Skocz do zawartości

Jakie oczko wodne?


Recommended Posts

Oprócz planu usytuowania zbiornika czy strumienia w ogrodzie, warto przemyśleć również jego kształt i określić wymiary. Planując kształt oczka lub stawu raczej unikajmy prostych linii, bardziej naturalnie wyglądają kształty faliste i zaokrąglone linie. Najbardziej popularne są oczka w kształcie nerki, ósemki lub owalne. Oczko o zgeometryzowanym kształcie, na przykład prostokątne, będzie pasowało do ogrodu urządzonego w stylu nowoczesnym, ale nie będzie odpowiednie do ogrodu ze swobodnym układem roślinności.

Przestronny ogród umożliwia zbudowanie zbiornika o pokaźnych rozmiarach. Mogą to być równie dobrze dwa oczka na różnych poziomach połączone strumieniem. W małym ogrodzie lepiej będzie wyglądać niewielkie oczko, które stworzy uroczy zakątek.

Jeśli mamy w planach hodowlę ryb, głębokość zbiornika powinna wynosić co najmniej 1,2 metra. Niezbędna będzie w tym przypadku także strefa roślin bagiennych (na brzegach oczka), gdzie odbywa się tarło. Należy pamiętać, by do małego zbiornika nie wpuścić za dużo ryb (wielkość oczka powinna być odpowiednia do ilości żyjących w nim ryb).
Link do komentarza
  Cytat

Zastanawiam się jaki kształt i wielkość wybrać dla oczka wodnego. Proszę o jakieś rady w tej kwestii. Wiem, że buduje się oczka wodne w różnym kształcie owalnym, w kształcie nerki, i o różnej głębokości.

Rozwiń  


Wielkość oczka wodnego to bardzo istotny element, ponieważ zbyt duże zamiast ozdabiać ogród może go oszpecić.Oczko wodne powinno się budować w miejscu, które nie jest za bardzo nasłonecznione, ponieważ takie miejsca sprzyjają rozwojowi glonów i innych mikroorganizmów.
Jeżeli chodzi o wielkość oczka wodnego, to jeżeli chciałbyś zbudować większe, niż 30m2, to musisz mieć wówczas zezwolenie na jego budowę.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Chciałabym zbudować w ogrodzie oczko wodne, ale w prosty i szybki sposób (nie musi być duże, ma być głównie ozdobą i urozmaiceniem ogrodu), dlatego myślę o oczku z gotowej formy.

Czy takie zbiorniki są dość trwałe? Czy wytrzymają np. mrozy przez wiele sezonów?

Obawiam się, że takie oczko nie daje zbyt ciekawych możliwości jego aranżacji, ale może się mylę...

Pozdrawiam!!!
Link do komentarza
Oczko z plastikowej formy to rzeczywiście najprostszy sposób na wodę w ogrodzie. Poza tym formy te są dosyć trwałe. Wytrzymują warunki pogodowe latem i zimą. A oprócz tego wytrzymują też przerost korzeni roślin (tzn. są odporne na przerastanie korzeni).

Wytrzymałość tę zawdzięczają materiałowi, z którego są wykonane. Jest to utwardzone tworzywo sztuczne - gruby polietylen lub z żywice poliestrowe (wzmocnione włóknem szklanym).

Kasiu, oczko z gotowej formy może bardzo ładnie wyglądać. Formy dostępne są bowiem w wielu kształtach, a także rozmiarach. Wystarczy wybrać ocś odpowiedniego dla nas i ładnie zaaranżować, obsadzając roślinnością itd. Mają ukształtowane półeczki, które służą do umieszczania na nich roślin wodnych.

Dostępne kolory to: czarny, beżowy, turkusowy i brązowy. Plastikowa forma może mieć też ciekawą fakturę.

Pozdrawiam i polecam! icon_smile.gif
Link do komentarza
Witam,

Prawdziwe oczka muszą mieć swoją wielkość . Małe wyglądają jakoś pokracznie. Duże natomiast są super ale wymagają sporo pracy w trakcie użytkowania , i choć jak napisałem podobają mi się , to pewnie z drugiego powodu sobie je odpuszczę, cóż człowiek trochę się leni.

Pozdrawiam:

Darek
Link do komentarza
Wiadomo, że naturalne zbiorniki wodne są większe, ale nie zawsze jest możliwość zbudowania dużego oczka i nie zawsze jest na to miejsce na działce (a nie warto odmawiać sobie tej przyjemności);

najważniejsze, żeby oczko było dobrze wpisane w otoczenie, w roślinność i żeby pasowało do ogrodu.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie temu...
  Cytat

Witam ponownie po dłuższej nieobecności! icon_smile.gif

Oczka jeszcze nie zrobiłam. Cieszę się, że daliście mi tu wiele praktycznych rad, szczerze mówic zastanawiam się teraz jeszcze nad oczkiem z folii. Mam mały ogród i nie mogę zrobić zbyt kosztownej inwestycji.......

