Skocz do zawartości

Studnia w rogu domu


Wiktor.dlu

Recommended Posts

Napisano

Witam serdecznie, mam taki problem i szukam rozwiązania . Posiadam dosyć wąską działkę na której zaplanowaliśmy dom , plan budowy został zaakceptowany po czym okazało się że po wytyczeniu w rogu domu wychodzi studnia (6 kręgów)  . Zastanawiamy się co zrobić w takiej sytuacji czy przesuwać dom w planach ? Czy zasypać studnie ? Czy budować na studni (czy tak wogóle można)? Dziękuje za podpowiedzi , ewentualnie mogę dodać zdjęcia planu itp. 

  • Redakcja changed the title to Studnia w rogu domu
Napisano

Czyli sugeruje Pan żeby budować się na studni tylko zasypać ja materiałem przepuszczalnym ? Studnia to 6 kręgów metrowych 3,5 jest zalane wodą .  Czy nie lepiej poprostu przesunąć dom i nie ryzykować studni pod domem ? 

Jeszcze jest koncepcja żeby wyciągnąć studnie i przenieść w inne miejsce , lub zrobić pod domem studnie z okienkiem na zewnątrz . 

Napisano

Widziałem kilka poniemieckich domów ze studnią w piwnicy - w dwóch nawet były czynne. 

A może takie rozwiązanie - rura w wodę, a powyżej zasypać grubymi kamieniami. Będzie woda i będzie stabilizacja przy fundamentach. 

W zasadzie jeśli są kręgi, to one już stabilizują grunt (chyba że w złym stanie) - wtedy nie trzeba zasypywać studni, może tylko jakąś pokrywę betonową, stalową lub choćby z grubych desek. 

Woda ze studni przyda się np. do podlewania ogrodu. 

Napisano

W związku z powyższym nasuwają mi się pytania  , jaką rure zastosować ,czy to ma funkcjonować na zasadzie połączenia z pompą hydroforową ?  rura ma być wbita w dół studni ? na środku kręgu czy przy ściance . Czy jeżeli zasypiemy grubymi kamieniami to nie podniesie poziomu wody ? Co z odwodnieniem ? Co z wilgocią w domu w takim przypadku ?

Czy wcześniej zasięgnąć opini geologa czy wystarczy architekt-kierownik budowy ? 

Czy muszę to zgłaszać do jakiegoś urzędu ? 

 

Napisano
  Dnia 15.02.2021 o 09:50, Wiktor.dlu napisał:

dom nie będzie posiadał piwnicy 

Rozwiń  

Studnię trzeba co kilka lat wyczyścić - chyba że sie wbijesz w źródło rurą.

Chyba musisz zapytać o szczegóły studniarza.

Z drugiej strony 6 kręgow to 3 m. Więc to chyba jednak woda gruntowa - piszę chyba, bo różnie bywa.

Ale skoro jest  tak płytko - to powinna być gdzieś obok też - to możesz tą studnie zasypać i wykopać gdzieś obok nową, jak ci zależy na wodzie.

 

napisałeś 6 kręgów - to jest do wody, czy do dna - ile jest do lustra, a ile do dna wymiaru?  

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...