Skocz do zawartości

Małe plamki na ścianie - czy to grzyb / pleśń / wilgoć - proszę o pomoc


Recommended Posts

Napisano

Witam. Zwracam się z prośbą o pomoc w ocenie plam. Mieszkam od 2019r w szeregówce. W tym roku na wiosnę na ścianie w kuchni (kuchnia połączona z salonem) na wysokości od 1,5m do 2,3m pojawiły się stopniowo małe plamki, wyglądają jakby ktoś dotknął mokrym/tłustym palcem. Ich ilość stopniowo się zwiększa, jesteśmy z żoną pewni że nie są to zachlapania. Plamki się nie powiększają. Nieliczne mają lekko żółtawy kolor gdy się dobrze przyjrzeć. Próba zmycia (woda i detergenty) nic nie dała, próba wysuszenia suszarką również nieudana. Plamek w kuchni jest kilkadziesiąt na jednej ścianie, do tego zauważyliśmy kilka plamek (do 5) na innych ścianach w domu.

W domu jest wentylacja grawitacyjna, klimatyzacja świeżo założona w lecie tego roku (plamy już były). Wilgotność raczej poniżej przeciętnej, z pewnością nie jest za wilgotno, chyba że okresowo podczas gotowania aczkolwiek okap zawsze chodzi, kratki wentylacjyjne odsunięte, mikrowentylacja w oknach również. Na tej ścianie co plamy jest zlew, zmywarka, piekarnik, mikrofala i lodówka. Za meblami jest sucho, nie widać i nie czuć pleśni, W ścianie na poziomie plam idzie jedynie przewód elektryczny do lampy, poniżej natomiast dojścia do zlewu i zmywarki z odpływami.

Nietypowe jest to że miejsca na których występują plamy zostały pomalowane w 2019r farbą lateksową Dulux, na innych ścianach farby Beckers - nie obserwuję tych plam.

Około miesiąc temu postanowiłem wykonać ozonowanie domu, przez około 5 godzin, bez różnicy po tym czasie.

Wrzucam kilka fotek, zaznaczone te większe plamki, niestety ciężko je uwidocznić na zdjęciu.

Proszę o poradę - czy zdzierać tynk i odgrzybiać i kłaść nową warstwę czy spróbować najpierw nakładać specyfiki miejscowo?Czy zamalować ściane i czekać czy plamy przebiją kolejną warstwę? Czy to jest grzyb? Kilka osób które to widziała twierdzi że to nie jest grzyb. Może to wada farby? Dzięki serdeczne za pomoc, mam nadzieję że jakoś mnie to ukierunkuje.

plamy1.png

plamy2.png

plamy3.png

Napisano

Mnie to też nie wygląda na wilgoć, zwłaszcza że to nie są chyba ściany zewnętrzne? Czy to nie są przyklejone płyty GK? Ostatnio był tu taki przypadek, że klej wciągał wilgoć prze płytę, ale to była ściana zewnętrzna i pokombinowane z ociepleniem coś. Ja mimo wszystko, zacząłbym od farby, jak na innych ścianach to nie występuje, jest to jakiś trop. Jak za szafkami wigoci nie ma, to wilgoć raczej można wykluczyć. Pierwsze grzyb pokazuje się na ścianach zewnętrznych, zakrytych np szafą czy łóżkiem, tam gdzie cyrkulacja jest słaba. Czy konstrukcyjnie różnią się te ściany od siebie, poza tym że są inną farbą pomalowane?

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Napisano

Dzięki za odp. Po drugiej strony ściany jest garaż (wewnętrzny) gdzie jest około 19-20 stopni (w domu zwykle 22-23) ale ściany są tam ocieplone 5cm styropianem, tak dziwnie deweloper wymyślił. Szeregówka środkowa, ściana działowa w środku domu, pustak ceramiczny, tynk gipsowy bez płyty g-k, kratka wentylacyjna dosłownie 1m obok tych plam. Zamówiłem dziś środek SAVO na pleśń i grzyb, spróbuje jeszcze tym potraktować te plamy a jak nie to zabiorę się za malowanie inną farbą.

Napisano

Wg mnie też to nie jest wilgoć. Plamki są zbyt rozrzucone. A więc popryskanie tłuszczem (oj, zdarza się tak, ze człowiek nie wie kiedy i jak. Kucharzę często to wiem), albo farba. 