Rozwiń  


Do budowy oczka z folii mozesz uzyć różnych jej rodzajów:
- folia polietylenowa (PE),
- folia z PVC,
- geomembrana z syntetycznego kauczuku (EPDM),
- geomembrana z etyleno-kopolimeru (ECB),
- geomata bentonitowa.

Materiały te mają różne własciwości...
Link do komentarza
  Cytat

Do budowy oczka z folii mozesz uzyć różnych jej rodzajów:
- folia polietylenowa (PE),
- folia z PVC,
- geomembrana z syntetycznego kauczuku (EPDM),
- geomembrana z etyleno-kopolimeru (ECB),
- geomata bentonitowa.

Materiały te mają różne własciwości...

Rozwiń  


Dzięki za odp icon_smile.gif
Znam folię z PE i PVC - czarne.
Nie znam tych pozostalych materialów (geomembrana (EPDM), geomata bentonitowa), ale na pewno są bardziej trwałe niż popularna folia ...
Link do komentarza
  Cytat

Dzięki za odp icon_smile.gif
Znam folię z PE i PVC - czarne.
Nie znam tych pozostalych materialów (geomembrana (EPDM), geomata bentonitowa), ale na pewno są bardziej trwałe niż popularna folia ...

Rozwiń  


Geomembrana EPDM -
to fachowo: etyleno-propyleno-dienowy monomer.
Jest bardzo trwała (trwałość: ok. 50 lat; jest mrozoodporna, odporna na promienie UV oraz przebicie przez korzenie roślin, dlatego nie trzeba kłaść pod nią włókniny)
i elastyczna (oczko wodne można budować nawet zimą).

Geomata bentonitowa -
składa się z warstwy bentonitu sodowego, umieszczonej między dwiema warstwami geowłókniny polipropylenowej. Wykładzina ta ma grubość ok. 6 mm, jest elastyczna i odporna na uszkodzenia mechaniczne.
Link do komentarza
  Cytat

Geomembrana EPDM -
to fachowo: etyleno-propyleno-dienowy monomer.
Jest bardzo trwała (trwałość: ok. 50 lat; jest mrozoodporna, odporna na promienie UV oraz przebicie przez korzenie roślin, dlatego nie trzeba kłaść pod nią włókniny)
i elastyczna (oczko wodne można budować nawet zimą).

Geomata bentonitowa -
składa się z warstwy bentonitu sodowego, umieszczonej między dwiema warstwami geowłókniny polipropylenowej. Wykładzina ta ma grubość ok. 6 mm, jest elastyczna i odporna na uszkodzenia mechaniczne.

Rozwiń  


Czyli nie są to właściwie folie...

EPDM chyba bardziej przypomina gumę?
Link do komentarza
  Cytat

Oki,
A w jakiej postaci najlepiej kupic EPDM - w rolce, czy może w takim dużym kawałku na całe oczko. Jak wygląda sprawa łączenia poszczególnych kawałków tego tworzywa do siebie - czy jest to w ogóle zalecane?

Rozwiń  


EPDM mozna kupic z beli o szerokości 170-760 cm. Można też zamówić ją pod wymiar (u producenta). Można łączyć poszczególne kawałki zgrzewając je lub sklejac dwustronnie klejącą taśmą samowulkanizującą.
Link do komentarza
  Cytat

Czy tą geomate bentonitową też kupuje się w rolce? Jak układa się te materiał w oczku? Rozkłada się je tak jak folię?

Rozwiń  


Geomata bentonitowa też sprzedawana jest w rolkach (4,5x2 m).

Geomatę układa się na dnie zbiornika. Potem nawadnia się ją przez 3 dni - wlewając 10 l wody na metr kwadratowy zbiornika. Znajdujący się w macie bentonit uaktywni się pod wpływem wody i skutecznie uszczelni oczko wodne.

icon_wink.gif
Link do komentarza
  Cytat

Geomata i epdm to raczej takie wykładziny...
A jakie są prawidłowe etapy wykonania oczka z folii/wykładziny?

