był tam piekarz i cukiernik. a cukierniczy jest niezdrowy, lepiej wylewać niż jeść.

Link do komentarza

Czyli pomalować to gruntem a pozniej zaprawa murarska o ile dobrze rozumiem?🙂 Kafelki i tak będą zmieniane tak że luz.

Co do waszej ciekawości to racja nie jest to rura od kanalizacji. Jak to ją fachowiec nazwał, to jest "czerpnia",  idzie ona za meblami do kotłowni gdzie zamontowany jest piec na pellet 

Link do komentarza
3 godziny temu, retrofood napisał:

A na drugi raz pisz od razu, że to czerpnia

Widzisz, retro, kolejny raz ktoś zapoda temat, piszemy tu coś - a potem takie kfiatki...

 

4 godziny temu, Promo89 napisał:

to jest "czerpnia"

Wobec tego ta rura powinna być lepiej zaizolowana od pomieszczenia, bo zimą w tym miejscu, przy "czerpaniu" zimnego powietrza, będzie kondensować się para wodna, której w kuchni nie brakuje...

 

6 godzin temu, podczytywacz napisał:

w grupie ekipy remontującej pracował pod kierownictwem hydraulika - piekarz i cukiernik,

 

Po takiej ekipie poprawiałem CO w remontowanym obiekcie...

Link do komentarza

Nie znam się na tyle, ale czy czerpnia nie mogłaby być kawałek nad piecem wypuszczona na zewnątrz? Tylko trzeba ją ciągnąć przez kuchnie? Ciekawa historia. Komin to się zgodzę, że musi być chyba 2.5m nad poziomem gruntu. Z tego to będzie jeden wielki ambaras. Na pewno trzeba to zaizolować, bo jak wciągnie mroźne powietrze to będzie grzyb wielki jak huba. Także konstrukcja z profili, pianka albo wełna, płyta gk i dopiero coś dalej można kombinować z kolorem glazury, może jakiś wzorek dało by radę na tym wypuście zrobić.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka





Link do komentarza
  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam jeszxze kilka pytań;   1.Czy płyta budowlana 1 cm jest lepsza niż dwie zielone płyty regipsowe w kwestii izolacji cieplnej?   2.Czy taka płyta budowlana też się nadaje? Jest tańsza niż Budanentu i Ultramentu   https://allegro.pl/oferta/plyta-budowlana-izolacyjna-wodoodporna-maxiterm-w10-120x60-cm-gr-10-mm-14405302704   3.Czy te płyty muszę klejic krawędzi krawędzi bo widziałem że tak na YT robią?      
    • Reklamacja przyjęta. Płytki wymienione.
    • Słyszałem, ze ogień ma moc oczyszczającą.
    • Niczego nie rozumiesz. Azbest nie jest trucizną!!! I nic nie szkodzi, kiedy się go zjada lub wypije!!! Problem polega na tym, ze azbest jest niezniszczalny! I kiedy włókienka azbestu dostają się do płuc, to organizm nie potrafi ich stamtąd usunąć, a są tam przecież ciałem obcym!!! Więc jest bardzo szkodliwy, kiedy się go wytwarza, tnie i wdycha pył, który przy tym powstaje. Ale nie kiedy się go zjada czy wypija, bo te włókna wydalimy.      No właśnie na dachu jest bardzo szkodliwy, bo płyty się na dachu degradują i uwalniają pył azbestowy, roznoszony wiatrem. I my go wdychamy!!! Czego nie rozumiesz?     Bo azbest nie jest trujący!!! On w żołądku i jelitach jest zupełnie neutralny. Azbest szkodzi płucom mechanicznie, a nie chemicznie! Włókna przebijają pęcherzyki płucne, a organizm nie ma możliwości ich usunięcia. Azbest się nie spala, nie trawi i nie ulega degradacji. W płytach azbestowych degraduje się cement, czyli spoiwo, które łączy włókna azbestu, które się uwalniają i wiatr je po świecie roznosi.     Tia... A płaski naleśnik Ziemi podtrzymują cztery słonie. Kiedyś ignorancja była wstydliwa, dzisiaj ludzie się nią chełpią, chociaż wszystkie materiały są na wyciągnięcie ręki w necie.     Którzy "eksperci", sieroto? Ci sami, których kury przestały się nieść z powodu masztu 5G? Nieuszkodzonych płyt azbesto-cementowych na dachach NIE MA!!!! Natura robi swoje, cement się degraduje, a azbest wiatr rozsiewa po okolicy i przenosi jak piasek z Sahary, nawet na inne kontynenty. To że Ty żyjesz, nie oznacza, że Twój azbest nie wykończył juz kogoś mieszkającego znacznie dalej od Ciebie. Bo mu wiatry przynoszą Twój azbest. Tak to jest, jak ktoś z uporem nie chce używać rozumu. 
    • Komentarz dodany przez Gert: Same kłamstwa jak to w Polsce-prawda jest taka i można to łatwo sprawdzić że Polska jako jedyny kraj w Europie sama ustaliła sobie datę graniczną 2032r w żadnym innym normalnym kraju europejskim nikt nie rusza całego nie uszkodzonego eternitu na dachu i nie ma żadnej daty zdjęcia usuwa się tylko uszkodzony -ale polak wiadomo jak to w przysłowiu...sam sobie robi problemy zakopując w ziemi coś co może bezpiecznie leżeć na dachu-NIEUSZKODZONY.Co potwierdzają eksperci tak krajowi jak i zagraniczni...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...