Napisano

Na początek, tak dla pewności,  środek grzybobójczy, albo chociaż zwykła bielinka (związki chloru są skuteczne przeciw grzybom). Jeśli nie będzie tych plamek przybywać to bym się zbytnio nie przejmował.  Jeżeli będzie ich więcej, to należałoby usunąć farbę i sprawdzić wilgotność tynku i muru. Źródła zawilgocenia mogą być różne, od wadliwej izolacji poziomej pomiędzy fundamentem i ścianą nadziemia, po wysychanie samych ścian. Tu przecież możemy mieć uwięzioną wilgoć - pomiędzy styropianem z jednej strony i lateksową farbą z drugiej.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chciałbym podzielić się opinią i kilkoma informacjami na temat zestawu Osmo 177, który świetnie sprawdza się przy pielęgnacji i odświeżaniu drewnianych blatów kuchennych. Jeśli posiadacie drewniane powierzchnie wykończone olejami Osmo lub innymi olejami do drewna, ten zestaw może okazać się bardzo przydatny. Co zawiera zestaw Osmo 177 ? Płyn czyszczący w sprayu (500 ml) – idealny do codziennego, delikatnego czyszczenia. Skutecznie usuwa zabrudzenia, nie niszczy powłoki i nie zostawia smug. Top-Olej 3058 (500 ml) – produkt regenerujący i chroniący drewno. Przywraca świeży wygląd, naturalny mat i zabezpiecza przed wilgocią. Rączka do pada – wygodny uchwyt do pracy z włókninami. Włóknina do aplikacji – umożliwia równomierne rozprowadzenie oleju. Włóknina do szlifowania – pozwala delikatnie przygotować powierzchnię do ponownego olejowania, usuwając drobne zmatowienia i ślady użytkowania. Dla kogo ten zestaw ? Osmo 177 sprawdzi się u wszystkich, którzy posiadają: drewniane blaty kuchenne, stoły i powierzchnie robocze z drewna, drewniane schody lub inne elementy wykończone olejami. Co warto podkreślić ? Zestaw zawiera wszystko, co potrzebne do pielęgnacji – nie trzeba dokupować żadnych akcesoriów. Proces odświeżania jest prosty i szybki, a efekty widoczne od razu. Po nałożeniu oleju drewno odzyskuje swój naturalny wygląd, a powierzchnia staje się odporna na zabrudzenia i wilgoć. Jak często stosować ? Zależnie od intensywności użytkowania – zabieg odświeżania można wykonywać co kilka miesięcy, a płynu czyszczącego używać na co dzień. Podsumowując – Osmo 177 to praktyczne i wygodne rozwiązanie dla wszystkich, którzy chcą zadbać o trwałość i estetykę drewnianych blatów. Polecam każdemu, kto ceni sobie naturalne wykończenia i dbałość o detale.   Chętnie odpowiem na pytania i posłucham Waszych opinii.    
    • Czy to wszystko jest zgodne z projektem? Bo jeżeli tak, to projektanci się nie popisali. Osobiście jestem zwolennikiem innego układu: - górna powierzchnia ściany fundamentowej (w tym przypadku górna powierzchnia wieńca) jest na tym samym poziomie co chudziak;  - w efekcie izolacja przeciwwilgociowa pozioma na ścianach fundamentowych oraz pod ścianami nośnymi oraz działowymi jest na tym samym poziomie. Łatwo jest dobrze ułożyć i zrobić duże zakłady; - na chudziaku mamy wówczas wszędzie warstwę izolacji przeciwwilgociowej, warstwę izolacji cieplnej, warstwę wylewki podłogowej (jastrychu).  Na tym etapie budowy można jeszcze wszystko zrobić w ten sposób. Ale uwaga! Trzeba przeliczyć ostateczną wysokość ścian, otworów okiennych, drzwiowych oraz schodów i tego wszystkiego pilnować.  W ten sposób unikamy problemów z układaniem izolacji przeciwwilgociowej, mostkami cieplnymi w otworach drzwiowych itd. Chociażby jak teraz zrobić przejście rur ogrzewania podłogowego w "progach", gdzie w wewnętrznych ścianach nośnych będą otwory drzwiowe?
    • Jeżeli już coś pęka  w takiej sytuacji, to właśnie ściana działowa. Warstwa 10 cm betonu spoczywającego na zagęszczonym piasku jest całkiem solidna. Tu zaś pod ścianami działowymi jest jeszcze pogrubiona i zbrojona.  Natomiast co do brakującej izolacji przeciwwilgociowej, to jej zrobienie będzie kłopotliwe. U dołu ściany trzeba będzie nawiercić otwory pod kątem i wsączyć w ścianę preparat uszczelniający. Ale to w sumie problem wykonawców, skoro popełnili błąd.
    • Witam, Jestem na etapie zamawiania okien do domu i z tego powodu urodziło mi się kilka pytań.  Na fundamencie z bloczków betonowych został wylany wieniec. Z zewnątrz cały fundament wraz z wieńcem został zaizolowany oraz ocieplony 10cm warstwą styropianu przeznaczonego na fundament. Wnętrze zostało już zasypane piaskiem i zagęszczone. W chwili obecnej sytuacja na posadzce wygląda tak, że wylany zostanie chudziak (10cm), 15cm styropianu (ogrzewanie podłogowe) 6cm wylewka i 1.5-2cm na płytkę/panel - co daje nam 33cm. Tyle też właśnie pozostało miejsca między "piaskiem" a górną krawędzią wieńca.Finalnie więc, docelowa posadzka zrówna mi się niejako z górną krawędzią wieńca oraz izolacją poziomą. Czy to jest poprawnie wykonane? W otworach okiennych natomiast  wychodzi, że okno balkonowe będzie osadzone bezpośrednio  na wieńcu (na widocznej izolacji). Czy to jest okej? Nie będzie się w tych miejscach tworzył koszmarny mostek termiczny? Jeśli przyszłaby podwalina to okno mi się podniesie, co za tym idzie powstanie próg? Nie będzie przemarzać? Inna sprawa, że wieńce na wew. ścianach są na tej samej wysokości, więc wszędzie tam gdzie mam próg, to albo docelowa posadzka (panel) przyjdzie odrazu na wieniec, albo będę musiał go podkuć?  Bardzo proszę o Państwa opinie.
    • Pojawiła się nowa naklejka na podrobionych narzędziach Hilti TE16.   Młot Hilti Hammer Drill TE 16 2200W / Nowy Lombard / Cz-wa    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...