Rozwiń  


Można zrobić to tak:
1. Najpierw wykop (i dokładne usunięcie kamieni, korzeni i perzu).
2. Następnie na dno trzeba wsypać warstwę piasku (10 cm grub. warstwy) i wzmocnić dno matami (geomembraną lub kilkoma warstwami folii).
3. Rozłożenie foli (może być konieczność połączenia jej brytów). Wyliczając powierzchnię potrzebnej folii (przed zakupem) trzeba pamiętać, by uwzględnić też boczną powierzchnię zbiornika - wymiary półek itp.
Następnie układamy folię w wykopie – bez fałd. Zapas folii na brzegach zbiornika przyciskamy dużymi kamieniami.
4. Powoli nalewamy wodę, sprawdzając czy wykładzina dobrze dopasowuje się do kształtu wykopu. Po napełnieniu zbiornika usuwamy kamienie. Sprawdzamy wypoziomowanie brzegów; tam, gdzie są za niskie, podsypujemy ziemię. Woda nie powinna przelewać się przez krawędzie oczka.
5. Zapas folii na brzegu można obłożyć kamieniami czy płytami chodnikowymi. Staw można już obsadzać roślinami (pamiętajmy, że przy tak wykonanym oczku ziemia w jego sąsiedztwie wcale nie jest wilgotniejsza icon_smile.gif )
Link do komentarza
  Cytat

Można zrobić to tak:
1. Najpierw wykop (i dokładne usunięcie kamieni, korzeni i perzu).
2. Następnie na dno trzeba wsypać warstwę piasku (10 cm grub. warstwy) i wzmocnić dno matami (geomembraną lub kilkoma warstwami folii).
3. Rozłożenie foli (może być konieczność połączenia jej brytów). Wyliczając powierzchnię potrzebnej folii (przed zakupem) trzeba pamiętać, by uwzględnić też boczną powierzchnię zbiornika - wymiary półek itp.
Następnie układamy folię w wykopie ? bez fałd. Zapas folii na brzegach zbiornika przyciskamy dużymi kamieniami.
4. Powoli nalewamy wodę, sprawdzając czy wykładzina dobrze dopasowuje się do kształtu wykopu. Po napełnieniu zbiornika usuwamy kamienie. Sprawdzamy wypoziomowanie brzegów; tam, gdzie są za niskie, podsypujemy ziemię. Woda nie powinna przelewać się przez krawędzie oczka.
5. Zapas folii na brzegu można obłożyć kamieniami czy płytami chodnikowymi. Staw można już obsadzać roślinami (pamiętajmy, że przy tak wykonanym oczku ziemia w jego sąsiedztwie wcale nie jest wilgotniejsza icon_smile.gif )

Rozwiń  


Czyli nie ma z tym tak dużo roboty... A jak sobie pomysle o wylewaniu jakiegos betonu, żeby zrobić oczko... to raczej nie wchodzi to w grę, no chyba ze wzielabym do tego jakąś dobrą ekipę...
Link do komentarza
  Cytat

Można zrobić to tak:
.....
5. Zapas folii na brzegu można obłożyć kamieniami czy płytami chodnikowymi. Staw można już obsadzać roślinami (pamiętajmy, że przy tak wykonanym oczku ziemia w jego sąsiedztwie wcale nie jest wilgotniejsza icon_smile.gif )

Rozwiń  


A czy są jeszcze inne sposoby na wykończenie brzegów oczka? Jakies oryginalne czy efektowne? Kamień jest bardzo popularny i wszyscy go chyba do tego używają, zresztą trzeba przyznać, że wygląda naturalnie, ale może są jakieś bardziej wyszukane rozwiązania?
icon_smile.gif
Link do komentarza
  Cytat

A czy są jeszcze inne sposoby na wykończenie brzegów oczka? Jakies oryginalne czy efektowne? Kamień jest bardzo popularny i wszyscy go chyba do tego używają, zresztą trzeba przyznać, że wygląda naturalnie, ale może są jakieś bardziej wyszukane rozwiązania?
icon_smile.gif

Rozwiń  


Można zrobić np. mało wyeksponowane obrzeże stawu, poprzez podłożenie pod folię (na krawędzi zbiornika) kawałków drewna lub obrzeży betonowych. Chodzi o to, by owinąć wokół nich folię, ponieważ musi być naprężona, a nie luźna. Potem można obsadzić brzeg roślinnością.

Jeśli jako wykończenie brzegów oczka nie za bardzo podoba Ci się popularny kamień polny, można eksperymentować wykorzystując do tego celu np. łamańce z piaskowca lub inne, ciekawe kamienie.
Link do komentarza
  Cytat

Z ilustracji wynika, że kamienie królują:
http://www.ogrody.wirtua.net/PartnerGaleri...sp?PartnerID=26

a tu fajna stronka o oczkach oraz ich budowie:
http://www.technologie-budowlane.com/oczka_wodne-t-10-.html

Rozwiń  


Rzeczywiście, kamień jest wizualnie chyba najbardziej odpowiedni... Jak sie na obrzeże zastosuje jakiś sztuczny material, to oczko moze zacząć wyglądać jak mini-basen ... Czyli nie będzie prezentowac się zbyt dobrze...
Link do komentarza
  Cytat

To o oczku z folii chyba wiem wszystko icon_wink.gif
A czy ktoś ma jakieś doświadczenia z "montażu" oczka z plastikowej formy? To dla mnie taka alternatywa do pomysłu budowy stawu z folii.
Pozdrawiam!

Rozwiń  

Wydaje mi się, że do takiego oczka jest dołączona kompletna instrukcja montażu, a samo zakładanie oczka w takiej formie jest o wiele prostsze niż takiego z folii, ale na pewno nie daje tyle możliwości aranżacyjnych.
Pozdrawiam
Link do komentarza
  Cytat

To o oczku z folii chyba wiem wszystko icon_wink.gif
A czy ktoś ma jakieś doświadczenia z "montażu" oczka z plastikowej formy? To dla mnie taka alternatywa do pomysłu budowy stawu z folii.
Pozdrawiam!

Rozwiń  


Najważniejsze etapy montażu oczka wodnego z gotowej formy:

1. Wykonanie wykopu (musi być trochę większy, niż sama forma, aby po ustawieniu jej była możliwość obsypania jej ziemią) i usunięcie z niego kamieni, korzeni czy śmieci (chodzi o wszelkie elementy o ostrych krawędziach).
2. Wsypanie na dno wykopu piasku (warstwa o grub. 10 cm). Można zamiast niego dać kilka warstw grubej folii lub matę odporną na wilgoć.
3. Umieszczenie w wykopie formy i wypoziomowanie jej (po napełnieniu formy wodą do 1/3 jej wysokości).
4. Obsypanie formy ziemią (nie powinno w niej być ostrych elementów, mogących uszkodzić formę). Podczas tej czynności ziemię należy sukcesywnie ubijać.
5. Napełnienie oczka wodą (poziom wody powinien sięgać nieco niżej niż poziom ziemi, którą obsypano formę). Plastikowa forma ostatecznie osiądzie po kilku dniach.

icon_smile.gif
Link do komentarza
  Cytat

Najważniejsze etapy montażu oczka wodnego z gotowej formy:

1. Wykonanie wykopu (musi być trochę większy, niż sama forma, aby po ustawieniu jej była możliwość obsypania jej ziemią) i usunięcie z niego kamieni, korzeni czy śmieci (chodzi o wszelkie elementy o ostrych krawędziach).
2. Wsypanie na dno wykopu piasku (warstwa o grub. 10 cm). Można zamiast niego dać kilka warstw grubej folii lub matę odporną na wilgoć.
3. Umieszczenie w wykopie formy i wypoziomowanie jej (po napełnieniu formy wodą do 1/3 jej wysokości).
4. Obsypanie formy ziemią (nie powinno w niej być ostrych elementów, mogących uszkodzić formę). Podczas tej czynności ziemię należy sukcesywnie ubijać.
5. Napełnienie oczka wodą (poziom wody powinien sięgać nieco niżej niż poziom ziemi, którą obsypano formę). Plastikowa forma ostatecznie osiądzie po kilku dniach.

icon_smile.gif

Rozwiń  


Czyli tu też potrzebna jest jakas gruba folia pod formę... itp...
Spytam wprost: które oczko się łatwiej, szybciej i taniej robi, z folii czy z plastikowej formy???
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 lata temu...
Nie polecam oczek z folii, są nietrwałe. Lepiej zainwestować i zbudować oczko z mocniejszego tworzywa np. poliestrowo szklanego. Takie oczka są wręcz niezniszczalne. Ostatnio pomagałem szwagrowi, który właśnie zakładał takie oczko, więc naprawdę z czystym sumieniem mogę je polecić. Szwagier też miał kupić zwykłą folię, ale na szczęście zrezygnował z tego pomysłu.
No i piszcie czy się decydujecie na solidne oczka czy jednak wolicie te z folii icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 4 miesiące temu...
  • 7 miesiące temu...
To się zgadza że oczko wodne z folii najtaniej wyjdzie ale zbyt ładnie to nie wygląda:) Mieszkam na wsi i całe szczęście zbierane kamienie z pola to cenny skarb. Takie oczko wyłożone kamieniami o wiele ładniej się prezentuje. Jeszcze tylko musimy kupić jeden element jak na zdjęciu poniżej:) i oczko będzie pierwsza klasa.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
    • Dlatego trzeba wygiąć pod odpowiednim kątem wcześniej i dopiero przykręcić profil. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tylko warunek, że po zamocowaniu profilu nie mogą się prostować. 
    • Te Esy możesz wyginać jak chcesz, tego spadu tam nie ma na tyle żeby sobie Esami nie poradzić. Wygniesz, dokręcisz pchełkami i będzie ok. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oczywiście. To jest wieszak regulowany. Wiercisz w suficie i mocujesz haczyk na dyblu i ten wieszak na nim. Tymi sprężystymi blaszkami regulujesz wysokość zawieszenia mocowania.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...